W odpowiedzi na Twój post drogi Myśleniczaninie, chciałbym podzielić się z toba moimi spostrzeżeniami w temacie jak to ująłeś " niewygodnych".
W mentalności naszego społeczeństwa zakorzeniło się używanie tego słowa w odniesieniu do osób wymagających pewnych standardów od osób wykonujących jakieś zadania.
W moim odczuciu najbardziej "niewygodnym" jest ten, któryu posiada jakiś swój "kręgosłup moralny" i swoim ponadstandardowym zachowaniem wyznacza jakiś trend. "Niewygodny" jest z natury niewygodnym dla wszystkich dookoła z paru względów:
- wymaga uczciwości - a oprócz niego nie wszystkim się chce tej uczciwości dochować, nawet w takiej zwykłej pracy.
- jego " niewygodność" nie przysparza rodzinie zaszczytu - wręcz odwrotnie rodzina poszczegana jest jako równiez " niewygodna" - za co moga zapłacić nawet dzieci.
- "niewygodność" wyjatkowo dobrze komponuje sie z poczuciem sprawiedliwości - co nie jest oczywiście w obecnych czasach dobrze widziane
- " niewygodny" nie ma żadnych praw, ponieważ z marszu jest nazywany " wiejskim głupkiem", kłamcą, konfabulantem a to co powie- nawet jesli ma rację jest z góry nastawione na krytykę.
A tak naprawde "niewygodny" jest takim normalnym człowiekiem , skazującym siebie na nienormalność.
Zastanawiające jest tylko to, że "niewygodny" jest słuchany z uwagą- ale bez zrozumienia niestety.
Osobiście niepokoi mnie, że pomimo zauważenia zarówno przez Ciebie jak i innych forumowiczów robaczka w jabłku jakim jest nasza gmina tak naprawdę potrafili się zorganizować tylko przedsiębiorcy, "sednowcy" i jak to okresliłeś " gęsi i kaczki spod gnojowiska". Ciekawi mnie natomiast kto w najbliższym czasie czując padlinę będzie chciał dołaczyć do tego zacnego grona.
Co do wolności głoszenia słowa polecam ci wydanie Polityki z tamtego tygodnia a szczególnie artykuł o art. 212 o wolności słowa, a w zasadzie o sposobach jej niszczenia.
Osobiście właśnie za tę wolność słowa przyszło mi odpowiedzieć - ale powiem że warto było.
Dlatego też wierząc że się nie ugniesz, czekam z niecierpliwościa na nastepną częśc folwarku zwierzęcego. Myslę że w folwarku zagości już poruszenie związane ze zbliżającymi sie wyborami.
To ja mam taką propozycję. Ułożę mały ranking niewygodnych. Pozycje miejsc są zestawione subiektywnie, według mojego nosa na to kto może być i w jakim stopniu niewygodny.
propozycje podam od końca.
10. Marek Jawor.
9. Jan Burkat.
8. Maciej Hołuj
7. Piotr Sikora.
6. Tadeusz Sawicki
5. Greta Jaros.
4. Tomasz Janas.
3. Anonimowa postać z bliskiego, prawdopodobnie najbliższego otoczenia ekscelencji. Nasz nieoceniony informator, o którym sami nie wiemy kim jest.
2. Remigiusz Półtorak
1. Wiktor i Agnieszka Kielan.
Dysyd mam nadzieję, że nie jest Ci przykro, że się nie załapałeś?
;)
Pomysłowy Dobromir nie jest wcale aż tak pomysłowy:-) jak myśli!
Moim skromnym zdaniem Greta nie jest Maciejem!
A przy okazji pozdrawiam obydwoje- ze wskazaniem oczywiście na Gretę J!
No powiem Cyrku że towarzystwo wyśmienite. Jakby zdjął z plakatów wyborczych ;) Zdzisek z Suwałk by się ucieszyl na taki lacus album. Wybory tuż, tuż wiec pożyjemy zobaczymy.
Pomysłowy Dobromirze!
Tylko głęboka nieznajomość Maćka Hołuja i jego żony Kasi może skłaniać do przypuszczenia, że ktorekolwiek z nich to Greta Jaros. Maciej H. ma całą rzecz gdzieś, Kasi natomiast to błędne przypuszczenie utrudnia pracę narażając ją gniew i obrazy dyrektora Grabowskiego. Dementowałem to już wielokrotnie ale "gadał dziad do obrazu".
Czy naprawdę wyobrażacie sobie, że tzw opozycja składa się z trzech osób i nie była w stanie zrekrutować osób nowych, które (oby jak najdłużej) nie dają się wprost zidentyfikować a mają bezpośrednie związki z UMiG i stąd czerpią wiedzę?
Brutus może być wszędzie i każdy może nim być. Czy naprawdę myślicie, że wszystkie otaczające satrapię uśmiechy i poklepywania są szczere a dodatkowo, czy nie myślicie, że jeszcze jest cały potencjał ludzi życzliwych normalności, którzy dotąd byli nieaktywni? Już w poprzednich wyborach 38% głosujących oddało głos przeciw M., w większości nie znając Wiktora a od tamtego czasu niektóre owoce polityki Pana Burmistrza znacznie nabrzmiały! Pewnie niektórych kupią inwestycje, inwestycje ale pamiętajcie: wieść gminna niesie inne nowiny niż Gazeta Myślenicka.
Dlatego naprawdę ostatnim naszym pomyslem byłoby ubieranie małżenstwa Hołuj w szatki/przebieranki i okazywanie w ten sposób tylko naszej słabości i pokrętności.
Greta Jaros istnieje, jest to konkretna osoba, dobrze znana Panu Burmistrzowi i wszystkim urzędnikom, dyrektorom, itp. W tym temacie opozycja nie konfabuluje.
;)
Kiedy mnie zwolniłeś? Czy to znaczy że teraz nekrologi będzie pisał ktoś inny. To po co mi dawałes służbowy karawan i czarny garnitur, i ta premia na pierwszego listopada.....nic nie rozumiem.
Gdy przyjdzie inna władza na liście niewygodnych znajdą się sponsorzy obecnej lub szybko wejdą w łaski nowej.Taka jest niestety u nas kolej rzeczy,każda władza otacza się dworem bo ma czym ten dwór obdarowywać .Taki niestety stworzono po 1989 roku system.Są ludzie którzy próbowali się układać z obecną władzą ale odtrąceni grają teraz jedynych sprawiedliwych zapominając jak było gdy byli w łaskach poprzednich władz.
Nie mogę sobie odmówić komentarza do wiadomosci obserwatora.
Z całą pewnościa Kielanaowie - nr 1 na liście są odtrąconymi i grają sprawiedliwych bo sie nie poukładali z władzą.
Człowieku - nawet w moje częsci Dolnego wszyscy wiedzą że są z Krakowa i wspólnego maja tyle z myślenicami, że podobno jego matka była nauczycielką w jakiejś szkole na naszym terenie.
No pomojając fakt, że sie postawili w Borzęcie.
Kulą w płot mój drogi - no chyba że jestem głupi i nie rozumiem o kim piszesz.
I właśnie drogi Obserwatorze, nawiązałeś do tematu który nurtuje mnie najbardziej. Otóż dzieje się tak ze względu na to że nikt poprzedniej władzy nie rozlicza za poczynania byłej kadencji. Wszyscy przyzwyczaili się że się rządzi, smrodzi i odchodzi. A póżniej pojawia się gdzieś w cieniu gruszy pijąc z kolegami byłego lobby, wspominając wspaniałe czasy "u koryta".
A wyborcy, milczą zafascynowani szopką wyborów i oślepieni "nowymi" i ich obietnicami na lepsze jutro. Bezkarność powoduje wzmożoną aktywność przypadającą najczęściej pod koniec kadencji, kiedy juz wiadomo "co w trawie piszczy". Kto prawdopodobnie przejmie stery. Czy wladza przejmuje sie o konsekwencje? Wcale. Ktos nowy rozpocznie od bałaganu pozostawionego przez poprzedników i zanim się z nim upora, zaczną mu głosujacy na niego obywatele, wypominać obietnice przedwyborcze. A czas mija, i niestety pracuje dla byłej kadencji.
W ostatnim roku, władza która bedzie odchodzić, lub też nie, powinna wykonać bilans dotychczasowej pracy, i na podstawie tego auditu, odwoływać sie o przedłużenie kadencji w przyszłych wyborach. Przez ostarnie sześć miesięcy nie władza nie powinna mieć mocy ustawodawczej a jedynie możliwość wglądu na bieg wydarzeń.
I taka sytuacja zapobiega malwersacji urzedu. Wszystko, lub prawie wszystko bylo by transparentne i dla wyborcow, jak i dla potencjalnych kandydatow na przyszłe stanowiska. Wtedy też łatwiej rozliczyć i odpowiednio ukarać tych ktorym urzad slużył do uwskutecznienia wlasnych, tudzież projektow, inwestycji, inwestycji zorganizowanych przez lobby związane z danym urzędnikiem.
Zasada jest prosta, posłuże się przykladem pralki. Kazdy ma swoją ulubioną koszulę, spodnie, czapkę, czy też inny element odzieży ktorym byl zafascynowany w momęcie zakupu. Niestety, każda z tych rzeczy, podczas użytkowania się brudzi, w wiekszym czy mniejszym stopniu. Z regóły wypierzemy taką rzecz i znów na nowo możemy cieszyć się z jej posiadania. Jednak często bywa tak że po praniu, ubranie się skurczy, straci kolory, nie zejdą plamy, lub co najgorsze, wyjdą plamy ktore wcześciej przykrywal inny bród.
I co wtedy robimy z taką odzieżą? Wkladamy splamioną koszule z powrotem na grzbiet i paradujemy z pozostałościami po imprezie u "Cioci na imieninach"? Nie. Pierzemy jeszcze raz. Wybielamy. I jeszcze raz pierzemy. No cóz jak plama nie zejdzie, wyrzucamy do kosza, lub jezeli gatunkowo materiał sie jeszcze nadaje, zostawiamy na szmaty. Jednak nie sadzę że "szmaty" w dodatku do sukni wieczorowej czy garnituru na gali inauguracyjnej nowego Burmistrza.
Ubranie schodzone i poplamione gdy nie dadza sie wyprać, wyrzuca się do kosza a nie ostentacyjnie paraduje w nich ku uciesze "gawiedzi". Chociaż zauważylem że niektórym ostatnio nie przeszkadzaja nogawki umoczone po kolana w łajnie i dziury w koszuli na plecach. Przykrywają ją skrzętnie marynarką a każdy kto im to wytknie, staje się nieprzychylnym władzy konfabulantem.
Myśleniczan
Czy Ty jak piszesz to sie zastanawiasz rze ktoś to musi potem czytać?
Wszedzie jakieś howanie sie za opisy a jak chcesz coś napisać to napisz po prostu. Bo jak czytam te posty to więcej nie rozumiem niż rozumiem a nie mam słabej głowy.
A wogóle to dlaczego nie pracujesz jako minister albo nawet jako cesarz Uni Europejskiej?
pozdrawiam
niezangarzowany
A widzisz, jakbyś czytał uważniej... Mniejsza z tym. Wprost? Ja? Konfabulant? Biorę przyklad z obecnej władzy. Najlepszy wzór dla domorosłych konfabulantow i bajkopisarzy. Ja mam ważniejsze sprawy na głowie niz włóczenie sie po sądach o konfabulacje przeciwko "gminie", bo doskonale wiem o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi.
A tak na marginesie. Ja nie pisze do prostaków, czytają to ludzie którzy potrafią wyciągać wnioski. A jak komuś przeszkadza że spoleczeństwo sie przeciwstawia, to niech sobie znajdzie inne zajecie, na przyklad jako nauczyciel. Tam to się dopiero nasłucha konfabulacji, z tym wyjątkiem ze uczeń bedzie miał wieksze prawa...
Mamy dokumentacje świadczacą legalność działania Grety Jaros jako osoby nie zwiazanej z Szanownymi Państwem Hołujami. Panie Redaktorze, jeszcze raz powtarzam Greta Jaros to niezależna osoba i ma pełne prawo do działalnosci i wolności wypowiedzi, prosze mnie posłuchać.
Do Dolnowsioka.
Czy ja gdzieś wymieniłem nazwisko Kielan???
Sam nie mogę doczekać się końca tej władzy gdyż uważam że takiej arogancji i nieliczenia się ze społeczeństwem nie było nawet pod koniec rządów"komuny".Nawet wtedy władza lokalna stwarzała chociaż pozory że liczy się ze zdaniem mieszkańców.
A teraz sam byłem nieraz świadkiem gdy panujący nam mówił-jak się nie podoba to proszę zawiadomić odpowiednie organy.Zero dyskusji.
Boję się tylko żeby nowo wybrana władza nie robiła tego samego ponieważ system na to pozwala."Rysie" "Grzesie" są wszędzie i mają się dobrze.
Na zakończenie -jednak nie rozumiesz o kim piszę.
Zaczyna przynudzać mię Wasza "postomania" w stylu: kto jest kto.
Byłem zawsze pilnym, który starał się czytać wszystkie posty ze zrozumieniem.
Niestety dyskusja zeszła /w gruncie rzeczy/ na personalia. Problemy jakim ten temat się zajmował są teraz tylko rykoszetem "personaliady".
Mam nieodparte wrażenie, że tu na forum ścierają się jeszcze niejawnie dwie grupy ludzi, które są bardzo blisko siebie i urzędu.
Dlaczego takie moje odczucie? Bo zupełnie przestałem odróżniać: "Kwiryta od Kwirynału". Coś mi się wydaje, ze wspólny mianownik to Rzym! ale czy na pewno?
Adzygmuncie, dla mnie najważniejsza jest Republika. A jak się nazywa i kto jest Cezarem jest podmiotem drugorzędnym. Liczy sie reprezentacja stanowiska, a nie kto to stanowisko reprezentuje. A jak już wspomniałeś, walka o wspomniane stanowisko zawsze stanowi rozgrywkę personalną. Dlatego staram się obserwować z boku bieg wydarzeń. Aktywnie, na miarę potrzeb i możliwosci.
Porro ago res publica!
Circus Maximus ostatnio zamieścił w ramach tej dyskusji listę 10 osób. Pozwolę sobie urządzić małą zabawę w zgadywankę, zastrzegając, że W ŻADNYM RAZIE NIE NALEŻY PRZYJMOWAĆ, IŻ ODNOSI SIĘ ONA DO WSZYSTKICH UHONOROWANYCH PRZEZ C.M. POSTACI:
1) którą z nich uznać należy za wielce zasłużoną w dziedzinie stwarzania wspaniałych warunków pracy dla zatrudnianych pracowników oraz bardzo dobrego (ojcowskiego) traktowania tychże ?
2) którą z nich można byłoby określić jako NWL (niedościgniony wzorzec lojalności)?
3) która z nich ma wielkie zasługi na polu ekologi, a szczególnie w działaniach mających na względzie ochronę czystości wód płynących, ze specjalnym uwzględnieniem potoku San w naszym miasteczku ?
4) która z nich do dzisiaj cierpi, jak się wydaje, niewysłowione katusze wobec nie umieszczenia jej na tablicy zasłużonych przy budowie (dla powstania) hali na Zarabiu ?
No, kto wie ?
Do CM i Innych: o ile przyniesie Wam to pewien, szczególny jak sądzę, rodzaj satysfakcji to dworujcie sobie ze mnie i mojego "przydomka" ile wlezie ! Na zdrowie !
AD!
Nie jesteś pierwszym naiwnym. Ktoś konkretnny, z imienia i nazwiska sprawuje funkcję taką czy inną. Wypełnia ją lepiej lub gorzej. Ja nie wierzę w to, że w wyniku "konstruktywnej krytyki", być może próśb, gróźb i narzekań burmistrz zmieni styl sprawowania władzy, którego doświadczamy na codzień i o którym czytamy na forum i w mediach.
Wręcz odwrotnie! Jedyna nadzieja w tym, że uda się tą bufonadę przerwać. Jest to także szansa, i nie posądzajcie mnie tutaj o złośliwość - piszę zupełnie szczrze, dla MO, który im wcześniej zrozumie, że nie jest KRÓLEM gminy tym lepiej dla niego. Może się jakoś pozbiera i nabierze pokory. Jeszcze jedna kadencja i odfrunie, a wtedy upadek będzie bardzo bolesny - nie tylko dla niego. Wiem o czym mówię bo parę razy wydawało mi się że jestem "de best" a potem lądowałem z mordą w g..nie! Takie jest życie, nie można być cały czas na wozie i przy korycie bo to wynaturza. Objawy widać gołym okiem. Wypowiedzi burmistrza, który - delikatnie mówiąc slalomem omijając prawdę - posądza społeczeństwo o kłamstwa i konfabulacje albo skarży za publiczne pieniądze dziennikarza piszącego prawdę czego ten dowiódł pred sądem i wiele, wiele innych.
Wiemy że demokracja jest najgorszym z ustrojów, ale nikt nie wymyślił lepszego i pewnie za rok pomaszerujesz do urny wyborczej i oddasz swój głos - obyś miał na kogo, obyś głosował z przekonaniem i wiarą, że można lepiej, uczciwiej a przede wszystkim z szacunkiem do ludzi od których się bierze pensję. Od personaliów nie uciekniemy i doprawdy Ad nie wiem dlaczego się tak wszyscy krygujemy!
Ciołeczku, aniołku!
Naprawdę wzruszasz mnie tą swoją "spartańską" postawą.
Bronisz Gminy Macieja Ostrowskiego niczym niektórzy Moskwiczanie wujaszka Wanii.
Podoba mi się również taktyka. Najlepszą obroną jest atak. Ktoś wykorzystuje pracowników, ktoś jest nie dość ekologiczny a inny nielojalny. A może byś cos wspomniał o przegranym procesie? Reakcyjne karzełki są zainteresowane jak tam psycha wodza? Musi być silna bo to dopiero początek.
A wyobraź sobie, że ja jako Gmina bo przecież nie odmówisz mi niekwestionowanego prawa do bycia gminą, jestem bardzo szczęśliwy. Jako mieszkaniec pozwałem Ćwierćkraba do sądu, jako podatnik wywaliłem kupe kasy na szanowanych śląskich adwokatów, żeby udowodnić, że kura to osioł, dostałem baty i jestem bardzo szczęśliwy. Cóż za paradoks?
;)
Musze powiedzieć że to jest chyba najpoważniejszy temat na tym forum i najnudniejszy. Się rozpisujecie masakrycznie, a po całym dniu przestańcie sobie zawracać d... MO, starostami, grabiami, filantropami. Pora na luz, chyba że tylko ja tak do tego podchodzę, a to przepraszam;)
Na "luz" to wrzucimy jak bedzie już z górki Cygnus. Teraz trzeba pchać busa pod góre. Znowu nawaliły panewki a tam w domu "gmina" rżnie nasze wypracowane w pocie czoła podatki na kawałki nie do policzenia. Albo rozmienia na drobne. A to się bardzo nie podoba tym co pchają busa. Jak będzie jechał już z górki, zapewniam Cię że nie bedzie pasażerów na gapę. Już ja się o to postaram.
W odpowiedzi na Twój post drogi Myśleniczaninie, chciałbym podzielić się z toba moimi spostrzeżeniami w temacie jak to ująłeś " niewygodnych".
W mentalności naszego społeczeństwa zakorzeniło się używanie tego słowa w odniesieniu do osób wymagających pewnych standardów od osób wykonujących jakieś zadania.
W moim odczuciu najbardziej "niewygodnym" jest ten, któryu posiada jakiś swój "kręgosłup moralny" i swoim ponadstandardowym zachowaniem wyznacza jakiś trend. "Niewygodny" jest z natury niewygodnym dla wszystkich dookoła z paru względów:
- wymaga uczciwości - a oprócz niego nie wszystkim się chce tej uczciwości dochować, nawet w takiej zwykłej pracy.
- jego " niewygodność" nie przysparza rodzinie zaszczytu - wręcz odwrotnie rodzina poszczegana jest jako równiez " niewygodna" - za co moga zapłacić nawet dzieci.
- "niewygodność" wyjatkowo dobrze komponuje sie z poczuciem sprawiedliwości - co nie jest oczywiście w obecnych czasach dobrze widziane
- " niewygodny" nie ma żadnych praw, ponieważ z marszu jest nazywany " wiejskim głupkiem", kłamcą, konfabulantem a to co powie- nawet jesli ma rację jest z góry nastawione na krytykę.
A tak naprawde "niewygodny" jest takim normalnym człowiekiem , skazującym siebie na nienormalność.
Zastanawiające jest tylko to, że "niewygodny" jest słuchany z uwagą- ale bez zrozumienia niestety.
Osobiście niepokoi mnie, że pomimo zauważenia zarówno przez Ciebie jak i innych forumowiczów robaczka w jabłku jakim jest nasza gmina tak naprawdę potrafili się zorganizować tylko przedsiębiorcy, "sednowcy" i jak to okresliłeś " gęsi i kaczki spod gnojowiska". Ciekawi mnie natomiast kto w najbliższym czasie czując padlinę będzie chciał dołaczyć do tego zacnego grona.
Co do wolności głoszenia słowa polecam ci wydanie Polityki z tamtego tygodnia a szczególnie artykuł o art. 212 o wolności słowa, a w zasadzie o sposobach jej niszczenia.
Osobiście właśnie za tę wolność słowa przyszło mi odpowiedzieć - ale powiem że warto było.
Dlatego też wierząc że się nie ugniesz, czekam z niecierpliwościa na nastepną częśc folwarku zwierzęcego. Myslę że w folwarku zagości już poruszenie związane ze zbliżającymi sie wyborami.
Pozdrawiam!
To ja mam taką propozycję. Ułożę mały ranking niewygodnych. Pozycje miejsc są zestawione subiektywnie, według mojego nosa na to kto może być i w jakim stopniu niewygodny.
propozycje podam od końca.
10. Marek Jawor.
9. Jan Burkat.
8. Maciej Hołuj
7. Piotr Sikora.
6. Tadeusz Sawicki
5. Greta Jaros.
4. Tomasz Janas.
3. Anonimowa postać z bliskiego, prawdopodobnie najbliższego otoczenia ekscelencji. Nasz nieoceniony informator, o którym sami nie wiemy kim jest.
2. Remigiusz Półtorak
1. Wiktor i Agnieszka Kielan.
Dysyd mam nadzieję, że nie jest Ci przykro, że się nie załapałeś?
;)
Cyrku drogi!
A w życiu sie na ciebie nie obrażę za ten ranking - osoby wymienione wyżej są zacniesze od mnie w tym co robią i jeszcze mi do nich daaaaleko!
Cyrk oszukujesz! 5 i 8 miejsce zajmują te same osoby! Wychodzi na to, że masz wakat na jeszcze jedną osobę... kto jest za Dysydentem?
Pomysłowy Dobromir nie jest wcale aż tak pomysłowy:-) jak myśli!
Moim skromnym zdaniem Greta nie jest Maciejem!
A przy okazji pozdrawiam obydwoje- ze wskazaniem oczywiście na Gretę J!
Zobaczymy co w tym temacie ma do powiedzenia Cyrk - jako Naczelnemu nie przystoi mu kłamać...
No powiem Cyrku że towarzystwo wyśmienite. Jakby zdjął z plakatów wyborczych ;) Zdzisek z Suwałk by się ucieszyl na taki lacus album. Wybory tuż, tuż wiec pożyjemy zobaczymy.
Pomysłowy Dobromirze!
Tylko głęboka nieznajomość Maćka Hołuja i jego żony Kasi może skłaniać do przypuszczenia, że ktorekolwiek z nich to Greta Jaros. Maciej H. ma całą rzecz gdzieś, Kasi natomiast to błędne przypuszczenie utrudnia pracę narażając ją gniew i obrazy dyrektora Grabowskiego. Dementowałem to już wielokrotnie ale "gadał dziad do obrazu".
Czy naprawdę wyobrażacie sobie, że tzw opozycja składa się z trzech osób i nie była w stanie zrekrutować osób nowych, które (oby jak najdłużej) nie dają się wprost zidentyfikować a mają bezpośrednie związki z UMiG i stąd czerpią wiedzę?
Brutus może być wszędzie i każdy może nim być. Czy naprawdę myślicie, że wszystkie otaczające satrapię uśmiechy i poklepywania są szczere a dodatkowo, czy nie myślicie, że jeszcze jest cały potencjał ludzi życzliwych normalności, którzy dotąd byli nieaktywni? Już w poprzednich wyborach 38% głosujących oddało głos przeciw M., w większości nie znając Wiktora a od tamtego czasu niektóre owoce polityki Pana Burmistrza znacznie nabrzmiały! Pewnie niektórych kupią inwestycje, inwestycje ale pamiętajcie: wieść gminna niesie inne nowiny niż Gazeta Myślenicka.
Dlatego naprawdę ostatnim naszym pomyslem byłoby ubieranie małżenstwa Hołuj w szatki/przebieranki i okazywanie w ten sposób tylko naszej słabości i pokrętności.
Greta Jaros istnieje, jest to konkretna osoba, dobrze znana Panu Burmistrzowi i wszystkim urzędnikom, dyrektorom, itp. W tym temacie opozycja nie konfabuluje.
;)
Kiedy mnie zwolniłeś? Czy to znaczy że teraz nekrologi będzie pisał ktoś inny. To po co mi dawałes służbowy karawan i czarny garnitur, i ta premia na pierwszego listopada.....nic nie rozumiem.
Gdy przyjdzie inna władza na liście niewygodnych znajdą się sponsorzy obecnej lub szybko wejdą w łaski nowej.Taka jest niestety u nas kolej rzeczy,każda władza otacza się dworem bo ma czym ten dwór obdarowywać .Taki niestety stworzono po 1989 roku system.Są ludzie którzy próbowali się układać z obecną władzą ale odtrąceni grają teraz jedynych sprawiedliwych zapominając jak było gdy byli w łaskach poprzednich władz.
Nie mogę sobie odmówić komentarza do wiadomosci obserwatora.
Z całą pewnościa Kielanaowie - nr 1 na liście są odtrąconymi i grają sprawiedliwych bo sie nie poukładali z władzą.
Człowieku - nawet w moje częsci Dolnego wszyscy wiedzą że są z Krakowa i wspólnego maja tyle z myślenicami, że podobno jego matka była nauczycielką w jakiejś szkole na naszym terenie.
No pomojając fakt, że sie postawili w Borzęcie.
Kulą w płot mój drogi - no chyba że jestem głupi i nie rozumiem o kim piszesz.
I właśnie drogi Obserwatorze, nawiązałeś do tematu który nurtuje mnie najbardziej. Otóż dzieje się tak ze względu na to że nikt poprzedniej władzy nie rozlicza za poczynania byłej kadencji. Wszyscy przyzwyczaili się że się rządzi, smrodzi i odchodzi. A póżniej pojawia się gdzieś w cieniu gruszy pijąc z kolegami byłego lobby, wspominając wspaniałe czasy "u koryta".
A wyborcy, milczą zafascynowani szopką wyborów i oślepieni "nowymi" i ich obietnicami na lepsze jutro. Bezkarność powoduje wzmożoną aktywność przypadającą najczęściej pod koniec kadencji, kiedy juz wiadomo "co w trawie piszczy". Kto prawdopodobnie przejmie stery. Czy wladza przejmuje sie o konsekwencje? Wcale. Ktos nowy rozpocznie od bałaganu pozostawionego przez poprzedników i zanim się z nim upora, zaczną mu głosujacy na niego obywatele, wypominać obietnice przedwyborcze. A czas mija, i niestety pracuje dla byłej kadencji.
W ostatnim roku, władza która bedzie odchodzić, lub też nie, powinna wykonać bilans dotychczasowej pracy, i na podstawie tego auditu, odwoływać sie o przedłużenie kadencji w przyszłych wyborach. Przez ostarnie sześć miesięcy nie władza nie powinna mieć mocy ustawodawczej a jedynie możliwość wglądu na bieg wydarzeń.
I taka sytuacja zapobiega malwersacji urzedu. Wszystko, lub prawie wszystko bylo by transparentne i dla wyborcow, jak i dla potencjalnych kandydatow na przyszłe stanowiska. Wtedy też łatwiej rozliczyć i odpowiednio ukarać tych ktorym urzad slużył do uwskutecznienia wlasnych, tudzież projektow, inwestycji, inwestycji zorganizowanych przez lobby związane z danym urzędnikiem.
Zasada jest prosta, posłuże się przykladem pralki. Kazdy ma swoją ulubioną koszulę, spodnie, czapkę, czy też inny element odzieży ktorym byl zafascynowany w momęcie zakupu. Niestety, każda z tych rzeczy, podczas użytkowania się brudzi, w wiekszym czy mniejszym stopniu. Z regóły wypierzemy taką rzecz i znów na nowo możemy cieszyć się z jej posiadania. Jednak często bywa tak że po praniu, ubranie się skurczy, straci kolory, nie zejdą plamy, lub co najgorsze, wyjdą plamy ktore wcześciej przykrywal inny bród.
I co wtedy robimy z taką odzieżą? Wkladamy splamioną koszule z powrotem na grzbiet i paradujemy z pozostałościami po imprezie u "Cioci na imieninach"? Nie. Pierzemy jeszcze raz. Wybielamy. I jeszcze raz pierzemy. No cóz jak plama nie zejdzie, wyrzucamy do kosza, lub jezeli gatunkowo materiał sie jeszcze nadaje, zostawiamy na szmaty. Jednak nie sadzę że "szmaty" w dodatku do sukni wieczorowej czy garnituru na gali inauguracyjnej nowego Burmistrza.
Ubranie schodzone i poplamione gdy nie dadza sie wyprać, wyrzuca się do kosza a nie ostentacyjnie paraduje w nich ku uciesze "gawiedzi". Chociaż zauważylem że niektórym ostatnio nie przeszkadzaja nogawki umoczone po kolana w łajnie i dziury w koszuli na plecach. Przykrywają ją skrzętnie marynarką a każdy kto im to wytknie, staje się nieprzychylnym władzy konfabulantem.
Myśleniczan
Czy Ty jak piszesz to sie zastanawiasz rze ktoś to musi potem czytać?
Wszedzie jakieś howanie sie za opisy a jak chcesz coś napisać to napisz po prostu. Bo jak czytam te posty to więcej nie rozumiem niż rozumiem a nie mam słabej głowy.
A wogóle to dlaczego nie pracujesz jako minister albo nawet jako cesarz Uni Europejskiej?
pozdrawiam
niezangarzowany
A widzisz, jakbyś czytał uważniej... Mniejsza z tym. Wprost? Ja? Konfabulant? Biorę przyklad z obecnej władzy. Najlepszy wzór dla domorosłych konfabulantow i bajkopisarzy. Ja mam ważniejsze sprawy na głowie niz włóczenie sie po sądach o konfabulacje przeciwko "gminie", bo doskonale wiem o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi.
A tak na marginesie. Ja nie pisze do prostaków, czytają to ludzie którzy potrafią wyciągać wnioski. A jak komuś przeszkadza że spoleczeństwo sie przeciwstawia, to niech sobie znajdzie inne zajecie, na przyklad jako nauczyciel. Tam to się dopiero nasłucha konfabulacji, z tym wyjątkiem ze uczeń bedzie miał wieksze prawa...
A dlaczego w mce nie ma nikogo o imieniu i nazwisku Greta Jaros To proste jest to przykrywka P.Hojuła takie śą fakty
Mamy dokumentacje świadczacą legalność działania Grety Jaros jako osoby nie zwiazanej z Szanownymi Państwem Hołujami. Panie Redaktorze, jeszcze raz powtarzam Greta Jaros to niezależna osoba i ma pełne prawo do działalnosci i wolności wypowiedzi, prosze mnie posłuchać.
A propos'
Nie wie ktoś, gdzie jest Greta J?
Do Dolnowsioka.
Czy ja gdzieś wymieniłem nazwisko Kielan???
Sam nie mogę doczekać się końca tej władzy gdyż uważam że takiej arogancji i nieliczenia się ze społeczeństwem nie było nawet pod koniec rządów"komuny".Nawet wtedy władza lokalna stwarzała chociaż pozory że liczy się ze zdaniem mieszkańców.
A teraz sam byłem nieraz świadkiem gdy panujący nam mówił-jak się nie podoba to proszę zawiadomić odpowiednie organy.Zero dyskusji.
Boję się tylko żeby nowo wybrana władza nie robiła tego samego ponieważ system na to pozwala."Rysie" "Grzesie" są wszędzie i mają się dobrze.
Na zakończenie -jednak nie rozumiesz o kim piszę.
Zaczyna przynudzać mię Wasza "postomania" w stylu: kto jest kto.
Byłem zawsze pilnym, który starał się czytać wszystkie posty ze zrozumieniem.
Niestety dyskusja zeszła /w gruncie rzeczy/ na personalia. Problemy jakim ten temat się zajmował są teraz tylko rykoszetem "personaliady".
Mam nieodparte wrażenie, że tu na forum ścierają się jeszcze niejawnie dwie grupy ludzi, które są bardzo blisko siebie i urzędu.
Dlaczego takie moje odczucie? Bo zupełnie przestałem odróżniać: "Kwiryta od Kwirynału". Coś mi się wydaje, ze wspólny mianownik to Rzym! ale czy na pewno?
Adzygmuncie, dla mnie najważniejsza jest Republika. A jak się nazywa i kto jest Cezarem jest podmiotem drugorzędnym. Liczy sie reprezentacja stanowiska, a nie kto to stanowisko reprezentuje. A jak już wspomniałeś, walka o wspomniane stanowisko zawsze stanowi rozgrywkę personalną. Dlatego staram się obserwować z boku bieg wydarzeń. Aktywnie, na miarę potrzeb i możliwosci.
Porro ago res publica!
Circus Maximus ostatnio zamieścił w ramach tej dyskusji listę 10 osób. Pozwolę sobie urządzić małą zabawę w zgadywankę, zastrzegając, że W ŻADNYM RAZIE NIE NALEŻY PRZYJMOWAĆ, IŻ ODNOSI SIĘ ONA DO WSZYSTKICH UHONOROWANYCH PRZEZ C.M. POSTACI:
1) którą z nich uznać należy za wielce zasłużoną w dziedzinie stwarzania wspaniałych warunków pracy dla zatrudnianych pracowników oraz bardzo dobrego (ojcowskiego) traktowania tychże ?
2) którą z nich można byłoby określić jako NWL (niedościgniony wzorzec lojalności)?
3) która z nich ma wielkie zasługi na polu ekologi, a szczególnie w działaniach mających na względzie ochronę czystości wód płynących, ze specjalnym uwzględnieniem potoku San w naszym miasteczku ?
4) która z nich do dzisiaj cierpi, jak się wydaje, niewysłowione katusze wobec nie umieszczenia jej na tablicy zasłużonych przy budowie (dla powstania) hali na Zarabiu ?
No, kto wie ?
Do CM i Innych: o ile przyniesie Wam to pewien, szczególny jak sądzę, rodzaj satysfakcji to dworujcie sobie ze mnie i mojego "przydomka" ile wlezie ! Na zdrowie !
AD!
Nie jesteś pierwszym naiwnym. Ktoś konkretnny, z imienia i nazwiska sprawuje funkcję taką czy inną. Wypełnia ją lepiej lub gorzej. Ja nie wierzę w to, że w wyniku "konstruktywnej krytyki", być może próśb, gróźb i narzekań burmistrz zmieni styl sprawowania władzy, którego doświadczamy na codzień i o którym czytamy na forum i w mediach.
Wręcz odwrotnie! Jedyna nadzieja w tym, że uda się tą bufonadę przerwać. Jest to także szansa, i nie posądzajcie mnie tutaj o złośliwość - piszę zupełnie szczrze, dla MO, który im wcześniej zrozumie, że nie jest KRÓLEM gminy tym lepiej dla niego. Może się jakoś pozbiera i nabierze pokory. Jeszcze jedna kadencja i odfrunie, a wtedy upadek będzie bardzo bolesny - nie tylko dla niego. Wiem o czym mówię bo parę razy wydawało mi się że jestem "de best" a potem lądowałem z mordą w g..nie! Takie jest życie, nie można być cały czas na wozie i przy korycie bo to wynaturza. Objawy widać gołym okiem. Wypowiedzi burmistrza, który - delikatnie mówiąc slalomem omijając prawdę - posądza społeczeństwo o kłamstwa i konfabulacje albo skarży za publiczne pieniądze dziennikarza piszącego prawdę czego ten dowiódł pred sądem i wiele, wiele innych.
Wiemy że demokracja jest najgorszym z ustrojów, ale nikt nie wymyślił lepszego i pewnie za rok pomaszerujesz do urny wyborczej i oddasz swój głos - obyś miał na kogo, obyś głosował z przekonaniem i wiarą, że można lepiej, uczciwiej a przede wszystkim z szacunkiem do ludzi od których się bierze pensję. Od personaliów nie uciekniemy i doprawdy Ad nie wiem dlaczego się tak wszyscy krygujemy!
Ciołeczku, aniołku!
Naprawdę wzruszasz mnie tą swoją "spartańską" postawą.
Bronisz Gminy Macieja Ostrowskiego niczym niektórzy Moskwiczanie wujaszka Wanii.
Podoba mi się również taktyka. Najlepszą obroną jest atak. Ktoś wykorzystuje pracowników, ktoś jest nie dość ekologiczny a inny nielojalny. A może byś cos wspomniał o przegranym procesie? Reakcyjne karzełki są zainteresowane jak tam psycha wodza? Musi być silna bo to dopiero początek.
A wyobraź sobie, że ja jako Gmina bo przecież nie odmówisz mi niekwestionowanego prawa do bycia gminą, jestem bardzo szczęśliwy. Jako mieszkaniec pozwałem Ćwierćkraba do sądu, jako podatnik wywaliłem kupe kasy na szanowanych śląskich adwokatów, żeby udowodnić, że kura to osioł, dostałem baty i jestem bardzo szczęśliwy. Cóż za paradoks?
;)
Musze powiedzieć że to jest chyba najpoważniejszy temat na tym forum i najnudniejszy. Się rozpisujecie masakrycznie, a po całym dniu przestańcie sobie zawracać d... MO, starostami, grabiami, filantropami. Pora na luz, chyba że tylko ja tak do tego podchodzę, a to przepraszam;)
Na "luz" to wrzucimy jak bedzie już z górki Cygnus. Teraz trzeba pchać busa pod góre. Znowu nawaliły panewki a tam w domu "gmina" rżnie nasze wypracowane w pocie czoła podatki na kawałki nie do policzenia. Albo rozmienia na drobne. A to się bardzo nie podoba tym co pchają busa. Jak będzie jechał już z górki, zapewniam Cię że nie bedzie pasażerów na gapę. Już ja się o to postaram.