Zdzichu, dobrze Ci radzę... idź do kościoła i nie marnuj tutaj czasu na te idiotyczne wypowiedzi !
Jak każdy wsiądzie w swój samochód i będzie chciał jechać tam gdzie potrzebuje to dopiero wtedy się Myślenice zakorkują ! Pieszy nie przejdzie przez jezdnię, chodniki będą zaparkowanymi samochodami zajęte itd. itp.
Komunikacja miejska zdecydowanie poprawiłaby drożność naszych ulic i kto wie - może żadne zmiany w organizacji ruchu stałyby się niepo[u]CZ[/u]ebne ?!
A jeśli chodzi o projekty Burmi[u]SZCZ[/u]a to... niech on sobie zaprojektuje własny ogródek a od projektów w mieście wara ! Zaprojektował nam już dworzec, którego się nie możemy powstydzić :D
wstyd miasto powiatowe a dworzec woła o pomste do nieba. Pan Burmistrz stawia hale sportowe,modernizuje park,ale nie widzi że pozostałości po dworcu PKS to postach w biały dzień.Taka Mszana Dolna na przykład stawia nowy budynek,a nasz gdzie?? Chyba w lesie??To ma być miasto powiatowe,bez komunikacji?No tak podobno mamy mieć dwie galerie.A Ci pasażerowie co ni chcą jezdzić busami,czym się mają poruszać?Nie mając swojego środka lokomocji.Czy nasz Pan Burmistrz widzi problem zwykłkych obywateli,chyba nie.>.
Szanowny Pesymisto, jakie koksiaki? Jaka herbata? Przecież to były "prasowe manipulacje". Szanowny Pan Bogumił Makowski który twierdził że mówił nieprawdę, po prostu się przejęzyczył.
"Bogumił Makowski: PKS - Myślenice był przeciwny wyburzeniu dworca, lecz przedsiębiorstwo nie miało na to żadnego wpływu, albowiem obiekt nie należał do przedsiębiorstwa. Firma wprawdzie ma dokument, z którego wynika, że budynek został wyburzony bez poszanowania prawa, ale to przecież nie spowoduje cudownego i natychmiastowego odbudowania zburzonego dworca. W tej chwili zamiast zburzonego dworca są jedynie jego ruiny i w żaden sposób za taki stan nie można obciążać firmy PKS, bo to nie ona podjęła decyzję o zburzeniu obiektu."()
"Bogumił Makowski: Nie znam publikacji, w której ktokolwiek z PKS deklarowałby remont dworca. Być może takie deklaracje składała Kongregacja Kupiecka, która były dworzec zburzyła. PKS zapowiadał, że będzie budowany nowy dworzec i taka inwestycja będzie realizowana. Proszę o wskazanie innego prywatnego przewoźnika z regionu, który mimo braku obiektów stara się zapewnić pasażerom np. toaletę."()
Czyli; po pierwsze PKS nie jest właścicielem dworca tylko kupcy i Koźmiński, wiec skargi proszę kierować do nich. PKS zapewnia łaskawie tylko przyjazd i odjazd autobusów. Po drugie, proszę nie wierzyć lokalnej prasie. Jaka herbata? Jakie koksiaki szanowny Pesymisto? ;)
W Krakowie są centusie. Problem ogrzewania pasażerów rozwiązali najprostszym ze sposobów. Koksiak i po problemie
My, tzn. Myśleniczanie centusiami nie jesteśmy i takim prostym rozwiązaniem pogardzamy.
W Myślenicach musi być elegancko nie uwłaczając znakom czasu XXI wieku.
A, że "takie cóś" piechotą nie chodzi bo zezwolenia wywłaszczenia, architektura środowisko, etc. etc. to musi trwać. Ale jak powstanie to będzie na czym oko zawiesić!
Cierpliwości, niecierpliwi.
Na teraz można sobie radzić tupaniem nogami i obijaniem rak z ramionami pleców - swoich nie sąsiada nieboraka.
Oby mi się moja furka nie popsuła nigdy, chyba, że latem. Teraz to ja odpukuję w niemalowane. :D
Gmina? Czy to ma być tekst zaczepny, czy sarkazm? Gmina pomogła już pozbyć sie PKS, pomogła rozszabrować mienie spółki. Pomogła Łódzkiemu duo kryminalnemu na manipulacje względem posesji nie zabezpieczając odpowiednio umowy sprzedaży. Gmina pomogła mieszkańcom korzystającym z usług PKS Grupa, nie dbając o to jak i kiedy i czy wogóle autobusy kursują. Gmina pomogła zabezpieczyć podstawowe wymogi dla prowadzenia działalności gospodarczej na terenie byłego dworca. (SIC!) Jednak żeby położyć wisienkę na tym mdłym torcie pomocy gminnej dodam że w wyniku pomocy gminy mamy piękny nowy dworzec autobusowy na skale europejską, fantastyczną galerię gdzie można się ogrzać i zrobic zakupy czekając na autobus.
Nawiasem mówiąc zauważcie że powiat nie chce być gorszy i zaczyna "pomagać" szpitalowi wyjść z kryzysu... My też pomóżmy gminie. Pomóżmy jej odejść. Im wcześniej tym lepiej. Bo może sie okazać po wyborach, że już nie będzie komu pomagać to gmina weźmie się za pomoc mieszkańcom. Czego nikomu nie życzę.
Zróbmy zrzute, wybudujmy czynem społecznym własny dworzec jaki udział takie zyski(lub straty), wszystko trzeba brać pod uwage. Wpuścimy na teren dworca busy ustalimy dla nich (drogą negocjacji) miesięczny karnecik...... tak to jest jak sie chodzi bez czapki na mrozie.
cygnus, oto wypowiedź burmistrza w GM
,,...Proszę Państwa o to, abyśmy pamiętali, że stanowimy jedną wspólnotę jaką jest Gmina Myślenice. Tą wspólnotę wyznacza granica terytorialna ale tak naprawdę budujemy ją my sami - jako mieszkańcy. Pamiętajmy, że w jedności jest siła, którą możemy przelać w pozytywną energię. Budujmy razem nowe, lepsze oblicze gminy, byśmy jako Myśleniczanie byli dumni z miejsca, w którym żyjemy."
Jaki dworzec? Sześć stanowisk! I przymusowo wtłoczone tam busy. Dość daleko od centrum, czytaj urzędów!
Komu solą w oku jest plac teraźniejszy? Byłbym za pozwoleniem dla tych przewoźników, by zadaszyli plac na wzór np: krakowskiego "Selgrosu" i naprawdę tego postoju Myślenicom zazdrościłyby okoliczne miasta łącznie z Krakowem!
[quote=adzygmunt]Jaki dworzec? Sześć stanowisk! I przymusowo wtłoczone tam busy. Dość daleko od centrum, czytaj urzędów!
Komu solą w oku jest plac teraźniejszy? Byłbym za pozwoleniem dla tych przewoźników, by zadaszyli plac na wzór np: krakowskiego "Selgrosu" i naprawdę tego postoju Myślenicom zazdrościłyby okoliczne miasta łącznie z Krakowem! [/quote]
adz, od lat 70. dworzec był daleko od centrum i urzędów, a tobie teraz to przeszkadza?
plac koło carrfoura według mnie też mógłby zostać, ale czy zadaszenie będzie pasowało do krajobrazu? nie sądzę. spodziewałbym się raczej ostrych protestów myśleniczan.
Na tej zasadzie moglibyśmy chodzić do "sławojki" Wiekami tak było. A ludzie budują łazienki w marmurach lustrach z muszlą i bidetem.
Czy taki przeźroczysty dach przeszkadzałby? może tak, może nie? Studium graficzne, makieta i wypowiedzi zainteresowanych ludzi mogłoby zadecydować na tak, lub nie.
Pytanie drugie. Czy w tym terenie jest jakaś wizja urbanistyczna zdecydowana przez miasto?
Ja z busów korzystam parę razy w roku. Jeżeli coś by mnie w tej mierze interesowało extra, to możliwość przejścia parometrowego z busa krakowskiego na lokalne, bez konieczności rozkładania parasolki i przechodzenia z dziećmi, bagażami przez jezdnie i takie tam. Czyli wygoda podróżnego i bezpieczeństwo.
Co do urzędów. Z dworca starego i z busów do rynku jest niewielka różnica.
Ogromną różnicą byłaby konieczność dojścia do projektowanego dworca czyli z Osiedla 1000lecia. W tej sprawie wielu ludzi miałoby dużo do powiedzenia, zwłaszcza tych którzy internet wiedzą, że jest ale z niego nie korzystają, czyli na tym forum nieobecni.
To głównie ich należałoby zapytać gdzie posadowić dworzec. Może wyjdzie coś zupełnie innego niż w naszej dyskusji?
Projektowana miejska komunikacja to sprawa odległa w czasie. Wyciągnięta jak króliczek z rękawa na potrzeby kampanii wyborczej, nie ma żadnych szans na powstanie z kilku powodów ale dwa z nich przytoczę:
1. Baza warsztatowa, zajezdnia bezpowrotnie utracona.
2. Do miejskiej komunikacji wszędzie się dopłaca. Patrz dyskusja w Krakowie o MPK.
Adz i ty zadajesz takie pytania o wizję architektoniczną?Jedyna wizja tej ekipy to następne wybory i polityka jakby ...urbanistyczna,komunikacyjna,ekologiczna(niepotrzebne skreślić lub nowe dopisać)
Stary dworzec był dobrze przemyślany. Przykład z autobusami przelotowymi, na nowym będzie sie robił kocioł, dużo więcej manewrów.
Nie wiem moze się myle, w koncu nie korzystam z komunikacji zbiorowej.
Cygnus może się nie mylisz, ale ja nie sądzę żeby był aż taki ruch na dworcu jak dawniej coś się musi zmienić. Z przelotowymi i międzynarodowymi to było super ale i tak się kocioł robił wystarczyło małe opóźnienie i już było małe zamieszanie. Czy takie czasy mogą jeszcze do nas wrócić?
Czesi mają takie powiedzenie, o którym sami nie pamiętają: "to se ne vrati" :P
Pamiętam wyczekiwanie na dworcu, i tłok na wejściu do autobusu. Brr... i okradli mię wówczas z portmonetki, to się nie może wrócić, dobrze, że bilet trzymałem w zębach. Ręce były potrzebne do wsiadanie i trzymania zakupów na kartki. :(
Zdzichu, dobrze Ci radzę... idź do kościoła i nie marnuj tutaj czasu na te idiotyczne wypowiedzi !
Jak każdy wsiądzie w swój samochód i będzie chciał jechać tam gdzie potrzebuje to dopiero wtedy się Myślenice zakorkują ! Pieszy nie przejdzie przez jezdnię, chodniki będą zaparkowanymi samochodami zajęte itd. itp.
Komunikacja miejska zdecydowanie poprawiłaby drożność naszych ulic i kto wie - może żadne zmiany w organizacji ruchu stałyby się niepo[u]CZ[/u]ebne ?!
A jeśli chodzi o projekty Burmi[u]SZCZ[/u]a to... niech on sobie zaprojektuje własny ogródek a od projektów w mieście wara ! Zaprojektował nam już dworzec, którego się nie możemy powstydzić :D
wstyd miasto powiatowe a dworzec woła o pomste do nieba. Pan Burmistrz stawia hale sportowe,modernizuje park,ale nie widzi że pozostałości po dworcu PKS to postach w biały dzień.Taka Mszana Dolna na przykład stawia nowy budynek,a nasz gdzie?? Chyba w lesie??To ma być miasto powiatowe,bez komunikacji?No tak podobno mamy mieć dwie galerie.A Ci pasażerowie co ni chcą jezdzić busami,czym się mają poruszać?Nie mając swojego środka lokomocji.Czy nasz Pan Burmistrz widzi problem zwykłkych obywateli,chyba nie.>.
No i teraz wszystko wiadomo nie będzie dworca będą tylko rocznice.
Dzisiaj 20 stopni mrozu,nie wiecie jak z koksiakami i herbatą?
Prezes MPK ma herbatkę na koszt państwa a co z pasażerami?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Afera-korupcyjna-w-lodzkim-MPK---prezes-aresztowany,wid,11887322,wiadomosc.html
Szanowny Pesymisto, jakie koksiaki? Jaka herbata? Przecież to były "prasowe manipulacje". Szanowny Pan Bogumił Makowski który twierdził że mówił nieprawdę, po prostu się przejęzyczył.
"Bogumił Makowski: PKS - Myślenice był przeciwny wyburzeniu dworca, lecz przedsiębiorstwo nie miało na to żadnego wpływu, albowiem obiekt nie należał do przedsiębiorstwa. Firma wprawdzie ma dokument, z którego wynika, że budynek został wyburzony bez poszanowania prawa, ale to przecież nie spowoduje cudownego i natychmiastowego odbudowania zburzonego dworca. W tej chwili zamiast zburzonego dworca są jedynie jego ruiny i w żaden sposób za taki stan nie można obciążać firmy PKS, bo to nie ona podjęła decyzję o zburzeniu obiektu."()
"Bogumił Makowski: Nie znam publikacji, w której ktokolwiek z PKS deklarowałby remont dworca. Być może takie deklaracje składała Kongregacja Kupiecka, która były dworzec zburzyła. PKS zapowiadał, że będzie budowany nowy dworzec i taka inwestycja będzie realizowana. Proszę o wskazanie innego prywatnego przewoźnika z regionu, który mimo braku obiektów stara się zapewnić pasażerom np. toaletę."()
Czyli; po pierwsze PKS nie jest właścicielem dworca tylko kupcy i Koźmiński, wiec skargi proszę kierować do nich. PKS zapewnia łaskawie tylko przyjazd i odjazd autobusów. Po drugie, proszę nie wierzyć lokalnej prasie. Jaka herbata? Jakie koksiaki szanowny Pesymisto? ;)
W Krakowie miały być postawione to czemu u nas na byłym dworcu na peronach nie mogą stać jak właściciel nie może to może gmina dopomoże.
W Krakowie są centusie. Problem ogrzewania pasażerów rozwiązali najprostszym ze sposobów. Koksiak i po problemie
My, tzn. Myśleniczanie centusiami nie jesteśmy i takim prostym rozwiązaniem pogardzamy.
W Myślenicach musi być elegancko nie uwłaczając znakom czasu XXI wieku.
A, że "takie cóś" piechotą nie chodzi bo zezwolenia wywłaszczenia, architektura środowisko, etc. etc. to musi trwać. Ale jak powstanie to będzie na czym oko zawiesić!
Cierpliwości, niecierpliwi.
Na teraz można sobie radzić tupaniem nogami i obijaniem rak z ramionami pleców - swoich nie sąsiada nieboraka.
Oby mi się moja furka nie popsuła nigdy, chyba, że latem. Teraz to ja odpukuję w niemalowane. :D
Gmina? Czy to ma być tekst zaczepny, czy sarkazm? Gmina pomogła już pozbyć sie PKS, pomogła rozszabrować mienie spółki. Pomogła Łódzkiemu duo kryminalnemu na manipulacje względem posesji nie zabezpieczając odpowiednio umowy sprzedaży. Gmina pomogła mieszkańcom korzystającym z usług PKS Grupa, nie dbając o to jak i kiedy i czy wogóle autobusy kursują. Gmina pomogła zabezpieczyć podstawowe wymogi dla prowadzenia działalności gospodarczej na terenie byłego dworca. (SIC!) Jednak żeby położyć wisienkę na tym mdłym torcie pomocy gminnej dodam że w wyniku pomocy gminy mamy piękny nowy dworzec autobusowy na skale europejską, fantastyczną galerię gdzie można się ogrzać i zrobic zakupy czekając na autobus.
Nawiasem mówiąc zauważcie że powiat nie chce być gorszy i zaczyna "pomagać" szpitalowi wyjść z kryzysu... My też pomóżmy gminie. Pomóżmy jej odejść. Im wcześniej tym lepiej. Bo może sie okazać po wyborach, że już nie będzie komu pomagać to gmina weźmie się za pomoc mieszkańcom. Czego nikomu nie życzę.
No to kto pomoże PKS?? Jak nie gmina to kto. Przecież jesteśmy cierpliwi już mamy pierwszą rocznicę obiecanek.
Zróbmy zrzute, wybudujmy czynem społecznym własny dworzec jaki udział takie zyski(lub straty), wszystko trzeba brać pod uwage. Wpuścimy na teren dworca busy ustalimy dla nich (drogą negocjacji) miesięczny karnecik...... tak to jest jak sie chodzi bez czapki na mrozie.
cygnus, oto wypowiedź burmistrza w GM
,,...Proszę Państwa o to, abyśmy pamiętali, że stanowimy jedną wspólnotę jaką jest Gmina Myślenice. Tą wspólnotę wyznacza granica terytorialna ale tak naprawdę budujemy ją my sami - jako mieszkańcy. Pamiętajmy, że w jedności jest siła, którą możemy przelać w pozytywną energię. Budujmy razem nowe, lepsze oblicze gminy, byśmy jako Myśleniczanie byli dumni z miejsca, w którym żyjemy."
Popieram Cygnus zróbmy zrzutę. Nie ma to jak własne.
I znowu mamy obietnicę powstania dworca. Czy te się już nareszcie spełnią??
Jaki dworzec? Sześć stanowisk! I przymusowo wtłoczone tam busy. Dość daleko od centrum, czytaj urzędów!
Komu solą w oku jest plac teraźniejszy? Byłbym za pozwoleniem dla tych przewoźników, by zadaszyli plac na wzór np: krakowskiego "Selgrosu" i naprawdę tego postoju Myślenicom zazdrościłyby okoliczne miasta łącznie z Krakowem!
Niezły pomysł ale czy do zrealizowania w naszych warunkach.Władzy naprawdę nie chodzi o dworzec.
Widocznie dworca nie potrzebujemy to niech będą przynajmniej te stanowiska porządne. Niech coś tam powstanie a nie straszy.
[quote=adzygmunt]Jaki dworzec? Sześć stanowisk! I przymusowo wtłoczone tam busy. Dość daleko od centrum, czytaj urzędów!
Komu solą w oku jest plac teraźniejszy? Byłbym za pozwoleniem dla tych przewoźników, by zadaszyli plac na wzór np: krakowskiego "Selgrosu" i naprawdę tego postoju Myślenicom zazdrościłyby okoliczne miasta łącznie z Krakowem! [/quote]
adz, od lat 70. dworzec był daleko od centrum i urzędów, a tobie teraz to przeszkadza?
plac koło carrfoura według mnie też mógłby zostać, ale czy zadaszenie będzie pasowało do krajobrazu? nie sądzę. spodziewałbym się raczej ostrych protestów myśleniczan.
Na tej zasadzie moglibyśmy chodzić do "sławojki" Wiekami tak było. A ludzie budują łazienki w marmurach lustrach z muszlą i bidetem.
Czy taki przeźroczysty dach przeszkadzałby? może tak, może nie? Studium graficzne, makieta i wypowiedzi zainteresowanych ludzi mogłoby zadecydować na tak, lub nie.
Pytanie drugie. Czy w tym terenie jest jakaś wizja urbanistyczna zdecydowana przez miasto?
Ja z busów korzystam parę razy w roku. Jeżeli coś by mnie w tej mierze interesowało extra, to możliwość przejścia parometrowego z busa krakowskiego na lokalne, bez konieczności rozkładania parasolki i przechodzenia z dziećmi, bagażami przez jezdnie i takie tam. Czyli wygoda podróżnego i bezpieczeństwo.
Co do urzędów. Z dworca starego i z busów do rynku jest niewielka różnica.
Ogromną różnicą byłaby konieczność dojścia do projektowanego dworca czyli z Osiedla 1000lecia. W tej sprawie wielu ludzi miałoby dużo do powiedzenia, zwłaszcza tych którzy internet wiedzą, że jest ale z niego nie korzystają, czyli na tym forum nieobecni.
To głównie ich należałoby zapytać gdzie posadowić dworzec. Może wyjdzie coś zupełnie innego niż w naszej dyskusji?
Projektowana miejska komunikacja to sprawa odległa w czasie. Wyciągnięta jak króliczek z rękawa na potrzeby kampanii wyborczej, nie ma żadnych szans na powstanie z kilku powodów ale dwa z nich przytoczę:
1. Baza warsztatowa, zajezdnia bezpowrotnie utracona.
2. Do miejskiej komunikacji wszędzie się dopłaca. Patrz dyskusja w Krakowie o MPK.
Adz i ty zadajesz takie pytania o wizję architektoniczną?Jedyna wizja tej ekipy to następne wybory i polityka jakby ...urbanistyczna,komunikacyjna,ekologiczna(niepotrzebne skreślić lub nowe dopisać)
Świat się zmienia to i może teren pod dworzec powinien się zmienić zawsze tam był ale to wcale nie oznacza, że dalej powinien tam być.
Stary dworzec był dobrze przemyślany. Przykład z autobusami przelotowymi, na nowym będzie sie robił kocioł, dużo więcej manewrów.
Nie wiem moze się myle, w koncu nie korzystam z komunikacji zbiorowej.
Cygnus może się nie mylisz, ale ja nie sądzę żeby był aż taki ruch na dworcu jak dawniej coś się musi zmienić. Z przelotowymi i międzynarodowymi to było super ale i tak się kocioł robił wystarczyło małe opóźnienie i już było małe zamieszanie. Czy takie czasy mogą jeszcze do nas wrócić?
Czesi mają takie powiedzenie, o którym sami nie pamiętają: "to se ne vrati" :P
Pamiętam wyczekiwanie na dworcu, i tłok na wejściu do autobusu. Brr... i okradli mię wówczas z portmonetki, to się nie może wrócić, dobrze, że bilet trzymałem w zębach. Ręce były potrzebne do wsiadanie i trzymania zakupów na kartki. :(
Nie no teraz u nas jest inna kultura, te przepychanki, to mi pachną Bombajem.
A okrasć to Cię moga wszędzie nie tylko na dworcu im. M. Kożmińskiego;)