tak tylko zamist cieszyć sie dzieckiem to ty nawet nie możesz swobodnie sie ruszyć frajda ja nie wiem czy to takie super naturalnie przynajmniej kobiety szybko sie po tym zbieraja ,,,
"tak tylko zamist cieszyć sie dzieckiem to ty nawet nie możesz swobodnie sie ruszyć frajda ja nie wiem czy to takie super naturalnie przynajmniej kobiety szybko sie po tym zbieraja ,,,"
Większych bzdur w życiu nie słyszałam. Zresztą jak pisałam, nikt nie mówi tu o cesarce na życzenie. A to czy się szybciej dochodzi do siebie zależy od organizmu, a nie od tego w jaki sposób się rodzi. Po porodzie "naturalnym" - też różnie bywa. Prawdziwa matka cieszy się dzieckiem nawet wtedy, gdy chwilowo nie może się ruszyć - zwłaszcza, że teraz po cesarce też dają dzieciątko do przytulenia i jak najwcześniej przykładają do piersi. Nie twierdzę, że taka forma porodu jest lepsza,, ale niekiedy nie ma wyboru.
Niekiedy słychać wśród dziewczyn, które rodziły siłami natury (o tych porodach już pisałam, że teraz to mało który poród jest całkiem naturalny) jakieś chore teksty, że matką jest się tylko wtedy, kiedy urodzi się "naturalnie"). Nie dajmy się zwariować. A mamą, które swe pociechy mają dzięki cesarce, życzę dużo wytrwałości i pięknego przeżywania swojego macierzyństwa.
P.S. Sam urodziłam pierwsze dziecko "naturalnie", drugie - z konieczności - cesarką. Nie ma co ryzykować w imię chorych ideałów, i na siłę upierać się przy naturalnym porodzie. Najważniejsze jest zdrowie maleństwa.
Wcale nie miałam na myśli tego,ze kobiety które rodza naturalnie sa lepsze, napisalam tylko wlasne odczucia.Nie uwazam ,ze cesarka to cos zlego, gorszego. Ale ile sie slyszy o kobietach ,które maja cesarke na zyczenie (zaplacona) a wszystkim wciskaja kit ze taka byla koniecznosc bo im glupio sie przyznac. Nawet je rozumiem, bo boja sie bólu, który jest niewyobrazalny. Jednak przeciez cesarka to powazny zabieg, ryzyko powiklan jest wiele razy wieksze niz po porodzie naturalnym.I przede wszystkim w normalnym porodzie moze uczestniczyc tatus:)
WCALE SIĘ nie dziwię jak [SAM],,urodziłaś dziecko to więż musi być ogromna brawo pozazdrościć... ps wracając do tematu to więż z dzieckiem jest już od poczęci a odkąt sięgam pamięcią to maluszek w pierwszych chwilach był na piersi mamy więc nic nadzwyczajnego nie piszesz/i muszę cię rozczarować wiem o czym piszę sama jestem matką bliżniąt i które dzięki cesarce żyją wiem jedno dzieci ..to najwspanialszy dar od Boga co by życie było warte bez dzieci/////
weż popatrz jak napisałaś strzałką w góre czepiasz sie i tylko posty czyjeś umiesz wlepiać daję sobie z tobą spokuj.....i sama sprawdz czy jesteś kobietą najlepiej kogoś zapytaj .....poizdrawiam
Słyszałam, że w Myślenickim szpitalu od stycznia 2012 mieli wprowadzić znieczulenie zewnątrzoponowe porodu Czy ktos zna jakies konkrety na ten temat? Czytałam, ze jest ono dużo bezpieczniejsze dla noworodka niż zastrzyki , kroplówki i czopki, które w znacznie większym stopniu przedostają sie do organizmu maluszka.
Powiedzcie mi czy nadal tak jest że jak kobieta chodzi prywatnie do lekarza nie związanego z myślenickim szpitalem to jest później gorzej traktowana jeśli chodzi o poród? Wszyscy mnie tak straszą i nie wiem czy decydować się na krakowski szpital...
[quote=gość: karolina27] Czy ktoś się orientuje co jest wymagane dla noworodka - co trzeba zabrać i co wymagają w myślenickim szpitalu? [/quote]
Pampersy+nawilżane chusteczki
Nic więcej, można smoczek jak ktoś chce
[quote=gość: Gienia] Powiedzcie mi czy nadal tak jest że jak kobieta chodzi prywatnie do lekarza nie związanego z myślenickim szpitalem to jest później gorzej traktowana jeśli chodzi o poród? Wszyscy mnie tak straszą i nie wiem czy decydować się na krakowski szpital... [/quote]
droga Gieniu ja rodziłam w Krakowie dwójkę dzieci i jestem zadowolona ale wydaje mi się że cudów nigdzie nie ma. Szwagierka urodziła dwójkę w Myślenicach i też jest bardzo zadowolona. Zrób to co ci mówi twoja intuicja ot co ....i bądź spokojna to jest najważniejsze by nie podchodzić do porodu ze strachem, trzeba wierzyć że wszystko będzie dobrze i tak będzie zobaczysz :)
[quote=gość: mieszczanka] Słyszałam, że w Myślenickim szpitalu od stycznia 2012 mieli wprowadzić znieczulenie zewnątrzoponowe porodu Czy ktos zna jakies konkrety na ten temat? Czytałam, ze jest ono dużo bezpieczniejsze dla noworodka niż zastrzyki , kroplówki i czopki, które w znacznie większym stopniu przedostają sie do organizmu maluszka. [/quote]
Znieczulenie w Myślenicach?? światowo!! Czy ktoś może to potwierdzić?
zyli dają wyprawkę dla noworodka w myślenickim szpitalu, skoro tak niewiele trzeba mieć ze sobą - a czy się coś za to płaci? A czy rożek jest wymagany i co jeszcze oprócz pampersów i chusteczek?
Za nic się nie płaci. Dzidziuś ubierany jest w ubranka ,które są własnością oddziału.Codziennie jest przebierany przy kąpieli przez pielęgniarki, razem ze zmianą becika. Rożka też nie trzeba. Potrzebne są tylko ubranka na wyjście dla dzidziusia, ale te najczęściej przywozi ktoś z rodziny w dniu wypisu, bo ciężko przewidzieć jaka będzie pogoda.
Kupcie sobie na allegro książkę :Tracy Hogg
Język niemowląt - moja mama mnie rozumie
Szczególnie pomocna dla tych mam i tatusiów którzy mają pierwsze dziecko albo kolejne a wspomnienia bezsilności większe niż radość
Z tym poradnikiem zrozumienie noworodka jest super i jeszcze za grosze druga
Warto karmić piersią- autora nie pamiętam ale super prosto wszystko opisane bardzo pomocna i przydatna mała książeczka ale wiedza w niej wielka i bardzo przydatna.
Poleciła mi położna ,,poczytasz przed porodem to mniej problemów po porodzie ''i to jest to
Pozdrawiam
[quote=gość: Aga12] Kupcie sobie na allegro książkę :Tracy Hogg Język niemowląt - moja mama mnie rozumie Szczególnie pomocna dla tych mam i tatusiów którzy mają pierwsze dziecko albo kolejne a wspomnienia bezsilności większe niż radość Z tym poradnikiem zrozumienie noworodka jest super i jeszcze za grosze drugaWarto karmić piersią- autora nie pamiętam ale super prosto wszystko opisane bardzo pomocna i przydatna mała książeczka ale wiedza w niej wielka i bardzo przydatna.Poleciła mi położna ,,poczytasz przed porodem to mniej problemów po porodzie ''i to jest toPozdrawiam [/quote]
Nawet wiem jaka ,fajna opieka jest u połoznych tych na rzemieślniczej,tam w małym budyneczku kolo zoologicznego w bramie ,fajne młode dziewczyny i tak super opowiadają na pytania oczywiście to polozne ja dotarłam do nich przez przypadek i wiem ze mozna iść tam juz na poczatku ciązy,
Dziewczyny leżałam ostatnio na ginekologii z ryzykiem poronienia zagrażającego, miałam krwawienia - okazało sie że mam łożysko przodujące - czy ktoraś z was miała z tym do czynienia z łożyskiem niskoschodzącym - tzw łozysko przodujące. Byłam w szpitalu 4 dni i powiem że opieka była super. Czy któraś z was miała taki problem lub może ktoś znajomy - jakie zalecenia dam wam lekarz. Ja na razie mam jak najwiecej leżeć - jestem w 20 tyg ciąży. pomóżcie.
tak tylko zamist cieszyć sie dzieckiem to ty nawet nie możesz swobodnie sie ruszyć frajda ja nie wiem czy to takie super naturalnie przynajmniej kobiety szybko sie po tym zbieraja ,,,
odbiegamy od tematu.
[quote=gość: bubu] odbiegamy od tematu. [/quote]
No i ?
"tak tylko zamist cieszyć sie dzieckiem to ty nawet nie możesz swobodnie sie ruszyć frajda ja nie wiem czy to takie super naturalnie przynajmniej kobiety szybko sie po tym zbieraja ,,,"
Większych bzdur w życiu nie słyszałam. Zresztą jak pisałam, nikt nie mówi tu o cesarce na życzenie. A to czy się szybciej dochodzi do siebie zależy od organizmu, a nie od tego w jaki sposób się rodzi. Po porodzie "naturalnym" - też różnie bywa. Prawdziwa matka cieszy się dzieckiem nawet wtedy, gdy chwilowo nie może się ruszyć - zwłaszcza, że teraz po cesarce też dają dzieciątko do przytulenia i jak najwcześniej przykładają do piersi. Nie twierdzę, że taka forma porodu jest lepsza,, ale niekiedy nie ma wyboru.
Niekiedy słychać wśród dziewczyn, które rodziły siłami natury (o tych porodach już pisałam, że teraz to mało który poród jest całkiem naturalny) jakieś chore teksty, że matką jest się tylko wtedy, kiedy urodzi się "naturalnie"). Nie dajmy się zwariować. A mamą, które swe pociechy mają dzięki cesarce, życzę dużo wytrwałości i pięknego przeżywania swojego macierzyństwa.
P.S. Sam urodziłam pierwsze dziecko "naturalnie", drugie - z konieczności - cesarką. Nie ma co ryzykować w imię chorych ideałów, i na siłę upierać się przy naturalnym porodzie. Najważniejsze jest zdrowie maleństwa.
Wcale nie miałam na myśli tego,ze kobiety które rodza naturalnie sa lepsze, napisalam tylko wlasne odczucia.Nie uwazam ,ze cesarka to cos zlego, gorszego. Ale ile sie slyszy o kobietach ,które maja cesarke na zyczenie (zaplacona) a wszystkim wciskaja kit ze taka byla koniecznosc bo im glupio sie przyznac. Nawet je rozumiem, bo boja sie bólu, który jest niewyobrazalny. Jednak przeciez cesarka to powazny zabieg, ryzyko powiklan jest wiele razy wieksze niz po porodzie naturalnym.I przede wszystkim w normalnym porodzie moze uczestniczyc tatus:)
WCALE SIĘ nie dziwię jak [SAM],,urodziłaś dziecko to więż musi być ogromna brawo pozazdrościć... ps wracając do tematu to więż z dzieckiem jest już od poczęci a odkąt sięgam pamięcią to maluszek w pierwszych chwilach był na piersi mamy więc nic nadzwyczajnego nie piszesz/i muszę cię rozczarować wiem o czym piszę sama jestem matką bliżniąt i które dzięki cesarce żyją wiem jedno dzieci ..to najwspanialszy dar od Boga co by życie było warte bez dzieci/////
"WCALE SIĘ nie dziwię jak [SAM],,urodziłaś dziecko to więż musi być ogromna brawo pozazdrościć..."
Czytaj ze zrozumieniem, bo uczniowie to może mają z tym trudności, ale nie dorosłe kobiety:)
weż popatrz jak napisałaś strzałką w góre czepiasz sie i tylko posty czyjeś umiesz wlepiać daję sobie z tobą spokuj.....i sama sprawdz czy jesteś kobietą najlepiej kogoś zapytaj .....poizdrawiam
A Ty inteligenciku zobacz jak napisałaś "spokuj":)))))) Ale też daję Ci spokój - szkoda nerwów:) Również pozdrawiam:))
dziękuję i pozdrawiam he he ...............
Słyszałam, że w Myślenickim szpitalu od stycznia 2012 mieli wprowadzić znieczulenie zewnątrzoponowe porodu Czy ktos zna jakies konkrety na ten temat? Czytałam, ze jest ono dużo bezpieczniejsze dla noworodka niż zastrzyki , kroplówki i czopki, które w znacznie większym stopniu przedostają sie do organizmu maluszka.
Czy ktoś się orientuje co jest wymagane dla noworodka - co trzeba zabrać i co wymagają w myślenickim szpitalu?
Powiedzcie mi czy nadal tak jest że jak kobieta chodzi prywatnie do lekarza nie związanego z myślenickim szpitalem to jest później gorzej traktowana jeśli chodzi o poród? Wszyscy mnie tak straszą i nie wiem czy decydować się na krakowski szpital...
[quote=gość: karolina27] Czy ktoś się orientuje co jest wymagane dla noworodka - co trzeba zabrać i co wymagają w myślenickim szpitalu? [/quote]
Pampersy+nawilżane chusteczki
Nic więcej, można smoczek jak ktoś chce
[quote=gość: Gienia] Powiedzcie mi czy nadal tak jest że jak kobieta chodzi prywatnie do lekarza nie związanego z myślenickim szpitalem to jest później gorzej traktowana jeśli chodzi o poród? Wszyscy mnie tak straszą i nie wiem czy decydować się na krakowski szpital... [/quote]
droga Gieniu ja rodziłam w Krakowie dwójkę dzieci i jestem zadowolona ale wydaje mi się że cudów nigdzie nie ma. Szwagierka urodziła dwójkę w Myślenicach i też jest bardzo zadowolona. Zrób to co ci mówi twoja intuicja ot co ....i bądź spokojna to jest najważniejsze by nie podchodzić do porodu ze strachem, trzeba wierzyć że wszystko będzie dobrze i tak będzie zobaczysz :)
[quote=gość: mieszczanka] Słyszałam, że w Myślenickim szpitalu od stycznia 2012 mieli wprowadzić znieczulenie zewnątrzoponowe porodu Czy ktos zna jakies konkrety na ten temat? Czytałam, ze jest ono dużo bezpieczniejsze dla noworodka niż zastrzyki , kroplówki i czopki, które w znacznie większym stopniu przedostają sie do organizmu maluszka. [/quote]
Znieczulenie w Myślenicach?? światowo!! Czy ktoś może to potwierdzić?
Nic takiego nie słyszałam, ale nawet gdyby to była prawda to nie ma się z czego tak bardzo cieszyć ,bo nie jest ono polecane.
zyli dają wyprawkę dla noworodka w myślenickim szpitalu, skoro tak niewiele trzeba mieć ze sobą - a czy się coś za to płaci? A czy rożek jest wymagany i co jeszcze oprócz pampersów i chusteczek?
Za nic się nie płaci. Dzidziuś ubierany jest w ubranka ,które są własnością oddziału.Codziennie jest przebierany przy kąpieli przez pielęgniarki, razem ze zmianą becika. Rożka też nie trzeba. Potrzebne są tylko ubranka na wyjście dla dzidziusia, ale te najczęściej przywozi ktoś z rodziny w dniu wypisu, bo ciężko przewidzieć jaka będzie pogoda.
wałkujecie non stop jedno i to samo co do szpitala etc. wystarczy luknąc kilka stron wstecz tam wszystko jest !!!
Nie każdy ma czas czytać 21 stron!
Czasem się coś zmienia!
Jak Ci nie pasuje coś to tu nie zaglądaj!
Kupcie sobie na allegro książkę :Tracy Hogg
Język niemowląt - moja mama mnie rozumie
Szczególnie pomocna dla tych mam i tatusiów którzy mają pierwsze dziecko albo kolejne a wspomnienia bezsilności większe niż radość
Z tym poradnikiem zrozumienie noworodka jest super i jeszcze za grosze druga
Warto karmić piersią- autora nie pamiętam ale super prosto wszystko opisane bardzo pomocna i przydatna mała książeczka ale wiedza w niej wielka i bardzo przydatna.
Poleciła mi położna ,,poczytasz przed porodem to mniej problemów po porodzie ''i to jest to
Pozdrawiam
Chusteczki,pampersy i warto miec smoczek uspokajacz i odciagacz do piersi!
[quote=gość: Aga12] Kupcie sobie na allegro książkę :Tracy Hogg Język niemowląt - moja mama mnie rozumie Szczególnie pomocna dla tych mam i tatusiów którzy mają pierwsze dziecko albo kolejne a wspomnienia bezsilności większe niż radość Z tym poradnikiem zrozumienie noworodka jest super i jeszcze za grosze drugaWarto karmić piersią- autora nie pamiętam ale super prosto wszystko opisane bardzo pomocna i przydatna mała książeczka ale wiedza w niej wielka i bardzo przydatna.Poleciła mi położna ,,poczytasz przed porodem to mniej problemów po porodzie ''i to jest toPozdrawiam [/quote]
Nawet wiem jaka ,fajna opieka jest u połoznych tych na rzemieślniczej,tam w małym budyneczku kolo zoologicznego w bramie ,fajne młode dziewczyny i tak super opowiadają na pytania oczywiście to polozne ja dotarłam do nich przez przypadek i wiem ze mozna iść tam juz na poczatku ciązy,
Dziewczyny leżałam ostatnio na ginekologii z ryzykiem poronienia zagrażającego, miałam krwawienia - okazało sie że mam łożysko przodujące - czy ktoraś z was miała z tym do czynienia z łożyskiem niskoschodzącym - tzw łozysko przodujące. Byłam w szpitalu 4 dni i powiem że opieka była super. Czy któraś z was miała taki problem lub może ktoś znajomy - jakie zalecenia dam wam lekarz. Ja na razie mam jak najwiecej leżeć - jestem w 20 tyg ciąży. pomóżcie.