Forum » Wolne Myśli

Ja się tak zastanawiam...

  • 23 paź 2012

    Hmm...
    Kiepski ze mnie historyk mimo, że bardzo szanuję tą wiedzę. Po prostu brak czasu na zgłębianie dziejów. Jednak pokuszę się o stwierdzenie, że nie przypominam sobie okresu w którym kobiety dominowały, nie przypominam sobie także okresu w którym panowałby pokój:) Zawsze patrzyłem na historię płci z punktu widzenia czasów prehistorycznych kiedy to mężczyźni obdarzeni większą siłą i nie obciążeni biologiczną koniecznością macierzyństwa brali udział w tworzeniu dwóch jedynie słusznych rzemiosł: zdobywania pokarmu i terytorium. Społecznym następstwem takiego podziału stało się wykluczenie kobiet ze sfery decyzyjnej co do losów lokalnej społeczności. Mężczyźni jako wojownicy i myśliwi decydowali o dalszych losach ogółu. Są tacy którzy uważają, że konieczność takiego biologicznego przystosowania wykreowała w drodze ewolucji mózg mężczyzny różniący się od kobiecego. Strategia i myślenie złożone wg tychże osób jest domeną umysłów męskich z uwagi na historyczne uwarunkowanie. Nagły wzrost kobiet osiągających sukcesy naukowe, zwłaszcza w dziedzinie fizyki doświadczalnej nie koniecznie potwierdza taką opinię. Kobieta stojąca na czele projektu naukowego lub grupy fizyków nie jest już wcale rzadkością. Wystarczy przypomnieć (lub raczej poinformować) że przewodniczącą Rady CERN jest obecnie Polka Prof. Agnieszka Zalewska z krakowskiego Instytutu Fizyki Jądrowej PAN. Całkiem niedawno można było usłyszeć (a raczej przeczytać i to tylko wtedy kiedy ktoś wiedział gdzie czytać) o Polskiej astronom (astronomce?) a w zasadzie to astrochemiczce Agacie Karskiej która otrzymała prestiżowe niemieckie stypendium "For Woman in Science" za pracę nad bodajże poszukiwaniem cząsteczek wody w pobliżu formułujących się nowych gwiazd. Kobiety pojawiają się w nauce i pojawiają się na Politechnikach. Z punktu widzenia czysto społecznego, patrząc okiem obiektywnego obserwatora można jednak dojść do wniosku, że różnice między płciami się zacierają. Kobiety stają się bardziej męskie, mężczyźni bardziej kobiecy... Ok 5-7 lat temu brałem udział w cyklu wykładów na zasadzie seminarium z antropologii społecznej i pamiętam jak prowadząca opowiadała o obserwowanych zmianach organizmu ludzkiego w przeciągu ostatnich wielu lat. okazało się, że tracimy owłosienie na ciele, stajemy się bardziej smukli (nie mylić z MC-otyłością) mamy coraz większe głowy itd. Dziwne, że nikt na sali nie stwierdził, ze w świetle tych badań stajemy się po prostu kosmitami jakich znamy z opowieści. Pewnie większość (podobnie jak ja) postanowiła to przemilczeć ;)
    Ciekaw jestem jak wyglądał ten matriarchat w historii i gdzie był on taki powszechny. Czy można to porównać z opracowaniami naukowymi na temat Kalevali - fińskiego eposu ludowego będącego zbiorem legend, pieśni i przekazów zebranych w jedna spójną całość opisująca życie, tradycje i historię rodów staro-fińskich? Wszak z analizy tego dzieła wynika, że kobiety sprawowały w tamtych czasach opiekę nad ogniskiem domowym i podejmowały większość decyzji... Ale były to krwawe czasy, zresztą Kalevala zawiera też błędy których badacze literatury nie są w stanie wyjaśnić.

    3 2 Cytuj
  • adzygmunt 24 paź 2012

    Ja się tak zastanawiam, czy teraz - dawniej może tak, jest nam potrzebna zmiana czasu?
    A jeśli już ... to ja przesunąłbym w drugą stronę!!!

    4 2 Cytuj
  • 24 paź 2012

    W odpowiedzi na pytanie Mieszkańca
    Początek matriarchatu - starsza epoka kamienna. Rozkwit - młodsza epoka kamienna. W epoce brązu nastąpiło zwycięstwo patriarchatu nad matriarchatem, który zaczął zanikać. Wg. słów Fryderyka Engelsa była to najdonioślejsza rewolucja, jaką przeżyli ludzie, która zakończyła się wszechświatową, historyczną klęską rodu kobiecego.

    Niezmiernie ciekawą i wyczerpującą pracę na temat tych dwóch faz rozwoju ludzkości „Od matriarchatu do patriarchatu” opracował profesor Zygmunt Krzak (Instytut Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie). Obowiązkowa lektura, przy której nie sposób się nudzić.

    Wywiad z profesorem wprowadzający w temat "Od epoki pokoju do epoki wojen"
    http://www.rp.pl/artykul/76039.html

    5 Cytuj
  • 25 paź 2012

    Luna, dziękuje za rzeczowe naprowadzenie na naukowe opracowanie dotyczące mojego pytania. Zdaję sobie sprawę, że sam wywiad to za mało żeby drążyć. Trzeba by przeczytać książkę Pana Zygmunta Krzaka. Ale jak wcześniej napisałem, brak czasu uniemożliwia zgłębianie sekretów historii. Pozwolę sobie przytoczyć cytat z zawartego w linku wywiadu:
    "We wczesnym neolicie całą Europę porastały puszcze. 7000 lat temu do Europy dotarli po raz pierwszy rolnicy przybyli z Bliskiego Wschodu. Zaczęli karczować lasy, zamieniali je w pola uprawne, prowadzili gospodarkę wypaleniskową. To rolnictwo było domeną kobiet. Ale skutki okazały się bardzo poważne, nastąpiło wielkie wylesienie Europy. W konsekwencji zaniku lasów pojawiły się tereny otwarte, z zaroślami, trawami. Na takich terenach rolnictwo żarowe nie miało już racji bytu. Zaistniały natomiast warunki dla innego typu gospodarki – hodowli i pasterstwa. Ale ta dziedzina, wymagająca ogromnej siły, sprawności i ruchliwości (kopieniactwo, uprawa warzyw motykami tego nie wymaga) siłą rzeczy była domeną mężczyzn. To oni opanowali podstawy gospodarki."
    Nie sądziłem, że rolnictwo wymaga mniej siły i wytrzymałości niż pasterstwo... trochę mnie to dziwi. Poza tym Pan Krzak sam niejako wpada w pułapkę własnej wypowiedzi stwierdzając, że "Zaczęli karczować lasy, zamieniali je w pola uprawne, prowadzili gospodarkę wypaleniskową. To rolnictwo było domeną kobiet. Ale skutki okazały się bardzo poważne, nastąpiło wielkie wylesienie Europy"... Średnio pasuje to do sielanki modelu matriarchalnego, do wspaniałości którą zrujnowali później mężczyźni... Jednak ta kobieca polityka prowadziła do zagłady środowiska i to w tak szybkim tempie mimo, ze nie używano pił motorowych. Może to dobrze, że mężczyźni przejęli stery... w innym wypadku czyż nie żyli byśmy teraz na wielkiej pustyni? :)

    2 Cytuj
  • 25 paź 2012

    Szanowny Mieszkańcu,
    nie jest tak jak sugerujesz. Gdyby kobiety miały doprowadzić do zrujnowania Ziemi, to doszło by do tego tam, gdzie pozostał matriarchat. A tak bynajmniej się nie stało. Natomiast polityka i gospodarka mężczyzn bezdusznie eksploatuje i wyniszcza naszą planetę. To wśród mężczyzn jest najwięcej osób agresywnych i łamiących prawo (95 procent przestępstw i zabójstw jest ich dziełem). Handel ludźmi to też domena mężczyzn:
    http://opetaniczytaniem.pl/recenzje/handlowalem-kobietami-antonio-salas.html
    Część mężczyzn traktuje kobiety przedmiotowo; jak rzeczy, które można używać: http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/147687,kobieta-seksowna-jak-srubokret.html
    O kobietach prowadzących samochód mówi się z pogardą "baba za kierownicą", a jeśli popatrzeć kto bezpieczniej jeździ po drogach, to przodują w tym kobiety:
    http://regiomoto.pl/portal/aktualnosci/kobiety-lepszymi-kierowcami-od-mezczyzn-policja-ma-dowody

    Nie piszę o tym, żeby sprowokować dyskusję, która płeć ma gorsze, a która lepsze cechy. Zauważam tylko, że od paru tysiącleci kobiety są zdominowane przez mężczyzn i jest to bardzo krzywdzące dla nas wszystkich. Przejawia się to w wielu obszarach życia prywatnego, publicznego i zawodowego.
    Uważam, że powinniśmy to jak najszybciej zmienić. Kontakty między kobietami i mężczyznami można oprzeć na wzajemnym szacunku, trosce i pewnej dozie tolerancji. Wszak uzupełniamy się, ciekawimy się sobą, jesteśmy dla siebie atrakcyjni i niezmiennie mamy się ku sobie:)

    4 Cytuj
  • 25 paź 2012

    Sytuacja kobiet wśród gatunku ludzkiego nie jest jeszcze taka zła. Popatrz jak traktowane są samice lwów przez swoich dumnych grzywaczy :)
    Obawiam się natomiast, że męska agresja ma podłoże czysto seksualne i jest elementem oczekiwanym przez znakomita część żeńskiej społeczności. Dobrze wiemy, że zachowania chłopców (tych dużych także) w obecności dziewcząt są zupełnie inne niż w stricte męskim gronie. Dobrze wiemy, że mężczyźni zachowują się w dokładnie taki sposób jakiego od nich wymagają kobiety. Te sygnały są wysyłane w sposób bardzo subtelny, nawet kobiety nie zdają sobie sprawy z tego, jakie reakcje chemiczne wywołują u nich pokazy poziomu testosteronu. Ludzie to złożony gatunek i nigdy nie można zamknąć wszystkich przedstawicieli w jednym worku. Jednak uważam, że męska agresja jest odpowiedzią na oczekiwania kobiet. To się zmienia jednak bardzo powoli. Myślę, że gdyby rozstawić mężczyzn i kobiety na osobnych planetach to na obu panował by ład i porządek. Być może dlatego niegdyś preferowano szkoły żeńskie i męskie. Mężczyźni jak wiadomo potrafią doskonale współpracować i zawiązywać dozgonne przyjaźnie. Na marsie tak zapewne by było. Nie wiem jak długo mężczyźni wytrzymali by bez kobiet na tej planecie. Myślę, że szybko osiągnęli by dostateczny poziom technologiczny i wyruszyli by w przestrzeń aby zabijać, mordować, palić, rąbać, niszczyć i tratować... w poszukiwaniu kobiet :)
    Może dlatego mężczyźni czynią tyle złego na świecie.

    1 4 Cytuj
  • 6 lis 2012

    Mieszkaniec napisał: "(...) Obawiam się natomiast, że męska agresja ma podłoże czysto seksualne i jest elementem oczekiwanym przez znakomita część żeńskiej społeczności. (...)"

    Jeśli dobrze zrozumiałam, to chcesz odpowiedzialnością za agresywne zachowania mężczyzn obciążyć kobiety? Myślę, że każdy dorosły człowiek o ile nie jest np. głęboko upośledzony czy w stanie niepoczytalności ze względu na niektóre choroby psychiczne potrafi wziąć odpowiedzialność za swoje uczucia, myśli, słowa i czyny. Nie mam czasu tego dogłębnie wyjaśniać ale pomocne w zrozumieniu mojego stanowiska będzie przeczytanie poniższego artykułu. Wprawdzie dotyczy on głównie relacji terapeuta - pacjent ale podobne mechanizmy dotyczą wszystkich ludzi...

    http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/59-niebieska-linia/399-trojkaty-dramatyczny-i-przeniesieniowy-czyli-o-toksycznosci-niektorych-relacji-terapeutycznych.html

    6 Cytuj
  • 8 lis 2012

    A ja się tak zastanawiam,czy ktoś wie co słychać u ;;CYGNUSA;;

    3 1 Cytuj
  • adzygmunt 8 lis 2012

    Może znalazł gawrę? Zawsze lubił ciepło!!!

    3 1 Cytuj
  • 13 lis 2012

    Dacie wiarę!?

    Po kilku latach mieszkania w Krakowie wróciłem do Myślenic. Znalazłem forum, wpisałem mój stary login, zapodałem hasło i... ku mojemu zdziwieniu okazało się, że moje konto jeszcze istnieje:)

    Witam i pozdrawiam serdecznie Wszystkich Forumowiczów! Ukłony w stronę niezatapialnego adzygmunta!

    4 1 Cytuj
  • adzygmunt 14 lis 2012

    Jeszcze mi tylko nos nad wodę wystaje, ale to wystarczy by zdążyć przed zatopieniem Ci podziękować za pamięć!

    3 1 Cytuj
  • 25 lis 2012
    jasmin napisał/a:

    A ja się tak zastanawiam,czy ktoś wie co słychać u ;;CYGNUSA;;

    Niestety nie wiem co słychać u Cygnusa ale wiem, że dzisiejszej nocy dokonał wpisu w temacie "Uwagi o forum".
    Cygnusie wróć do nas:)

    Ciekawa jestem co słychać u Mon-max, bo nie widuję jej wpisów. Od dawna nie widzę Kruka. Mysleniczanin007 pojawia się i znika jak Zorro. Od czasu do czasu zagląda na forum Taki_gość. Brakuje też Zdzicha z Suwałk. Za to Adzygmunt jest stały jak fundament katedry;)

    3 Cytuj
  • adzygmunt 25 lis 2012

    Luna przesadziłaś!!!
    Ba, gdybym wiedział ile lat ma katedra...to może bym się czuł zaszczycony.
    Ty także miałaś przerwę!
    Ja się tak zastanawiam, czy ta postać forum nie jest... spłaszczona... aż za bardzo !?!
    Ma rację Cygnus w swoim poście, straciliśmy na forum więcej niż zyskaliśmy.

    1 1 Cytuj
  • 25 lis 2012
    Luna napisał/a:

    j
    Od czasu do czasu zagląda na forum Taki_gość.

    Ależ ja jestem na forum, tylko..... jakoś nie piszę ..... bo nie ma o czym :(

    1 2 Cytuj
  • 26 lis 2012

    Luno, na tę"lekką prowokację" odpowiem wprost, brak mi czasu. Koniec roku zawsze niesie dla mnie spory ładunek zajęć, podróży i przede wszystkim, co najbardziej cieszy - spotkania z nowym "narybkiem". Dlatego rzadziej, czynnie uczestnicze w pisanej stronie tego portalu. Mam zaległe kilka artykułów, kolejne części "Całkiem zwykłych udzi" i parę zaskakujących spostrzeżeń z ostatnich wojaży. Myślę że z początkiem Grudnia znajdę więcej czasu na pisanie, jak przystało laureatowi prestiżowego tytułu "Forumowicz Roku" ;) Myślę że stali czytelnicy się nie zawiodą... :D

    1 Cytuj
  • 3 gru 2012

    Rośnie mi serce kiedy czytam że o mnie pamiętacie, to bardzo miłe.

    Adz, nigdy nie zrozumiem administracji tego forum, ta anonimowość tematów na głównych stronach forum, nie zachęca mnie tak do pisania jak i do czytania. Fajnie było widzieć kto i kiedy dodał ostatni wpis, prowokowało mnie to do aktywności.

    3 1 Cytuj
  • adzygmunt 3 gru 2012

    Ja także zauważyłem, że forum stało się anonimowe, bezbarwne. Czytam tylko te posty, które sobie odznaczyłem, szkoda, bo może inne barwne mnie omijają.
    Są dwa wyjścia - przypomniał mi się "skrzypek na dachu", albo tradycyjnie czytać od dechy do dechy, albo wybiórczo. Wybrałem to drugie, lecz tu także są dwa wyjścia, albo znam autora, albo nie. Co z tego wynika? co raz mniej do czytania i użyję słowa Twojego - prowokacji do odpowiedzi.
    Tradycja tutaj bardziej nawyk to główny impuls do kliknięcia w miasto info.
    Jeszcze te bzdurne +/- Nawet w tym temacie to ma jakiś sens?

    3 2 Cytuj
  • mirek@ 3 gru 2012
    adzygmunt napisał/a:

    Ja także zauważyłem, że forum stało się anonimowe

    anonimowe to forum było zanim wprowadzono obowiązek logowania :) według mnie nie ma sensu umieszczania podpisu autora ani ostatniego wpisu bo to tylko niepotrzebnie zasmieca liste tematow. chyba proste jest ze jezeli cie interesuje jakis temat to go subskrybujesz i zawsze zostajesz powiadomiony o aktywnosci w nim...

    wybacz cygnus i adz... ale wasze propozycje są mocno zakorzenione w staromodnych forach, a to - czego nie potraficie zauważyć ewoluuje, bo ja nie spotkałem się z tego typu subskrybcją. nie zaśmieca mi maila setką powiadomień, a wszystko jest swietnie widoczne po zalogowaniu. sam śledzę kilkanaście tematów i artykułów które mnie szczególnie interesują i jestem w nich na bieżąco

    1 2 Cytuj
  • 3 gru 2012

    Wszystko mozna przeboleć ale te głupie plusy i minusy to najdziwniejsza rzecz jaką się spotyka głównie na forach onetu itp. to idiotyczne narzędzie dla oceniania przez ludzi którzy wstydzą lub boją sie zrobić tego wprost.

    2 2 Cytuj
  • adzygmunt 3 gru 2012

    Dodam, w żadnym wypadku nie uzasadniają swojego zdania a skutecznie obrzydzają pisanie.
    Np nie mogę pojąć za co dostał minus taki_gość.
    Chyba nie poszedł był kiedyś z minusem na piwo! bo cóż innego?

    1 1 Cytuj
  • 3 gru 2012

    Mirek czy mam przyjmować z entuzjazmem coś co jest dla mnie niewygodne i utrudnia mi przeglądanie forum, takie zubożenie to żadna nowoczesność. Zresztą pod przykrywką tej niby nowoczesności, dostajemy tylko komercyjną płycizne i nie mam na myśli tylko forum, a w zasadzie wszystko to co nas otacza, programy, muzykę, obyczaje, zachowania i relacje między ludzkie, bardziej podoba mi się ten staromodny świat na który patrzę oczami trzydziestoparolatka

    Wracając do tematu..... pisze na czterech innych forach i tam wszystko mam jak na dłoni, a nie sa to fora które powstały przed wojną napoleońską

    3 1 Cytuj
  • mirek@ 4 gru 2012
    cygnus napisał/a:

    Mirek czy mam przyjmować z entuzjazmem coś co jest dla mnie niewygodne i utrudnia mi przeglądanie forum, takie zubożenie to żadna nowoczesność. Zresztą pod przykrywką tej niby nowoczesności, dostajemy tylko komercyjną płycizne i nie mam na myśli tylko forumc

    w tym miejscu zabraklo mi argumentow, skoro brak podpisow pod tytulami tematow na forum w malym miasteczku na poludniu kraju wg ciebie ma wplyw na splycenie mysli kultury i czego tam jeszcze nie wymyslisz ... :) bądź zdrów myślicielu

    2 2 Cytuj
  • 4 gru 2012

    Uproszczę co miałem na myśli:) To że coś jest new trend nie oznacza że jest dobre, niech wszystko pachnie naftaliną jeżeli jest dla mnie dobre.

    3 1 Cytuj
  • 4 gru 2012

    Dajcie sobie po minusie i będzie super :D

    1 2 Cytuj
  • 4 gru 2012

    Minusy, plusy... te opcje mają swoje plusy i minusy ;) Poza tym mają swoje plusy dodatnie i minusy dodatnie a także i minusy ujemne i ujemne plusy... Dzięki tym plusom i minusom można (przy odrobinie chęci) przeanalizować rozkład sił światopoglądowych wśród internetowych obserwatorów biernych w naszym mieście. Czytając ilość ocen pod komentarzami wydarzeń można zauważyć jak bardzo ludzie chcą krwi, jak bardzo nienawidzą, jak chętnie "plusują" krótkie niemerytoryczne wstawki nawołujące do walki z czymkolwiek a jak rozpaśle "minusują" wszelkich użytkowników starających się zachować margines przyzwoitości. Dzięki tym plusom i minusom owi bierni obserwatorzy mogą ulżyć swym nabrzmiałym potrzebom dokładając swoje trzy grosze do dyskusji pozostając jednocześnie w cieniu ale przynajmniej nie spamują treścią.

    12 Cytuj

Odpowiedz