jak ugryść temat nie zdysponowania naszej osp do wypadku w dniu 18.02.2012r. który wydarzył sie pod remizą w Drogini.Czyżby Psp bała się że będziemy wcześniej od nich??
widziałam wypadek dziwne było to że na sygnale jechały 2 straże i to właśnie nie była to straż droginia tylko myślenice choć od remizy liczyły się metry a pogotowie to po co tam jechało był ktoś ranny?
PSP pewnie dojechało kilka minut po wezwaniu, tyle samo czasu zajęłoby zebranie ekipy do wyjazdu z Drogini i tyle... Więc zadysponowano tych co mogli być szybciej . Zresztą tu chodzi chyba o sensowne dysponowanie sprzętem i udzielenie skutecznej pomocy, a nie o jakieś wyścigi i urażone ambicje paru młodych łebków którym się wydaje, że wszystkie rozumy zjedli.
osp droginia to chyba w krajowce jest no to chyba byliby wczesniej niz psp...
no a jak na zakopince bylyby 2 zdarzenia to co droginia by jechala? chyba ta jednostka do likwidacji...
zamiast przechwalać się która straż szybciej dojedzie i hodować urażone ambicje trzeba odwołać się do idei, do bezinteresownego pomagania (to OSP) lub do uczciwej, etycznej pracy w przypadku PSP.
niech będzie więcej takich przytomnych i cierpliwych strażaków jak ten super - strażak
[quote=gość: wesoły strażak] PSP pewnie dojechało kilka minut po wezwaniu, tyle samo czasu zajęłoby zebranie ekipy do wyjazdu z Drogini i tyle... Więc zadysponowano tych co mogli być szybciej . Zresztą tu chodzi chyba o sensowne dysponowanie sprzętem i udzielenie skutecznej pomocy, a nie o jakieś wyścigi i urażone ambicje paru młodych łebków którym się wydaje, że wszystkie rozumy zjedli. [/quote]
Właśnie przez takich ludzi jak Ty kolego OSP w kraju borykają się z brakiem ludzi - młodych ludzi, którzy są chętni do bezinteresownej pomocy. Czemu piszesz młodych łebków ?? przecież mógł to napisać stary strażak. Po prostu jak coś jest nie tak to się zwala na młodych, którzy może by byli chętni do pracy, ale nie są chętni do pomiatania. Wiadomym jest, że młody strażak chce uczestniczyć w akcjach rat-gaśniczych i chwała mu za to ! I ja również sądzę, że jak był wypadek/ kolizja obok remizy to powinna być zadysponowana ta właśnie jednostka. Następnym razem się zastanów jak zaczniesz oczerniać młodych i zapalonych do społecznej pracy ludzi !
czy OSP DROGINIA pamięta jak w tamtym roku w lecie wydarzył się wypadek samochodowy - zderzenie czołowe dwóch samochodów osobowych, kilka osób poszkodowanych (było to w lecie godzina nocnych) ok 100 m od remizy. Kto przyjechał pierwszy na miejsce zdarzenia?
Na czym wasze działania polegały? Już ktoś na tym forum napisał zabawa Dużych Ch.... w Indian.
OSP to borykają się z problemami głównie przez durne przepisy i coraz dziwniejsze wymagania stawiane przez nasze kochane władze (patrz choćby ostatnie propozycje związane z uprawnieniami dla kierowców pojazdów uprzywilejowanych). To głównie zniechęca i powoduje braki ochotników, przykład członków OSP pracujących w niektórych prywatnych firmach - albo robisz albo baw się w straż i spadaj z roboty.............
Odnośnie wypadku w Drogini to brutalnie rzecz biorąc od tego jest dyspozytor w PSP żeby zdecydował kto ma jechać i koniec dyskusji. Może OSP Droginia w tym wypadku byłaby pierwsza , ale gdyby kazało się, że na przykład nie ma kto jechać bo paru pojechało np. na narty, inni są w robocie, a prezes pojechał np. na wesele do rodziny to co wtedy ???? kolejne cenne minuty które może potrzebne byłyby aby komuś uratować życie.
A jeśli kogoś uraziłem to przepraszam......... szczególnie młodych łebków, którzy są faktycznie pełni zapału.................
Nikt się nie zastanowił nad tym że nie było konieczności wezwania OSP Drogini do akcji.
Po co zwoływać Ochotników do akcji jak nie było konieczności i poradziła sobie z tym sama PSP oni za to mają płacone.
oj tam oj tam prosty to jesteś TY Jakby strażacy mieli emeryture zależną od ilości wyjazdów to pomyśl ile byłoby fikcyjnych wyjazdów Możliwe że przyjechali by ostudzić twój zapał w pisaniu takich bzdur
[quote=straazak] Nikt się nie zastanowił nad tym że nie było konieczności wezwania OSP Drogini do akcji.
Po co zwoływać Ochotników do akcji jak nie było konieczności i poradziła sobie z tym sama PSP oni za to mają płacone. [/quote]
Płacone czy nie płacone, co to komu do tego. Po to jest Straż Pożarna, czy OSP czy PSP aby udzielić szybkiej pomocy bez względu czy mają płacone czy nie i jeśli był wypadek niedaleko remizy to powinna być właśnie ta jednostka również zadysponowana.
Po co te sprzeczki!!
Nie ważne czy ktoś jest młody czy starszy, w PSP czy w OSP....bo tak każdy z nas ratuje życie, zdrowie i mienie ludzkie. Dziś się sprzeczacie, jutro możemy/cie razem uczestniczyć w działaniach ratowniczo-gaśniczych.
[quote=gość: Str@ż@k] Po co te sprzeczki!!
Nie ważne czy ktoś jest młody czy starszy, w PSP czy w OSP....bo tak każdy z nas ratuje życie, zdrowie i mienie ludzkie. Dziś się sprzeczacie, jutro możemy/cie razem uczestniczyć w działaniach ratowniczo-gaśniczych. [/quote]
Ja już nie zaliczam się do młodych aczkolwiek mam już prawie 30 lat a w OSP jestem od 12 roku życia, a od 5 lat jestem strażakiem w PSP, ale jak widzę jak pomiata się i dyskryminuje Ich to scyzoryk mi się w kieszeni otwiera, stare wyjadacze a nie mogą zrozumieć, że młodzi ludzie to przyszłość OSP.
Nie ważne Kto był pierwszy, ważne że Ktoś w ogóle był:D
I zastanawia mnie jedno,
ilu wypowiadających się cywilów - nie strażaków,
sami by zaczęło ratować drugiego człowieka?
Zniechęcony postawą społeczną,
którą tutaj można zauważyć,
ośmielę się powiedzieć, że większość by stała i patrzyła szukając taniej sensacji.
Nawet by nie spróbowało udzielić pomocy...
Moim skromnym zdaniem OSP powinno być włączone w akcję choćby do zabezpieczenia miejsca wypadku. O której godzinie był wypadek? Ile poszkodowanych. Jeśli byłyby to godziny pracy ( 7-15), to OSP mogłoby nie wyjechać z przyczyny braku ratowników. Ale myślę, że dyspozytor mógł włączyć jednostki OSP i PSP do działań. Jeśli OSP nie dałoby rady to nie byłoby wielkiej szkody, ale zawsze mogli pomóc.
Widziałem ten wypadek i uważam ze nie było potrzeby dysponowania OSP choć rzeczywiście mieli blisko to i tak nie stało się nic złego poza tym skoro ratownicy z OSP Droginia widzieli zdarzenie mogli po cywilu chociaż pomóc a nie teraz mądrować, że ich nie dysponowano, uważam że PSP do Drogini dojedzie nieraz szybciej niż samo OSP więc nie róbcie tragedii bo niema z czego. Fakt że wytyczne mówią że jednostka powinna być dysponowana ale to nie pierwszy przypadek i tak już jest.
zgadzam się z tobą w pewnych względach.Nikt nie siedzi w remizie i nie czeka na akcje.A PSP często dysponuje do akcji do których jesteśmy wcale nie potrzebni.Fakt wytyczne są wytycznymi a dyżurni z PSK są tylko ludzmi jak wszyscy.Jeżeli chodzi o czas dojazdu to może troszkę przesadziłem
no i tym sposobem zakończyliśmy naszą pogawędkę na forum może coś się znowu wydarzy żebyśmy mogli nasze myśli wymienić no no na pewno...
jak ugryść temat nie zdysponowania naszej osp do wypadku w dniu 18.02.2012r. który wydarzył sie pod remizą w Drogini.Czyżby Psp bała się że będziemy wcześniej od nich??
widziałam wypadek dziwne było to że na sygnale jechały 2 straże i to właśnie nie była to straż droginia tylko myślenice choć od remizy liczyły się metry a pogotowie to po co tam jechało był ktoś ranny?
PSP pewnie dojechało kilka minut po wezwaniu, tyle samo czasu zajęłoby zebranie ekipy do wyjazdu z Drogini i tyle... Więc zadysponowano tych co mogli być szybciej . Zresztą tu chodzi chyba o sensowne dysponowanie sprzętem i udzielenie skutecznej pomocy, a nie o jakieś wyścigi i urażone ambicje paru młodych łebków którym się wydaje, że wszystkie rozumy zjedli.
nie wydaje mi sie żeby tak było przecież dojazd myślenic do miejsca wypadku nie trwało 5 min . tylko dłużej a droginia była na miejscu ...
osp droginia to chyba w krajowce jest no to chyba byliby wczesniej niz psp...
no a jak na zakopince bylyby 2 zdarzenia to co droginia by jechala? chyba ta jednostka do likwidacji...
ale wypadek miał miejsce pod remizą ...a i dla czego do likwidacji jak nie jesteś w temacie to nie pisz bzdur
zamiast przechwalać się która straż szybciej dojedzie i hodować urażone ambicje trzeba odwołać się do idei, do bezinteresownego pomagania (to OSP) lub do uczciwej, etycznej pracy w przypadku PSP.
niech będzie więcej takich przytomnych i cierpliwych strażaków jak ten super - strażak
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/podlaskie/bialystok/news/przez-telefon-uratowal-zycie-dziecku,1761796,3333
; SUPER POSTAWA ''
[quote=gość: wesoły strażak] PSP pewnie dojechało kilka minut po wezwaniu, tyle samo czasu zajęłoby zebranie ekipy do wyjazdu z Drogini i tyle... Więc zadysponowano tych co mogli być szybciej . Zresztą tu chodzi chyba o sensowne dysponowanie sprzętem i udzielenie skutecznej pomocy, a nie o jakieś wyścigi i urażone ambicje paru młodych łebków którym się wydaje, że wszystkie rozumy zjedli. [/quote]
Właśnie przez takich ludzi jak Ty kolego OSP w kraju borykają się z brakiem ludzi - młodych ludzi, którzy są chętni do bezinteresownej pomocy. Czemu piszesz młodych łebków ?? przecież mógł to napisać stary strażak. Po prostu jak coś jest nie tak to się zwala na młodych, którzy może by byli chętni do pracy, ale nie są chętni do pomiatania. Wiadomym jest, że młody strażak chce uczestniczyć w akcjach rat-gaśniczych i chwała mu za to ! I ja również sądzę, że jak był wypadek/ kolizja obok remizy to powinna być zadysponowana ta właśnie jednostka. Następnym razem się zastanów jak zaczniesz oczerniać młodych i zapalonych do społecznej pracy ludzi !
czy OSP DROGINIA pamięta jak w tamtym roku w lecie wydarzył się wypadek samochodowy - zderzenie czołowe dwóch samochodów osobowych, kilka osób poszkodowanych (było to w lecie godzina nocnych) ok 100 m od remizy. Kto przyjechał pierwszy na miejsce zdarzenia?
Na czym wasze działania polegały? Już ktoś na tym forum napisał zabawa Dużych Ch.... w Indian.
OSP to borykają się z problemami głównie przez durne przepisy i coraz dziwniejsze wymagania stawiane przez nasze kochane władze (patrz choćby ostatnie propozycje związane z uprawnieniami dla kierowców pojazdów uprzywilejowanych). To głównie zniechęca i powoduje braki ochotników, przykład członków OSP pracujących w niektórych prywatnych firmach - albo robisz albo baw się w straż i spadaj z roboty.............
Odnośnie wypadku w Drogini to brutalnie rzecz biorąc od tego jest dyspozytor w PSP żeby zdecydował kto ma jechać i koniec dyskusji. Może OSP Droginia w tym wypadku byłaby pierwsza , ale gdyby kazało się, że na przykład nie ma kto jechać bo paru pojechało np. na narty, inni są w robocie, a prezes pojechał np. na wesele do rodziny to co wtedy ???? kolejne cenne minuty które może potrzebne byłyby aby komuś uratować życie.
A jeśli kogoś uraziłem to przepraszam......... szczególnie młodych łebków, którzy są faktycznie pełni zapału.................
Nikt się nie zastanowił nad tym że nie było konieczności wezwania OSP Drogini do akcji.
Po co zwoływać Ochotników do akcji jak nie było konieczności i poradziła sobie z tym sama PSP oni za to mają płacone.
Im częściej wyjeżdżają do akcji tym lepszą mają emeryturę to proste. Służba bez wyjazdu to jak by dniówka bez kasy!
oj tam oj tam prosty to jesteś TY Jakby strażacy mieli emeryture zależną od ilości wyjazdów to pomyśl ile byłoby fikcyjnych wyjazdów Możliwe że przyjechali by ostudzić twój zapał w pisaniu takich bzdur
ciekawi mnie czy na tym forum jest jakaś osoba która zna procedury dysponowania jednostek osp z ksrg do akcji,według wytycznych Komendy Głównej PSP
nie potrzebne nie wzywają od tego jest dowódca zastępu psp czy ma wystarczająco dużo zastępów a jak potrzebne to wtedy wzywają OSP do pomocy!!!!!
[quote=straazak] Nikt się nie zastanowił nad tym że nie było konieczności wezwania OSP Drogini do akcji.
Po co zwoływać Ochotników do akcji jak nie było konieczności i poradziła sobie z tym sama PSP oni za to mają płacone. [/quote]
Płacone czy nie płacone, co to komu do tego. Po to jest Straż Pożarna, czy OSP czy PSP aby udzielić szybkiej pomocy bez względu czy mają płacone czy nie i jeśli był wypadek niedaleko remizy to powinna być właśnie ta jednostka również zadysponowana.
[quote=gość: wesoły strażak]
(...)A jeśli kogoś uraziłem to przepraszam......... szczególnie młodych łebków, którzy są faktycznie pełni zapału................. [/quote]
Kolego odpowiem na Twoje ironiczne dwoma linkami:
http://tvp.info/informacje/ludzie/podpalaczem-naczelnik-osp/4415738
http://www.tvn24.pl/-2,1713517,0,1,komendant-kradl-paliwo-nagrali-go-podwladni,wiadomosc.html
Nie tylko młodzi zawalają, kradną i podpalają a tak właśnie interpretuje to zdanie. Ja mam 29 lat. A Ty ile masz 30, 40 ?? że się tak uczepiłeś tych "młodych łebków" ??
Po co te sprzeczki!!
Nie ważne czy ktoś jest młody czy starszy, w PSP czy w OSP....bo tak każdy z nas ratuje życie, zdrowie i mienie ludzkie. Dziś się sprzeczacie, jutro możemy/cie razem uczestniczyć w działaniach ratowniczo-gaśniczych.
[quote=gość: Str@ż@k] Po co te sprzeczki!!
Nie ważne czy ktoś jest młody czy starszy, w PSP czy w OSP....bo tak każdy z nas ratuje życie, zdrowie i mienie ludzkie. Dziś się sprzeczacie, jutro możemy/cie razem uczestniczyć w działaniach ratowniczo-gaśniczych. [/quote]
Ja już nie zaliczam się do młodych aczkolwiek mam już prawie 30 lat a w OSP jestem od 12 roku życia, a od 5 lat jestem strażakiem w PSP, ale jak widzę jak pomiata się i dyskryminuje Ich to scyzoryk mi się w kieszeni otwiera, stare wyjadacze a nie mogą zrozumieć, że młodzi ludzie to przyszłość OSP.
Nie ważne Kto był pierwszy, ważne że Ktoś w ogóle był:D
I zastanawia mnie jedno,
ilu wypowiadających się cywilów - nie strażaków,
sami by zaczęło ratować drugiego człowieka?
Zniechęcony postawą społeczną,
którą tutaj można zauważyć,
ośmielę się powiedzieć, że większość by stała i patrzyła szukając taniej sensacji.
Nawet by nie spróbowało udzielić pomocy...
Pozdrawiam
Moim skromnym zdaniem OSP powinno być włączone w akcję choćby do zabezpieczenia miejsca wypadku. O której godzinie był wypadek? Ile poszkodowanych. Jeśli byłyby to godziny pracy ( 7-15), to OSP mogłoby nie wyjechać z przyczyny braku ratowników. Ale myślę, że dyspozytor mógł włączyć jednostki OSP i PSP do działań. Jeśli OSP nie dałoby rady to nie byłoby wielkiej szkody, ale zawsze mogli pomóc.
Widziałem ten wypadek i uważam ze nie było potrzeby dysponowania OSP choć rzeczywiście mieli blisko to i tak nie stało się nic złego poza tym skoro ratownicy z OSP Droginia widzieli zdarzenie mogli po cywilu chociaż pomóc a nie teraz mądrować, że ich nie dysponowano, uważam że PSP do Drogini dojedzie nieraz szybciej niż samo OSP więc nie róbcie tragedii bo niema z czego. Fakt że wytyczne mówią że jednostka powinna być dysponowana ale to nie pierwszy przypadek i tak już jest.
zgadzam się z tobą w pewnych względach.Nikt nie siedzi w remizie i nie czeka na akcje.A PSP często dysponuje do akcji do których jesteśmy wcale nie potrzebni.Fakt wytyczne są wytycznymi a dyżurni z PSK są tylko ludzmi jak wszyscy.Jeżeli chodzi o czas dojazdu to może troszkę przesadziłem
Link na Yt:http://www.youtube.com/watch?v=vdbzow5epBY