Rozwiązanie pierwszej ,,zagadki,,,,np.tam ,gdzie rodzina jest silnie zespolona,gdy potrafi żyć bez nieporozumień,kiedy dni płyną spokojnie a dbałość o siebie nawzajem płynie z dobroci serca tam jest miłość a gdzie jest miłość,jest też dostatek i sukces.
Miłość Cygnusie to nie tylko "chemia" do innej osoby. Dodałbym do przedmiotów, dzieł sztuki, biżuterii czystych szyb ... dodaj sobie sam co tam jeszcze chcesz.
Ale... jeśli już mówimy o miłości "chemicznej" to nie obejdzie się - i tu wchodzę Ci w opłotki Twojego myślenia: "bez tego wszystkiego", wszakże z jednym bardzo poważnym, kapitalnie ważnym wyjątkiem, drugiej osoby!
Nie wierzę w ciągle gruchające gołąbki, spijające od rana do wieczora ptasie mleczko z dziubków. Tak słodycze szybko się przeje i koniec opery mydlanej.
Znam wiele przykładów z natury i efekt jest taki że "drugą osobe" zastępuje się inną drugą osobą. Znów kwiaty, wyznania i tym podobne dyrdymała nijak nie przekładające się na prawdziwość uczuć.
Tak miłość w pozeji, filmie, taniej ksiażce. Miłość nie potrzebuje ciągłych słów i zapewnień, obejdzie się bez tego wszystkiego.
Miłość tak naprawdę istnieje..tylko, że każdy odbiera ją inaczej. Miłość jest twórczością nie może istnieć bez słów i zawsze powinno się ją wyrażać w nowy sposób a pogrążając się w pesymistycznych myślach ,zamykasz się przed nią ....''Miłość zaczyna się wtedy,kiedy szczęście drugiej osoby jest ważniejsze niż twoje''(Johann Wolfgang Goethe)
Ludzie popełniają wiele błędów decydując się na spędzenie z kimś życia. Miłość najłatwiej zabić wtedy, kiedy już ją zamkniemy w czterech ścianach wspólnego pożycia. To wielka umiejętność pasjonować się kimś kogo już doskonale znamy i spory trud wzbudzić pasję u kogoś kto zna nas doskonale. Wszystko ewoluuje i nigdy nie oczekiwałbym młodzieńczej fascynacji po dziesięciu latach małżeństwa. To nawet już zwyczajnie nie przystoi. Miłość też dojrzewa razem z nami, najważniejsze to zachować wartości i nie dać się przekonać kolegom którzy zmarnowali swoje życie bo myśleli, że miłość polega na gołębim gruchaniu i spijaniu ptasiego mleczka z dzióbków.
Ja się tak zastanawiam
Po co nam teraz w dobie szybkiego samochodu drzewa na poboczu. Jadąc 90 km na drodze z drzewami jesteśmy w razie "cóś", jakby w drewnianej trumnie! W któreś zawsze trafimy, albo ono nas.
Ostatnie zdjęcia z Pomorza /drzewo w karoserii/ doniesienia szkód i tragedii jakie wyrządził "Ksawery" przekonuje mnie o konieczności pozbycia się starszych niż 15 - 20 lat z pobocza.
A jeśli już to konieczność obowiązkowego cięcia pielęgnacyjnego.
Myśleniczanin 007 a kiedy ostatnio zabierałeś głos na forum?
Znając życie ruch zacznie się przed wyborami,powychodzą z nor wszyscy którzy pisali dawniej a teraz gdy mają ciepłe stołeczki mają w d...ie forum.Będą obiecywać,chwalić się ile to dobrego zrobili a wszystko po to aby otumaniony wyborca znów na nich oddał głos i zapewnił kolejne 4 lata .
To proste, Ci co mieli coś do napisania właśnie M007, Cygnus, Luna Taki Gość, już dawno zauważyli, że obecne forum to już nie to co było dawniej. Polemiki, dyskusyjne posty nie trafiały nawet pod strzechy, o przedstawicielach władzy nie wspominając. Na tym forum już nic nie da się naprawić w realu. Mnie czasem coś jeszcze każe skrobnąć interwencyjnie, ale to wada wieku i naiwność.
Redakcja dba o frekwencję na forum. W zasadzie nie zależy jej na tym co wypełnia je. Byle były wejścia i wpisy. Tak się liczy ekonomiczną wartość portalu?
Jedyny temat, który się sprawdza to "zaginione, niepotrzebne" I choćby tylko dlatego jestem stale obecny na tym forum.
Ostatnie zmiany zaznaczam - jak dla mnie nie wyszły userom na dobre.
Giną z pola czytania tematy a już nowo otwierane są w praktyce nie osiągalne. Musiałbym stale monitorować forum od "dechy do dechy" a to mi już nie odpowiada.
Redakcja także zaniedbuje nas. Zapytałem dlaczego nie mogę edytować avataru. Wkrótce będzie taka możliwość, odpowiedziała redakcja To wkrótce ma już trzy miesiące?
Redakcj także o forum nie dba Zobaczcie zima się skończyła, sniegu jak na lekarstwo /było/ a tekst "kto odpowiada za odśnieżanie" wisi od jesieni!!!
Etc, etc.
Zgoda Adz forum zeszło na psy ale wyjdzie na moje.Jak przyjdą wybory to nagle wielu przypomni sobie o forumowiczach i nie będzie im przeszkadzał niski poziom dyskusji bo dobre i parę głosów a wtedy jak to mówił kiedyś Owsiak-gonić dziadów.
Adzygmunt wywołał mnie do tablicy... właściwie nie muszę nic pisać... wystarczy, że podpiszę się pod tym co On napisał... to już drugie myślenickie forum, które umarło.....
za czym tesknicie? za anonimowym forum pełnym nienawiści i wulgarnych wpisów bez potrzeby logowania? pamiętam - były emocje o taaak, ale bardziej przypominało bagno - wystarczy jako przyklad podac temat o kebabach w ktorym wlasciciele firm sie przerzucali obelgami. teraz strona jest krok milowy od tego bagna.
forum tworza ludzie, a to ze nie wszyscy potrafia dyskutowac to juz inna kwestia. zreszta poczekajcie do wyborow, znowu sie zacznie lokalna pralnia brudow...
I ja podpiszę się pod tym, co napisał Adzygmunt. Czasem przeglądam forum ale szkoda mi czasu na pisanie. Chyba niewiele ono zmieniało. Z drugiej strony miło było "spotykać się" tu z Adzygmuntem i wymienionymi przez Niego Forumowiczami:) Szkoda, że nie doszło do naszego spotkania w realu...
Próba "ucywilizowania' forum przyniosła więcej strat niż korzyści,logowanie nie zmieniło nic co było do przewidzenia.Forum powoli staje się kolejną wersją GM ,zero drażliwych tematów jak najwięcej pochwał.Podtrzymuję jednak swoje zdanie że GDY NADEJDĄ WYBORY LOKALNE NIE BĘDZIE PRZESZKADZAŁ "NISKI POZIOM DYSKUSJI " NA FORUM TYLKO BEDĄ SIĘ WTEDY WIELCE UDZIELAĆ.
Przypomnę Wam to wtedy bo dam rękę uciąć że zapomnicie zwłaszcza ci którzy będą kandydować.
Myśleniczanin 007 a kiedy ostatnio zabierałeś głos na forum?
Znając życie ruch zacznie się przed wyborami,powychodzą z nor wszyscy którzy pisali dawniej a teraz gdy mają ciepłe stołeczki mają w d...ie forum.Będą obiecywać,chwalić się ile to dobrego zrobili a wszystko po to aby otumaniony wyborca znów na nich oddał głos i zapewnił kolejne 4 lata .
Z pisaniem na tym forum jest jak z rzucaniem grochu o ścianę -strata energii i czasu a efekt żaden. Niektórym przydało by się wyłączyć komputer a załączyć myślenie. Pytanie tylko jak to zrobić, skoro ktoś jest ślepy i głuchy na otaczającą go rzeczywistość?
Ostatnio obejrzałam film Wielkie piękno, który gorąco polecam szczególnie tym, którzy mają sentyment do filmów Felliniego. Główny bohater powiedział, że od 65 ur nie chce tracić czasu na rzeczy, które go nie interesują. Oczywiście Ameryki nie odkrył, ale przypomniał mi o tym, że z całej masy dziadowskich informacji wybieram garść naprawdę istotnych bo na resztę szkoda mi czasu. Zaglądam na forum czasami i zawsze zaczynam od Wolnych Myśli z sentymentu ale tu pustka gości. Na resztę narzekactwa, przemądrzania i zwykłego chamstwa czasu mi szkoda. Zresztą tak samo w realu na płytkie i pozorne znajomości. Wychodzę, znikam.
Ja się tak zastanawiam...
Co się dzieje z ziemią zebraną z pobocza drogi - przy krawężnikach?
To nuklearna bomba anty ekologiczna!
Czyżby szła na kompostownik przy oczyszczalni?
Ja się tak zastanawiam, co oznacza hasło: oszczędzaj wodę. Czy umyję się w misce, w wannie, pod prysznicem, wypiję dwa litry mineralnej to i tak wraca ona do ekosystemu. Czysta, w postaci pary, brudna, ale wraca.
Oszczędzaj kasę, którą na tę wodę i przez nią (ścieki) wydaję, to już bardziej byłoby zrozumiałe!
Oszczędzaj wodę to hasło potrzebne na pustyni, i suszy!
Oszczędzając wodę w naszym łatwym dostępie do wody produkuję wzrost bezrobocia?
A ja się wcale im nie dziwię , gdybym miała taką możliwość to chętnie korzystałabym z własnej studni, bo opłaty za miejską wodę są bardzo wysokie a myć się trzeba:)
Ja się tak zastanawiam...
Kiedy policja, straż miejska poinformuje drogowców o zniszczonych znakach drogowych w Drogini. Np o tym, który oznacza ograniczenie prędkości do 40 km/h od strony Łęk. Obie instytucje mają taki prawny obowiązek, czemu go nie wypełniają od przynajmniej roku?
Rozwiązanie pierwszej ,,zagadki,,,,np.tam ,gdzie rodzina jest silnie zespolona,gdy potrafi żyć bez nieporozumień,kiedy dni płyną spokojnie a dbałość o siebie nawzajem płynie z dobroci serca tam jest miłość a gdzie jest miłość,jest też dostatek i sukces.
,,Zagadka,,druga .Czas ją uratuje,tylko czas przynosi radę i rozumie,jak ważnym uczuciem w życiu człowieka jest miłość.
Tak miłość w pozeji, filmie, taniej ksiażce. Miłość nie potrzebuje ciągłych słów i zapewnień, obejdzie się bez tego wszystkiego.
Miłość Cygnusie to nie tylko "chemia" do innej osoby. Dodałbym do przedmiotów, dzieł sztuki, biżuterii czystych szyb ... dodaj sobie sam co tam jeszcze chcesz.
Ale... jeśli już mówimy o miłości "chemicznej" to nie obejdzie się - i tu wchodzę Ci w opłotki Twojego myślenia: "bez tego wszystkiego", wszakże z jednym bardzo poważnym, kapitalnie ważnym wyjątkiem, drugiej osoby!
Nie wierzę w ciągle gruchające gołąbki, spijające od rana do wieczora ptasie mleczko z dziubków. Tak słodycze szybko się przeje i koniec opery mydlanej.
Znam wiele przykładów z natury i efekt jest taki że "drugą osobe" zastępuje się inną drugą osobą. Znów kwiaty, wyznania i tym podobne dyrdymała nijak nie przekładające się na prawdziwość uczuć.
Nie powiem, że sytuacje, o których piszesz są OK .
Jednakowoż ta czy inna osoba, lecz "chemia" zawsze ta sama!
Miłość tak naprawdę istnieje..tylko, że każdy odbiera ją inaczej. Miłość jest twórczością nie może istnieć bez słów i zawsze powinno się ją wyrażać w nowy sposób a pogrążając się w pesymistycznych myślach ,zamykasz się przed nią ....''Miłość zaczyna się wtedy,kiedy szczęście drugiej osoby jest ważniejsze niż twoje''(Johann Wolfgang Goethe)
Ludzie popełniają wiele błędów decydując się na spędzenie z kimś życia. Miłość najłatwiej zabić wtedy, kiedy już ją zamkniemy w czterech ścianach wspólnego pożycia. To wielka umiejętność pasjonować się kimś kogo już doskonale znamy i spory trud wzbudzić pasję u kogoś kto zna nas doskonale. Wszystko ewoluuje i nigdy nie oczekiwałbym młodzieńczej fascynacji po dziesięciu latach małżeństwa. To nawet już zwyczajnie nie przystoi. Miłość też dojrzewa razem z nami, najważniejsze to zachować wartości i nie dać się przekonać kolegom którzy zmarnowali swoje życie bo myśleli, że miłość polega na gołębim gruchaniu i spijaniu ptasiego mleczka z dzióbków.
Ja się tak zastanawiam
Po co nam teraz w dobie szybkiego samochodu drzewa na poboczu. Jadąc 90 km na drodze z drzewami jesteśmy w razie "cóś", jakby w drewnianej trumnie! W któreś zawsze trafimy, albo ono nas.
Ostatnie zdjęcia z Pomorza /drzewo w karoserii/ doniesienia szkód i tragedii jakie wyrządził "Ksawery" przekonuje mnie o konieczności pozbycia się starszych niż 15 - 20 lat z pobocza.
A jeśli już to konieczność obowiązkowego cięcia pielęgnacyjnego.
Powód wydaje się prozaiczny - otóż zawsze znajdzie się jakiś zielony, który się do tego drzewa przywiąże łańcuchem.
Ja się tak zastanawiam, dlaczego forum wieje taką pustką intelektualną? (Czyżbyśmy przestali tu przychodzić?)
Myśleniczanin 007 a kiedy ostatnio zabierałeś głos na forum?
Znając życie ruch zacznie się przed wyborami,powychodzą z nor wszyscy którzy pisali dawniej a teraz gdy mają ciepłe stołeczki mają w d...ie forum.Będą obiecywać,chwalić się ile to dobrego zrobili a wszystko po to aby otumaniony wyborca znów na nich oddał głos i zapewnił kolejne 4 lata .
To proste, Ci co mieli coś do napisania właśnie M007, Cygnus, Luna Taki Gość, już dawno zauważyli, że obecne forum to już nie to co było dawniej. Polemiki, dyskusyjne posty nie trafiały nawet pod strzechy, o przedstawicielach władzy nie wspominając. Na tym forum już nic nie da się naprawić w realu. Mnie czasem coś jeszcze każe skrobnąć interwencyjnie, ale to wada wieku i naiwność.
Redakcja dba o frekwencję na forum. W zasadzie nie zależy jej na tym co wypełnia je. Byle były wejścia i wpisy. Tak się liczy ekonomiczną wartość portalu?
Jedyny temat, który się sprawdza to "zaginione, niepotrzebne" I choćby tylko dlatego jestem stale obecny na tym forum.
Ostatnie zmiany zaznaczam - jak dla mnie nie wyszły userom na dobre.
Giną z pola czytania tematy a już nowo otwierane są w praktyce nie osiągalne. Musiałbym stale monitorować forum od "dechy do dechy" a to mi już nie odpowiada.
Redakcja także zaniedbuje nas. Zapytałem dlaczego nie mogę edytować avataru. Wkrótce będzie taka możliwość, odpowiedziała redakcja To wkrótce ma już trzy miesiące?
Redakcj także o forum nie dba Zobaczcie zima się skończyła, sniegu jak na lekarstwo /było/ a tekst "kto odpowiada za odśnieżanie" wisi od jesieni!!!
Etc, etc.
Zgoda Adz forum zeszło na psy ale wyjdzie na moje.Jak przyjdą wybory to nagle wielu przypomni sobie o forumowiczach i nie będzie im przeszkadzał niski poziom dyskusji bo dobre i parę głosów a wtedy jak to mówił kiedyś Owsiak-gonić dziadów.
Adzygmunt wywołał mnie do tablicy... właściwie nie muszę nic pisać... wystarczy, że podpiszę się pod tym co On napisał... to już drugie myślenickie forum, które umarło.....
za czym tesknicie? za anonimowym forum pełnym nienawiści i wulgarnych wpisów bez potrzeby logowania? pamiętam - były emocje o taaak, ale bardziej przypominało bagno - wystarczy jako przyklad podac temat o kebabach w ktorym wlasciciele firm sie przerzucali obelgami. teraz strona jest krok milowy od tego bagna.
forum tworza ludzie, a to ze nie wszyscy potrafia dyskutowac to juz inna kwestia. zreszta poczekajcie do wyborow, znowu sie zacznie lokalna pralnia brudow...
I ja podpiszę się pod tym, co napisał Adzygmunt. Czasem przeglądam forum ale szkoda mi czasu na pisanie. Chyba niewiele ono zmieniało. Z drugiej strony miło było "spotykać się" tu z Adzygmuntem i wymienionymi przez Niego Forumowiczami:) Szkoda, że nie doszło do naszego spotkania w realu...
Próba "ucywilizowania' forum przyniosła więcej strat niż korzyści,logowanie nie zmieniło nic co było do przewidzenia.Forum powoli staje się kolejną wersją GM ,zero drażliwych tematów jak najwięcej pochwał.Podtrzymuję jednak swoje zdanie że GDY NADEJDĄ WYBORY LOKALNE NIE BĘDZIE PRZESZKADZAŁ "NISKI POZIOM DYSKUSJI " NA FORUM TYLKO BEDĄ SIĘ WTEDY WIELCE UDZIELAĆ.
Przypomnę Wam to wtedy bo dam rękę uciąć że zapomnicie zwłaszcza ci którzy będą kandydować.
Z pisaniem na tym forum jest jak z rzucaniem grochu o ścianę -strata energii i czasu a efekt żaden. Niektórym przydało by się wyłączyć komputer a załączyć myślenie. Pytanie tylko jak to zrobić, skoro ktoś jest ślepy i głuchy na otaczającą go rzeczywistość?
Ostatnio obejrzałam film Wielkie piękno, który gorąco polecam szczególnie tym, którzy mają sentyment do filmów Felliniego. Główny bohater powiedział, że od 65 ur nie chce tracić czasu na rzeczy, które go nie interesują. Oczywiście Ameryki nie odkrył, ale przypomniał mi o tym, że z całej masy dziadowskich informacji wybieram garść naprawdę istotnych bo na resztę szkoda mi czasu. Zaglądam na forum czasami i zawsze zaczynam od Wolnych Myśli z sentymentu ale tu pustka gości. Na resztę narzekactwa, przemądrzania i zwykłego chamstwa czasu mi szkoda. Zresztą tak samo w realu na płytkie i pozorne znajomości. Wychodzę, znikam.
Ja się tak zastanawiam...
Co się dzieje z ziemią zebraną z pobocza drogi - przy krawężnikach?
To nuklearna bomba anty ekologiczna!
Czyżby szła na kompostownik przy oczyszczalni?
Ja się tak zastanawiam, co oznacza hasło: oszczędzaj wodę. Czy umyję się w misce, w wannie, pod prysznicem, wypiję dwa litry mineralnej to i tak wraca ona do ekosystemu. Czysta, w postaci pary, brudna, ale wraca.
Oszczędzaj kasę, którą na tę wodę i przez nią (ścieki) wydaję, to już bardziej byłoby zrozumiałe!
Oszczędzaj wodę to hasło potrzebne na pustyni, i suszy!
Oszczędzając wodę w naszym łatwym dostępie do wody produkuję wzrost bezrobocia?
I przez takich centusi podnieśli ceny za wodę
http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3382643,jest-siec-nie-ma-odbiorcow,id,t.html
A ja się wcale im nie dziwię , gdybym miała taką możliwość to chętnie korzystałabym z własnej studni, bo opłaty za miejską wodę są bardzo wysokie a myć się trzeba:)
Ja się tak zastanawiam...
Kiedy policja, straż miejska poinformuje drogowców o zniszczonych znakach drogowych w Drogini. Np o tym, który oznacza ograniczenie prędkości do 40 km/h od strony Łęk. Obie instytucje mają taki prawny obowiązek, czemu go nie wypełniają od przynajmniej roku?