Forum » Praca

B...ex - Stróża??

  • 9 mar 2011

    stróżanin się myli. Sądy są po stronie pracownika. wystarczy iść do państwowej inspekcji pracy, w krakowie mieści się ona na placu szczepańskim. Bezpłatnie są tam udzielane porady prawne, nie podajesz nazwiska, ani nazwy firmy. Poprostu pytasz. Najlepiej byłoby iść w kilka osób, ale wcześniej dobrze byłoby się zorientować w sytuacji "ilu obecnych lub byłych pracowników potwierdziło by to wszystko." PIP jeżeli tylko widzi że z firmą jest coś nie tak od razu się biorą za nich a za te nadgodziny , to w sądzie jesteście w stanie wywalczyć wyrównanie. nie pracowałem nigdy w Bzomexie ale jeździłem w konkurencyjnej firmie z Myślenic i często spotykałem się z chłopakami z Bzomexu. SZKODA MI WAS ale niestety, każdy, który odchodzi z bzomexu i daje za wygraną, popiera to co robił ich były szef....

    1 Cytuj
  • 11 mar 2011

    Sądy są faktycznie po stronie pracownika ale po pierwsze to trwa latami,po drugie pracodawca ma kasę na dobrych prawników i ciężko znaleźć świadków którzy ni boją się wystąpić przeciw lokalnemu dobroczyńcy.

    Cytuj
  • 13 mar 2011

    kurde co tu taka cisza ...chyba mister B osiągnął swój cel i cała sprawa sie rozpłyneła

    Cytuj
  • 18 mar 2011

    Nie rozpłynęła...
    Jedynie nabiera " MOCY URZĘDOWEJ"..........
    Szanowny Panie T.
    Przestań Pan w końcu kasować te posty....
    Skoro wystawiłeś Pan prowokacyjny temat do negocjacji to pozwól się mu rozwijać swoim trybem, bez żadnych ingerencji i zgodnie z prawdą :-) Nie oszukujmy się w końcu....

    1 Cytuj
  • 19 mar 2011

    Matka 100 procent racji !!!

    Cytuj
  • 24 mar 2011

    ja do kolegów ktorzy odeszli,,,......
    (podkreslam dobra wspolprace)
    chcialem wam napisac co sie stało z panem.... telegrafista---- szył towar starego....
    hehe najwiekszy chyba pupil....
    a cytat ,, mieczem wojujesz od miecza zginiesz " jest chyba najlepszym podsumowaniem.....

    Cytuj
  • 24 mar 2011

    ......dziwne że jedni kradną i zostają kierownikami a inni wylatują za cukierka , coś chyba jest nie tak

    1 Cytuj
  • 25 mar 2011

    jak to się mówi zawsze musi być jakiś "kozioł" ofiarny i taka jest prawda że osoby na wyższych stanowiskach posiadają "dodatki w bagażniku"

    Cytuj
  • 25 mar 2011

    to jest nieporozumienie ze gosc mial dostac jeszcze szanse powrotu od starego........
    wiadomo byl cennym szpiegiem a teraz za ,,dar powrotu" robil by to ze zdwojona sila...
    porazka co sie dzieje w tej firmie... mozesz krasc. ale jak bedziesz lizusem i szpiegiem to i tak otrzymasz stanowisko...
    gdzie tu w tym wszystkim sprawiedliwosc...???

    1 Cytuj
  • 1 kwi 2011

    No tak jak większość wie telegrafista koordynatora magazynu został przyłapany na tzw. dilerce czyli dorzucaniu dodatkowego towaru do zamówienia w celach zarobkowych. Pech chciał, że ktoś to zauważył i chcąc się wybić w bzomex'owskiej hierarchii sprzedał pana R. zwanego telegrafistą. Jako największy szpieg na magazynie mający premię za sprzedawanie normalnych ludzi sam został przyłapany. Muszę przyznać, że był sprytny udając najbardziej zaufanego pracownika kierownictwa wywoził "na lewo" towar z bzomex'u handlując z panem M. Ciekawe od jak dawna to robił ale o tym to wie pewnie tylko szefostwo, które zapewne sprawdzało kto ciągle robił zamówienia pana M.
    Jednak po mimo przyłapania na gorącym uczynku pan B. dalej rozważał czy pana R. wywalić czy też nie. Zaiste człowiek to o wielkim sercu jeśli chciał dać drugą szansę szaremu człowiekowi okradającemu go pewnie od dłuższego czasu. Nijak się to ma do ostatnich słów pana B. o wzywaniu policji w takich wypadkach no ale jak to zwykle w bzomex'ie bywa na straszeniu się zaczyna i kończy.
    Jednak gdyby zostawił pana R. w pracy dał by do zrozumienia reszcie pracowników iż lubi być okradanym i chce aby jeszcze bardziej go okradano. Był by pracodawcą idealnym.

    Nawiązując do sytuacji w bzomex'ie forum ucichło bo i ludzie zostali "naprostowani" z powrotem na pracę bez dopominania się o swoje prawa. Walczyć o rynek i pracować gdyż B musi panować.

    A skoro jesteśmy już przy tym temacie i tych spotkaniach z naszym szefem na których narzekał jaka to ciężka sytuacja jest obecnie na rynku i jak to bzomex musi ciężko walczyć warto wspomnieć o nowym aucie pana B. Jeśli więc stać go na kupowanie nowych aut to nie może być tak źle jak nam wmawia. Z jego opowieści wynikało, że za nie długo nie będzie miał co do garnka włożyć a tu proszę jednak ma się te miliony.

    2 Cytuj
  • 9 kwi 2011

    Ludzie z wami jest coś nie tak ktoś was trzyma w Bzomexie nie pasuje to po zasiłek.

    Słyszałem ze praca tam wcale nie jest ciężka a jest takie powiedzenie "JAKA PRACA TAKA PŁACA"

    Jak by było tak żle to by szukali pracowników .
    Mój kolega składał podanie już dwa razy i nic ponoc nawet wybrzydzają w podaniach .

    Wiec suma sumarum nie może byc tak żle .

    Druga sprawa konfidenci zawsze byli są i będą i nic na to nie poradzicie kwestia charakteru i tyle.

    Pan B. że auto kupił stac go niech ma .
    Ma łeb do handlu ma kase ma kase PROSTE.

    Więc ludzie weżcie sie do roboty i przestańcie P....... jak wam żle ludzie mają gożej i nie płacza tyle.

    2 4 Cytuj
  • 9 kwi 2011

    do biedak:

    Praca w Bzomexie nie jest cięzka? no w sumie racja ... bo co to jest pracować po 13 godzin w nocy przez pięc dni!!! walnij się w czerep zanim coś napiszesz!

    2 1 Cytuj
  • 26 kwi 2011

    pijak..poeta,czlowieku a myślisz ze inni czyli inne zaklady,firmy,branże mają lekko !?
    pracownicy też pracują po 12-20 godzin,placą Ci za wszystkie godziny,jeśli tak to co ględzisz .......
    może inne rynki pracy zasmakuj.....

    Cytuj
  • 26 kwi 2011

    proponuję jakiś afrykański kraj ażeby na "migi"się dogadywać-toż to i studyjów nie trzeba mięć ukończonych.

    Cytuj
  • 26 kwi 2011

    [quote=gość: czytaiczyta] pijak..poeta,czlowieku a myślisz ze inni czyli inne zaklady,firmy,branże mają lekko !?
    pracownicy też pracują po 12-20 godzin,placą Ci za wszystkie godziny,jeśli tak to co ględzisz .......
    może inne rynki pracy zasmakuj..... [/quote]
    to zapraszam przyjdz to się dowiesz jka naprawde jest to może wtedy przestaniesz pisać jak jest gdzieś indziej to już koniec nigdzie indziej niema aż tak żle pozdrawiam

    Cytuj
  • 8 maj 2011

    biedak pan B. raczej bardziej niż łeb do handlu ma łeb do wyzysku ludzi. On zarabia tyle pieniędzy ponieważ gardzi swoimi pracownikami i pragnie jedynie ich wykorzystywać. Bzomex nigdy nie był by taką firmą jaką jest teraz i nie miał by takiej pozycji na rynku gdybyśmy pracowali tak jak mamy na umowie. Mówię tu o 8 godzinach pracy zamiast 11 do 13h. Pan B. nie był by wstanie obsłużyć tylu swoich klientów (sklepów, hurtowni) więc przestań pisać takie brednie. Pozycja i bogactwo osiągnięte jedynie na wyzysku i zastraszaniu pracowników.
    Swoja drogą gardzę większością pracowników w tej firmie ponieważ są niczym nie myślące roboty gotowe na każde zawołanie. Wiem, że w pracy trzeba pracować bo to oczywiste ale to co oni robią to już przesada.
    Niestety bądźmy wyrozumiali bo takiego kierownictwa jak w tej firmie jeszcze nigdzie nie spotkałem. Nawet w swoich rodzimych wsiach są pośmiewiskiem. Czegóż można od takich ludzi wymagać?!
    I dalej zapraszam do wstąpienia w nasze szeregi. To trzeba zobaczyć na własne oczy.

    2 Cytuj
  • 9 maj 2011

    Naczytałem się i mam już dość!!!!) Nie pracowałem tam i nie mam zamiaru!! Myślę, że można tam popracować, jak się nie ma godności i poszanowania własnej osoby. Nawet biedni mają swoją godność. A co na to dzieci właścicieli??????????????????? Taka sama krew??????-przykre, takie pokolenie rośnie....... a o wnukach to już nie wspomnę. MADE IN CHINY NIE POLECAM.

    2 Cytuj
  • 12 maj 2011

    sory mialo byc pijaczyna "poeta"w pierwszym zadaniu

    1 Cytuj
  • 12 maj 2011

    biedak proszę cię zastanów się co ty bazgrolisz. "Na budowie" zasówam juz dziesiąty rok cały cxzas na nielegalu więc nie pitol, jak nie masz jaj to faktycznie grasz w loterię i przeważnie przegrywasz. To ze w innych miejscach nie jest lepiej to nie znaczy o tym że w Bzomexie jest cudownie, to znaczy jedynie że Kołchozy nie są wyjątkami ale chorą normą. I jeżeli ludzi którzy chcą z tym walczyc czy po prostu są tego swiadomi czy nawet chcą się zwyczajnie pożlic na ten stan nazywasz nierobami i nie motami to wybacz ale te twoje kpiny to sobie przed lustrem wykrzykuj.

    1 Cytuj
  • 22 maj 2011

    ja mam proponuję aby do szefa zwracac się jego drugim imieniem tj. mikołaj to może będzie lepiej was traktował bo przecież św. Mikołaj był dobrym człowiekiem

    2 1 Cytuj
  • 5 cze 2011

    O rany ! ale sie czytałem! Bzomex ma ogłoszenie o naborze pracowników w Urzędzie Pracy, byłem w zeszłym tygodniu na rozmowie i przyjęli mnie mam im jutro dać znać czy się zdecydowałem heh, dobrze że kumpel mnie oświecił żebym poczytał o firmie w internecie, a dlaczego na forum ucichło? jakieś zmiany w firmie? podpowiedzcie.. coś mi się wydaje że jakbym miał się przyjąć to tylko po to żeby dokładnie przyglądnąć się paru osobom wyżej wymienionym i je wyśmiać np koordynatora

    2 Cytuj
  • 5 cze 2011

    Pracę w "dobrych" firmach ciężko znaleźć a inne szukają przez Urząd Pracy chociaż jak w każdej regule są wyjątki:)

    1 1 Cytuj
  • 7 cze 2011

    Do nowy:
    Kolego jak jesteś bez nerwów, opanowany i dasz sobą pomiatać i zależy też na której zmianie będziesz, to możesz spróbować na chwilę do póki nie znajdziesz nic lepszego, bo bzomex to jest taka wegetacja.

    3 1 Cytuj
  • 19 cze 2011

    Nie dziwię się, że Bzomex poszukuje nowych pracowników. Szef pozyskuje nowych klientów to i ktoś musi nowe zamówienia realizować. Dodać należy do tego ciągłe zwolnienia jakie ostatnio zdarzają się coraz częściej.
    Dla ludzi którzy pytają się dlaczego forum ucichło .... Odpowiedź jest prosta. Brak jakiejkolwiek chęci zmiany, już o tym pisałem nie raz. Zresztą nie warto się nad tym rozpisywać skoro nie widać żadnej konstruktywnej debaty.

    7 Cytuj
  • 21 cze 2011

    Debata, debatą. Inni robią to zupełnie inaczej bez pogadanek - http://pracownik.net.pl/zwyciestwo_pracownikow_christianapolu

    5 Cytuj

Odpowiedz