Tak sie właśnie zastanawiam czy to całe walentynkowe święto nie jest czasem elementem polityki pro-rodzinnej. Spójrzmy na to z punktu widzenia przyrostu naturalnego: Dzień który oficjalnie przyjmiemy jako sprzyjający zapoznaniu partnera czy też gratyfikacji nie tylko emocjonalnej, wewnątrz istniejącego już związku zapewnia zwiększenie prawdopodobieństwa że w efekcie podniesie sie stan urodzin. Oczywiście jest to spekulacja czysto hipotetyczna jednak ma to jakiś ukryty sens. ;)
Ja się tak zastanawiam czy nie lepszym sposobem na przyrost naturalny byłoby poprosić proboszcza z kościoła w rynku aby zaczął dzwonienie o piątej rano i puścić to wszystko przez megafony na całe Myślenice.
Za wcześnie wstawać, spać się już nie chce, a trzeba "cós" robić!
Piszesz, szanowny Zygmuncie o "kołysaniu" się w dzwięk dzwonów? ;) Jednak podejrzewam że praktyka o której Waćpan wspominasz miałaby zgoła inny skutek- ktoś by nie wytrzymał i o piątej rano poszedłby "zakołysać" proboszczem. Silnorękich u nas w mieście pod dostatkiem co chętnie dali by mu Wal-en-tynkę. ;)
Weźmy zróbmy event i w środku nocy przyjdźmy pod okna gdzie śpią czarni z garnkami i łyżkami. Tak o 3 nad ranem zacznijmy wszyscy w nie walić :) nic nam nie zrobią bo to happening będzie :)
Cygnus, drażnisz temat Facebooka niepotrzebnie. Mnie też namawiają ale ja hardkorowiec jestem - u mnie nie facebook tylko face to face ( nie mylić z firmą) ;)
Cóż mogę powiedzieć, ma się szacunek i poważanie na forum, że zawsze jestem na końcu "ulubiony forumowicz" ? Głosowali by na mnie, ale troszczą sie o mnie.
Boją sie że mi woda sodowa uderzy do głowy, ale co tam, ja wiem .....wielbi mnie tłum;)
Nie jesteś osamotniony w tych czerwonych kreskach. Drażniło mię to, ale spojrzałem z innej strony. Mam czerwono, znaczy czytają. Inna już kwestia czy ze zrozumieniem.
[quote=cygnus] Cóż mogę powiedzieć, ma się szacunek i poważanie na forum, że zawsze jestem na końcu "ulubiony forumowicz" ? Głosowali by na mnie, ale troszczą sie o mnie.
Boją sie że mi woda sodowa uderzy do głowy, ale co tam, ja wiem .....wielbi mnie tłum;) [/quote]
To ważne święto. Teraz już coraz mniej ludzi pamięta o tamtych latach. Patriotyzm staje się przeżytkiem. Ci, którzy są u władzy najczęściej dbają o własny interes wykorzystując swoją uprzywilejowaną pozycję.
Kiedyś, lata temu, było mi obojętne co dzieje się w tym kraju i z tym krajem. Nie wiem jak to się stało i skąd u mnie ta przemiana, ale teraz jestem świadom że to moja ojczyzna, mój dom i boli mnie kiedy garstka polityków prowadzi nasz kraj, Polskę i jej obywateli do ruiny. Tego co sie tu dzieje nie da sie tłumaczyć koniecznością reform, że będzie to procentować w przyszłości? Kiedy za rok, dziesięć, a może sto.
Boli mnie to, że mamy ogromne możliwości, pokłady zdolnych i zaradnych ludzi, a wszystko to jest marnowane przez całą mase układów, polityków i ich partii, patrzących tylko końca swojego nosa.
Cygnus, nasz kraj ucierpiał najbardziej w czasie i po II Wojnie Swiatowej. Zauważ w jaki sposób nasi sąsiedzi pozbyli sie niewygodnej polskiej inteligencji (Katyń, Ostaszkowo, Brzezinek, itd) obsadzając przy tym wszelkie odpowiedzialne stanowiska "swoimi", wykonującymi nakazy bez zbędnych pytań. Dodatkowo ci "swoi" podobierali sobie przyjaznych "kolesi" którzy bez żadnych kwalifikacji zajmowali kluczowe stanowiska nie tylko na szczeblu państwowym ale także na najniższych, gminnych. Przypomnij sobie Cygnus filmy Barei. I tak jest do dzisiaj. wiesz dlaczego tak się dzieje Cygnus? Bo "układ" nie pozwala na zmiany. Układ w moim rozumieniu to nasze państwa ościenne. Położenie Polski w Europie powinno dać nam status mediatora pomiędzy Europą a krajami Euroazji. Moglibyśmy stawiać warunki dla transportu, przesyłu gazu, ropy do krajów europejskich a tymczasem co? Zaciągamy długi które rząd nazywa "dotacją". Czasem analizujac historię lat 30 tych ubiegłego wieku, wydaje mi się że Polska "lepiej by wyszła" poddając się hitlerowskim niemcom w 1938 roku. Zaoszczędzilibyśmy sobie Czwartego Rozbioru Polski a napewno zyskalibyśmy na żywotach wszystkich poskich oficerów i inteligencji która nie zostałaby w bestialski sposób zamordowana przez Rosjan. Przykład Austrii czy Czechosłowacji. Może i Gen. Sikorski dożyłby końca wojny, unikając sabotażu brytyjczyków. Inna historia Cygnus, pisana przez zwycięzców.
[quote=cygnus] Kiedyś, lata temu, było mi obojętne co dzieje się w tym kraju i z tym krajem. Nie wiem jak to się stało i skąd u mnie ta przemiana, ale teraz jestem świadom że to moja ojczyzna, mój dom i boli mnie kiedy garstka polityków prowadzi nasz kraj, Polskę i jej obywateli do ruiny. Tego co sie tu dzieje nie da sie tłumaczyć koniecznością reform, że będzie to procentować w przyszłości? Kiedy za rok, dziesięć, a może sto.
Boli mnie to, że mamy ogromne możliwości, pokłady zdolnych i zaradnych ludzi, a wszystko to jest marnowane przez całą mase układów, polityków i ich partii, patrzących tylko końca swojego nosa. [/quote] Partie nie da się zlikwidować, a zastąpić to czymś innym też nie. Więc stoimy w miejscu , PROSZĘ MI POWIEDZIEĆ CZYM MOŻNA ZASTĄPIĆ PARTIE. Wiadomo że nawet obecne partie zaczynały od kanapy. Kilku jegomości schodziło z kanapy i nabierało swój przyszły elektorat jak to dobrze będzie na nich zagłosować . MOŻE PRZY TAK DUŻYM WZROŚCIE W INTERNECIE POROZUMIEWANIA , DAŁOBY SIĘ ZBUDOWAĆ COŚ DUŻEGO BEZ ZACZYNANIA NA KANAPIE.
Ja się tak zastanawiam, czy jest jakiś układ korupcyjny pomiędzy piekarniami a wytwórcami tego, co się kładzie na kromkę!
Cieniutkie, że w "grabach " nie da się jej utrzymać, a na kromce tyle samo co na grubej pajdzie!
I pojadę po całości. Widzę, że jeszcze może być korupcja na linii piekarz i ci od mopów. Bo jak spadnie, trzeba pozamiatać!
Ja się tak zastanawiam... czy czerwony burak to ewolucyjna/rewolucyjna odmiana* ziemniaka w drodze do komunizmu?
A jeśli tak, to jak nazwiemy kogoś burakiem, brzydko, lecz zdarza się, to w domyśle ubliżamy mu; ty komuchu?
* wybierz
Ja się tak zastanawiam, dlaczego mówi się:
1 strasznie cię lubię
2 strasznie cię kocham
3 strasznie mi się podobasz … itp.
Strasznie to się można „zes…traszyć „ w galoty!
Można zrozumieć jak ktoś pisze:
1 Wyglądasz strasznie – przyrównanie do stracha na wróble
2 Piszesz strasznie – w domyśle: jak kura pazurem
3 Strasznie klniesz – chcesz, by widziano w tobie groźnego, kipiącego emocjami Draculę!
Co za to słówko w zamian? Poloniści na start!
Witaj Mon-Max
Jak dotąd szukałam w necie. Podjadę tam gdzie sugerujesz i zapytam. Powiększyła mi się działka i dosadzam różne rośliny, a ta róża ma dodatkowy atut, gdyż można z jej płatków przyrządzić pyszny dżemik.
Dziękuję:)
Tak sie właśnie zastanawiam czy to całe walentynkowe święto nie jest czasem elementem polityki pro-rodzinnej. Spójrzmy na to z punktu widzenia przyrostu naturalnego: Dzień który oficjalnie przyjmiemy jako sprzyjający zapoznaniu partnera czy też gratyfikacji nie tylko emocjonalnej, wewnątrz istniejącego już związku zapewnia zwiększenie prawdopodobieństwa że w efekcie podniesie sie stan urodzin. Oczywiście jest to spekulacja czysto hipotetyczna jednak ma to jakiś ukryty sens. ;)
Ja się tak zastanawiam czy nie lepszym sposobem na przyrost naturalny byłoby poprosić proboszcza z kościoła w rynku aby zaczął dzwonienie o piątej rano i puścić to wszystko przez megafony na całe Myślenice.
Za wcześnie wstawać, spać się już nie chce, a trzeba "cós" robić!
Piszesz, szanowny Zygmuncie o "kołysaniu" się w dzwięk dzwonów? ;) Jednak podejrzewam że praktyka o której Waćpan wspominasz miałaby zgoła inny skutek- ktoś by nie wytrzymał i o piątej rano poszedłby "zakołysać" proboszczem. Silnorękich u nas w mieście pod dostatkiem co chętnie dali by mu Wal-en-tynkę. ;)
Weźmy zróbmy event i w środku nocy przyjdźmy pod okna gdzie śpią czarni z garnkami i łyżkami. Tak o 3 nad ranem zacznijmy wszyscy w nie walić :) nic nam nie zrobią bo to happening będzie :)
Czy ja już kiedyś pisałem że nie lubię Facebooka? Jak nie, to mogę(jeszcze raz)napisać.
[quote=cygnus] Czy ja już kiedyś pisałem że nie lubię Facebooka? Jak nie, to mogę(jeszcze raz)napisać. [/quote]
Napisz jeszcze raz co Ci zależy.
Boję się, znów mnie będą minusować.
Cygnus, drażnisz temat Facebooka niepotrzebnie. Mnie też namawiają ale ja hardkorowiec jestem - u mnie nie facebook tylko face to face ( nie mylić z firmą) ;)
[quote=cygnus] Boję się, znów mnie będą minusować. [/quote]
I już Ci dają poziome kreski ....
Cóż mogę powiedzieć, ma się szacunek i poważanie na forum, że zawsze jestem na końcu "ulubiony forumowicz" ? Głosowali by na mnie, ale troszczą sie o mnie.
Boją sie że mi woda sodowa uderzy do głowy, ale co tam, ja wiem .....wielbi mnie tłum;)
Nie jesteś osamotniony w tych czerwonych kreskach. Drażniło mię to, ale spojrzałem z innej strony. Mam czerwono, znaczy czytają. Inna już kwestia czy ze zrozumieniem.
[quote=cygnus] Cóż mogę powiedzieć, ma się szacunek i poważanie na forum, że zawsze jestem na końcu "ulubiony forumowicz" ? Głosowali by na mnie, ale troszczą sie o mnie.
Boją sie że mi woda sodowa uderzy do głowy, ale co tam, ja wiem .....wielbi mnie tłum;) [/quote]
Gratuluję niezwykłej samooceny,robi wrażenie.
"Obchody Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” odbędą się 1 marca 2012 o godz. 18 w „Domu Greckim”, ul. Sobieskiego 3."
http://wydarzenia.miasto-info.pl/1928,dom-grecki-obchody-narodowego-dnia-pamieci-zolnierzy-wykletych.html
To ważne święto. Teraz już coraz mniej ludzi pamięta o tamtych latach. Patriotyzm staje się przeżytkiem. Ci, którzy są u władzy najczęściej dbają o własny interes wykorzystując swoją uprzywilejowaną pozycję.
Kiedyś, lata temu, było mi obojętne co dzieje się w tym kraju i z tym krajem. Nie wiem jak to się stało i skąd u mnie ta przemiana, ale teraz jestem świadom że to moja ojczyzna, mój dom i boli mnie kiedy garstka polityków prowadzi nasz kraj, Polskę i jej obywateli do ruiny. Tego co sie tu dzieje nie da sie tłumaczyć koniecznością reform, że będzie to procentować w przyszłości? Kiedy za rok, dziesięć, a może sto.
Boli mnie to, że mamy ogromne możliwości, pokłady zdolnych i zaradnych ludzi, a wszystko to jest marnowane przez całą mase układów, polityków i ich partii, patrzących tylko końca swojego nosa.
Cygnus, nasz kraj ucierpiał najbardziej w czasie i po II Wojnie Swiatowej. Zauważ w jaki sposób nasi sąsiedzi pozbyli sie niewygodnej polskiej inteligencji (Katyń, Ostaszkowo, Brzezinek, itd) obsadzając przy tym wszelkie odpowiedzialne stanowiska "swoimi", wykonującymi nakazy bez zbędnych pytań. Dodatkowo ci "swoi" podobierali sobie przyjaznych "kolesi" którzy bez żadnych kwalifikacji zajmowali kluczowe stanowiska nie tylko na szczeblu państwowym ale także na najniższych, gminnych. Przypomnij sobie Cygnus filmy Barei. I tak jest do dzisiaj. wiesz dlaczego tak się dzieje Cygnus? Bo "układ" nie pozwala na zmiany. Układ w moim rozumieniu to nasze państwa ościenne. Położenie Polski w Europie powinno dać nam status mediatora pomiędzy Europą a krajami Euroazji. Moglibyśmy stawiać warunki dla transportu, przesyłu gazu, ropy do krajów europejskich a tymczasem co? Zaciągamy długi które rząd nazywa "dotacją". Czasem analizujac historię lat 30 tych ubiegłego wieku, wydaje mi się że Polska "lepiej by wyszła" poddając się hitlerowskim niemcom w 1938 roku. Zaoszczędzilibyśmy sobie Czwartego Rozbioru Polski a napewno zyskalibyśmy na żywotach wszystkich poskich oficerów i inteligencji która nie zostałaby w bestialski sposób zamordowana przez Rosjan. Przykład Austrii czy Czechosłowacji. Może i Gen. Sikorski dożyłby końca wojny, unikając sabotażu brytyjczyków. Inna historia Cygnus, pisana przez zwycięzców.
[quote=cygnus] Kiedyś, lata temu, było mi obojętne co dzieje się w tym kraju i z tym krajem. Nie wiem jak to się stało i skąd u mnie ta przemiana, ale teraz jestem świadom że to moja ojczyzna, mój dom i boli mnie kiedy garstka polityków prowadzi nasz kraj, Polskę i jej obywateli do ruiny. Tego co sie tu dzieje nie da sie tłumaczyć koniecznością reform, że będzie to procentować w przyszłości? Kiedy za rok, dziesięć, a może sto.
Boli mnie to, że mamy ogromne możliwości, pokłady zdolnych i zaradnych ludzi, a wszystko to jest marnowane przez całą mase układów, polityków i ich partii, patrzących tylko końca swojego nosa. [/quote] Partie nie da się zlikwidować, a zastąpić to czymś innym też nie. Więc stoimy w miejscu , PROSZĘ MI POWIEDZIEĆ CZYM MOŻNA ZASTĄPIĆ PARTIE. Wiadomo że nawet obecne partie zaczynały od kanapy. Kilku jegomości schodziło z kanapy i nabierało swój przyszły elektorat jak to dobrze będzie na nich zagłosować . MOŻE PRZY TAK DUŻYM WZROŚCIE W INTERNECIE POROZUMIEWANIA , DAŁOBY SIĘ ZBUDOWAĆ COŚ DUŻEGO BEZ ZACZYNANIA NA KANAPIE.
Ja się tak zastanawiam, czy jest jakiś układ korupcyjny pomiędzy piekarniami a wytwórcami tego, co się kładzie na kromkę!
Cieniutkie, że w "grabach " nie da się jej utrzymać, a na kromce tyle samo co na grubej pajdzie!
I pojadę po całości. Widzę, że jeszcze może być korupcja na linii piekarz i ci od mopów. Bo jak spadnie, trzeba pozamiatać!
Sprawa dla CBA !
Ja się tak zastanawiam ... do czego to wszystko doprowadzi?
"Z kont emerytalnych w ZUS zniknęło ponad 8 mld zł"
http://fakty.interia.pl/polska/news/z-kont-emerytalnych-w-zus-zniknelo-ponad-8-mld-zl,1769404
Ja się tak zastanawiam... czy czerwony burak to ewolucyjna/rewolucyjna odmiana* ziemniaka w drodze do komunizmu?
A jeśli tak, to jak nazwiemy kogoś burakiem, brzydko, lecz zdarza się, to w domyśle ubliżamy mu; ty komuchu?
* wybierz
Ja się tak zastanawiam, dlaczego mówi się:
1 strasznie cię lubię
2 strasznie cię kocham
3 strasznie mi się podobasz … itp.
Strasznie to się można „zes…traszyć „ w galoty!
Można zrozumieć jak ktoś pisze:
1 Wyglądasz strasznie – przyrównanie do stracha na wróble
2 Piszesz strasznie – w domyśle: jak kura pazurem
3 Strasznie klniesz – chcesz, by widziano w tobie groźnego, kipiącego emocjami Draculę!
Co za to słówko w zamian? Poloniści na start!
Mam pytanie: Czy ktoś wie gdzie w okolicy można kupić sadzonki róży japońskiej pełnej lub półpełnej?
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Rosa_a1.jpg&filetimestamp=20060502061842
Witam Luna
Pytałaś na reja lub w Osieczanach? Może istnieje możliwość sprowadzenia.
Witaj Mon-Max
Jak dotąd szukałam w necie. Podjadę tam gdzie sugerujesz i zapytam. Powiększyła mi się działka i dosadzam różne rośliny, a ta róża ma dodatkowy atut, gdyż można z jej płatków przyrządzić pyszny dżemik.
Dziękuję:)
Ja się tak zastanawiam...czy język migowy angielski, niemiecki etc, to ten sam co polski?