Przypominamy wypowiedź Bronisława Komorowskiego, wówczas posła Koła
Konserwatywno-Ludowego, z 16 lipca 1997 r. Komorowski miał wówczas zupełnie inne zdanie na temat tego, jak powinna wyglądać reakcja na skutki powodzi.
2 kadencja, 111 posiedzenie, 1 dzień (16.07.1997)
Poseł Bronisław Komorowski:
[...]
Proszę Państwa! Państwo i władza państwowa czasami przeżywają bardzo trudne momenty. Państwo i władza państwowa sprawdzają się w obliczu zagrożeń
i w stanach kryzysu. Państwo polskie poniosło klęskę, i to klęskę bardzo dotkliwą. Powoływanie się na bohaterstwo i zasługi uczestników biorących udział w akcji
przeciwpowodziowej nie może przesłonić ujawnionej słabości państwa. Żołnierze, policja, strażacy, którzy z ogromnym poświęceniem biorą udział w tej batalii, zgodnie ze starym porzekadłem żołnierskim mają prawo przynajmniej do jednego - mają prawo być dobrze dowodzeni i mieć poczucie, że uczestniczą w akcji sensownej, mającej choć cień szansy na sukces. Takiego przekonania ci uczestnicy, wedle mojej wiedzy, nie mieli nawet prawa mieć.
[...]
W związku z tym Koło Konserwatywno-Ludowe wnosi o powołanie komisji nadzwyczajnej do zbadania działalności organów państwa odpowiedzialnych za akcję antypowodziową na południu Polski. I naprawdę nie chodzi o to, żeby kogokolwiek stawiać pod pręgierzem. Chodzi o to, aby rzetelnie, w oderwaniu od batalii politycznej, a parlament taką szansę czasami stwarza, spróbować zbadać, gdzie zostały popełnione błędy i co zrobić, aby tych błędów w przyszłości uniknąć. A że można było uniknąć, są na to dowody.
[...]
Padało tutaj pytanie o stan wyjątkowy. Nie jestem entuzjastą żadnych stanów wyjątkowych, ale odnoszę wrażenie, że istniał nieuzasadniony lęk przed użyciem istniejących instrumentów prawnych ze strony koalicji rządzącej. Być może są to kompleksy stanu wojennego. W moim przekonaniu, jeśli istnieją instrumenty prawne, które stwarzają przynajmniej szansę na to, że ludzie będą się czuli zabezpieczeni, że ktoś w sposób nadzwyczajny działa, a tego oczekiwano w Polsce, to należało z takich instrumentów skorzystać. Jeśli na dodatek stwarzają one realną szansę skuteczniejszego zarządzania niektórymi obszarami, tym bardziej należało z tego skorzystać. Nie wolno się bać prawa stworzonego w innych warunkach politycznych, do innych spraw powołanego - i diabeł może nosić cegłę na budowę kościoła. W moim przekonaniu nawet wprowadzenie godziny policyjnej mogło uchronić obszary objęte ewakuacją przed grabieżą, przed szabrunkiem.
[...]
Zastanawiałem się także, skąd się bierze taka niechęć do przepisów stanu wyjątkowego. Myślę, że to jest trochę tak, że z przepisów stanu wyjątkowego na pewno by wynikało jedno: wzięcie pełnej odpowiedzialności
przez administrację państwową, rząd za to, co się dzieje na terenach objętych klęską powodzi.
Właśnie to racjonalne zaciąganie ręcznego czyli prawo weta wobec chorych ustaw panów z Sejmu jest bardzo istotne , szczególnie gdy nie jest łatwe uzyskanie 3/5 w Sejmie. Już samo blokowanie złego prawa jest warte aby głosować na dobrą osobę.
Ale robicie agitkę JKM. Czyżby w Myślenicach było zagłębie jego kanapowej partii? Młodzi ludzie z uwagi na skłonności do buntu lubią takich nieobliczalnych oszołomów. Niestety JKM nie zostanie prezydentem nie tylko z uwagi na neurotyczne poglądy. Nie ma prezencji i idiotyczną muszkę pod brodą:)
Myślałem że nie wypowiem się w tym wątku, jednak ostatni post zmusił mnie do napisania kilku słów. Nie będę prowadził wywodu na temat Pana Janusza, zdania są podzielone, argumenty widzę żadne więc do rzeczy; Stwierdzenie że jest oszołomem bez prezencji "i idiotyczną muszką pod brodą" przeważyło szalę mojej cierpliwości.
Z przykrością muszę stwierdzić znając oczywiście pochodzenie obu elementów eleganckiego mężczyzny że krawat spełnia nadal jego pierwotną funkcję, oczywiście ubarwioną estetycznie. Muszka natomiast, to szczyt elegancjii, świadczy o wysokich manierach osoby ją noszącej, w przypadku Pana Janusza, styl pozostawia wiele do życzenia. Jednak wystarczy z nim porozmawiać o czymkolwiek i zaraz widać różnicę poziomów kulturalnych między Panem Korwinem-Mikke a choćby Panem Komorowskim.
Dlatego bardzo proszę nie wypowiadać się w ten sposób o elementach stroju, zwłaszcza cudzego, jeżeli nie ma sie o nim zielonego pojęcia. To także swiadczy o poziomie kultury, jakikolwiek by on nie był.
Przyznaję, że nie jestem dumny z wczorajszego wpisu, nosi on znamiona marnej i prymitywnej prowokacji ale nie myślałem, że tyle emocji wzbudzi w tak zacnym forumowiczu jak Mysleniczanin007. Moim zdaniem Korwin-Mikke nie potrzebuje obrońców, broni się niebywałą inteligencją ale do prezencji i kultury osobistej mam swoje zastrzeżenia i przy tym pozostanę.
Głos oddany na JKM będzie głosem straconym, On nie ma szans przejść przez I turę, więc trzeba by się zastanowić czy nie warto od razu zagłosować kto ma większe "szanse" ?
Ja nie wybieram się do wyborów, z czysto prozaicznego powodu - nie mam na kogo głosować. Kandydaci niszowi - jak np wspomniany tutaj JKM to ideologiczne skrajności, nie zamierzam swojego Państwa wplątać w jakieś czysto teoretyczne bagno, jakim jest sama ideologia Mikke, Jurka i innych dziwnych ludków.
Ci co mają najwięcej poparcia, też nie powalają mnie na kolana, bo to, że są to wiemy i tyle, to czy coś zmienią to też wiemy - że tego nie zrobią. Bo co platforma może pokazać za prezydentury to właśnie widzimy teraz - niewiele. Co Kaczyńscy i PIS mógł pokazać, też widzieliśmy - nie wiele. Pozostają jeszcze partie niszowe, typu PSL - czyli dorobkiewicze na polskim rolnićtwie, SLD czyli dobrze nam znane komuchy.
Nic tylko siedzieć wygodnie w fotelu i oglądać wykrzywione gęby w wieczór wyborczy.
kochanek, na Twoim przykładzie widać (nie-)dojrzałość społeczną. Najlepiej zasiąść w fotelu, przeczekać wieczór wyborczy (kto wie, może przy piwie ?!) a potem 5 lat narzekać 'kogo żeście wybrali tego macie'.
Czy Ty sobie zdajesz z tego sprawę ?
Nie ma ideałów i nie będzie, możesz sobie tak w tym fotelu resztę życia spędzić i nie doczekasz swojego "idola", ale każdemu bliższy jest któryś z kandydatów i na niego trzeba oddać głos...
Nie ma czegoś takiego jak "głos stracony". Co z tego, że twój kandydat dostanie 1-2% głosów, ważne że dostał choćby tyle. Ważne, że znajdą się ludzie którzy popierają jego propozycje, wtedy może reszta zainteresuje się np. legalizacją trawki? :)
Nie ma na kogo głosować? Zawsze trzeba głosować, choćby żeby wybrać mniejsze zło. No i żeby mieć prawo do ewentualnego narzekania przez następne 5 lat.
Ja osobiście nie głosowałbym za nic na Kaczyńskiego, jakoś nie wierzę, ze w ciągu kilku tygodni stał się łagodny jak baranek i jest "przyjacielem narodu rosyjskiego" (no na pewno z braciszkiem to okazywał). Jak sobie przypomnę jego odezwę do narodu rosyjskiego (btw. kim on jest żeby takie coś wystosowywać? ma prawo reprezentować Polskę będąc tylko szefem partii?), obejrzyjcie sobie na youtube raz jeszcze, podobnie jak u jego brata w orędziu do narodu, ktoś ustawił mu ręce, żeby przypadkiem nie obraził kogoś jakimś gestem. Do tego te okulary, pierwszy raz go widziałem w okularach, dodało mu to trochę wyglądu "profesora". Cała tegoroczna kampania JK wydaje się wyreżyserowana, i mega sztuczna... Tym razem po prostu piarowcy PiSu poszli inna drogą, zamiast szukać Komorowskiemu dziadka w wermachcie lansują nowy image Kaczyńskiego.
wyborco, na Twoim przykładzie widać, sponiewieranie indoktrynacją kościelną - należy iść do Kościoła - idziesz, należy iść do wyborów - idziesz, należy robić kupę na przystanku autobusowym - robisz. Człowieku, demokracja jest ustrojem wyboru, nie politycznego, tylko Twojego, robisz to co uważasz za słuszne.
To, że Ci się to nie podoba, Twoja sprawa, ale prosiłbym abyś nie charakteryzował mnie jako osoby z piwem i fotelem, bo ulegasz dość tanim stereotypom, to świadczy o Twojej postawie pseudo prospołecznej. Nie potrafisz czytać ze zrozumienie i próbujesz sił w jakichś analizach para psychologicznych, w każdym razie specjalistą od czytania osobowości nie jesteś.
Nie ma czegoś takiego jak mniejsze zło, albo jest kandydat, albo też go nie ma. Oczywiście nie ma kogoś takiego, aby zaspokoił wszystkich potrzeby, dlatego też są różni kandydaci. Jeżeli bedzie takowy, który będzie mówił i konsekwentnie wykonywał swoje obietnice, to na takiego zagłosuję. Ale hasłom demokracji i wolności i wszyscy przy urnach to bardziej socjalizm niż demokrację przypomina. Dzięki takim jak Ty, władza w Polsce tak wygląda - SLD, PO, PSL, PIS i kółko to samo, zmieniają się tylko szyldy partyjne - oczywiście, nie ma najlepszego, zawsze jest ten średni - problem w tym, że ci średni kandydaci to polityczni wyjadacze, którzy oprócz publicznych pieniędzy to pieprzyć bzdury do kamery potrafią. I narzekać będę bo to jest moje niezbywalne prawo.
quantz, zwróć uwagę na to, że generalnie każdy kandydat pięknieje w trakcie kampanii wyborczej, czy to np Napieralski nagle staję się ulubieńcem internautów, czy Komorowski jest bardziej rodzinny w mediach niż w domu itd.. To, że Kaczyński tak się zachowuje to nie jest żaden ewenement - to raczej świadczy o Twojej subiektywnej ocenie kampanii wyborczej i uprzedzeniom w kierunku PISu
Bardzo mi się podoba przemiana Jarosława Kaczyńskiego:
- porzucenie idei IV RP
- uznanie dekomunizacji za historię z lat 90
- ciepłe słowa o Rosji i PZPR
TYLKO DLACZEGO TERAZ MA NA NIEGO GŁOSOWAĆ WYBORCA PiS?????
Oto oferta Kaczyńskiego dla Polaków: " MÓJ PROGRAM POLITYCZNY WZIĄŁ W ŁEB! OKAZAŁO SIĘ, ŻE JAKO POLITYK WIELOKROTNIE SIĘ MYLIŁEM! DLATEGO PROSZĘ WYBIERZCIE MNIE TERAZ NA PREZYDENTA RP!
Andrzej Olechowski - członek grupy Bilderberg - międzynarodowej organizacji bankierów i polityków - kosmopolita , całkowicie oddany sprawie Globalizacji , taki ktoś ma bronić suwerenności naszego kraju??
Kolego a ty się z choinki urwałeś, o co? o suwerenność ma walczyć:))) widzę, że żyjemy w różnych krajach. Ja oddam głos na Olechowskiego mimo, że prezydentem nie zostanie, wolę to niż wybierać między "dżumą, a cholerą" jak to ktoś fachowo nazwał.
No w sumie nie ma już o co walczyć skoro jesteśmy obywatelami Unii Europejskiej a Polska ma suwerenność mniejszą niż np. stan Teksas :)
"Ja oddam głos na Olechowskiego mimo"
Cóż każdy głosuje na kogo chce ,nie moja sprawa , ja tylko informuję.
faktycznie z tą suwerennością to masz rację, ledwie żeśmy się Ruskich pozbyli to nowa bratnia armia z bratnią pomocą przeciwko naszym (?!) wrogom przybyła . podobno maja nas chronić przed Iranem i Koreą ??!! zapytajmy jasno kto w dupę teraz wchodził Amerykanom tak jak przedtem czerwoni Ruskim - PiS, PO, PSL a nawet te cienkie bolki z SLD co to wszystkiego się boją i przepraszają, że żyją.
mamy piękny wybór że K.......wa mać!!!!
Początkowo też miałam głosować na JKM i to nie ze względu na legalizację, bo jestem wolna od wszystkich nałogów. Jednak przed wczoraj przeczytałam w necie jego wypowiedź, że kobiety nie powinny głosować bo nie znają się na polityce.
Teraz już nie pójdę głosować na nikogo.
Przecież to jasne że 80% kobiet nie zna się na polityce , zresztą wśród mężczyzn jest bardzo podobnie , a jak może być inaczej skoro większość zdobywa opinie z telewizji i komercyjnych stacji radiowych . JKM nie chce odebrać biernego prawa wyborczego czyli według niego kobieta może zostać nawet prezydentem jeżeli posiada odpowiednie umiejętności.
Z powodu powodzi w Prezydent Poznania odwołał imprezy rozrywkowe, które miały odbywać się w drugi weekend czerwca (coś jak Dni Myślenic) a pieniądze na nie przeznaczone miały być wykorzystane na pomoc dla ofiar powodzi i odbudowę infrastruktury. Na tychże imprezach miała wystąpić m.in. Kora (z Maanam'u), która znalazła się w Komitecie Honorowym Bronka KomoRuskiego.
Ale ta KORA domaga się pieniążków od Poznania za (nie-)wykonany występ...
Dlaczego KomoRuskiego przecież PO to partia działająca dla dobra Unii Europejskiej (choćby wprowadzenie euro) a nie Polski a tym bardziej Rosji (no chyba że Rosja zamierza zacieśnić kontakty z Zachodem , o tym może świadczyć szeroka współpraca gospodarcza z Niemcami , nie demonizowałbym też postaci Bronka , bo nie on tu gra pierwsze skrzypce - co prawda nie widzę go jako mojego reprezentanta (brak charyzmy i własnego zdania w niektórych kwestiach) ale nie czyńmy z niego wyjątku wśród żądnych stołków kolegów politycznego mainstreamu.
A wiecie czemu Janusz Palikot może robić sobie co chce w swojej partii , mimo kontrowersji i niesubordynacji albo czemu Marek Belka ma być prezsem NBP - (pewnie w celu przyspieszenia wprowadzenia kochanej zachipowanej waluty europejskiej) - bo obaj są członkami wpływowych Bildbergersów , Howgh !
Przypominamy wypowiedź Bronisława Komorowskiego, wówczas posła Koła
Konserwatywno-Ludowego, z 16 lipca 1997 r. Komorowski miał wówczas zupełnie inne zdanie na temat tego, jak powinna wyglądać reakcja na skutki powodzi.
2 kadencja, 111 posiedzenie, 1 dzień (16.07.1997)
Poseł Bronisław Komorowski:
[...]
Proszę Państwa! Państwo i władza państwowa czasami przeżywają bardzo trudne momenty. Państwo i władza państwowa sprawdzają się w obliczu zagrożeń
i w stanach kryzysu. Państwo polskie poniosło klęskę, i to klęskę bardzo dotkliwą. Powoływanie się na bohaterstwo i zasługi uczestników biorących udział w akcji
przeciwpowodziowej nie może przesłonić ujawnionej słabości państwa. Żołnierze, policja, strażacy, którzy z ogromnym poświęceniem biorą udział w tej batalii, zgodnie ze starym porzekadłem żołnierskim mają prawo przynajmniej do jednego - mają prawo być dobrze dowodzeni i mieć poczucie, że uczestniczą w akcji sensownej, mającej choć cień szansy na sukces. Takiego przekonania ci uczestnicy, wedle mojej wiedzy, nie mieli nawet prawa mieć.
[...]
W związku z tym Koło Konserwatywno-Ludowe wnosi o powołanie komisji nadzwyczajnej do zbadania działalności organów państwa odpowiedzialnych za akcję antypowodziową na południu Polski. I naprawdę nie chodzi o to, żeby kogokolwiek stawiać pod pręgierzem. Chodzi o to, aby rzetelnie, w oderwaniu od batalii politycznej, a parlament taką szansę czasami stwarza, spróbować zbadać, gdzie zostały popełnione błędy i co zrobić, aby tych błędów w przyszłości uniknąć. A że można było uniknąć, są na to dowody.
[...]
Padało tutaj pytanie o stan wyjątkowy. Nie jestem entuzjastą żadnych stanów wyjątkowych, ale odnoszę wrażenie, że istniał nieuzasadniony lęk przed użyciem istniejących instrumentów prawnych ze strony koalicji rządzącej. Być może są to kompleksy stanu wojennego. W moim przekonaniu, jeśli istnieją instrumenty prawne, które stwarzają przynajmniej szansę na to, że ludzie będą się czuli zabezpieczeni, że ktoś w sposób nadzwyczajny działa, a tego oczekiwano w Polsce, to należało z takich instrumentów skorzystać. Jeśli na dodatek stwarzają one realną szansę skuteczniejszego zarządzania niektórymi obszarami, tym bardziej należało z tego skorzystać. Nie wolno się bać prawa stworzonego w innych warunkach politycznych, do innych spraw powołanego - i diabeł może nosić cegłę na budowę kościoła. W moim przekonaniu nawet wprowadzenie godziny policyjnej mogło uchronić obszary objęte ewakuacją przed grabieżą, przed szabrunkiem.
[...]
Zastanawiałem się także, skąd się bierze taka niechęć do przepisów stanu wyjątkowego. Myślę, że to jest trochę tak, że z przepisów stanu wyjątkowego na pewno by wynikało jedno: wzięcie pełnej odpowiedzialności
przez administrację państwową, rząd za to, co się dzieje na terenach objętych klęską powodzi.
Przyszły (oby nie) prezio:
http://niezalezna.pl/photos/72e99fd9fce6a88e1c183d937d537ce6.jpg
ja oddam głos na Grześka Napieralskiego
ja głosuje na JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO i wam radze to samo ludzie!!!
Właśnie to racjonalne zaciąganie ręcznego czyli prawo weta wobec chorych ustaw panów z Sejmu jest bardzo istotne , szczególnie gdy nie jest łatwe uzyskanie 3/5 w Sejmie. Już samo blokowanie złego prawa jest warte aby głosować na dobrą osobę.
A moim zdaniem jest nim JKM , bo na pewno nie Komorowski czy Olechowski którzy mają bardzo zbieżne poglądy z polityką rządu.
Ale robicie agitkę JKM. Czyżby w Myślenicach było zagłębie jego kanapowej partii? Młodzi ludzie z uwagi na skłonności do buntu lubią takich nieobliczalnych oszołomów. Niestety JKM nie zostanie prezydentem nie tylko z uwagi na neurotyczne poglądy. Nie ma prezencji i idiotyczną muszkę pod brodą:)
Myślałem że nie wypowiem się w tym wątku, jednak ostatni post zmusił mnie do napisania kilku słów. Nie będę prowadził wywodu na temat Pana Janusza, zdania są podzielone, argumenty widzę żadne więc do rzeczy; Stwierdzenie że jest oszołomem bez prezencji "i idiotyczną muszką pod brodą" przeważyło szalę mojej cierpliwości.
Z przykrością muszę stwierdzić znając oczywiście pochodzenie obu elementów eleganckiego mężczyzny że krawat spełnia nadal jego pierwotną funkcję, oczywiście ubarwioną estetycznie. Muszka natomiast, to szczyt elegancjii, świadczy o wysokich manierach osoby ją noszącej, w przypadku Pana Janusza, styl pozostawia wiele do życzenia. Jednak wystarczy z nim porozmawiać o czymkolwiek i zaraz widać różnicę poziomów kulturalnych między Panem Korwinem-Mikke a choćby Panem Komorowskim.
Dlatego bardzo proszę nie wypowiadać się w ten sposób o elementach stroju, zwłaszcza cudzego, jeżeli nie ma sie o nim zielonego pojęcia. To także swiadczy o poziomie kultury, jakikolwiek by on nie był.
Przyznaję, że nie jestem dumny z wczorajszego wpisu, nosi on znamiona marnej i prymitywnej prowokacji ale nie myślałem, że tyle emocji wzbudzi w tak zacnym forumowiczu jak Mysleniczanin007. Moim zdaniem Korwin-Mikke nie potrzebuje obrońców, broni się niebywałą inteligencją ale do prezencji i kultury osobistej mam swoje zastrzeżenia i przy tym pozostanę.
Głos oddany na JKM będzie głosem straconym, On nie ma szans przejść przez I turę, więc trzeba by się zastanowić czy nie warto od razu zagłosować kto ma większe "szanse" ?
Ja nie wybieram się do wyborów, z czysto prozaicznego powodu - nie mam na kogo głosować. Kandydaci niszowi - jak np wspomniany tutaj JKM to ideologiczne skrajności, nie zamierzam swojego Państwa wplątać w jakieś czysto teoretyczne bagno, jakim jest sama ideologia Mikke, Jurka i innych dziwnych ludków.
Ci co mają najwięcej poparcia, też nie powalają mnie na kolana, bo to, że są to wiemy i tyle, to czy coś zmienią to też wiemy - że tego nie zrobią. Bo co platforma może pokazać za prezydentury to właśnie widzimy teraz - niewiele. Co Kaczyńscy i PIS mógł pokazać, też widzieliśmy - nie wiele. Pozostają jeszcze partie niszowe, typu PSL - czyli dorobkiewicze na polskim rolnićtwie, SLD czyli dobrze nam znane komuchy.
Nic tylko siedzieć wygodnie w fotelu i oglądać wykrzywione gęby w wieczór wyborczy.
kochanek, na Twoim przykładzie widać (nie-)dojrzałość społeczną. Najlepiej zasiąść w fotelu, przeczekać wieczór wyborczy (kto wie, może przy piwie ?!) a potem 5 lat narzekać 'kogo żeście wybrali tego macie'.
Czy Ty sobie zdajesz z tego sprawę ?
Nie ma ideałów i nie będzie, możesz sobie tak w tym fotelu resztę życia spędzić i nie doczekasz swojego "idola", ale każdemu bliższy jest któryś z kandydatów i na niego trzeba oddać głos...
Nie ma czegoś takiego jak "głos stracony". Co z tego, że twój kandydat dostanie 1-2% głosów, ważne że dostał choćby tyle. Ważne, że znajdą się ludzie którzy popierają jego propozycje, wtedy może reszta zainteresuje się np. legalizacją trawki? :)
Nie ma na kogo głosować? Zawsze trzeba głosować, choćby żeby wybrać mniejsze zło. No i żeby mieć prawo do ewentualnego narzekania przez następne 5 lat.
Ja osobiście nie głosowałbym za nic na Kaczyńskiego, jakoś nie wierzę, ze w ciągu kilku tygodni stał się łagodny jak baranek i jest "przyjacielem narodu rosyjskiego" (no na pewno z braciszkiem to okazywał). Jak sobie przypomnę jego odezwę do narodu rosyjskiego (btw. kim on jest żeby takie coś wystosowywać? ma prawo reprezentować Polskę będąc tylko szefem partii?), obejrzyjcie sobie na youtube raz jeszcze, podobnie jak u jego brata w orędziu do narodu, ktoś ustawił mu ręce, żeby przypadkiem nie obraził kogoś jakimś gestem. Do tego te okulary, pierwszy raz go widziałem w okularach, dodało mu to trochę wyglądu "profesora". Cała tegoroczna kampania JK wydaje się wyreżyserowana, i mega sztuczna... Tym razem po prostu piarowcy PiSu poszli inna drogą, zamiast szukać Komorowskiemu dziadka w wermachcie lansują nowy image Kaczyńskiego.
wyborco, na Twoim przykładzie widać, sponiewieranie indoktrynacją kościelną - należy iść do Kościoła - idziesz, należy iść do wyborów - idziesz, należy robić kupę na przystanku autobusowym - robisz. Człowieku, demokracja jest ustrojem wyboru, nie politycznego, tylko Twojego, robisz to co uważasz za słuszne.
To, że Ci się to nie podoba, Twoja sprawa, ale prosiłbym abyś nie charakteryzował mnie jako osoby z piwem i fotelem, bo ulegasz dość tanim stereotypom, to świadczy o Twojej postawie pseudo prospołecznej. Nie potrafisz czytać ze zrozumienie i próbujesz sił w jakichś analizach para psychologicznych, w każdym razie specjalistą od czytania osobowości nie jesteś.
Nie ma czegoś takiego jak mniejsze zło, albo jest kandydat, albo też go nie ma. Oczywiście nie ma kogoś takiego, aby zaspokoił wszystkich potrzeby, dlatego też są różni kandydaci. Jeżeli bedzie takowy, który będzie mówił i konsekwentnie wykonywał swoje obietnice, to na takiego zagłosuję. Ale hasłom demokracji i wolności i wszyscy przy urnach to bardziej socjalizm niż demokrację przypomina. Dzięki takim jak Ty, władza w Polsce tak wygląda - SLD, PO, PSL, PIS i kółko to samo, zmieniają się tylko szyldy partyjne - oczywiście, nie ma najlepszego, zawsze jest ten średni - problem w tym, że ci średni kandydaci to polityczni wyjadacze, którzy oprócz publicznych pieniędzy to pieprzyć bzdury do kamery potrafią. I narzekać będę bo to jest moje niezbywalne prawo.
quantz, zwróć uwagę na to, że generalnie każdy kandydat pięknieje w trakcie kampanii wyborczej, czy to np Napieralski nagle staję się ulubieńcem internautów, czy Komorowski jest bardziej rodzinny w mediach niż w domu itd.. To, że Kaczyński tak się zachowuje to nie jest żaden ewenement - to raczej świadczy o Twojej subiektywnej ocenie kampanii wyborczej i uprzedzeniom w kierunku PISu
znalezione w internecie:
Bardzo mi się podoba przemiana Jarosława Kaczyńskiego:
- porzucenie idei IV RP
- uznanie dekomunizacji za historię z lat 90
- ciepłe słowa o Rosji i PZPR
TYLKO DLACZEGO TERAZ MA NA NIEGO GŁOSOWAĆ WYBORCA PiS?????
Oto oferta Kaczyńskiego dla Polaków: " MÓJ PROGRAM POLITYCZNY WZIĄŁ W ŁEB! OKAZAŁO SIĘ, ŻE JAKO POLITYK WIELOKROTNIE SIĘ MYLIŁEM! DLATEGO PROSZĘ WYBIERZCIE MNIE TERAZ NA PREZYDENTA RP!
Andrzej Olechowski - członek grupy Bilderberg - międzynarodowej organizacji bankierów i polityków - kosmopolita , całkowicie oddany sprawie Globalizacji , taki ktoś ma bronić suwerenności naszego kraju??
http://www.polonica.net/grupa_Bilderberg.htm
Kolego a ty się z choinki urwałeś, o co? o suwerenność ma walczyć:))) widzę, że żyjemy w różnych krajach. Ja oddam głos na Olechowskiego mimo, że prezydentem nie zostanie, wolę to niż wybierać między "dżumą, a cholerą" jak to ktoś fachowo nazwał.
No w sumie nie ma już o co walczyć skoro jesteśmy obywatelami Unii Europejskiej a Polska ma suwerenność mniejszą niż np. stan Teksas :)
"Ja oddam głos na Olechowskiego mimo"
Cóż każdy głosuje na kogo chce ,nie moja sprawa , ja tylko informuję.
faktycznie z tą suwerennością to masz rację, ledwie żeśmy się Ruskich pozbyli to nowa bratnia armia z bratnią pomocą przeciwko naszym (?!) wrogom przybyła . podobno maja nas chronić przed Iranem i Koreą ??!! zapytajmy jasno kto w dupę teraz wchodził Amerykanom tak jak przedtem czerwoni Ruskim - PiS, PO, PSL a nawet te cienkie bolki z SLD co to wszystkiego się boją i przepraszają, że żyją.
mamy piękny wybór że K.......wa mać!!!!
I tu mi się przypomina stare powiedzenie,
"Gdyby wybory miały coś zmienić to dawno byłyby już zakazane".
Początkowo też miałam głosować na JKM i to nie ze względu na legalizację, bo jestem wolna od wszystkich nałogów. Jednak przed wczoraj przeczytałam w necie jego wypowiedź, że kobiety nie powinny głosować bo nie znają się na polityce.
Teraz już nie pójdę głosować na nikogo.
Przecież to jasne że 80% kobiet nie zna się na polityce , zresztą wśród mężczyzn jest bardzo podobnie , a jak może być inaczej skoro większość zdobywa opinie z telewizji i komercyjnych stacji radiowych . JKM nie chce odebrać biernego prawa wyborczego czyli według niego kobieta może zostać nawet prezydentem jeżeli posiada odpowiednie umiejętności.
Z powodu powodzi w Prezydent Poznania odwołał imprezy rozrywkowe, które miały odbywać się w drugi weekend czerwca (coś jak Dni Myślenic) a pieniądze na nie przeznaczone miały być wykorzystane na pomoc dla ofiar powodzi i odbudowę infrastruktury. Na tychże imprezach miała wystąpić m.in. Kora (z Maanam'u), która znalazła się w Komitecie Honorowym Bronka KomoRuskiego.
Ale ta KORA domaga się pieniążków od Poznania za (nie-)wykonany występ...
Oto PełO we własnym sosie...
Dlaczego KomoRuskiego przecież PO to partia działająca dla dobra Unii Europejskiej (choćby wprowadzenie euro) a nie Polski a tym bardziej Rosji (no chyba że Rosja zamierza zacieśnić kontakty z Zachodem , o tym może świadczyć szeroka współpraca gospodarcza z Niemcami , nie demonizowałbym też postaci Bronka , bo nie on tu gra pierwsze skrzypce - co prawda nie widzę go jako mojego reprezentanta (brak charyzmy i własnego zdania w niektórych kwestiach) ale nie czyńmy z niego wyjątku wśród żądnych stołków kolegów politycznego mainstreamu.
A wiecie czemu Janusz Palikot może robić sobie co chce w swojej partii , mimo kontrowersji i niesubordynacji albo czemu Marek Belka ma być prezsem NBP - (pewnie w celu przyspieszenia wprowadzenia kochanej zachipowanej waluty europejskiej) - bo obaj są członkami wpływowych Bildbergersów , Howgh !