Polecam Jacka i Jarka na przeciwko Spontiusza! Naprawdę robią z głową i dziadostwa nie narobią. Ceny według mnie mają naprawdę niskie. Czasem coś doradzą za free, a nie jak inni: "Panie to trzeba zaobaczyć :-)".
odpowiedź do PIELGRZYM
wypełniając kartę przyjęcia pojazdu Twój samochód jest od razu ubezpieczany od zdarzeń losowych, gdyż P. Wiesław takie ubezpieczenie wykupił. Ale widzę, że nie wiesz o czym piszesz! A na Mszę daj, ale poproś o rozum!
Nie dam się sprowokować :-). Po co te nerwy, czy ja coś napisałem?...
Fajnie, że jest jakieś ubezpieczenie, ale ja osobiście nie chciałbym z niego musieć korzystać, ale przecież chyba nie mieliście nigdy takiej potrzeby - prawda :-)?.
A tak wogóle, to pozdrowienia dla chłopaków. Szkoda, że "Chudy" już nie pracuje, bo to były czasy o których można by książki pisać - teraz zresztą też.
Każdy zakład/serwis(i nie tylko) powinien posiadać takie ubezpieczenie. Może wyjaśnię pojęcie "zdarzenia losowe" bo widzę, że nie bardzo rozumiesz.
Zdarzenia losowe, nie nie tylko uszkodzenie samochodu, kradzież wyposażenia, czy paliwa. To również, zdarzenia, na które nie ma wpływu serwis np. gradobicie, pożar, powódź, dewastacja itd.
P. Wiesław ubezpieczył w naszym TOWARZYSTWIE firmę, jak również pracowników(od następstw nieszczęśliwych wypadków). Jestem pełen uznania dla takiego właściciela bo nie każdego stać na taki gest. W obecnych czasach większość pracowników jest nawet nie ubezpieczona w ZUS-ie. A potwierdzeniem jest liczba statystyk przedstawiona przez GUS na rynku pracy w Polsce.
Niestety na niektóre pytania nie jestem w stanie odpowiedzieć bo pseudo "chudy" nic mi nie mówi. Przynajmniej w dokumentach nikt taki nie widnieje.
Natomiast na temat książki to może napiszesz ją najpierw o sobie? Wiem, że o kimś pisze się zdecydowanie lepiej( w końcu to w Twoim stylu) prawda?
[quote=gość: bzyk] Czy oprócz Diesel Serwisu w Zasani istnieje jeszcze w okolicach podobny serwis godny polecenia ??? [/quote]
Darek Mitana - Bysina (nie pamiętam numeru). Rewelacyjna znajomość niemieckich silników nie tylko diesla. Robi także francuzy ale wiem że niezbyt je lubi. Robi nie tylko silniki ale i zawieszenia, hamulce, ma elektryka i elektronika, regeneruje turbiny, od roku robi też klimatyzacje i opony, ale co do opon to raczej tylko wymiany wyważanie. Nie robi nic z blacharstwem i lakiernictwem.
Serwisuję u niego już trzecie auto i zawsze jest super zrobione. Mówią że nie jest tani i że ciężko z terminami (większość busiarzy do niego jeździ), ale polecam go bo jak dla mnie jest sprawdzonym mechanikiem.
[quote=gość: presley] Zak !!! Jaką ty masz wiedze na temat tego warsztatu. Nie ma to jak reklamować sam siebie. Aż tak źle jest ................ [/quote]
Głupoty piszesz! Ja popieram co napisał Zak. Darek Mitana to dobry mechanik , którego spokojnie można polecić. Dodam jeszcze jedno do tego: Nie wpieprzają się na siedzenie samochodu uwalonym ubraniem roboczym, tylko zakładają folię!!! nigdzie się z tym nie spotkałam, zawsze trzeba było szorować tapicerkę!
[quote=gość: presley] Zak !!! Jaką ty masz wiedze na temat tego warsztatu. Nie ma to jak reklamować sam siebie. Aż tak źle jest ................ [/quote]
Jakąś wiedzę mam bo jestem po technikum samochodowym w M-cach. Do Darka jeździłem jeszcze wtedy gdy chodził do ZSTE, potem robił u Wołka, później na Borzęcie, więc myślę, że znam go lepiej niż ty i jego warsztat także. Poza tym on reklamy nie potrzebuje, bo to do niego się czeka a nie to on czeka na klienta i potrzebuje reklamy w necie :).
presley - jak ktoś pyta o dobrego mechanika to odpowiadam. Widocznie pytający nie chce trafić do pseudo fachowców, których priorytetem jest wyruchanie klienta niestworzonymi rzeczami i często po rozebraniu okaże się że koszty się podwoją bo wyszły następne usterki ;). Lub tacy którzy kasują za oryginalne części a zakładają połowę tańsze podróbki. Takich mechaników też znam, na szczęście nie poznałem ich na własnej skórze ale siostra czy ojciec już się na takich nadziali nie raz, ale jeżeli do dobrej reklamy jestem w stanie przyłożyć rękę to od negatywnej się powstrzymam.
No to ja napisze kogo nie polecam,BOSCH Kazimierza Wielkiego.2x bylem za drugim razem koles mowi-"ale to co naprawilem to dziala" .No spoko tylko popsul 5 innych rzeczy.
Chyba za duzo praktykantow tam jest .
W kazdym razie juz nigdy tam nie pojade.
też mi nowość :-D do Wołka nikt rozsądny nie jeździ od lat. Gdybym Ci napisał jaki mi numer 15lat temu mi z alternatorem w Golfie odwalili to byś się za głowę złapał. Była to pierwsza i ostatnia wizyta w tym zakładzie. Później inni tylko potwierdzili moje podejrzenia. NIE POLECAM, omijać szerokim łukiem !!!
panie "adzygmunt" jestem mechanikiem w zakładzie Wieśka. Pracuje tutaj kilkanaście lat i nigdy nie spotkałem się z tym żebysmy naprawiali turbiny. Dziwne prawda. Jak to obcy widzą lepiej. Hmm owszem demontujemy i montujemy turbiny ale są one gdzie indziej regenerowane i właśnie taka firma odmówiła panu reklamacji, a nie zakład. I jeszcze jedno byłem światkiem rozmowy telefonicznej szefa z panem i wtedy wypierał się pan własnych opini na tym portalu. Śmiech na sali! Porażka..... a może chce pan posłuchać na www.youtube.com tej rozmowy????
hyhyhy ale się porobiło. Teraz adzygmunt powinien poprosić o wrzucenie linka z YT, ściągnąć plik i zapytać o zgodę na rejestrację rozmowy (musi być słyszalne pytanie i odpowiedź przed rozmową), jak nie ma to pojawia się SPORY problem a nawet karalny.
Co nie zmienia faktu całej sytuacji z turbiną :-D z tym, że jeżeli Wiesiek demontuje suszarki i oddaje do regeneracji a nie do ręki właściciela ze wskazaniem zakładu regeneracji tym samym bierze za podwykonawcę jak nie gwarancję to co najmniej rękojmę usługi o ile ta usługa została wykonana. Była odmowa z jakieś przyczyny zatem wygląda na to, że nie ma podstaw do roszczeń.
1. Gdzieś się uroiło takie przekonanie, że na nagrywanie trzeba mieć zgodę. Hallo? To chyba cały TVN siedziałby już za kratkami za swoje prowokacje. NIE MA TAKIEGO PRZEPISU - przykro mi.
2. Dokładnie tak. Jeżeli to WY montowaliście/wymontowaliście turbinę, to odpowiadacie za nią!!!! W przeciwnym razie ten zakład zawsze powie, że to podczas montażu poszło coś nie tak. Olej nie wymieniony, przewody smarujące nie wyczysczone, miska olejowa brudna itp.... Jak odmówił gwarancji to niestety, ale WAM, a nie klientowi i musicie znaleść inny warsztat do poprawki.
3. Ja22 - proszę mi tu kolegę adzygmunta nie straszyć, bo mogę się zdenerwować i opisać parę pikantych szczegółów z życia serwisu :-))) o których wszyscy na Zasani wiedzą. Mam nadzieję, że ktoś to teraz chwycił za.... i jest lepiej, bo jak sięgnę pamięcią to była to istna samowolka.
Jeszcze jedno. Jeżeli pracujesz tam już kilka lat, to może napisz nam SZCZERZE ile samochodów wraca w miesiącu na reklamację :) - tak z ciekawości pytam.
2 i 3 OK co do p-tu 1 :
" Prawo telekomunikacyjne art 159.
2.2. Zakazane jest zapoznawanie się, utrwalanie, przechowywanie,
przekazywanie lub inne wykorzystywanie treści lub danych objętych
tajemnicą telekomunikacyjną przez osoby inne niż nadawca i odbiorca
komunikatu, chyba że:
1) będzie to przedmiotem usługi lub będzie to niezbędne do jej wykonania;
2) nastąpi za zgodą nadawcy lub odbiorcy, których dane te dotyczą;
3) dokonanie tych czynności jest niezbędne w celu rejestrowania
komunikatów i związanych z nimi danych transmisyjnych, stosowanego w
zgodnej z prawem praktyce handlowej dla celów zapewnienia dowodów
transakcji handlowej lub celów łączności w działalności handlowej;
4) będzie to konieczne z innych powodów przewidzianych ustawą lub
przepisami odrębnymi."
W TVNie przedmiotem usługi jest m.in. przekaz informacji, w powyższym przypadku niestety przedmiotem usługi była usługa naprawy. Można jeszcze gdybać co to jest nadawca i odbiorca ale bez sensu. Na tej podstawie jeżeli dzwonisz np. do PZU to słyszysz :
" Uprzejmie informujemy że zgodnie z obowiązującym regulaminem korzystania
ze sprzetu telekomunikacyjnego w firmie xxx wszelkie rozmowy przychodzące i
wychodzące są nagrywane. W przypadku braku zgody prosimy odłożyć słuchawkę,
dziękujemy ", ponieważ przedmiotem usług jest ubezpieczenie a nie przekaz informacyjny, dziennikarski czy publicystyczny jak w TVNie. Dlatego właśnie kto ma media ten ma władzę ;)
Dziękuje panowie, Rzeczywiście Pan W. powinien przeprosić za siebie, bo nielegalnie starał się ustalić moje personalia. Pracownika, który po połowie roku odgrzebuje sprawę /w jego imieniu, czy za zezwoleniem/ pouczyć, że pracownicy powinni naprawiać auta w jego warsztacie a nie nagrywać rozmowy z domniemanymi klientami.
Czekam na rozsądne zachowanie właściciela warsztatu w Zasani, czyli przeproszenie na łamach forum.
Co dalej ? nie wiem, ale być może zgłoszę sprawę do wyjaśnienia.
Kolego Vivaldi, czytaj ze zrozumieniem stary: "przez osoby inne niż nadawca i odbiorca
komunikatu". Znaczy, że swoje pogaduchy możesz nagrywać do woli, ale nie można Cię podsłuchiwać przez osoby trzecie, a to co innego.
Polecam Jacka i Jarka na przeciwko Spontiusza! Naprawdę robią z głową i dziadostwa nie narobią. Ceny według mnie mają naprawdę niskie. Czasem coś doradzą za free, a nie jak inni: "Panie to trzeba zaobaczyć :-)".
odpowiedź do PIELGRZYM
wypełniając kartę przyjęcia pojazdu Twój samochód jest od razu ubezpieczany od zdarzeń losowych, gdyż P. Wiesław takie ubezpieczenie wykupił. Ale widzę, że nie wiesz o czym piszesz! A na Mszę daj, ale poproś o rozum!
Nie dam się sprowokować :-). Po co te nerwy, czy ja coś napisałem?...
Fajnie, że jest jakieś ubezpieczenie, ale ja osobiście nie chciałbym z niego musieć korzystać, ale przecież chyba nie mieliście nigdy takiej potrzeby - prawda :-)?.
A tak wogóle, to pozdrowienia dla chłopaków. Szkoda, że "Chudy" już nie pracuje, bo to były czasy o których można by książki pisać - teraz zresztą też.
Każdy zakład/serwis(i nie tylko) powinien posiadać takie ubezpieczenie. Może wyjaśnię pojęcie "zdarzenia losowe" bo widzę, że nie bardzo rozumiesz.
Zdarzenia losowe, nie nie tylko uszkodzenie samochodu, kradzież wyposażenia, czy paliwa. To również, zdarzenia, na które nie ma wpływu serwis np. gradobicie, pożar, powódź, dewastacja itd.
P. Wiesław ubezpieczył w naszym TOWARZYSTWIE firmę, jak również pracowników(od następstw nieszczęśliwych wypadków). Jestem pełen uznania dla takiego właściciela bo nie każdego stać na taki gest. W obecnych czasach większość pracowników jest nawet nie ubezpieczona w ZUS-ie. A potwierdzeniem jest liczba statystyk przedstawiona przez GUS na rynku pracy w Polsce.
Niestety na niektóre pytania nie jestem w stanie odpowiedzieć bo pseudo "chudy" nic mi nie mówi. Przynajmniej w dokumentach nikt taki nie widnieje.
Natomiast na temat książki to może napiszesz ją najpierw o sobie? Wiem, że o kimś pisze się zdecydowanie lepiej( w końcu to w Twoim stylu) prawda?
Czy oprócz Diesel Serwisu w Zasani istnieje jeszcze w okolicach podobny serwis godny polecenia ???
sprawnie ogarnia zwłaszcza grupę VW Darek Mitana na Bysinie
[quote=gość: bzyk] Czy oprócz Diesel Serwisu w Zasani istnieje jeszcze w okolicach podobny serwis godny polecenia ??? [/quote]
Darek Mitana - Bysina (nie pamiętam numeru). Rewelacyjna znajomość niemieckich silników nie tylko diesla. Robi także francuzy ale wiem że niezbyt je lubi. Robi nie tylko silniki ale i zawieszenia, hamulce, ma elektryka i elektronika, regeneruje turbiny, od roku robi też klimatyzacje i opony, ale co do opon to raczej tylko wymiany wyważanie. Nie robi nic z blacharstwem i lakiernictwem.
Serwisuję u niego już trzecie auto i zawsze jest super zrobione. Mówią że nie jest tani i że ciężko z terminami (większość busiarzy do niego jeździ), ale polecam go bo jak dla mnie jest sprawdzonym mechanikiem.
[quote=Vivaldi] sprawnie ogarnia zwłaszcza grupę VW Darek Mitana na Bysinie [/quote]
Mam właśnie MK3 AFN+, na środę się z nim umówiłem. Dzięki panowie.Dodam tylko że w Krakowie powiedzieli mi za uszczelnienie pompy wtryskowej 800 zł.
Zak !!! Jaką ty masz wiedze na temat tego warsztatu. Nie ma to jak reklamować sam siebie. Aż tak źle jest ................
[quote=gość: presley] Zak !!! Jaką ty masz wiedze na temat tego warsztatu. Nie ma to jak reklamować sam siebie. Aż tak źle jest ................ [/quote]
Głupoty piszesz! Ja popieram co napisał Zak. Darek Mitana to dobry mechanik , którego spokojnie można polecić. Dodam jeszcze jedno do tego: Nie wpieprzają się na siedzenie samochodu uwalonym ubraniem roboczym, tylko zakładają folię!!! nigdzie się z tym nie spotkałam, zawsze trzeba było szorować tapicerkę!
[quote=gość: presley] Zak !!! Jaką ty masz wiedze na temat tego warsztatu. Nie ma to jak reklamować sam siebie. Aż tak źle jest ................ [/quote]
Jakąś wiedzę mam bo jestem po technikum samochodowym w M-cach. Do Darka jeździłem jeszcze wtedy gdy chodził do ZSTE, potem robił u Wołka, później na Borzęcie, więc myślę, że znam go lepiej niż ty i jego warsztat także. Poza tym on reklamy nie potrzebuje, bo to do niego się czeka a nie to on czeka na klienta i potrzebuje reklamy w necie :).
Zak. A ty jesteś jego dobry wój, który za niego robi autoreklame na forum. Dobra bobra.....
presley - jak ktoś pyta o dobrego mechanika to odpowiadam. Widocznie pytający nie chce trafić do pseudo fachowców, których priorytetem jest wyruchanie klienta niestworzonymi rzeczami i często po rozebraniu okaże się że koszty się podwoją bo wyszły następne usterki ;). Lub tacy którzy kasują za oryginalne części a zakładają połowę tańsze podróbki. Takich mechaników też znam, na szczęście nie poznałem ich na własnej skórze ale siostra czy ojciec już się na takich nadziali nie raz, ale jeżeli do dobrej reklamy jestem w stanie przyłożyć rękę to od negatywnej się powstrzymam.
Dokładnie ja kieruję się tym samym Zak
No to ja napisze kogo nie polecam,BOSCH Kazimierza Wielkiego.2x bylem za drugim razem koles mowi-"ale to co naprawilem to dziala" .No spoko tylko popsul 5 innych rzeczy.
Chyba za duzo praktykantow tam jest .
W kazdym razie juz nigdy tam nie pojade.
też mi nowość :-D do Wołka nikt rozsądny nie jeździ od lat. Gdybym Ci napisał jaki mi numer 15lat temu mi z alternatorem w Golfie odwalili to byś się za głowę złapał. Była to pierwsza i ostatnia wizyta w tym zakładzie. Później inni tylko potwierdzili moje podejrzenia. NIE POLECAM, omijać szerokim łukiem !!!
ja to jeżdze do chłopoków z buliny oni mi pugi i krowy b=naprawiają i sie nie psują jak by kto chcioł adres to koło znaku pytoć o ksiedza pozzdro
panie "adzygmunt" jestem mechanikiem w zakładzie Wieśka. Pracuje tutaj kilkanaście lat i nigdy nie spotkałem się z tym żebysmy naprawiali turbiny. Dziwne prawda. Jak to obcy widzą lepiej. Hmm owszem demontujemy i montujemy turbiny ale są one gdzie indziej regenerowane i właśnie taka firma odmówiła panu reklamacji, a nie zakład. I jeszcze jedno byłem światkiem rozmowy telefonicznej szefa z panem i wtedy wypierał się pan własnych opini na tym portalu. Śmiech na sali! Porażka..... a może chce pan posłuchać na www.youtube.com tej rozmowy????
hyhyhy ale się porobiło. Teraz adzygmunt powinien poprosić o wrzucenie linka z YT, ściągnąć plik i zapytać o zgodę na rejestrację rozmowy (musi być słyszalne pytanie i odpowiedź przed rozmową), jak nie ma to pojawia się SPORY problem a nawet karalny.
Co nie zmienia faktu całej sytuacji z turbiną :-D z tym, że jeżeli Wiesiek demontuje suszarki i oddaje do regeneracji a nie do ręki właściciela ze wskazaniem zakładu regeneracji tym samym bierze za podwykonawcę jak nie gwarancję to co najmniej rękojmę usługi o ile ta usługa została wykonana. Była odmowa z jakieś przyczyny zatem wygląda na to, że nie ma podstaw do roszczeń.
Zastanowię się co zrobić.
Może rzeczywiście trzeba sprawę rozwiązać jednoznacznie.
1. Gdzieś się uroiło takie przekonanie, że na nagrywanie trzeba mieć zgodę. Hallo? To chyba cały TVN siedziałby już za kratkami za swoje prowokacje. NIE MA TAKIEGO PRZEPISU - przykro mi.
2. Dokładnie tak. Jeżeli to WY montowaliście/wymontowaliście turbinę, to odpowiadacie za nią!!!! W przeciwnym razie ten zakład zawsze powie, że to podczas montażu poszło coś nie tak. Olej nie wymieniony, przewody smarujące nie wyczysczone, miska olejowa brudna itp.... Jak odmówił gwarancji to niestety, ale WAM, a nie klientowi i musicie znaleść inny warsztat do poprawki.
3. Ja22 - proszę mi tu kolegę adzygmunta nie straszyć, bo mogę się zdenerwować i opisać parę pikantych szczegółów z życia serwisu :-))) o których wszyscy na Zasani wiedzą. Mam nadzieję, że ktoś to teraz chwycił za.... i jest lepiej, bo jak sięgnę pamięcią to była to istna samowolka.
Jeszcze jedno. Jeżeli pracujesz tam już kilka lat, to może napisz nam SZCZERZE ile samochodów wraca w miesiącu na reklamację :) - tak z ciekawości pytam.
2 i 3 OK co do p-tu 1 :
" Prawo telekomunikacyjne art 159.
2.2. Zakazane jest zapoznawanie się, utrwalanie, przechowywanie,
przekazywanie lub inne wykorzystywanie treści lub danych objętych
tajemnicą telekomunikacyjną przez osoby inne niż nadawca i odbiorca
komunikatu, chyba że:
1) będzie to przedmiotem usługi lub będzie to niezbędne do jej wykonania;
2) nastąpi za zgodą nadawcy lub odbiorcy, których dane te dotyczą;
3) dokonanie tych czynności jest niezbędne w celu rejestrowania
komunikatów i związanych z nimi danych transmisyjnych, stosowanego w
zgodnej z prawem praktyce handlowej dla celów zapewnienia dowodów
transakcji handlowej lub celów łączności w działalności handlowej;
4) będzie to konieczne z innych powodów przewidzianych ustawą lub
przepisami odrębnymi."
W TVNie przedmiotem usługi jest m.in. przekaz informacji, w powyższym przypadku niestety przedmiotem usługi była usługa naprawy. Można jeszcze gdybać co to jest nadawca i odbiorca ale bez sensu. Na tej podstawie jeżeli dzwonisz np. do PZU to słyszysz :
" Uprzejmie informujemy że zgodnie z obowiązującym regulaminem korzystania
ze sprzetu telekomunikacyjnego w firmie xxx wszelkie rozmowy przychodzące i
wychodzące są nagrywane. W przypadku braku zgody prosimy odłożyć słuchawkę,
dziękujemy ", ponieważ przedmiotem usług jest ubezpieczenie a nie przekaz informacyjny, dziennikarski czy publicystyczny jak w TVNie. Dlatego właśnie kto ma media ten ma władzę ;)
Dziękuje panowie, Rzeczywiście Pan W. powinien przeprosić za siebie, bo nielegalnie starał się ustalić moje personalia. Pracownika, który po połowie roku odgrzebuje sprawę /w jego imieniu, czy za zezwoleniem/ pouczyć, że pracownicy powinni naprawiać auta w jego warsztacie a nie nagrywać rozmowy z domniemanymi klientami.
Czekam na rozsądne zachowanie właściciela warsztatu w Zasani, czyli przeproszenie na łamach forum.
Co dalej ? nie wiem, ale być może zgłoszę sprawę do wyjaśnienia.
Kolego Vivaldi, czytaj ze zrozumieniem stary: "przez osoby inne niż nadawca i odbiorca
komunikatu". Znaczy, że swoje pogaduchy możesz nagrywać do woli, ale nie można Cię podsłuchiwać przez osoby trzecie, a to co innego.