Forum » Myślenice

PARKOWANIE: A niech się WSTYDZĄ!!!

  • 2 kwi 2011

    O!bywatelu masz racje,ale....jesli to Polak na Polaka w Austrii zadzwoni na policje to już jest złośliwość,mściwość itp...nie jestesmy narodem zdyscyplinowanym,szanującym prawo,chwalimy się sprytem"cwaniactwem?,"mamy inną mentalność,jakąś dziwną....:/

    Cytuj
  • 2 kwi 2011

    Zaczynacie wyolbrzymiać, ochodzić od tematu. Raz mówicie o złym parkowaniu, za chwile o gwałtach i kradzieży. Chyba sami nie wiecie czego chcecie w tym temacie. Urywam się z tego wątku.

    PS. Jak wam kiedyś będą mandat wlepiać i będziecie robić maślane oczy do władzy to sobie przypomnijcie jak tutaj wzywaliście o blokady na koła.

    Cytuj
  • 2 kwi 2011

    [quote=marko] Ale mi wystarczy do przejścia 50cm, a nie 1,5m. [/quote]
    Ale komuś innemu może być za wąsko (kobieta z wózkiem) i co ? Ma wchodzić na jezdnię bo miejsce na chodniku zablokował jakiś cwaniak ?

    Kiedyś do apteki pod Arkadami podjechał taki c**niak i zaparkował na chodniku pod samą apteką kiedy po drugiej stronie jezdni - na parkingu były 3 miejsca parkingowe wolne (było po 18:00 a więc parkowanie było free).
    Jak tego cwaniaka wytłumaczysz ? Jaką nagrodę dla niego proponujesz marko ?

    1 Cytuj
  • 2 kwi 2011

    Marko i tak nie zrozumie o co chodzi.

    1 Cytuj
  • 2 kwi 2011

    A może ten cwaniak, burak miał chore dziecko i się śpieszył? Po 18:00 to chyba nie do fryzjera przyjechał. Pytałeś czemu tak stanął. A tak wogóle to przeszkadzał w czymś? Masz jeszcze jakieś przykłady?
    Odpisuje tylko dlatego, że zadałeś pytanie adresowane do mnie.

    PS. Mało który wózek ma więcej niż 50cm.

    Cytuj
  • 2 kwi 2011

    Pośpiech nie usprawiedliwia łamania przepisów.

    Cytuj
  • 3 kwi 2011

    Typowy Polak... idzie chodnikiem to klnie na samochody. Wejdzie do auta to klnie na roweżystów i starsze panie które sie guzdrają na pasach. Wsiądzie na motor to ma pretensje do kierowców żeby patrzyli 2 razy w lusterko. A potem znów w samochodzie przeklina motocyklistów że pojawiają sie z nikąd.
    Pospiech nie usprawiedliwia łamania przepisów... To prawda. Ale trzeba być kompletnie bezkrytycznym wobec siebie, totalnie egocentrycznym żeby nie potrafic sie przyznać, że JA też łamie przepisy. Kto nigdy nie rozmawiał przez telefon w za kierownica? No ludzie! O czym my w ogóle mówimy? A kto by sie nie bronił przed mandatem? Każdy bedzie kombinował jak może żeby go nie dostać. Jestesmy ludźmi. Jestesmy omylni. Wszyscy, tak samo ci którzy tu pisza.

    1 Cytuj
  • 3 kwi 2011

    Ciasne parkowanie w Myślenicach jestem w stanie zrozumieć bo sam jestem kierowcą. UMiG wyodrębniając płatne parkingi (zauważmy że w okolicy centrum większość miejsc parkingowych jest płatna!!!) i dbając pięknie o swoje własne dochody nie zatroszczył się o dobro podatników - paradoks polega na tym że to właśnie UMiG jest w dużej mierze wytworzył taką sytuację że samochodem w niektóre dni ciężko się gdzieś "zmieścić", budując parking z pieniędzy podatników pobiera od nich po raz drugi haracz. Ta sytuacja wymaga zmiany, a tu słyszę o nowym parkingu na targowisku, najprawdopodobniej znowu płatnym.

    Co do jazdy po lesie czy szlakach to już jest NISZCZENIE ŚRODOWISKA z premedytacją i nie ma co tego przyrównywać pod względem ciężaru odpowiedzialności do złego parkowania na ulicy.

    Cytuj
  • 3 kwi 2011

    Zastanawiające jest to, że te same osoby wypowiadają się na większość tematów na tym forum. Sami specjaliści. I tak, jedna osoba jest jest znawcą w temacie bus, mechanik, pizza, prawo itp
    Śmieszne. Gratuluję.

    1 Cytuj
  • 3 kwi 2011

    [quote=marko] Po 18:00 to chyba nie do fryzjera przyjechał. Pytałeś czemu tak stanął. A tak wogóle to przeszkadzał w czymś? [/quote]
    marko, On NIE PRZYJECHAŁ DO FRYZJERA tylko do apteki a stanął tak bo to był typowy cwaniak, jak się do Niego zwróciłem, że mógł do apteki wjechać to powiedział: "gdyby się dało to by wjechał".
    Wjeżdżając na chodnik pod Arkady (wcale nie niski) dłużej mu czasowo zeszło niż zakręcając na parking (na wprost apteki). Nie wykazywał ŻADNEGO pośpiechu tylko oznaki typowego cwaniactwa..

    Nie brońcie łamiących prawo, gdy sami go złamiecie to za to odpokutujecie (gdy Was złapią) i nie będzie żadnego tłumaczenia, że Wy tolerujecie innych łamiących przepisy i dlatego Policjant powienien Wam odpuścić winę.
    Zawiniłeś - Twój problem, nikt za Ciebie przepisów nie łamie !

    1 Cytuj
  • 3 kwi 2011

    [quote=gość: Hipokryci] Zastanawiające jest to, że te same osoby wypowiadają się na większość tematów na tym forum. Sami specjaliści. I tak, jedna osoba jest jest znawcą w temacie bus, mechanik, pizza, prawo itp
    Śmieszne. Gratuluję. [/quote]

    Pijesz do mnie? A co mam tylko o pizzy pisać? Śmieszny to Ty jesteś, sorki.

    Reasumując: Dzisiaj szedłem na osiedlu 1000lecia i wszystkim samochodom wystają zderzaki na chodnik, czyli na ma 1,5m Wszystkim blokady?

    Ten temat nie ma sensu. Spadam do tematu pizzy.

    Cytuj
  • 3 kwi 2011

    Marko - chyba ci dziś słońce przygrzało !

    Cytuj
  • 3 kwi 2011

    Marko teraz wypowiada się o pizzy. Albo o busach;)

    Cytuj
  • 7 kwi 2011

    a może by tak więcej ruchu? jak by tak np. ludzie z 1000 lecia ruszyli dupy i do rynku poszli na pieszo na zakupy to nie musieli by parkować auta i ... wow nie było by problemu z parkowaniem. no ale to zbyt skomplikowana akcja takie chodzenie na zakupy bo przecież jak się ma auto to TRZEBA nim jeździć :) jak np. ktoś chce mi odpalić że nie ten temat czy "cóś" spoko walcie śmiało :)

    1 Cytuj
  • basia 7 kwi 2011

    tak się składa rosomaku że "osiedle" to na zakupy chodzi pieszo wiec nie wykazuj sie tutaj takieo typu przemyśleniami. Oczywiście nie mogę wypowiadać sie za całośc ale większośc to napewno bo wyobraź sobie do rynku to nie mamy daleko. Zazwyczaj źle parkujący kierowcy to miszkańcy okolićznych wiosek którzy nie chcąc płacić w rynku staja gdzie sie da byle duzo sie nie nachodzic

    Cytuj
  • 7 kwi 2011

    Jeszcze jeden aspekt- źle parkujących. Ci , którzy parkują samochód w taki sposób, że nie można przejść z wózkiem dziecięcym. Sami się proszą o kolejną rysę na samochodzie. Nie specjalnie ale czasem można się otrzeć, choć w większości przypadków jest na tyle miejsca , że trzeba szukać innej trasy...

    Cytuj
  • 7 kwi 2011

    A to teraz wszystko jasne:-) Tu chodzi o przyjezdnych. Czyli to oni są źli. Wszyscy co parkują na osiedlu bliżej niż 10m do przejścia dla pieszych i skrzyżowania, co zderzaki im wystają na chodniki i nie ma przepisowego 1,5m są OK?
    Hello? Albo wszyscy równi wobec prawa, albo...PRZESTAŃCIE ŚCIEMNIAĆ!

    Zamiast się cieszyć, że biznes w mieście się rozwija, ludzie na zakupy walą, a nie do hipermarketu w Krakowie to wam się przewraca. Ale nie dziwie się, wszyscy tu zapewne nie mają samochodu i daltego tak nudzą.

    kość - masz chyba wózek dla bliżniaków równoległy, albo...masze pecha. Ja tam nic nie muszę objeżdżać. A pisząc o przypadkowym przerysowaniu samochodu- TO ZWYKŁE BURACTWO.

    PS. A podczas np. mszy świętej w rynku też blokady zakładać? Bo wtedy to dopiero ludzie parkują.

    1 Cytuj
  • 8 kwi 2011

    Klamerka ... to jest forum i będę się wykazywał dokładnie takimi przemyśleniami jakie akurat w danej chwili mam. A co ? Bujana z osiedla 1000000 lecia się kłania? uraziłem twój "blokerski" honor? Mieszkałem na 1000x leciu i wiem jak to chodzenie wygląda, dupa w auto i do rynku do fryzjera...więc się będę wykazywał bo mam podstawy do tego.

    Cytuj
  • basia 8 kwi 2011

    Mam rozumieć że własnie podzieliłes się swoim doświadczeniem związanym z bytnością na osiedlu i dojazdami w rózne miejsca - fryzje i te sprawy no no no no no. Musze ci powiedziec ze osobiście żadnej z tych rzeczy nie preferowałam bo osobiście transportu samochodowego używam tylko i wyłącznie w celu dojechania do Krakowa. Nie uraziłeś mojego "blokerskiego honoru" bo takowego nie mam. Zresztą chyba pomyliłeś pojecia....

    Cytuj
  • 8 kwi 2011

    Ci, którzy jeżdżą samochodem muszą mieć też szacunek dla pieszych ( mam i auto i na nogach też chodzę więc dwojako problem należy rozumieć ). Super , że się biznes w mieście rozwija ale nie może być to kosztem parkowania na chodnikach. Problem jednak w głównej mierze bierze się z braku miejsc parkingowych.
    Marko- Buractwo to to, że Ci ktorzy tak parkują myślą tylko o sobie

    1 Cytuj
  • 8 kwi 2011

    I jeszcze szacunek do przyrody... Jeżdżące po lasach młokosy ciągle śmieją się ze skuteczności myślenickiej policji. Czy policja naprawdę nie umie sobie z tym problemem poradzić? Nie zarejestrowane pojazdy ryczą po lasach. Fundusz gwarancyjny dołożyłby kilka tysięcy kary gdyby złapać delikwenta

    Cytuj
  • 8 kwi 2011

    [quote=kość]
    Marko- Buractwo to to, że Ci ktorzy tak parkują myślą tylko o sobie [/quote]
    Co Wam się takiego dzieje?
    Może wrzucajcie zdjęcia, bo naprawdę nie wiem oczym mówicie i czy o tych Myślenicach...

    1 Cytuj
  • 8 kwi 2011

    Sytuacja ze złym parkowaniem pojawia się notorycznie przy dawnej szkole muzycznej (obecnie nadzór budowlany).
    Dzwoniłam pięciokrotnie na przestrzeni ostatnich 2 lat, zarówno na Policję, jak i Straż Miejską. SM tylko przyjęła zgłoszenie z hasłem, że przyjadą. Idąc tamtą drogą 2 godziny później samochód stał nadal. Bez komentarza.
    Na Policji było ciut lepiej. Kazali mi podać numery i czekać na ich przybycie (bo "AKURAT" patrol był na akcji). Niestety po pół godziny pani na numerach KNT odjechała, po bardzo niemiłej wymianie słownej. Pan pod numerem 999 poinformował mnie, że mogę się pofatygować na Policję i złożyć zawiadomienie, ponieważ patrol naocznie nie zdążył stwierdzić wykroczenia. Nikt do mnie nie przyszedł, mimo że podałam wszystkie swoje dane. Czy Policji wydaje się, że to obywatel jest od ścigania czynów zabronionych? Czy im się role nie pomyliły? Nasza Policja - skuteczność przede wszystkim.

    A swoją drogą, dla mnie najistotniejsze jest reakcja kierowcy, który źle parkuje. Jeśli przeprasza, przestawia auto albo deklaruje, że natychmiast to zrobi, nie robię afery i rozumiem, ze każdy może się spieszyć, pomylić etc.
    Najgorsze są sytuacje, gdy ktoś idzie w zaparte i to z reagującego przechodnia robi "zadymiacza" - jak to było przy okazji wspomnianej Pani, która mnie zwyzywała i stwierdziła, że uczę moje dzieci obecne przy tej sytuacji chamstwa. A Pani była ze swoją na oko 10-letnią córką. O ironio :)

    Cytuj
  • 8 kwi 2011

    Oczywiście to był numer 997. Zawsze to mylę :)

    Cytuj
  • 8 kwi 2011

    Przpraszam, ale chcecie, aby Policja siedziała i robiła papierologię od waszych durnych donosów na krzywo zaprakowane auta, czy aby Was strzegli i pilnowali ulic?
    A kto miał do Ciebie przychodzić? Trzeba było ruszyć cztery litery i pójść na policję i złożyć oficjala. Co, strach obleciał, że trzeba będzie zeznania złożyć? Zadzwonić i zawracać głowę to każdy potrafi.

    Czekam na te liczne fotografie źle zaparkowanych aut! Ja też przy najblizszej okazji, zrobię parę fotek mieszkańców osiedla, tych super przepisowych co tyle mają do powiedzenia.

    A tak sobie przypomniałem teraz. Rozumiem, że wszyscy co tu trąbią o przepisach i ostrym karaniu za łamanie prawa, to piszą oczywiście z komputerków...z oryginalnym systemem i oryginalnym oprogramowaniem...no chyba nie może być inaczej w takim mieście PRAWA!!!!

    1 Cytuj

Odpowiedz