Cygnusie jestem bardzo zainteresowany tymi chińskimi ziołami.
Jak będą skuteczne - wypróbuję na sobie, otwieram biznes zielarski. Masz 30% udziałów zagwarantowane! 70% przeznaczam dla mojej pamięci i prostaty.
O czym my tu w tym temacie piszemy?
Juz widzę, że w momencie odpalania moich 30% miał byś zanik i pewnie skończyło by się na 3%.
A o czym my tu piszemy? O prostacie, przez 59 stron co drugie słowo prostata i prostata
Ziółka / nie koniecznie na prostatę:-)/proponuję przesłać Radzie Miasta - bo przecież trzeba być chorym, żeby w czasie obrad patrzeć jak Pan Burmistrz otrzymuje Medal " Sercem do żołnierza" otrzymany od jakiegoś tam sztabu i to jeszcze spoza Okręgu Krakowskiego.
Nie wiem za co Pan Burmistrz ten medal otrzymał - czy za sponsorowany zakup Rosomaka na wojnę w Afganistanie, czy też za udostępnienie Rynku na potrzeby promocji Wojska.
Mniemając, że Rosomak jest poza zasiegiem biednego i prawie nic nie posiadającego Pana Burmistrza - o czym wie każdy- pozostaje to drugie.
Jesli nawet powodem jest "powód drugi" to szopka już była i z uwagi koniec okresu Bożego Narodzenia i Karnawału zakończyła się zarówno w Kościele jak i teatrze Bagatela.
I tak dochodzimy do pytania: Czy Rada Miejska nie ma ważniejszych problemów? Pewnie nie, bo jeżeli na debatę w sprawie studium zagospodarowania Miasta i Gminy Myslenice przybyło aż ze 3 radnych / Cachel ciałem i duchem a Dąbrowski tylko ciałem, tego trzeciego nie pamietam/, a "na wręczenie medalu" będzie ich ze 20-tu, to i nawet mocne ziółka nie pomogą.
No chyba, że jak zwylke "chodzi o kasę", czyli: za sesje płacą a za inne spotkania nie.
Na koniec- ciekawe czy na wręczeniu medalu będzie nioceniony Senator Bisztyga , bądź co bądź działający w jakiś komisjach związanych z Wojskiem.
Ciekawe czy Pan Burmistrz otrzymując ten medal będzie występował w mundurze żołnierskim -/ wzorem spotkań strażackich/ czy też w cywilu - jak na cywila przystało.
Ale o tym wszystkim powie nam Naczelny z Gazety Myślenickiej - nie wiem tylko czy zdąży z tym newsem w tym numerze - ale nie ma co rozpaczać - Gazeta jest na bieżąco - więc w następnym numerze zapewne będzie to temat nr 1.
[quote]Ziółka / nie koniecznie na prostatę:-)/proponuję przesłać Radzie Miasta - bo przecież trzeba być chorym, żeby w czasie obrad patrzeć jak Pan Burmistrz otrzymuje Medal " Sercem do żołnierza" otrzymany od jakiegoś tam sztabu i to jeszcze spoza Okręgu Krakowskiego.
Nie wiem za co Pan Burmistrz ten medal otrzymał - czy za sponsorowany zakup Rosomaka na wojnę w Afganistanie, czy też za udostępnienie Rynku na potrzeby promocji Wojska.
Mniemając, że Rosomak jest poza zasiegiem biednego i prawie nic nie posiadającego Pana Burmistrza - o czym wie każdy- pozostaje to drugie.
Jesli nawet powodem jest "powód drugi" to szopka już była i z uwagi koniec okresu Bożego Narodzenia i Karnawału zakończyła się zarówno w Kościele jak i teatrze Bagatela.
I tak dochodzimy do pytania: Czy Rada Miejska nie ma ważniejszych problemów? Pewnie nie, bo jeżeli na debatę w sprawie studium zagospodarowania Miasta i Gminy Myslenice przybyło aż ze 3 radnych / Cachel ciałem i duchem a Dąbrowski tylko ciałem, tego trzeciego nie pamietam/, a "na wręczenie medalu" będzie ich ze 20-tu, to i nawet mocne ziółka nie pomogą.
No chyba, że jak zwylke "chodzi o kasę", czyli: za sesje płacą a za inne spotkania nie.
Na koniec- ciekawe czy na wręczeniu medalu będzie nioceniony Senator Bisztyga , bądź co bądź działający w jakiś komisjach związanych z Wojskiem.
Ciekawe czy Pan Burmistrz otrzymując ten medal będzie występował w mundurze żołnierskim -/ wzorem spotkań strażackich/ czy też w cywilu - jak na cywila przystało.
Ale o tym wszystkim powie nam Naczelny z Gazety Myślenickiej - nie wiem tylko czy zdąży z tym newsem w tym numerze - ale nie ma co rozpaczać - Gazeta jest na bieżąco - więc w następnym numerze zapewne będzie to temat nr 1. [/quote]
Nie żyjący już niestety reżyser Stanisław Bareja przewraca się pewnie w grobie bo oto po raz kolejny ziszczają się jego filmy! Ba rzeczywistość przerosła już filmową fikcję!
A co do stroju naszego medalisty to proponuję przeprowadzić konsultacje społeczne
Konsultacje społeczne służą tylko i wyłącznie manipulacji- zapomnieliście już czy co??
A co do ciała i ducha - na sesji płacą za ciało głosujące - za ducha już niestety nie.
Pozostaje jeższe rozum. Co do rozumu na sesji - pozwólcie że nie odpowiem na to pytanie.
Oj puźno, puźno w opamiętanie Panowie jenerałowie, gdzie jurz dawno mus był rzeby Panu Burmiszczowi Maciejowi medal dać! Wiedziano w sztabie jeneralnym dawno o tej zdolności Pana Macieja Naszego ku wojskowości, wiedziano i nie przyśpieszono gdzie muwi się coraz głośniej rze tutaj w mieście Myślenice jako Burmiszcz wybitny strateg obran, któren nie óstępuje Pan Piłsucki i inni wielcy wojskowi a nawet się prześciga pod pewien wzgląd.
Na nic się zdało kiedy to Pan Zdzich gdzie o sobie ja myślę pod ministerstwo wojny napis dał a i sam pod nim stał: medal wojskowy Burmiszczu Maciejowi dać za dokonanie!
Siedziało się i tydzień i dwa widziało się i obojętność Panowie jenerałowie ale natąpił czas kiedy i Pan Marszałek w podejściu do Pan Ździch i pochyleniu rzekł w te słowa:
"Chciało się i dawno medal dać ale na przeszkodzie inni jenerałowie gdzie talentu młodego i przystojności zazdrość. Dupy one stare wołowe, pierdoły sztabowe na przeszkodzie aż w końcu na sztabie wstał Marszałek ja sam i rzekł: mus w końcu dać!
Takoż i zrobiono szyfr i posłano list nad którym najtęższy łamał się w urzędzie głuw. I odczytano:
Przygotować rad miejski w baczności, obstawić rogateg miast i oczekiwać Pan
Marszałek Sam na ten dzień, któren nastąpi dwudziesty czeci luty!
To zrobiono i właśnie w ten czas kiedy ja piszę ten słuw mieskańcom uroczystość ma miejsc.
pozdrawiam
Zdzichó
sto lat ! sto lat ! niech mu gwiazdka pomyślności niiiiiigdy nie zagaśnniiiiiie, jak się z nami nie napijeeeeeee, napijeeeeee się właśnie!!!!
Ludzie!!!!!!! wszystkiego najlepszego z okazji imienin MACIEJA wodza naszego kochanegoooo, burmistrza ulubionegooooo!!!! wrogom jego na pohybel (cokolwiek to znaczy)kolejnego wyboru !!!! no nie wiem jak wy ALE JA SKOŃCZYŁEM ROBOTĘ I IDĘ ŚWIĘTOWAĆ Z TEJ OKAZJI!! (W KONCU KAŻDA DOBRA NO NIE ???)
O ty jedny sprawie muwi się dziś w cały miast jak popuścił Panu Stanisławowi w napięciu nerw. Kiedy ja dziś poprzez Rynek Koński szed to i nawet Panienki sprzedające jaj w podziwie do siebie w zagadnięciu - cusz to za harakter objawion w człowiek tak pocciwy - Pan Stanisława z Gazety!
Kiedy tyle wyczymano, gdzie Panowie Redaktorstwo Dziennik Polski wstąpiło na ścieszke i nie ustawano w ataku pod pseudominami! Gdzie muwił Pana Redaktora rzon raz za czas - Panie Staszku, muj w oblubieniu męrzu - odpur redaktorstwu nie ustępującermu daj!
Kiedy i nawet Ksiądz Dobrodziej na spowiedzi permisje dał w te słowa - kiedy jako sam prawisz Panie Staszku jusz nie do wyczymania, to odpur daj dla rozładowania ten nerw rzeby nie rosło w większy jaki gżeh!
Ale tu w męstwie codzienny znój iedy poczymano na wodzy i się modlono poprzez Pana Staszka do swuj patron św. Stanisław - św. Stanisławie cierpliwości daj Panu Staszkowi chrześcijaninowi!
Ale w czas popuścił nerw i napisano! Podało się prawdę jako Panowie Redaktorstwo w konfabulacji, jak się następuje na Gazetę bez pardomu, jak się atakuje kiedy wcześni pobierano piniądz za usługi to i dobry był!
Teraz to jusz cały miast i wszyscy mieskańcy w óświadomieniu tej prawości Pana Stanisława i jaka niegodziwość w dziennikarstwie onego Redaktorstwa Dziennik Polski!
pozdrawiam
Zdzichó
Jestem pod ogromnym wrażeniem listu Pana Redaktora Stanisława Cichonia!
Myślę, że od dziś wszyscy mieszkańcy zaprzestaną kupowania Dziennika Polskiego a jeśli już to przetaną wierzyć w to co się tam wypisuje. Po takim wykładzie Pana Redaktora powinno się w ogóle zabronić rozpowszechniania tego dziennika na terenie Myślenic a nawet na terenie Krakowa.
Prewencyjnie zlikwidowałbym również sprzedaż innych gazet. Kto wie co może strzelić do łba ich dziennikarzom?
;)
Najpierw Dziennik Polski, później gniazdo konfabulantów- miasto-info aż w końcu ostoja kłamstwa i pomówień SEDNO. Go! Staszek, go! Zawsze możesz później napisać że "chciałem lepi".
Po przeczytaniu tego "artykułu" sygnowanego podpisem Pana Stanisława Cichonia nasuwa mi sie tylko jedno słowo- jakże popularne wśród młodzieży:
ŻAL.
Ponadto zero merytoryki.
Pozdrowienia dla Pana Stanisława składa czekający na kolejny proces w Myślenicach - anonimowy, nie ponoszący żadnej odpowiedzialności forumowicz posługujący się Nickiem "Dolnowsiok", stojący po ciemnej stronie mocy Dziennika Polskiego.
I to napisał w samej superlatywie bez złosliwego komentarza - pragnę zauważyć!
Na pewno mieli "przeciek" o artykule Pana Stanisława
Pytanie tylko - skąd???
A jak Państwo myślicie, dlaczego Redaktor Cichoń pisze w swoim liście o "innym redaktorze DP, któremu do niedawna nieprzeszkadzało zgodnie z umową pobieranie wynagrodzenia w Gazecie Myślenickiej"?
Informacja podana przez redaktora Cichonia nie wynika przecież wprost z kontekstu listu jest poddana ot tak, mimochodem. Przy tym "rzal.eu" jaki żywi redaktor Stanisław do Redaktora Półtoraka, nie powinien przełożyć się wprost w treści artykułu na "rzal" do innego dziennikarza zwłaszcza, że ów akurat w Dzienniku Polskim nie publikował nigdy tekstu krytycznego pod adresem Gazety Myslenickiej a robił to zapewne z niekłamaną przyjemnością w SEDNIE.
W swoim liście Radaktor Cichoń równie dobrze mógłby zrobić dopisek na temat złośliwego sąsiada, zbyt wysokiej ceny masła czy na przykład niezgodnego z prawem posypywania w Myslenicach żużlem dróg gminnych w czasie zimy.
Więc wracjąc do pytania, po co w tekście listu Pana Cichonia znalazł się ten dopisek?
Jakie Państwo macie teorie na wyjaśnienie tej zagadki?
;)
Oczywiście jak zwykle towarzystwo dotknięte do żywego! Jak ten "obrzydliwy" redaktor z GM miał czelność się bronić.Przecież sam Półtorak lider polskiego dziennikarstwa , opoka, żeby nie powiedzieć wieszcz wśród dziennikarzy raczył zwrócić swą uwagę na niego. A on niewdzięcznik zamiast podziękować to jeszcze śmie polemizować. A tak na poważnie to dawno na to czekałam BRAWO PANIE STACHU , ktoś musiał przeciąć i postawić tamę rzece pomyj wylewanych za pośrednictwem różnych mediów. Oczywiście jak zwykle "najbardziej oświeceni" święcie oburzeni ale i oni niech wiedzą że nie można w ramach igrzysk dla ludu bezkarnie obrażać innych. Jeszcze taka dygresja, jak by tam myślenicka nie była a wiele jej brakuje jednak od ładnych paru lat się sprzedaje. A co by było gdyby zaczęto sprzedawać Sedno? Daje mu max trzy miesiące żywota na rynku lokalnym.
Imponująca może nie ale jednak. Ostatecznym weryfikatorem i zapewne tamą nie do przerwania byłaby sprzedaż Sedna. Jak napisałam max trzy miechy , kto kupiłby tak tendencyjną gazetę a tak moja koleżanka bierze po trzy sztuki. Pytam ją"... po co ci tyle" a ona "wiesz jak super się nią rozpala w piecu".
Cygnusie jestem bardzo zainteresowany tymi chińskimi ziołami.
Jak będą skuteczne - wypróbuję na sobie, otwieram biznes zielarski. Masz 30% udziałów zagwarantowane! 70% przeznaczam dla mojej pamięci i prostaty.
O czym my tu w tym temacie piszemy?
Juz widzę, że w momencie odpalania moich 30% miał byś zanik i pewnie skończyło by się na 3%.
A o czym my tu piszemy? O prostacie, przez 59 stron co drugie słowo prostata i prostata
Ziółka / nie koniecznie na prostatę:-)/proponuję przesłać Radzie Miasta - bo przecież trzeba być chorym, żeby w czasie obrad patrzeć jak Pan Burmistrz otrzymuje Medal " Sercem do żołnierza" otrzymany od jakiegoś tam sztabu i to jeszcze spoza Okręgu Krakowskiego.
Nie wiem za co Pan Burmistrz ten medal otrzymał - czy za sponsorowany zakup Rosomaka na wojnę w Afganistanie, czy też za udostępnienie Rynku na potrzeby promocji Wojska.
Mniemając, że Rosomak jest poza zasiegiem biednego i prawie nic nie posiadającego Pana Burmistrza - o czym wie każdy- pozostaje to drugie.
Jesli nawet powodem jest "powód drugi" to szopka już była i z uwagi koniec okresu Bożego Narodzenia i Karnawału zakończyła się zarówno w Kościele jak i teatrze Bagatela.
I tak dochodzimy do pytania: Czy Rada Miejska nie ma ważniejszych problemów? Pewnie nie, bo jeżeli na debatę w sprawie studium zagospodarowania Miasta i Gminy Myslenice przybyło aż ze 3 radnych / Cachel ciałem i duchem a Dąbrowski tylko ciałem, tego trzeciego nie pamietam/, a "na wręczenie medalu" będzie ich ze 20-tu, to i nawet mocne ziółka nie pomogą.
No chyba, że jak zwylke "chodzi o kasę", czyli: za sesje płacą a za inne spotkania nie.
Na koniec- ciekawe czy na wręczeniu medalu będzie nioceniony Senator Bisztyga , bądź co bądź działający w jakiś komisjach związanych z Wojskiem.
Ciekawe czy Pan Burmistrz otrzymując ten medal będzie występował w mundurze żołnierskim -/ wzorem spotkań strażackich/ czy też w cywilu - jak na cywila przystało.
Ale o tym wszystkim powie nam Naczelny z Gazety Myślenickiej - nie wiem tylko czy zdąży z tym newsem w tym numerze - ale nie ma co rozpaczać - Gazeta jest na bieżąco - więc w następnym numerze zapewne będzie to temat nr 1.
Ten trzeci radny musiał być tylko duchem i czy wogóle tam byl ,byśmy choć nie widzieli ale tobie uwierzyli
[quote]Ziółka / nie koniecznie na prostatę:-)/proponuję przesłać Radzie Miasta - bo przecież trzeba być chorym, żeby w czasie obrad patrzeć jak Pan Burmistrz otrzymuje Medal " Sercem do żołnierza" otrzymany od jakiegoś tam sztabu i to jeszcze spoza Okręgu Krakowskiego.
Nie wiem za co Pan Burmistrz ten medal otrzymał - czy za sponsorowany zakup Rosomaka na wojnę w Afganistanie, czy też za udostępnienie Rynku na potrzeby promocji Wojska.
Mniemając, że Rosomak jest poza zasiegiem biednego i prawie nic nie posiadającego Pana Burmistrza - o czym wie każdy- pozostaje to drugie.
Jesli nawet powodem jest "powód drugi" to szopka już była i z uwagi koniec okresu Bożego Narodzenia i Karnawału zakończyła się zarówno w Kościele jak i teatrze Bagatela.
I tak dochodzimy do pytania: Czy Rada Miejska nie ma ważniejszych problemów? Pewnie nie, bo jeżeli na debatę w sprawie studium zagospodarowania Miasta i Gminy Myslenice przybyło aż ze 3 radnych / Cachel ciałem i duchem a Dąbrowski tylko ciałem, tego trzeciego nie pamietam/, a "na wręczenie medalu" będzie ich ze 20-tu, to i nawet mocne ziółka nie pomogą.
No chyba, że jak zwylke "chodzi o kasę", czyli: za sesje płacą a za inne spotkania nie.
Na koniec- ciekawe czy na wręczeniu medalu będzie nioceniony Senator Bisztyga , bądź co bądź działający w jakiś komisjach związanych z Wojskiem.
Ciekawe czy Pan Burmistrz otrzymując ten medal będzie występował w mundurze żołnierskim -/ wzorem spotkań strażackich/ czy też w cywilu - jak na cywila przystało.
Ale o tym wszystkim powie nam Naczelny z Gazety Myślenickiej - nie wiem tylko czy zdąży z tym newsem w tym numerze - ale nie ma co rozpaczać - Gazeta jest na bieżąco - więc w następnym numerze zapewne będzie to temat nr 1. [/quote]
Nie żyjący już niestety reżyser Stanisław Bareja przewraca się pewnie w grobie bo oto po raz kolejny ziszczają się jego filmy! Ba rzeczywistość przerosła już filmową fikcję!
A co do stroju naszego medalisty to proponuję przeprowadzić konsultacje społeczne
Konsultacje społeczne służą tylko i wyłącznie manipulacji- zapomnieliście już czy co??
A co do ciała i ducha - na sesji płacą za ciało głosujące - za ducha już niestety nie.
Pozostaje jeższe rozum. Co do rozumu na sesji - pozwólcie że nie odpowiem na to pytanie.
Oj puźno, puźno w opamiętanie Panowie jenerałowie, gdzie jurz dawno mus był rzeby Panu Burmiszczowi Maciejowi medal dać! Wiedziano w sztabie jeneralnym dawno o tej zdolności Pana Macieja Naszego ku wojskowości, wiedziano i nie przyśpieszono gdzie muwi się coraz głośniej rze tutaj w mieście Myślenice jako Burmiszcz wybitny strateg obran, któren nie óstępuje Pan Piłsucki i inni wielcy wojskowi a nawet się prześciga pod pewien wzgląd.
Na nic się zdało kiedy to Pan Zdzich gdzie o sobie ja myślę pod ministerstwo wojny napis dał a i sam pod nim stał: medal wojskowy Burmiszczu Maciejowi dać za dokonanie!
Siedziało się i tydzień i dwa widziało się i obojętność Panowie jenerałowie ale natąpił czas kiedy i Pan Marszałek w podejściu do Pan Ździch i pochyleniu rzekł w te słowa:
"Chciało się i dawno medal dać ale na przeszkodzie inni jenerałowie gdzie talentu młodego i przystojności zazdrość. Dupy one stare wołowe, pierdoły sztabowe na przeszkodzie aż w końcu na sztabie wstał Marszałek ja sam i rzekł: mus w końcu dać!
Takoż i zrobiono szyfr i posłano list nad którym najtęższy łamał się w urzędzie głuw. I odczytano:
Przygotować rad miejski w baczności, obstawić rogateg miast i oczekiwać Pan
Marszałek Sam na ten dzień, któren nastąpi dwudziesty czeci luty!
To zrobiono i właśnie w ten czas kiedy ja piszę ten słuw mieskańcom uroczystość ma miejsc.
pozdrawiam
Zdzichó
Mam krótkie pytanie:
Co ustalono w sprawie przedszkoli na sesji - czytaj: czy czesne wzrosło- jeśli tak to o ile?
sto lat ! sto lat ! niech mu gwiazdka pomyślności niiiiiigdy nie zagaśnniiiiiie, jak się z nami nie napijeeeeeee, napijeeeeee się właśnie!!!!
Ludzie!!!!!!! wszystkiego najlepszego z okazji imienin MACIEJA wodza naszego kochanegoooo, burmistrza ulubionegooooo!!!! wrogom jego na pohybel (cokolwiek to znaczy)kolejnego wyboru !!!! no nie wiem jak wy ALE JA SKOŃCZYŁEM ROBOTĘ I IDĘ ŚWIĘTOWAĆ Z TEJ OKAZJI!! (W KONCU KAŻDA DOBRA NO NIE ???)
Panie Burmistrzu kochany to napisałem JA - WIEŚNIAK, PROSZĘ O TYM PAMIĘTAĆ PO UDANYCH WYBORACH!
I znów prasa doniesie że szlachta rozpija chłopów (wieśniaków) ;)
O ty jedny sprawie muwi się dziś w cały miast jak popuścił Panu Stanisławowi w napięciu nerw. Kiedy ja dziś poprzez Rynek Koński szed to i nawet Panienki sprzedające jaj w podziwie do siebie w zagadnięciu - cusz to za harakter objawion w człowiek tak pocciwy - Pan Stanisława z Gazety!
Kiedy tyle wyczymano, gdzie Panowie Redaktorstwo Dziennik Polski wstąpiło na ścieszke i nie ustawano w ataku pod pseudominami! Gdzie muwił Pana Redaktora rzon raz za czas - Panie Staszku, muj w oblubieniu męrzu - odpur redaktorstwu nie ustępującermu daj!
Kiedy i nawet Ksiądz Dobrodziej na spowiedzi permisje dał w te słowa - kiedy jako sam prawisz Panie Staszku jusz nie do wyczymania, to odpur daj dla rozładowania ten nerw rzeby nie rosło w większy jaki gżeh!
Ale tu w męstwie codzienny znój iedy poczymano na wodzy i się modlono poprzez Pana Staszka do swuj patron św. Stanisław - św. Stanisławie cierpliwości daj Panu Staszkowi chrześcijaninowi!
Ale w czas popuścił nerw i napisano! Podało się prawdę jako Panowie Redaktorstwo w konfabulacji, jak się następuje na Gazetę bez pardomu, jak się atakuje kiedy wcześni pobierano piniądz za usługi to i dobry był!
Teraz to jusz cały miast i wszyscy mieskańcy w óświadomieniu tej prawości Pana Stanisława i jaka niegodziwość w dziennikarstwie onego Redaktorstwa Dziennik Polski!
pozdrawiam
Zdzichó
Jestem pod ogromnym wrażeniem listu Pana Redaktora Stanisława Cichonia!
Myślę, że od dziś wszyscy mieszkańcy zaprzestaną kupowania Dziennika Polskiego a jeśli już to przetaną wierzyć w to co się tam wypisuje. Po takim wykładzie Pana Redaktora powinno się w ogóle zabronić rozpowszechniania tego dziennika na terenie Myślenic a nawet na terenie Krakowa.
Prewencyjnie zlikwidowałbym również sprzedaż innych gazet. Kto wie co może strzelić do łba ich dziennikarzom?
;)
Najpierw Dziennik Polski, później gniazdo konfabulantów- miasto-info aż w końcu ostoja kłamstwa i pomówień SEDNO. Go! Staszek, go! Zawsze możesz później napisać że "chciałem lepi".
Po przeczytaniu tego "artykułu" sygnowanego podpisem Pana Stanisława Cichonia nasuwa mi sie tylko jedno słowo- jakże popularne wśród młodzieży:
ŻAL.
Ponadto zero merytoryki.
Pozdrowienia dla Pana Stanisława składa czekający na kolejny proces w Myślenicach - anonimowy, nie ponoszący żadnej odpowiedzialności forumowicz posługujący się Nickiem "Dolnowsiok", stojący po ciemnej stronie mocy Dziennika Polskiego.
a dziennik dzisiaj pierwszy raz napisal o burmistrzu jak zazwczyaj w myslenickiej - pewnie juz mu robia kampanie wyborcza
I to napisał w samej superlatywie bez złosliwego komentarza - pragnę zauważyć!
Na pewno mieli "przeciek" o artykule Pana Stanisława
Pytanie tylko - skąd???
moze stad? jest zapowiedz z prawej :) http://www.gazeta.myslenice.pl/serwis/
A jak Państwo myślicie, dlaczego Redaktor Cichoń pisze w swoim liście o "innym redaktorze DP, któremu do niedawna nieprzeszkadzało zgodnie z umową pobieranie wynagrodzenia w Gazecie Myślenickiej"?
Informacja podana przez redaktora Cichonia nie wynika przecież wprost z kontekstu listu jest poddana ot tak, mimochodem. Przy tym "rzal.eu" jaki żywi redaktor Stanisław do Redaktora Półtoraka, nie powinien przełożyć się wprost w treści artykułu na "rzal" do innego dziennikarza zwłaszcza, że ów akurat w Dzienniku Polskim nie publikował nigdy tekstu krytycznego pod adresem Gazety Myslenickiej a robił to zapewne z niekłamaną przyjemnością w SEDNIE.
W swoim liście Radaktor Cichoń równie dobrze mógłby zrobić dopisek na temat złośliwego sąsiada, zbyt wysokiej ceny masła czy na przykład niezgodnego z prawem posypywania w Myslenicach żużlem dróg gminnych w czasie zimy.
Więc wracjąc do pytania, po co w tekście listu Pana Cichonia znalazł się ten dopisek?
Jakie Państwo macie teorie na wyjaśnienie tej zagadki?
;)
p. Półtorak + SEDNO = poziom równy zero
Brawa za merytoryczną krytykę dla Pana Gilu ale wciąż czekam na hipotezy.
;)
ale jak to?
Oczywiście jak zwykle towarzystwo dotknięte do żywego! Jak ten "obrzydliwy" redaktor z GM miał czelność się bronić.Przecież sam Półtorak lider polskiego dziennikarstwa , opoka, żeby nie powiedzieć wieszcz wśród dziennikarzy raczył zwrócić swą uwagę na niego. A on niewdzięcznik zamiast podziękować to jeszcze śmie polemizować. A tak na poważnie to dawno na to czekałam BRAWO PANIE STACHU , ktoś musiał przeciąć i postawić tamę rzece pomyj wylewanych za pośrednictwem różnych mediów. Oczywiście jak zwykle "najbardziej oświeceni" święcie oburzeni ale i oni niech wiedzą że nie można w ramach igrzysk dla ludu bezkarnie obrażać innych. Jeszcze taka dygresja, jak by tam myślenicka nie była a wiele jej brakuje jednak od ładnych paru lat się sprzedaje. A co by było gdyby zaczęto sprzedawać Sedno? Daje mu max trzy miesiące żywota na rynku lokalnym.
Rzeczywiście "tama" Pan Stacha jest imponująca.
;)
Imponująca może nie ale jednak. Ostatecznym weryfikatorem i zapewne tamą nie do przerwania byłaby sprzedaż Sedna. Jak napisałam max trzy miechy , kto kupiłby tak tendencyjną gazetę a tak moja koleżanka bierze po trzy sztuki. Pytam ją"... po co ci tyle" a ona "wiesz jak super się nią rozpala w piecu".