Forum » Myślenice

Poród w myślenickim szpitalu i wszystko co z nim związane

  • 8 maj 2012

    Temat widzę ciągnie się i ciągnie:-). Cikawe czy ktoś to czyta od początku.

    Taka rada dla radzących pierwszy raz. Nie wiem jakw myślenicach, ale w krakowie można sobie wykupić położną i ma się gwarancję, że będzie tylko dla Ciebie. Muszę przyznać, że to najlepiej zainwestowanych kilka stów w moim życiu - zwłaszcza przy pierwszym dziecku.
    Wiem, teraz będzie pisanie, że przecież to powinno być za friko, że płacimy podatki, ubezpieczenie i to nie fair. Może, ale wolałem pomóc/ulżyć żonie niż się dumnie okoniem stawiać i liczyć na NFZ...
    Oczywiście zaraz ktoś napisze: e tam, nie warto, bo to zbędne. Dla jednych będzie zbędne, bo poród będzie gładki i trwał 15 minut, a dla innych będzie to super.
    Powodzenia.

    4 6 Cytuj
  • 9 maj 2012

    Do Marko
    moja znajoma miała opłaconą położną w Krakowie, ale nie dojechała, musiała rodzić w " tym niedobrym myślenickim szpitalu ". Muszę Cię zmartwić, ale była bardzo zadowolona. Pozdrawiam

    2 2 Cytuj
  • 9 maj 2012

    [quote=gość: lila] Do Marko
    moja znajoma miała opłaconą położną w Krakowie, ale nie dojechała, musiała rodzić w " tym niedobrym myślenickim szpitalu ". Muszę Cię zmartwić, ale była bardzo zadowolona. Pozdrawiam [/quote]
    BRAWO!!!
    Ja czytałam posty Marko,on narzeka na Myślenice ,bo nie ma znieczulenia zzo.. ale każdy wie ,że znieczulenie to nie do końca dobra sprawa,moja kuzynka pierwsze rodziła ze znieczuleniem i nawet nie wiedziała co ma kiedy robić,nie wspomnę że po znieczuleniu utykała kilka tygodni na nogę,dobrze ,ze jej przeszło,drugie już rodziła bez ,to o czymś to świadczy!

    3 2 Cytuj
  • 9 maj 2012

    Marko:
    a propo porodu to nie wiem dlaczego tak krytykujesz ten Myślenicki szpital,trochę sie dziwię ,przecież Twoja żona rodziła na Ujastku(wiem jak tam jest,sąsiadka akurat tam pracuje ,co prawda na noworodkach, ale jednak) nie każdego stać opłacac kilka stów ,żeby było miło,wiem ,ze tu w Myślenicach za friko było miło i jak należy ,to po co się pchać w Kraków! no chyba ,ze lekarz prowadzący ciąże jest z Krakowa no to idzie to jeszcze zrozumieć, ja całą ciąże chodziłam prywatnie do lekarza z Myślenic i opieka potem naprawdę super ,bez dodatkowych kosztów,ale były Panie,które chodziły na NFZ i nie narzekały na nic!Dla mnie plusem jest to ,że tu ew szpitalu gdy nie m,a pokarmu dziecko dostanie bez problemu jedzonko,poza tym można używać smoczka uspokajacza a w niektórych Krakowskich szpitalach nie!już to sprawdziłam,poza tym po 23 zabierają do spania dzieciaczki i przywożą za 5 godzin,czasami jest to zbawienny czas dla matki,jak jest bardzo wyczerpana,ja polecam nasz szpital.

    5 2 Cytuj
  • 9 maj 2012

    Sympatyczne koleżanki, jest mi wszystko jedno gdzie będziecie rodzić - naprawdę.

    Co do nie dotarcia do szpitala. Wiecie jaki jest odsetek tzw. porodów ulicznych? Prosta klkulacja. Z sumujcie sobie wszystkie znajome, które rodziły dzieciaki. Potem sobie zobaczcie ile z nich nie udało sie dotrzec do szpitala, bo zaczęły rodzić w drodze.

    Taka prosta, matematyczna zagadka. Możecie oczywiście wynająć mieszkanie w pobliżu szpitala - tak na wszelki wypadek :-))) - przepraszam, za mały sarkazm.

    Do Osa: Poczytaj o znieczuleniu. Jak myslisz, że podaje się je, aby urodzić dziecko bez bólu, czytając gazetę to jeszcze malutko wiesz co, jak i po co. Musisz trochę doczytać.

    Dobra zmykam z tego wątku i już się nie wcinam, bo widzę, iż "Stare" bratnie dusze się odezwały...

    3 8 Cytuj
  • 9 maj 2012

    [quote=marko] Sympatyczne koleżanki, jest mi wszystko jedno gdzie będziecie rodzić - naprawdę.

    Co do nie dotarcia do szpitala. Wiecie jaki jest odsetek tzw. porodów ulicznych? Prosta klkulacja. Z sumujcie sobie wszystkie znajome, które rodziły dzieciaki. Potem sobie zobaczcie ile z nich nie udało sie dotrzec do szpitala, bo zaczęły rodzić w drodze.

    Taka prosta, matematyczna zagadka. Możecie oczywiście wynająć mieszkanie w pobliżu szpitala - tak na wszelki wypadek :-))) - przepraszam, za mały sarkazm.

    Do Osa: Poczytaj o znieczuleniu. Jak myslisz, że podaje się je, aby urodzić dziecko bez bólu, czytając gazetę to jeszcze malutko wiesz co, jak i po co. Musisz trochę doczytać.

    Dobra zmykam z tego wątku i już się nie wcinam, bo widzę, iż "Stare" bratnie dusze się odezwały... [/quote]
    Marko to forum Myślenice nie Ujastek!!!no wiem Ty dałeś kilka stów i się przechwalasz,to że Twoja żona miała znieczulenie,to już wiemy,na temat znieczulenia pytałam lekarzy i nie jest to tak lekkie i kolorowe jak opisujesz,ale nie zamierzam się sprzeczać z Tobą z facetem ,który wie jak poród wygląda :-) uwierz nie wiesz !!!dziwie się ,ze skreślasz ten szpital w Myślenicach ze względu na brak znieczulenia tylko ,bo przecież tu nie byłeś,żona Twoja tu nie rodziła,to nie bardzo rozumiem Twoje negatywne wypowiedzi!!

    4 1 Cytuj
  • 9 maj 2012

    Marko zastanawia mnie jeszcze jedno,kilkanaście postów wcześniej napisałeś ,że skreślasz od razu szpital jak nie ma znieczulenia,wówczas Twoja żona była przed porodem!
    Chłopie znieczulenie dają nie w ostatniej fazie bo było by już za pózno,w Krakowie od razu pytają
    czy podawać czy nie, bo trzeba pacjentkę przygotować,wiec nie czaruj nam tu ,że niby na przyśpieszenie porodu!Oczywiście jesli sobie ktoś znieczulenie życzy ,to jego sprawa,nie potępiam!jedni lubią ryzyko mniejsze inni większe,ale na pewno nie jest to super bezpieczne i różnie bywa!

    6 1 Cytuj
  • 10 maj 2012

    Witam! Jestem świeżo po porodzie w Myślenickim szpitalu, rodziłam 3 tyg temu i powiem tak. Zgłosiłam się kilka dni po terminie, dodam że mój lekarz prowadzący był spoza Myślenickiego szpitala. Przyjęto mnie na oddział porodowy, lekarz robiący mi usg bardzo niesympatyczny miał do mnie pretensje po co w ogóle przychodziłam jak nic się nie dzieje. A miałam skurcze co 5 min tylko bardzo słabe rozwarcie na 2,5cm, nogi jak balony przez co ledwo mogłam chodzić. Po godz 19 kiedy nastąpiła zmiana położnych i pielęgniarek dostałam zastrzyk (panie najwidoczniej chciały mieć spokojną noc) i odesłały do spania. A naśpisz jak skurcze są regularne i tylko zerkasz na zegarek kiedy nastąpią. Niestety nie zrobiłam panią tej przyjemności i nie zagwarantowałam im spokojnej nocy o godz 00.45 się zaczęło. Główna położna chciała i może dobrze dla mnie ale nie umiała nic grzecznie powiedzieć tylko krzykiem wszystko. Kazała spacerować po sali bo stwierdziła że leżąc to ja sobie nie pomagam, więc zaczęłam chodzić. Wtedy wody zaczęły mi odchodzić a było ich baaardzo dużo, więc pani położna stwierdziła że robię burdel po sali bo wszędzie było mokro, kazała leżeć. Ja już byłam zdezorientowana. Kiedy mąż dojechał i po rozmowie z panią położną pani położna jakby zmieniła stosunek do mnie. I kroplówka na wydłużenie skurczy się znalazła (dodam że skurcze miałam często ale bardzo krótkie) po 3,5godz było po wszystkim. Panie nie pytały nawet czy wyrażam zgodę na nacięcie, zrobiły to tak że nawet nie wiem kiedy. Lekarz przyszedł do porodu, postał obok, rozespany biedaczysko z odbitą poduszką na policzku. Dostając dzieciątko na ręce momentalnie zapomina się o bólu. Dla mnie szycie było najgorszą rzeczą i najdłuższą. Jeśli chodzi o oddział położniczy to powiem tak: trwały remonty łazienek, było głośno, duszno kurzyło się. Odwiedziny na salach to też kiepski pomysł, kobieta po całej nocy nieprzespanej najchętniej by odpoczęła a tu non stop ktoś przychodził do kogoś. Jeśli chodzi o pokarm w butelkach dla maluszka to też nie taka prosta sprawa. Bardzo dużo zależy od zmiany. Jeśli trafiło się na sympatyczną kobiete nie było problemu żeby dostać butelkę a jeśli się już gorzej trafiło to człowiek musiał prawie żebrać o butelkę, bo wg nich nie ma czegoś takiego żeby kobieta nie miała pokarmu. Na szczęście nie leży się tam długo i poród w Myślenickim szpitalu w skali na 10 oceniam na 6.

    7 3 Cytuj
  • 10 maj 2012

    Gienia : to miałaś jakiegoś pecha normalnie! dla mnie w jesieni byli super!5 lat temu również,dookoła mnie wszyscy co byli w Myślenicach to chwalą,a miały porównanie z innymi szpitalami,dziwi mnie fakt ,że nie chciały Ci dać mleczka,mi dawały bez problemu oczywiście jedzonko jest robione co kilka godzin i to nie Panie pielęgniarki przygotowują,one tylko rozlewają i dziecko dostaje tyle ile może ,w niektórych szpitalach w Krakowie to nawet smoczka uspokajacza nie wolno ,nie wspomnę już o dokarmianiu jak patrzą dziwnie!Ale jak ktoś woli jechać do Krakowa,to w sumie nie ma co zabraniać ,każdy ma wybór,choć wątpie ,że tam będa nas traktować jak księżniczki,pozdrawiam!

    7 1 Cytuj
  • 10 maj 2012

    GIENIA- szkoda mi Ciebie! wszędzie są święte krowy jak nie lekarze to personel!wydaje mi sie że nie ma co jak już nerwy puszczają to cza się rozdzierać i walczyć o swoje!ja szykuje się już tego lata na myślenicki szpital i niech się nie ważą nas ignorować bo im żyć nie dam!!!!! ;-) pozdrawiam

    11 3 Cytuj
  • 10 maj 2012

    Najlepiej byłoby ominąć wszystkie szpitale:-)
    ale niestety się nie da!!
    Powodzonka!!!

    8 1 Cytuj
  • 10 maj 2012

    Ja pierwsze dziecko rodziłam w Narutowiczu, tam też nie mieli ZZO, pomimo ,,luksusu'' w porównaniu z Myślenickim szpitalem w lipcu wybieram się na porodówkę myślenicką;)

    4 Cytuj
  • 11 maj 2012

    Znaczy nie było nigdy tak, że idąc po buteleczkę dla Maleństwa żebym jej nie dostała. Tylko tak jak wcześniej napisałam wszystko zależało od Pani która akurat była przy wydawaniu. Były takie które z uśmiechem na twarzy dawały jedzonko ale były też takie, przed którymi trzeba było się tłumaczyć jakby się popełniło co najmniej jakieś przestępstwo. Człowiek czuł się w tej sytuacji taki malutki, że los swojego dziecka zależy od humoru danej Pani.
    Przyjście dziecka na świat jest cudem, dla Pań odbierających porody codzienną pracą, obowiązkiem i z perspektywy czasu nie mam do nikogo żalu czy pretensji, pierwszy krzyk mojego dziecka, pierwszy jej dotyk delikatnego ciałka zrekompensował mi zupełnie wszystko.

    7 Cytuj
  • 11 maj 2012

    do Marko
    czy uważasz, że lepiej urodzić na ulicy niż w szpitalu? Twoim zdaniem bezpieczniejsze dla dziecka urodzić je na ulicy niż w myslenickim szpitalu? współczuję
    a poza tym masz niesamowitą wiedzę na temat porodów i na temat porodów w myślenickim szpitalu. Nie masz porównania, a wszystko wiesz najlepiej. Twoje wypowiedzi powinny się znaleźć w temacie beletrystyka.
    Pozdrawiam wsztstkie kobiety na tym forum i mimo wszystko życzę szybkich porodów, ale w szpitalu

    9 Cytuj
  • 11 maj 2012

    [quote=marko]
    Do Osa: Poczytaj o znieczuleniu. Jak myslisz, że podaje się je, aby urodzić dziecko bez bólu, czytając gazetę to jeszcze malutko wiesz co, jak i po co. Musisz trochę doczytać.
    [/quote]

    Marko, znieczulenie właśnie po to jest, żeby w najgorszym momencie nie bolało! Ubolewam, że w Myślenicach nie ma ZZO, bo to daje niesamowity komfort. Może trudno Ci w to uwierzyć, ale jak każde znieczulenie, również ZZO podaje się po to, żeby nie bolało, nie trzeba o tym specjalnie czytać ;-)
    Ja mimo w/w niedogodności rodziłam w Myślenicach dwa razy. Było okropnie (;-)), ale kolejny raz też wybiorę Myślenice. Opieka lepsza niż w Krakowie (poza zdecydowanym minusem znieczulenia), warunki też, a poród, cóż, jak poród. Lepiej jakby nie bolało... Za położną nie płaciłam, a mimo to jestem zadowolona. Pielęgniarki i położne nie są od głaskania po głowie, tylko od pilnowania, żeby dzieciaczki rodziły się sprawnie i bezpiecznie.

    4 Cytuj
  • 11 maj 2012

    Ej laski, wymiękam z Wami. Wszystko na opak, przeinaczacie moje słowa - brak słow. Prawdziwe 100% kobiety. A boli Was, że coś tu napisze jakbym normalnie Wam krem na sutki proponował. Aż żal czytać jak Was to boli.
    Tak podsumowując:
    - nie wiem gdzie pisałem, że znieczulenie podaje się aby przyśpieszyć poród - to jakaś bzdura
    - nie wiem gdzie pisałem, że szpital w Myśleniach jest złym miejscem do porodów.

    Każdy ma własny rozum, własne wymagania, własną ocenę i wybiera co chce.

    Najlepsze jest to, że nawet jakbym napisał, że Szpital w Myślenicach jest super i tak byście napisały, że Marko jest głupi i nie ma racji. Ej, wyluzujcie trochę. Ale fajnie się czyta te Wasz posty. Ciekawe czy włosy też rwiecie sobie w tym momencie. Wy tylko Ujastek, Ujastek, Ujastek - zacięły się czy co?
    Serdecznie pozdrawiam :-))))

    2 9 Cytuj
  • 12 maj 2012

    Marko prawda jest taka ,że żadna kobieta nie chce czytać opinii i wywodów faceta, który na dodatek tylko się wymądrza. O porodzie z punktu widzenia kobiety nie wiesz nic, i tak zostanie.
    Masz rację czego byś nie napisał to Cię tu zjadą ,ale dlatego ,że taką sobie wyrobiłeś opinie.

    10 1 Cytuj
  • 16 maj 2012

    Do osy
    Oczekujemy córeczki - pod koniec maja.Sorki że dopiero teraz odpisuje ale mieliśmy problem w dostawie internetu prawie 2 tygodnie. Dziękuje za dobre życzenia.

    2 Cytuj
  • 16 maj 2012

    nie orientuje sie ktoś z was w jakie dni przyjmuje doktor Jach na jagielońskiej ???

    Cytuj
  • 16 maj 2012

    ja mam jeszcze jedno pytanie czy w Myślenicach jeżeli miało się cesarkę ponad 2lata temu czy można rodzić SN ?? czy jakiś lekarz to reflektuje ???

    Cytuj
  • 17 maj 2012

    [quote=gość: kasia28] Do osy
    Oczekujemy córeczki - pod koniec maja.Sorki że dopiero teraz odpisuje ale mieliśmy problem w dostawie internetu prawie 2 tygodnie. Dziękuje za dobre życzenia. [/quote]
    Wielkie gratulacje!!!ja też mam pierwszą córkę ,drugi synuś.
    Napisz jak urodzisz,życzę wszystkiego dobrego!będzie dobrze!

    Cytuj
  • 17 maj 2012

    [quote=gość: Mini] ja mam jeszcze jedno pytanie czy w Myślenicach jeżeli miało się cesarkę ponad 2lata temu czy można rodzić SN ?? czy jakiś lekarz to reflektuje ??? [/quote]
    To twoja decyzja- zawsze możesz próbować a jeśli będą problemy to cesarka zawsze jest możliwa- powodzenia! Znam wiele kobiet, które urodziły naturalnie, mimo poprzedniej cesarki.

    1 Cytuj
  • 17 maj 2012

    ''Mini" ja miałam przerwe trzy lata i miałam drugą cesarkę.Mi się wydaje że oni się boją no chyba że jak masz więcej niz 5 lat to wtedy możesz rodzic naturalnie.

    1 Cytuj
  • 17 maj 2012

    ja bym chciała spróbować SN :) WIem jak jest po CC :) kiedyś czytałam ze jak jest przeradłużej jak 2 lat to można SN :) Dziękuję za odpowiedz

    1 Cytuj
  • 17 maj 2012

    [quote=gość: Mini] ja bym chciała spróbować SN :) WIem jak jest po CC :) kiedyś czytałam ze jak jest przeradłużej jak 2 lat to można SN :) Dziękuję za odpowiedz [/quote]
    Nie wiem czy pomogę,ale męża kuzynka miała 1 wszą cesarkę ze względów zdrowotnych,za 2 lata urodziła SN ale tylko dlatego ,ze dziecko urodziło się przed terminem i tak szybko poszło,że ledwo dojechała do szpitala,już było tak nisko ,ze nie zrobili jej cesarki i nic się nie stało,dlatego 3 dziecko też zdecydowała i urodziła SN ,wg mnie cesarka komfortowa,ale za kilka lat te zrosty i problemy z macicą ,nie dziękuję wolę sie pomęczyć chwilkę.Mam nadzieję ,że pozwolą Ci urodzić naturalnie!

    2 Cytuj

Odpowiedz