jeszcze o Janie bo już od dłuższego czasu czytam te głupstwa które wypisujecie na temat tego sklepu i chciałabym usłyszeć od chodzby jednej osoby skoro jan jest taki zly to podajcie przykład lepszego sklepu w myślenicach. Ja osobiście robie zakupy tylko w janie jestem bardzo zadowolona bo jest wszystko na miejscu co to za problem podejść do czytnika bo nie rozumiem?! to weźmy tak np kurdesz gdzie kupie majonez, po skarpetki do innego sklepu, po wiaderko do innego sklepu itd wiec to jest oczywiste ze ide do jana i mam wszystko w jednym miejscu a jak sie zdarzy ze nie ma ceny to podejde do czytnika i tak zrobie szybciej zakupy niż jakbym miala chodzic po całych myślenicach od sklepu do sklepu :)
A ja na co dzień mieszkam w Kraku i powiem Wam że uwielbiam robić zakupy w Myślenicach. Pomijając całą obsługę zawsze można coś fajnego oryginalnego trafić i to dużo taniej niż w Krakowie. Jeśli ktoś nie lubi Galerii w której ubiera się większość "krakowianek" i metka nie ma takiego znaczenia to w Mcach naprawdę można coś znaleść. Lubię Grację bo tam zawsze można trafić fajne spodnie itp., już nie mówiąc o drobnych artykułach typu rajstopy czy podkolanówki które naprawde mają korzystne ceny, drogeria na Rynku którą uwielbiam za wielorakość towaru, całkiem innego niż w Rossmanach i innych tego typu sklepach ( powiem szczerze nie znalazłam podobnych kosmetyków w Krakowie, a poza tym to jedyna drogeria gdzie można kupić lepsze perfumy a taniej niż w Krk, sklep z butami w Albercie gdzie zawsze jest jakiś wybór, i SNC które wbrew opiniom miewa czasem fajne ciuchy itp (np. W krakowie ten sam gorset kosztuje 120 zł a w Mcach 14 zł hehe nie do wiary:)No i hit - płaszcz zimowy, jeansowy który w sklepie niedalego Alberta kosztował 14.99 (!!!) na allegro można nabyć za całe 90 zł.
Co do obsługi to pozostawia wiele do życzenia, pomijając bałagan który czasem panuje w Gracji, czy też brak zainteresowania klientem w wyżej wspomnianej drogerii... ale w końcu do sklepu nie idzie się ze względu na sprzedawce tylko ze względu na towar. Rossmana tylko nie lubię bo tam zawsze podejrzliwie patrzy ochrona i łażą za klientem non stop. Nie mówcie że w Mcach jest tak źle - mieszkałam tu całe lata i mam zamiar zamieszkać znowu, co jak co ale jeśli chodzi o pewne artykuły typu kosmetyki czy też ubrania najczęściej kupuję w Mcach. Pozdrawiam
A ja nie cierpię tek drogerii na rynku pod arkadami,beznadziejne kasjerki a własciciel jeszcze gorszy.Co z tego,że maja duzy wybór jak wchodzac tam ma się ochote od razu uciec!!!
Zadałem ostatnio pytanie na temat sklepu internetowego u Jana, czy ktoś już robił zakupy w ten sposób, jak to działa, czy warto i nie wiem co się stało z postem....
Nie wiem dokładnie o co chodzi z wędliną w Kurdeszu, ale często zdarzało mi się, że między plasterkami szynki za 25 zł znalazłam, kilka starych nie nadających się do zjedzenia plasterków. Zwróciłam uwagę tej Pani, która mnie kilka razy obsługiwała (ma taki śpiewający głosik), ale nic nie pomogło, więc już tam nie kupuję.....
Nie znoszę perfumerii na rynku natura-kamila jakoś tak:)po prostu te ekspedientki są nie do wytrzymania, cały czas ploty o coś zapytać to patrzą jak na intruza i "damy" z nich nie przeciętne . Najwygodniej gdy wie się czego chce robić zakupy w Rossmanie a jeśli są pytania to pod arkadami panie zawsze doradzą, choć właściciel rzeczywiście jest mało ciekawy
Ostatnio chciałam kupić mięso w sklepie za Ukleiną, między blokami. W sklepie nie było nikogo sprzedawczyni też. Powiedziałam głośno dzień dobry po czym wychyliła się pani z zaplecza ze słuchawką w ręku i natychmiast wróciła do rozmowy. To była prywatna rozmowa, poczekałam jeszcze chwilę ale pani sprzedająca nie uznała chyba że jestem godnym klientem by mnie obsłużyć i nie skończyła rozmowy. Więc komu innemu dałam zarobić. Ten sklep to relikt minionej epoki pod każdym względem:(
[quote]Ostatnio chciałam kupić mięso w sklepie za Ukleiną, między blokami. W sklepie nie było nikogo sprzedawczyni też. Powiedziałam głośno dzień dobry po czym wychyliła się pani z zaplecza ze słuchawką w ręku i natychmiast wróciła do rozmowy. To była prywatna rozmowa, poczekałam jeszcze chwilę ale pani sprzedająca nie uznała chyba że jestem godnym klientem by mnie obsłużyć i nie skończyła rozmowy. Więc komu innemu dałam zarobić. Ten sklep to relikt minionej epoki pod każdym względem:([/quote]
To ciesz się , że nie zostałaś tam obsłużona bo rzeczywiście ten sklep ro relikt z minionej epoki.Oszukują tam niemiłosiernie na wadze.Ja już dawno omijam to miejsce szerokim łukiem.
wiem o kim mówisz to P.Barbara a premia chyba się należała... bo podobno już nie pracuje a szkoda to osoba na właściwym miejscu...życzę jej powodzenia.Żałuje tylko, że kierownicy nie umieją zatrzymac takie osoby...
Absolutnie zgadzam się co do tego , że Panowie Ochroniarze z rossmana i carrefoura ( są ci sami)Patrzą na ludzi jak na złodziei...I chodzą krok w krok... To jest krępujące trochę...:)
No nareszcie ktoś napisał że się ze mną zgadza:) Rozumiemy ale czy podziwianiem można nazwać to że ktoś się ciągle parzy i za kimś chodzi...??? Ja rozumiem że, Panowie są przystojni ale bez przesady :):)
No nareszcie ktoś napisał że się ze mną zgadza Rozumiemy ale czy podziwianiem można nazwać to że ktoś się ciągle parzy i za kimś chodzi...??? Ja rozumiem że, Panowie są przystojni ale bez przesady
[quote]Absolutnie zgadzam się co do tego , że Panowie Ochroniarze z rossmana i carrefoura ( są ci sami)Patrzą na ludzi jak na złodziei...I chodzą krok w krok... To jest krępujące trochę...:)[/quote]
Taka ich praca! Dzięki temu ,że patrzą mogą złapać złodziei , a Ty jeśli nie masz nic na sumieniu to czym się przejmujesz? Tyle ich co sobie popatrzą.
Taka ich praca! Dzięki temu ,że patrzą mogą złapać złodziei , a Ty jeśli nie masz nic na sumieniu to czym się przejmujesz? Tyle ich co sobie popatrzą.
To nie jest kwestia tego czy masz coś na sumieniu, tylko tego że jesteś potencjalnym złodziejem. Raz zapytałam się kola czy mu się podoba moja torebka, a może moja kurtka, a wreszcie może ja mu się podobam bo nie odstępuje mnie na krok. Zaczerwieniony odparł, że on sobie tak tylko, więc pytam czy pokazać mu wnętrze torebki i wtedy pozwoli mi się skupić na tym po co tu przyszłam? Odstąpił więc i dał mi spokój. Jeśli zakładamy, że każdy idzie do sklepu ukraść to nakładamy mu "gębę" złodzieja i dalej to już znana historia.
Gdzie naprawię aparat cyfrowy "Codaka" element włącz/wyłącz.
jeszcze o Janie bo już od dłuższego czasu czytam te głupstwa które wypisujecie na temat tego sklepu i chciałabym usłyszeć od chodzby jednej osoby skoro jan jest taki zly to podajcie przykład lepszego sklepu w myślenicach. Ja osobiście robie zakupy tylko w janie jestem bardzo zadowolona bo jest wszystko na miejscu co to za problem podejść do czytnika bo nie rozumiem?! to weźmy tak np kurdesz gdzie kupie majonez, po skarpetki do innego sklepu, po wiaderko do innego sklepu itd wiec to jest oczywiste ze ide do jana i mam wszystko w jednym miejscu a jak sie zdarzy ze nie ma ceny to podejde do czytnika i tak zrobie szybciej zakupy niż jakbym miala chodzic po całych myślenicach od sklepu do sklepu :)
Tina, pewnie że nie problem podejśc do czytnika, tylko żeby jeszcze działał.
wczoraj byłam i działały dwa o których wiem :)
A ja na co dzień mieszkam w Kraku i powiem Wam że uwielbiam robić zakupy w Myślenicach. Pomijając całą obsługę zawsze można coś fajnego oryginalnego trafić i to dużo taniej niż w Krakowie. Jeśli ktoś nie lubi Galerii w której ubiera się większość "krakowianek" i metka nie ma takiego znaczenia to w Mcach naprawdę można coś znaleść. Lubię Grację bo tam zawsze można trafić fajne spodnie itp., już nie mówiąc o drobnych artykułach typu rajstopy czy podkolanówki które naprawde mają korzystne ceny, drogeria na Rynku którą uwielbiam za wielorakość towaru, całkiem innego niż w Rossmanach i innych tego typu sklepach ( powiem szczerze nie znalazłam podobnych kosmetyków w Krakowie, a poza tym to jedyna drogeria gdzie można kupić lepsze perfumy a taniej niż w Krk, sklep z butami w Albercie gdzie zawsze jest jakiś wybór, i SNC które wbrew opiniom miewa czasem fajne ciuchy itp (np. W krakowie ten sam gorset kosztuje 120 zł a w Mcach 14 zł hehe nie do wiary:)No i hit - płaszcz zimowy, jeansowy który w sklepie niedalego Alberta kosztował 14.99 (!!!) na allegro można nabyć za całe 90 zł.
Co do obsługi to pozostawia wiele do życzenia, pomijając bałagan który czasem panuje w Gracji, czy też brak zainteresowania klientem w wyżej wspomnianej drogerii... ale w końcu do sklepu nie idzie się ze względu na sprzedawce tylko ze względu na towar. Rossmana tylko nie lubię bo tam zawsze podejrzliwie patrzy ochrona i łażą za klientem non stop. Nie mówcie że w Mcach jest tak źle - mieszkałam tu całe lata i mam zamiar zamieszkać znowu, co jak co ale jeśli chodzi o pewne artykuły typu kosmetyki czy też ubrania najczęściej kupuję w Mcach. Pozdrawiam
A ja nie cierpię tek drogerii na rynku pod arkadami,beznadziejne kasjerki a własciciel jeszcze gorszy.Co z tego,że maja duzy wybór jak wchodzac tam ma się ochote od razu uciec!!!
a co powiecie o AVANSIE? Dziwny sklep, dziwna obsługa!
Zadałem ostatnio pytanie na temat sklepu internetowego u Jana, czy ktoś już robił zakupy w ten sposób, jak to działa, czy warto i nie wiem co się stało z postem....
Nie wiem dokładnie o co chodzi z wędliną w Kurdeszu, ale często zdarzało mi się, że między plasterkami szynki za 25 zł znalazłam, kilka starych nie nadających się do zjedzenia plasterków. Zwróciłam uwagę tej Pani, która mnie kilka razy obsługiwała (ma taki śpiewający głosik), ale nic nie pomogło, więc już tam nie kupuję.....
Nie znoszę perfumerii na rynku natura-kamila jakoś tak:)po prostu te ekspedientki są nie do wytrzymania, cały czas ploty o coś zapytać to patrzą jak na intruza i "damy" z nich nie przeciętne . Najwygodniej gdy wie się czego chce robić zakupy w Rossmanie a jeśli są pytania to pod arkadami panie zawsze doradzą, choć właściciel rzeczywiście jest mało ciekawy
Ostatnio chciałam kupić mięso w sklepie za Ukleiną, między blokami. W sklepie nie było nikogo sprzedawczyni też. Powiedziałam głośno dzień dobry po czym wychyliła się pani z zaplecza ze słuchawką w ręku i natychmiast wróciła do rozmowy. To była prywatna rozmowa, poczekałam jeszcze chwilę ale pani sprzedająca nie uznała chyba że jestem godnym klientem by mnie obsłużyć i nie skończyła rozmowy. Więc komu innemu dałam zarobić. Ten sklep to relikt minionej epoki pod każdym względem:(
[quote]Ostatnio chciałam kupić mięso w sklepie za Ukleiną, między blokami. W sklepie nie było nikogo sprzedawczyni też. Powiedziałam głośno dzień dobry po czym wychyliła się pani z zaplecza ze słuchawką w ręku i natychmiast wróciła do rozmowy. To była prywatna rozmowa, poczekałam jeszcze chwilę ale pani sprzedająca nie uznała chyba że jestem godnym klientem by mnie obsłużyć i nie skończyła rozmowy. Więc komu innemu dałam zarobić. Ten sklep to relikt minionej epoki pod każdym względem:([/quote]
To ciesz się , że nie zostałaś tam obsłużona bo rzeczywiście ten sklep ro relikt z minionej epoki.Oszukują tam niemiłosiernie na wadze.Ja już dawno omijam to miejsce szerokim łukiem.
uwielbiam kasjerke z Carrefour Expres taką puszystą,rudą... miła,szybka,fachowa obsługa,należy się jej premia!!!
wiem o kim mówisz to P.Barbara a premia chyba się należała... bo podobno już nie pracuje a szkoda to osoba na właściwym miejscu...życzę jej powodzenia.Żałuje tylko, że kierownicy nie umieją zatrzymac takie osoby...
:)
Absolutnie zgadzam się co do tego , że Panowie Ochroniarze z rossmana i carrefoura ( są ci sami)Patrzą na ludzi jak na złodziei...I chodzą krok w krok... To jest krępujące trochę...:)
Z tym sie zgadzam z pania...te ochroniarze patrza na czlowieka w rossmanie i cerrfurze jak na jakiegos zlodzieja....a zwlaszcza ten jeden ochroniarz
Och... Panie chyba nie rozumieją że to nie podejrzewanie, tylko podziwianie;)
No nareszcie ktoś napisał że się ze mną zgadza:) Rozumiemy ale czy podziwianiem można nazwać to że ktoś się ciągle parzy i za kimś chodzi...??? Ja rozumiem że, Panowie są przystojni ale bez przesady :):)
No nareszcie ktoś napisał że się ze mną zgadza Rozumiemy ale czy podziwianiem można nazwać to że ktoś się ciągle parzy i za kimś chodzi...??? Ja rozumiem że, Panowie są przystojni ale bez przesady
[quote]Absolutnie zgadzam się co do tego , że Panowie Ochroniarze z rossmana i carrefoura ( są ci sami)Patrzą na ludzi jak na złodziei...I chodzą krok w krok... To jest krępujące trochę...:)[/quote]
Taka ich praca! Dzięki temu ,że patrzą mogą złapać złodziei , a Ty jeśli nie masz nic na sumieniu to czym się przejmujesz? Tyle ich co sobie popatrzą.
no wsunie tak ale jak już patrzą to niech to robią trochę dyskretniej bo ludzie czuja sie osaczeni i nie tylko ja bo inni tez narezkaja na to
Taka ich praca! Dzięki temu ,że patrzą mogą złapać złodziei , a Ty jeśli nie masz nic na sumieniu to czym się przejmujesz? Tyle ich co sobie popatrzą.
To nie jest kwestia tego czy masz coś na sumieniu, tylko tego że jesteś potencjalnym złodziejem. Raz zapytałam się kola czy mu się podoba moja torebka, a może moja kurtka, a wreszcie może ja mu się podobam bo nie odstępuje mnie na krok. Zaczerwieniony odparł, że on sobie tak tylko, więc pytam czy pokazać mu wnętrze torebki i wtedy pozwoli mi się skupić na tym po co tu przyszłam? Odstąpił więc i dał mi spokój. Jeśli zakładamy, że każdy idzie do sklepu ukraść to nakładamy mu "gębę" złodzieja i dalej to już znana historia.
Marla, hahaha, niezły sposób, sama bym na to nie wpadła :)
noo sposób fajny ale weź się go coś zapytaj to Cie będzie mierzył wzrokiem:)pochwali sie kolega i obaj beda tacy:)