[quote]Prawda jest taka ze ten po zawodowce nieraz jest bardziej ułozony i bardziej uprzejmy niz niejeden inzynier ktory za wszelka cene mysli zest super extra bo ma wykształcenie...[/quote]
Czytam czasem jak narzekacie na ochronę w sklepach a ja dziś byłem świadkiem jak w rossmanie została cała banda złapana podobno okradali sklep i klientów.Brawo!To nie jest łatwa praca ja bym się takiej nie podjął ale szacun za łapanie takich złodzieji!
to że ktoś jest po zawodówce to znaczy że jest gorszym pracownikiem? nie sztuka mieć papierek i tytuł inżyniera ale nie umieć nic bo jest się wiecznym studentem.... jak rodzice dadzą na studia to można całe życie studiować....pochwalam takich którzy sami na te studia zarabiają...taki potrafi pracę docenić i naukę też bo wie ile poświęceń to kosztuje.ktoś jest po zawodówce ale jest pracowity i zna się na tym co robi...a nie ma studiów bo może nie miał bogatych rodziców.nie wszyscy mogą siedzieć za biurkiem... pracować też ktoś musi...
"mmm" Mam inny pogląd na problem kształcenia.Nie podzielam argumentów typu: "biedny dlatego nie wykształcony". Kto ma pęd do wiedzy, a jeszcze, to dla mnie ważne w D O M U, doceniana jest rola nauki w życiu młodego człowieka, ten może później niz zwykle wykształcenie zdobędzie.
Jakby nie patrzeć na ostatnie 20 lat RP umożliwia ona kształcenie młodych ludzi.
Trzeba mieć tylko dobre świadectwa odzwierciedlające to co siedzi w głowie!
A co jeśli kotos juz w gimnazjum woli pracowac gdzies dorywczo i zarabiac niż sie uczyc...??? bo takie przypadki tez sie zdarzają a nie idzie do liceum i na studia bo poprostu nie ma do tego głowy tylko idzie do zawodówki i jest dajmy na to mechanikiem,zna sie na tym i jest dobry w tym co robi to co??? to zły pracownik bo nie ma papierka??? dokumenty ukanczenia studiow nic nie poradn ana to jesli w głowie pusto i brak jakiejkolwieg wiedzy na temat tego co sie robi...
niunia napisała
[quote] KOMU NIE CHCIAŁO SIĘ UCZYĆ TEMU PRACOWAĆ TEŻ SIĘ NIE CHCE [/quote]
Bardzo mocno naciągane twierdzenie. Doskonale pamiętam moich kolegów na uczelni, nie chciało się im uczyć i pracować też nie chciało, ale od czego rodzice z kontaktami.....
Pogrzebcie w swojej pamięci i przypomnijcie sobie jak to faktycznie wygląda.
Często prawda jest taka, że ekspedientki to dziewczyny, które z trudem skończyły gimnazjum.
Wiem o czym piszę bo przez pewien czas uczyłem w szkole przysposabiającej do zawodu.
Zawsze jednak jest tak, że i "w tej ostatniej desce ratunku" można było się czegoś nauczyć. I najczęściej, te dziewczyny chłopcy, obdarzeni już pewnym bagażem dyskryminacji odnajdywali się i naprawdę solidnie przygotowywali do zawodu.
A jeśli tak zdobyli zawód to później w sklepie na pewno byli i są dobrzy jako sprzedawcy!
nie mówię że nie jest tak jak piszecie... jeśli chce się uczyć to i chce się pracować....ja uważam i jestem pełna uznania dla tych którzy na te studia sami sobie zarabiają a nie że rodzice płacą to się uczą... a pojęcia nie mają czego się uczą.....i taki pracownik nawet jako sprzedawca jest gorszy mimo że skończył jakieś tam studia wyższe.... niż ten po zawodówce który wyuczył się TYLKO zawodu sprzedawcy i ma tylko skończoną zawodówkę..... ktoś kto jest po studiach to ma za wysokie mniemanie o sobie i pracować za lada to obciach....
Oj adzygmunt co ty chłopie za głupoty wypisujesz??? Aż żal mi takich ludzi jak ty co takie brednie wypisują!!! Każda ekspedientka z trudem ukończyła gimnazjum no po prostu masakra hehehe... Nie wypowiadaj się na tych forach bo jesteś żałosny gościu...
no nie adzygmunt napisał: "Często prawda jest taka, że ekspedientki to dziewczyny, które z trudem skończyły gimnazjum"_ no co ca brednie człowiek pisze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiem co piszę, bo ich przyjmowaliśmy do szkoły!!!
Nie znaczy, że dyskryminowaliśmy tę młodzież. Staraliśmy się im pomóc i najczęściej kończyli naszą szkołę z zawodem, czasem ze stopniem czeladnika.
Jestem przekonany, że większość z nich jest dobrymi pracownikami.
Z resztą, widuję tych dorosłych już ludzi w ich pracy, rozmawiamy, jest ok między nami.
Ja temat wyczerpałem.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!4 sie 2010
byłam dziś swiadkiem jak w pewnym sklepie w rynku dwie ekspedientki młode dziewczyny były bardzo zajęte sobą a nikomu nie chciały pomóc tylko opowiadały sobie rożne historie i śmiały się na cały sklep!!! co za wychowanie!!!
jeśli się idzie do sklepu i szuka pomocy to się o nią prosi...nie wiem czemu ludzie są teraz tak nauczeni ,że trzeba obok nich skakać... nie raz byłam tego świadkiem....żenada!!!
A wy co myślicie ze łatwa praca jest jako sprzedawca!!!??? myślicie ze będziemy gonić koło was??? klienci to same mendy są niektórzy spoko ale mało takich
Przychodzicie do sklepu i myślicie ze wam wszystko wolno a zwykłe z was śmiecie bez wychowania .Zjeby
[quote]Prawda jest taka ze ten po zawodowce nieraz jest bardziej ułozony i bardziej uprzejmy niz niejeden inzynier ktory za wszelka cene mysli zest super extra bo ma wykształcenie...[/quote]
Jakieś kompleksy?
Czytam czasem jak narzekacie na ochronę w sklepach a ja dziś byłem świadkiem jak w rossmanie została cała banda złapana podobno okradali sklep i klientów.Brawo!To nie jest łatwa praca ja bym się takiej nie podjął ale szacun za łapanie takich złodzieji!
Złodziei jest jeszcze trudniej złapać!
to że ktoś jest po zawodówce to znaczy że jest gorszym pracownikiem? nie sztuka mieć papierek i tytuł inżyniera ale nie umieć nic bo jest się wiecznym studentem.... jak rodzice dadzą na studia to można całe życie studiować....pochwalam takich którzy sami na te studia zarabiają...taki potrafi pracę docenić i naukę też bo wie ile poświęceń to kosztuje.ktoś jest po zawodówce ale jest pracowity i zna się na tym co robi...a nie ma studiów bo może nie miał bogatych rodziców.nie wszyscy mogą siedzieć za biurkiem... pracować też ktoś musi...
"mmm" Mam inny pogląd na problem kształcenia.Nie podzielam argumentów typu: "biedny dlatego nie wykształcony". Kto ma pęd do wiedzy, a jeszcze, to dla mnie ważne w D O M U, doceniana jest rola nauki w życiu młodego człowieka, ten może później niz zwykle wykształcenie zdobędzie.
Jakby nie patrzeć na ostatnie 20 lat RP umożliwia ona kształcenie młodych ludzi.
Trzeba mieć tylko dobre świadectwa odzwierciedlające to co siedzi w głowie!
ADZYGMUNT zgadzam się z tobą z co do wykształcenie dorzucę od siebie KOMU NIE CHCIAŁO SIĘ UCZYĆ TEMU PRACOWAĆ TEŻ SIĘ NIE CHCE
A co jeśli kotos juz w gimnazjum woli pracowac gdzies dorywczo i zarabiac niż sie uczyc...??? bo takie przypadki tez sie zdarzają a nie idzie do liceum i na studia bo poprostu nie ma do tego głowy tylko idzie do zawodówki i jest dajmy na to mechanikiem,zna sie na tym i jest dobry w tym co robi to co??? to zły pracownik bo nie ma papierka??? dokumenty ukanczenia studiow nic nie poradn ana to jesli w głowie pusto i brak jakiejkolwieg wiedzy na temat tego co sie robi...
Czy my - do JolkA piszemy o tym samym?
niunia napisała
[quote] KOMU NIE CHCIAŁO SIĘ UCZYĆ TEMU PRACOWAĆ TEŻ SIĘ NIE CHCE [/quote]
Bardzo mocno naciągane twierdzenie. Doskonale pamiętam moich kolegów na uczelni, nie chciało się im uczyć i pracować też nie chciało, ale od czego rodzice z kontaktami.....
Pogrzebcie w swojej pamięci i przypomnijcie sobie jak to faktycznie wygląda.
TEN TEMAT MIAŁ BYĆ POSWIĘCONY MYŚLENICKIM SKLEPOM A NIE ROZCZULANIU SIĘ NA TEMAT WYKSZTAŁCNIA
zgadzam sie z lenka... to forum o sklepach a nie o szkolach i uczelniach
Często prawda jest taka, że ekspedientki to dziewczyny, które z trudem skończyły gimnazjum.
Wiem o czym piszę bo przez pewien czas uczyłem w szkole przysposabiającej do zawodu.
Zawsze jednak jest tak, że i "w tej ostatniej desce ratunku" można było się czegoś nauczyć. I najczęściej, te dziewczyny chłopcy, obdarzeni już pewnym bagażem dyskryminacji odnajdywali się i naprawdę solidnie przygotowywali do zawodu.
A jeśli tak zdobyli zawód to później w sklepie na pewno byli i są dobrzy jako sprzedawcy!
nie mówię że nie jest tak jak piszecie... jeśli chce się uczyć to i chce się pracować....ja uważam i jestem pełna uznania dla tych którzy na te studia sami sobie zarabiają a nie że rodzice płacą to się uczą... a pojęcia nie mają czego się uczą.....i taki pracownik nawet jako sprzedawca jest gorszy mimo że skończył jakieś tam studia wyższe.... niż ten po zawodówce który wyuczył się TYLKO zawodu sprzedawcy i ma tylko skończoną zawodówkę..... ktoś kto jest po studiach to ma za wysokie mniemanie o sobie i pracować za lada to obciach....
Oj adzygmunt co ty chłopie za głupoty wypisujesz??? Aż żal mi takich ludzi jak ty co takie brednie wypisują!!! Każda ekspedientka z trudem ukończyła gimnazjum no po prostu masakra hehehe... Nie wypowiadaj się na tych forach bo jesteś żałosny gościu...
oko umiesz czytać ze zrozumieniem? Jeśli nie, wróć do nauki!!!
mmm o czym mu tu piszemy? o dobrej robocie w każdym zawodzie!
no nie adzygmunt napisał: "Często prawda jest taka, że ekspedientki to dziewczyny, które z trudem skończyły gimnazjum"_ no co ca brednie człowiek pisze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiem co piszę, bo ich przyjmowaliśmy do szkoły!!!
Nie znaczy, że dyskryminowaliśmy tę młodzież. Staraliśmy się im pomóc i najczęściej kończyli naszą szkołę z zawodem, czasem ze stopniem czeladnika.
Jestem przekonany, że większość z nich jest dobrymi pracownikami.
Z resztą, widuję tych dorosłych już ludzi w ich pracy, rozmawiamy, jest ok między nami.
Ja temat wyczerpałem.
byłam dziś swiadkiem jak w pewnym sklepie w rynku dwie ekspedientki młode dziewczyny były bardzo zajęte sobą a nikomu nie chciały pomóc tylko opowiadały sobie rożne historie i śmiały się na cały sklep!!! co za wychowanie!!!
a co to za sklep bo może by tam iść...to może by jeszcze coś opowiedziały to można by się razem pośmiać....
jeśli się idzie do sklepu i szuka pomocy to się o nią prosi...nie wiem czemu ludzie są teraz tak nauczeni ,że trzeba obok nich skakać... nie raz byłam tego świadkiem....żenada!!!
a pro gdzie w M. mozna wymienic opony do motocykla?
Duży zakład widzę na początku Piłsudskiego, po drugiej stronie Carrefoura!
luck ma racje jak sie czegos potrzebuje to sie prosi o pomoc... a w jakim to bylo sklepie???
Mam coś ,myślenickie księgarnie - czy te panie coś czytają? Co one tam robią ? Koniecznie zapytam" jeśli" wpadnę.
A wy co myślicie ze łatwa praca jest jako sprzedawca!!!??? myślicie ze będziemy gonić koło was??? klienci to same mendy są niektórzy spoko ale mało takich
Przychodzicie do sklepu i myślicie ze wam wszystko wolno a zwykłe z was śmiecie bez wychowania .Zjeby