ludzie jeden z drugim - mysleniczanin sie zalil ze mu nie opublikowali wiec z ciekawoscia przcyztalem i czepiam sie tego jak zwykly czytelnik :) myslicie ze kazdy czyta tylko forum i wszystkie wywody tuaj? no chyba ze to mial byc tekst dla forumowiczow :) haha i wystarczylo o tekscie a wy od razu z polityka i swoimi racjami naj naj naj bardziej waszymi i slysznymi... i nikt nawet nie zdazyl zauwazyc ze chodzi o braki w tekscie... wiec kiedy odlatujecie?
Bartek, ciężko było po wcześniejszym Twoim wpisie dopatrzyć sie obiektywnego podejścia to tekstu 007. Pewnie dlatego taki wydźwięk w komentarzach, nawet jak stoisz w rozkroku.
Ponieważ nasze miasto ma wiele wspólnego z kosmosem o czym świadczą kosmici pełniący pewne funkcje ale i księżycowy klimat na dolnym i kosmicznej skali obiekty sportowe, chciałbym jeszcze raz jako miłośnik kosmosu, powrócić do kwestii zaciągniętego kredytu w wys. astronomicznej sumy 9 000 000 pln. Jak wyliczyła mi przed chwilą w telefonie koleżanka Greta J. z planety ziemia posługując się przy przekazaniu tej informacji falami radiowymi, Gmina Macieja O. Zaciagając zxobowiązanie na pokrycie wcześniejszych zobowiązań w astronomicznej wysokości 9 000 000, zaciągnęła tym samym juz czwarty kredyt w tym roku.
Według Grety J (z planety Ziemia) wcześniej były to odpowiednio sumy ok.: 7 000 000, 2 500 000 i 1 000 000 pln. Sam nie moge uwiarygodnić twierdzeń mojej ziemskiej koleżanki (nieziemsko urodziwej) więc proszę o potwierdzeni kogoś z grona miłośników Gazety Myślenickiej i posiedzeń Rady Miejskiej(z matplanety).
To jedna z rzeczy dla których warto być burmistrzem w Myślenicach. Nie masz nic, żadnych oszczędności (patrz oświadczenie majątkowe) a pożyczasz prawie 20 milionów rocznie. Bezcenne.
:)
Władza ujawniła majątki
10.05.2009
Znany łódzki przedsiębiorca i radny Witold Skrzydlewski to najbogatszy samorządowiec z miast aglomeracji łódzkiej. Zgromadził majątek, który według złożonego oświadczenia , jest wart 7 mln zł. Niewiele mniej ma Jan Mielczarek, burmistrz Rzgowa. Co prawda swojego oświadczenia majątkowego jeszcze nie ujawnił, ale trudno oczekiwać, by przez rok roztrwonił ponad 6,8 mln zł. Na taką kwotę szacował swój stan posiadania na koniec 2007 roku.
Majątek Skrzydlewskiego nie powinien dziwić, wszak jest znanym w Polsce przedsiębiorcą branży pogrzebowej. Tylko firmy dały mu w ubiegłym roku 702 tys. zł dochodu. Ale na majątek składają się też gospodarstwo ogrodnicze warte 1,2 mln zł, 300-metrowy dom szacowany na 950 tys. zł oraz 82 tys. zł zgromadzonych oszczędności. Skrzydlewski ma jeszcze pięć działek w Łodzi i Zgierzu wartych 5 mln zł. Tylko krematorium na cmentarzu przy ul. Zakładowej, którego jest właścicielem, ma wartość 2,2 mln zł. Nie licząc 19 samochodów, głównie firmowych.
Najcenniejsze w majątku Jana Mielczarka jest ponad 12-hektarowe gospodarstwo rolne wyceniane na 1,2 mln zł. Do tego trzeba doliczyć ponad 100 tys. zł rocznej pensji burmistrza i 200 tys. zł na lokacie, którą trzyma "na czarną godzinę" albo... wesele syna.
- Wiele osób uważa, że burmistrz powinien być bogaty, bo nie będzie kradł - komentuje wartość swojego majątku Jan Mielczarek.
Posiadanie dużego majątku wcale nie jest gwarancją, że burmistrz "nie będzie kradł" bo wiadomo, że czasami apetyt rośnie w miarę jedzenia. Warto jednak powierzać sprawowanie urzędu osobom o sprawdzonych umiejętnościach menedżerskich bo ktoś taki nie sprzeda dworca z działką spółce która nie ma nawet połowy kwoty potrzebnej na inwestycje. To elementarz ekonomii, który zna każdy w miarę rozgarnięty sklepikarz a nasz burmistrz i jego rada już niestety nie.
[quote=Greta J.] To elementarz ekonomii, który zna każdy w miarę rozgarnięty sklepikarz a nasz burmistrz i jego rada już niestety nie.
[/quote]
A skąd wiadomo że to nieudolność a nie zamierzone działanie?
Czy bogaty czy biedny będzie kradł jeżeli pozwoli na to system sprawowania władzy a wyznawany przez niego system wartości będzie pochwalał takie zachowania.Godność ,honor, uczciwość wynosi się z domu a nie nauczy tego ulica ani szkoła.
Już dawno się tak nie uśmiałem jak to było dzisiaj podczas czytania GM.
Przeglądam i widzę na zdjęciu znajomy budynek, więc z zaciekawieniem czytam dalej artykuł "Nowy kapitał nowe możliwości".
Czytam, czytam i oczom nie wierzę.
"Firma Poloplast"- ciekawy jestem co powie na to dyrektor firmy POLPLAST Myślenice...
"Mamy następny nowy zakład w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej" - ciekawe że zwykły śmiertelnik teraz dowiaduje się o tym że firma POLPLAST działa w nowej hali od maja tego roku...
"całość o łącznej powierzchni 700 m.kw." - hmm, sama hala produkcyjno-montażowa, wraz z magazynem ma 8000 m.kw. powierzchni, 700 m.kw. ma część biurowa z zapleczem socjalnym ,ciekawe gdzie to zniknęło, może się rozmyło w porannej mgle...
"W firmie docelowo zatrudnienie znajdzie od 35 do 40 pracowników" - z moich pobieżnych informacji wynika że na dzień dzisiejszy w firmie POLPLAST pracuje ponad 150 osób...
Zastanawia mnie głównie fakt jak tak szanująca się, "najlepiej i najbardziej wiarygodnie" poinformowana gazeta jak GM mogła w tak znacznym stopniu "zmienić" tak istotne informacje.
Toż to zwykle "w głowie się nie mieści".
Moim zdaniem to jest jawny i wyraźny pokaz "myślenickiego myślenia" :)
P.S. A tak nawiasem mówiąc, już widzę to wielkie sprostowanie na pierwszej stronie następnego numeru.
Dysydent, a może tam jest do 40 pracowników na umowę o prace. A reszta tych pracujących może pracować na umowę zlecenie i to już nie pracownik a zleceniobiorca. Taki pracujący na UZ nie ma żadnych praw jego zadanie to wykonać zlecenie i otrzymać za to zapłatę.
Może ktoś zna kulisy przetargu na wykonanie nowych placy zabaw montowanych przez Gminę (np. w Krzyszkowicach). Podobno Gmina nie zadbała o przygotowanie miejsca pod urządzenia. Mieszkańcom to się bardzo nie podoba, ale nie mieli nic do gadania. Przyjechała firma, która wygrała przetarg i zamontowała tam gdzie chciała. Panowie mówili, że oni mieli tylko zamontować...
A może jeszcze ktoś coś wie na temat darmowego internetu i komputerów dla mieszkańców naszej Gminy. Bo nie wiem czy takie rarytaski to tylko w Pcimiu;) Słyszałam, że Gmina Pcim funduje swoim mieszkańcom kursy komputerowe. Potem mają dostać komputery (prawdopodobnie w użyczenie) i internet (za darmo) na kilka lat Wcześniej przyszli użytkownicy komputerów mają przejść kurs komputerowy. A po kilku latach komputery mają zostać przekazane mieszkańcom Gminy na własność.
Luna, moja droga.
Po pierwsze, chciałbym zwrócić Twoja uwage na dwie pryncypialne różnice pomiędzy Gminą Pcim a Gminą Myślenice. Pcim, chce się rozwijać, współpracując z mieszkańcami i dla mieszkańców. Propaguje się w Pcimiu euroturystyke, współpracuje z funduszem unijnym dążąc do promocji regionu.
A u nas, promuje sie strefy przemysłowe, sprowadza formy zatruwające środowisko. Promuje się nielegalne śmieciowiska. Zamyka się na wpływy zewnętrzne gardząc pro-ekologicznymi rozwiązaniami jak kolektory słoneczne czy usprawnienie wywozy śmieci.
Jedynym wnioskiem z którym się spotkałem jeżeli chodzi o dotacje unijne to planowana przebudowa płyty rynku. Na reszte inwestycji, albo liczy sie na łaske województwa albo zaciąga się kredyty na zastanawiające inwestycje.
Po drugie, internet droga Luno to siedlisko konfabulantów, oszczerców, kłamców i "nowobogackich" złych przedsiębiorców. A co najgorsze, zródło informacji. Czy myślisz moja droga Luno że "gmina" zechce sama uciąć głowe hydrze wpuszczając taką konkurencję dla Jedynie Prawdziwego Źródła Informacji? I to jeszcze za darmo? U nas mieszkańcy maja czytać GM, a nie nielegalne "SEDNO" czy kłamliwy internet. Mieszkańcy maja być zastraszeni i nie dyskutować bo i tak nie mają racji, nie mówiąc juz o wpływie na cokolwiek.
O takich inwestycjach możemy przy obecnej władzy zapomnieć. Za to możemy sobie urządzić zawody echa, na pustej Hali Sportowej, powybijac zęby i połamać kończyny korzystając po ciemku ze skate parku, czy też przespacerować sie po niewidzialnym chodniku na Dolnym Przedmieściu. Budynek "jedynki" w rynku jako jedyny bedzie swiecił przykładem, i promował nasze miasto na folderach i internetowej witrynie UMiG. Nie zapominając na samym szarym końcu, żeby zobaczyć i skorzystać z darmowego internetu w Pcimiu, musimy wsiąść do autobusu, który nie przyjedzie, na dworzec którego nie ma.
Teraz już rozumiesz moja droga Luno, dlaczego przy obecnej władzy o pewnych postawach, realizacji zamierzeń i rozwoju gminy, możemy sobie pomażyc i ewentualnie pokonfabulować.
Dziękuję za odpowiedź drogi 007:)
Szkoda, że nasza Gmina nie wykorzystuje szansy rozwoju jaką dają projekty unijne. Nawiasem mówiąc także nasz szpital z nich nie czerpie:(
I nasz Ośrodek Pomocy Społecznej także nie wykorzystuje tych środków, a teraz jest tyle pieniędzy na tzw. projekty miękkie. Wg. mnie najważniejsze są inwestycje w ludzi. Silne, aktywne społeczeństwo poradzi sobie z różnymi trudnościami. Słabe będzie ślepo przyjmować ochłapy z urzędniczych stołów...
Uporamy się? Skąd ta optymistyczna liczba mnoga?
Czy w Myślenicach ujawni się jakaś mocna, ukształtowana opozycja?
Kto stanie przeciw gronu pedagogicznemu? Kto wyśle na polityczną emeryturę
przebiegłego i bezczelnego nauczyciela historii, tępawego belfra z rady miejskiej i wesołego fircyka, który porzucił nauczycielski stołek by bawić się w starostwie?
Wiwat Burmistrz Maciej Ostrowski.
Tak trzymać dalej Panie Macieju.
Biada wam wszystkim malkontentom i konfabulantom i przeciwnikom Pana Macieja.
Wy wszyscy powinniście bić się w piersi i błagać o przebaczenie za swoje impertynencje, złośliwości i konfabulacje.
Jak mogliście nie wierzyć w tak szlachetnego i skromnego człowieka jak nasz Pan Burmistrz Maciej Ostrowski.
My wszyscy powinniśmy zabiegać aby nasz Burmistrz zarabiał dwakroć tyle ile zarabia w dniu dzisiejszym, i aby przewodniczył naszej gminie jak najdłużej.
Ja osobiście biję się w pierś, i od dzisiejszego dnia obiecuję natychmiastową poprawę.
Zapytacie dlaczego.
Ano dlatego że jak można przeczytać w "głosie myślenickim" w wywiadzie z Panem Radnym Czesławem Bisztygą "Burmistrz jest jak najbardziej przychylny takim działaniom, zabezpieczył środki i w dużym stopniu te remonty sfinansował"(remont muru przy cmentarzu koło kościółka).
Teraz dopiero dotarło do mojej osoby po co tak naprawdę pobiera swoją pensję nasz Wielki Burmistrz. Zbiera grosz do grosza i co... i remontuje mur przycmentarny wcale tego nie rozgłaszając na prawo i lewo, aby wszystko to pozostało jak najdłużej tajemnicą.
Wszyscy powinniśmy iść w jego ślady.
Ja już w tej chwili zastanawiam się, co może zdziałać moja skromna osoba...może wymienić okna w kamienicy w której mieści się biblioteka publiczna, czy też sfinansować 50 a niech tam 100 m. kw. płyty rynku, albo zrealizować oświetlenie skate parku...
Proponuję utworzyć listę celów, z której każdy mógł by wybrać coś dla siebie i pójść w ślady za naszym Niedoścignionym Mistrzem i Przewodnikiem Panem Burmistrzem Maciejem Ostrowskim.
Po chwili zastanowienia sami zauważycie ile celów czyha wokoło.
Tak więc moi drodzy dość tego marudzenia i narzekania, szastaniem pieniędzmi na prawo i lewo.
Bierzmy się ostro do roboty abyśmy mogli godnie zasługiwać na miano myśleniczaninów.
Ave Burmistrz
Ave Maciej Ostrowski
Radnego Czesława należy zrozumieć. Za rok wybory a on jest troszkę w d...ie.
Do opozycji raczej już nie uda mu się wrócić. Trzymanie się sukmany Ostrowskiego jest w obecnym czasie dość ryzykowne ale nic innego mu nie pozostało.
Klęska obecnego burmistrza oznacza dla niego skazanie na karierę nalewacza paliw na podrzędnej stacji.
Przynajmniej nie będzie musiał ściemniać w oświadczeniu majątkowym
:)
ludzie jeden z drugim - mysleniczanin sie zalil ze mu nie opublikowali wiec z ciekawoscia przcyztalem i czepiam sie tego jak zwykly czytelnik :) myslicie ze kazdy czyta tylko forum i wszystkie wywody tuaj? no chyba ze to mial byc tekst dla forumowiczow :) haha i wystarczylo o tekscie a wy od razu z polityka i swoimi racjami naj naj naj bardziej waszymi i slysznymi... i nikt nawet nie zdazyl zauwazyc ze chodzi o braki w tekscie... wiec kiedy odlatujecie?
zaraz po Was!
Bartek, ciężko było po wcześniejszym Twoim wpisie dopatrzyć sie obiektywnego podejścia to tekstu 007. Pewnie dlatego taki wydźwięk w komentarzach, nawet jak stoisz w rozkroku.
Ponieważ nasze miasto ma wiele wspólnego z kosmosem o czym świadczą kosmici pełniący pewne funkcje ale i księżycowy klimat na dolnym i kosmicznej skali obiekty sportowe, chciałbym jeszcze raz jako miłośnik kosmosu, powrócić do kwestii zaciągniętego kredytu w wys. astronomicznej sumy 9 000 000 pln. Jak wyliczyła mi przed chwilą w telefonie koleżanka Greta J. z planety ziemia posługując się przy przekazaniu tej informacji falami radiowymi, Gmina Macieja O. Zaciagając zxobowiązanie na pokrycie wcześniejszych zobowiązań w astronomicznej wysokości 9 000 000, zaciągnęła tym samym juz czwarty kredyt w tym roku.
Według Grety J (z planety Ziemia) wcześniej były to odpowiednio sumy ok.: 7 000 000, 2 500 000 i 1 000 000 pln. Sam nie moge uwiarygodnić twierdzeń mojej ziemskiej koleżanki (nieziemsko urodziwej) więc proszę o potwierdzeni kogoś z grona miłośników Gazety Myślenickiej i posiedzeń Rady Miejskiej(z matplanety).
To jedna z rzeczy dla których warto być burmistrzem w Myślenicach. Nie masz nic, żadnych oszczędności (patrz oświadczenie majątkowe) a pożyczasz prawie 20 milionów rocznie. Bezcenne.
:)
Witam!
Ja całkiem z innej beczki niż kredyty. Czy ktoś wybiera się na dyskusję publiczną w sprawie studium w przyszły czwartek?
Bo chciałbym, żeby zająć mi miejsce w pierwszym rzędzie.
Pozdrawiam.
Fotel burmistrza na pewno bedzie wolny...
:)
Greto J. a co powiesz na takiego burmistrza.
Władza ujawniła majątki
10.05.2009
Znany łódzki przedsiębiorca i radny Witold Skrzydlewski to najbogatszy samorządowiec z miast aglomeracji łódzkiej. Zgromadził majątek, który według złożonego oświadczenia , jest wart 7 mln zł. Niewiele mniej ma Jan Mielczarek, burmistrz Rzgowa. Co prawda swojego oświadczenia majątkowego jeszcze nie ujawnił, ale trudno oczekiwać, by przez rok roztrwonił ponad 6,8 mln zł. Na taką kwotę szacował swój stan posiadania na koniec 2007 roku.
Majątek Skrzydlewskiego nie powinien dziwić, wszak jest znanym w Polsce przedsiębiorcą branży pogrzebowej. Tylko firmy dały mu w ubiegłym roku 702 tys. zł dochodu. Ale na majątek składają się też gospodarstwo ogrodnicze warte 1,2 mln zł, 300-metrowy dom szacowany na 950 tys. zł oraz 82 tys. zł zgromadzonych oszczędności. Skrzydlewski ma jeszcze pięć działek w Łodzi i Zgierzu wartych 5 mln zł. Tylko krematorium na cmentarzu przy ul. Zakładowej, którego jest właścicielem, ma wartość 2,2 mln zł. Nie licząc 19 samochodów, głównie firmowych.
Najcenniejsze w majątku Jana Mielczarka jest ponad 12-hektarowe gospodarstwo rolne wyceniane na 1,2 mln zł. Do tego trzeba doliczyć ponad 100 tys. zł rocznej pensji burmistrza i 200 tys. zł na lokacie, którą trzyma "na czarną godzinę" albo... wesele syna.
- Wiele osób uważa, że burmistrz powinien być bogaty, bo nie będzie kradł - komentuje wartość swojego majątku Jan Mielczarek.
Posiadanie dużego majątku wcale nie jest gwarancją, że burmistrz "nie będzie kradł" bo wiadomo, że czasami apetyt rośnie w miarę jedzenia. Warto jednak powierzać sprawowanie urzędu osobom o sprawdzonych umiejętnościach menedżerskich bo ktoś taki nie sprzeda dworca z działką spółce która nie ma nawet połowy kwoty potrzebnej na inwestycje. To elementarz ekonomii, który zna każdy w miarę rozgarnięty sklepikarz a nasz burmistrz i jego rada już niestety nie.
To pewnie PKS-owi wystarczyłby taki busista i sklepikarz a nie jacyś mistrzowie z gminy czy Łodzi.
[quote=Greta J.] To elementarz ekonomii, który zna każdy w miarę rozgarnięty sklepikarz a nasz burmistrz i jego rada już niestety nie.
[/quote]
A skąd wiadomo że to nieudolność a nie zamierzone działanie?
Czy bogaty czy biedny będzie kradł jeżeli pozwoli na to system sprawowania władzy a wyznawany przez niego system wartości będzie pochwalał takie zachowania.Godność ,honor, uczciwość wynosi się z domu a nie nauczy tego ulica ani szkoła.
Uahahaha...
Już dawno się tak nie uśmiałem jak to było dzisiaj podczas czytania GM.
Przeglądam i widzę na zdjęciu znajomy budynek, więc z zaciekawieniem czytam dalej artykuł "Nowy kapitał nowe możliwości".
Czytam, czytam i oczom nie wierzę.
"Firma Poloplast"- ciekawy jestem co powie na to dyrektor firmy POLPLAST Myślenice...
"Mamy następny nowy zakład w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej" - ciekawe że zwykły śmiertelnik teraz dowiaduje się o tym że firma POLPLAST działa w nowej hali od maja tego roku...
"całość o łącznej powierzchni 700 m.kw." - hmm, sama hala produkcyjno-montażowa, wraz z magazynem ma 8000 m.kw. powierzchni, 700 m.kw. ma część biurowa z zapleczem socjalnym ,ciekawe gdzie to zniknęło, może się rozmyło w porannej mgle...
"W firmie docelowo zatrudnienie znajdzie od 35 do 40 pracowników" - z moich pobieżnych informacji wynika że na dzień dzisiejszy w firmie POLPLAST pracuje ponad 150 osób...
Zastanawia mnie głównie fakt jak tak szanująca się, "najlepiej i najbardziej wiarygodnie" poinformowana gazeta jak GM mogła w tak znacznym stopniu "zmienić" tak istotne informacje.
Toż to zwykle "w głowie się nie mieści".
Moim zdaniem to jest jawny i wyraźny pokaz "myślenickiego myślenia" :)
P.S. A tak nawiasem mówiąc, już widzę to wielkie sprostowanie na pierwszej stronie następnego numeru.
przeciez to tekst gminnego serwisu informacyjnego przygotowywanego przez gmine - nie widziales stopki na dole strony? nie bedzie sprostowania
Dysydent, a może tam jest do 40 pracowników na umowę o prace. A reszta tych pracujących może pracować na umowę zlecenie i to już nie pracownik a zleceniobiorca. Taki pracujący na UZ nie ma żadnych praw jego zadanie to wykonać zlecenie i otrzymać za to zapłatę.
wro
Ciekawa insynuacja. Ale nic z tych rzeczy.
Wszystko jawnie i przejrzyście.
A może POLPLAST planuje masowe zwolnienia, i redukcje powierzchni przemysłowej i my o tym nie wiemy a GM już wie? Taki lokalny Nostradamus. ;)
Może ktoś zna kulisy przetargu na wykonanie nowych placy zabaw montowanych przez Gminę (np. w Krzyszkowicach). Podobno Gmina nie zadbała o przygotowanie miejsca pod urządzenia. Mieszkańcom to się bardzo nie podoba, ale nie mieli nic do gadania. Przyjechała firma, która wygrała przetarg i zamontowała tam gdzie chciała. Panowie mówili, że oni mieli tylko zamontować...
A może jeszcze ktoś coś wie na temat darmowego internetu i komputerów dla mieszkańców naszej Gminy. Bo nie wiem czy takie rarytaski to tylko w Pcimiu;) Słyszałam, że Gmina Pcim funduje swoim mieszkańcom kursy komputerowe. Potem mają dostać komputery (prawdopodobnie w użyczenie) i internet (za darmo) na kilka lat Wcześniej przyszli użytkownicy komputerów mają przejść kurs komputerowy. A po kilku latach komputery mają zostać przekazane mieszkańcom Gminy na własność.
Luna, moja droga.
Po pierwsze, chciałbym zwrócić Twoja uwage na dwie pryncypialne różnice pomiędzy Gminą Pcim a Gminą Myślenice. Pcim, chce się rozwijać, współpracując z mieszkańcami i dla mieszkańców. Propaguje się w Pcimiu euroturystyke, współpracuje z funduszem unijnym dążąc do promocji regionu.
A u nas, promuje sie strefy przemysłowe, sprowadza formy zatruwające środowisko. Promuje się nielegalne śmieciowiska. Zamyka się na wpływy zewnętrzne gardząc pro-ekologicznymi rozwiązaniami jak kolektory słoneczne czy usprawnienie wywozy śmieci.
Jedynym wnioskiem z którym się spotkałem jeżeli chodzi o dotacje unijne to planowana przebudowa płyty rynku. Na reszte inwestycji, albo liczy sie na łaske województwa albo zaciąga się kredyty na zastanawiające inwestycje.
Po drugie, internet droga Luno to siedlisko konfabulantów, oszczerców, kłamców i "nowobogackich" złych przedsiębiorców. A co najgorsze, zródło informacji. Czy myślisz moja droga Luno że "gmina" zechce sama uciąć głowe hydrze wpuszczając taką konkurencję dla Jedynie Prawdziwego Źródła Informacji? I to jeszcze za darmo? U nas mieszkańcy maja czytać GM, a nie nielegalne "SEDNO" czy kłamliwy internet. Mieszkańcy maja być zastraszeni i nie dyskutować bo i tak nie mają racji, nie mówiąc juz o wpływie na cokolwiek.
O takich inwestycjach możemy przy obecnej władzy zapomnieć. Za to możemy sobie urządzić zawody echa, na pustej Hali Sportowej, powybijac zęby i połamać kończyny korzystając po ciemku ze skate parku, czy też przespacerować sie po niewidzialnym chodniku na Dolnym Przedmieściu. Budynek "jedynki" w rynku jako jedyny bedzie swiecił przykładem, i promował nasze miasto na folderach i internetowej witrynie UMiG. Nie zapominając na samym szarym końcu, żeby zobaczyć i skorzystać z darmowego internetu w Pcimiu, musimy wsiąść do autobusu, który nie przyjedzie, na dworzec którego nie ma.
Teraz już rozumiesz moja droga Luno, dlaczego przy obecnej władzy o pewnych postawach, realizacji zamierzeń i rozwoju gminy, możemy sobie pomażyc i ewentualnie pokonfabulować.
Dziękuję za odpowiedź drogi 007:)
Szkoda, że nasza Gmina nie wykorzystuje szansy rozwoju jaką dają projekty unijne. Nawiasem mówiąc także nasz szpital z nich nie czerpie:(
I nasz Ośrodek Pomocy Społecznej także nie wykorzystuje tych środków, a teraz jest tyle pieniędzy na tzw. projekty miękkie. Wg. mnie najważniejsze są inwestycje w ludzi. Silne, aktywne społeczeństwo poradzi sobie z różnymi trudnościami. Słabe będzie ślepo przyjmować ochłapy z urzędniczych stołów...
Mam nadzieję że szybko się z tym uporamy po wyborach. Wszystko zależy od mieszkańców. ;)
Uporamy się? Skąd ta optymistyczna liczba mnoga?
Czy w Myślenicach ujawni się jakaś mocna, ukształtowana opozycja?
Kto stanie przeciw gronu pedagogicznemu? Kto wyśle na polityczną emeryturę
przebiegłego i bezczelnego nauczyciela historii, tępawego belfra z rady miejskiej i wesołego fircyka, który porzucił nauczycielski stołek by bawić się w starostwie?
Wiwat Burmistrz Maciej Ostrowski.
Tak trzymać dalej Panie Macieju.
Biada wam wszystkim malkontentom i konfabulantom i przeciwnikom Pana Macieja.
Wy wszyscy powinniście bić się w piersi i błagać o przebaczenie za swoje impertynencje, złośliwości i konfabulacje.
Jak mogliście nie wierzyć w tak szlachetnego i skromnego człowieka jak nasz Pan Burmistrz Maciej Ostrowski.
My wszyscy powinniśmy zabiegać aby nasz Burmistrz zarabiał dwakroć tyle ile zarabia w dniu dzisiejszym, i aby przewodniczył naszej gminie jak najdłużej.
Ja osobiście biję się w pierś, i od dzisiejszego dnia obiecuję natychmiastową poprawę.
Zapytacie dlaczego.
Ano dlatego że jak można przeczytać w "głosie myślenickim" w wywiadzie z Panem Radnym Czesławem Bisztygą "Burmistrz jest jak najbardziej przychylny takim działaniom, zabezpieczył środki i w dużym stopniu te remonty sfinansował"(remont muru przy cmentarzu koło kościółka).
Teraz dopiero dotarło do mojej osoby po co tak naprawdę pobiera swoją pensję nasz Wielki Burmistrz. Zbiera grosz do grosza i co... i remontuje mur przycmentarny wcale tego nie rozgłaszając na prawo i lewo, aby wszystko to pozostało jak najdłużej tajemnicą.
Wszyscy powinniśmy iść w jego ślady.
Ja już w tej chwili zastanawiam się, co może zdziałać moja skromna osoba...może wymienić okna w kamienicy w której mieści się biblioteka publiczna, czy też sfinansować 50 a niech tam 100 m. kw. płyty rynku, albo zrealizować oświetlenie skate parku...
Proponuję utworzyć listę celów, z której każdy mógł by wybrać coś dla siebie i pójść w ślady za naszym Niedoścignionym Mistrzem i Przewodnikiem Panem Burmistrzem Maciejem Ostrowskim.
Po chwili zastanowienia sami zauważycie ile celów czyha wokoło.
Tak więc moi drodzy dość tego marudzenia i narzekania, szastaniem pieniędzmi na prawo i lewo.
Bierzmy się ostro do roboty abyśmy mogli godnie zasługiwać na miano myśleniczaninów.
Ave Burmistrz
Ave Maciej Ostrowski
Radnego Czesława należy zrozumieć. Za rok wybory a on jest troszkę w d...ie.
Do opozycji raczej już nie uda mu się wrócić. Trzymanie się sukmany Ostrowskiego jest w obecnym czasie dość ryzykowne ale nic innego mu nie pozostało.
Klęska obecnego burmistrza oznacza dla niego skazanie na karierę nalewacza paliw na podrzędnej stacji.
Przynajmniej nie będzie musiał ściemniać w oświadczeniu majątkowym
:)