Więcej takich "róbotników" jak Ty bezrobotny to niedługo będziemy za miskę ryżu zasuwać. A co do opinii o 'wypielęgnowanych' rączkach zapraszam na rampę w zimie...
[quote=har pagan]słyszałem o takim gościu który tam pracował w końcu powiedział dość, poszedł na dywanik do właściciela hurtowni BZOMEX, straszył niezapowiedzianą inspekcją i telewizją ale właściciel jako że bogaty wyłożył 3 tysiące zł na stół, jak widać za pieniądze można dużo rzeczy[/quote]
muszę sprostować tę wypowiedź bo ktoś mógł poczuc się urażony, zaczerpnąłem bardziej szczegółowej informacji, nie wiem czy ten chłopak straszył tv, inspekcją czy też sądem tego nie jestem pewien, nie jestem też pewien ile kasy poszło na stół 1000zł, 2000zł czy 3000zł, słyszałem tylko że chłopak miał niezbite dowody na to że pracował bez umowy, miał też dowody na proceder z paragonami że towar był sprzedawany do dużej ilości sklepów bez faktury tylko na paragon, takie zdarzenie napewno miało miejsce, po tej sytuacji wszyscy nowi pracownicy dostają odrazu umowy na 3 miesiące, wcześniej ludzie robili bez umów pół roku czy nawet około roku żeby dostać umowę!!!
a proceder z paragonami z tego co wiem funkcjonuje dalej
[quote=gość: bezrobotny]Nie dam sobie zamydlić oczu tymi wszystkimi prostackimi komentarzami.
Z prostactwem kolego, to Ty sie dopiero spotkasz, w tym samym momencie w ktorym przekroczysz prog magazynu w Bzomex'ie.
Oczywiscie mowa tu o zmianie pseudokierownika l d.
Bo u Pana J P jest jeszcze jaki taki poziom i ogolnie nie jest zle.
Chociaz juz teraz tez nieco z tonu spuscil, ale to pewnie kwestia czasu jak wroci do swoich metod motywowania.
Gwarantuje Ci na 100%, ze po pierwszym tygodniu nocek, na zmianie glupola zrewidujesz swoje poglady.
[quote=jajko paletka] [quote=gość: bezrobotny]Nie dam sobie zamydlić oczu tymi wszystkimi prostackimi komentarzami.
Z prostactwem kolego, to Ty sie dopiero spotkasz, w tym samym momencie w ktorym przekroczysz prog magazynu w Bzomex'ie.
Oczywiscie mowa tu o zmianie pseudokierownika l d.
Bo u Pana Jozka P jest jeszcze jaki taki poziom i ogolnie nie jest zle.
Chociaz juz teraz tez nieco z tonu spuscil, ale to pewnie kwestia czasu jak wroci do swoich metod motywowania.
Gwarantuje Ci na 100%, ze po pierwszym tygodniu nocek, na zmianie glupola zrewidujesz swoje poglady. [/quote]
..... proszę nie obrażać ludzi , to ze kierownik D nie grzeszy rozumem ani kulturą wcale nie znaczy że cała zmiana to prostacy . Pracują tam bardzo grzeczni i kulturalni ludzie a przede wszystkim bardzo pracowici i gratulacje dla nich że pomimo takiego kierownika nie przesiąkli tym prostactwem , pozdrawiam tak trzymać :)
;modlę się za powodzenie waszego buntu. młodzież poradziła sobie z komunizmem to i z władzami bzomeksu da sobie radę walczcie bo każdy zasługuje na szczęście i szacunek, każdemu trzeba dać drugą szanse pamiętajcie,wy kiedyś też będziecie jej potrzebowali. dobra muzyka zwiększa wydajność pracy może od tego trzeba zacząć skoro tak ciężko idzie nawiązywanie relacji międzyludzkich tych pozytywnych. pozdrawiam.
..... proszę nie obrażać ludzi , to ze kierownik D nie grzeszy rozumem ani kulturą wcale nie znaczy że cała zmiana to prostacy . Pracują tam bardzo grzeczni i kulturalni ludzie a przede wszystkim bardzo pracowici i gratulacje dla nich że pomimo takiego kierownika nie przesiąkli tym prostactwem , pozdrawiam tak trzymać :) [/quote]
Oczywiscie, ze piszac o prostactwie, na mysli mialem TYLKO I WYLACZNIE kierownictwo z tej zmiany!!!
Tak, jak napisalas/es, szacun za to, ze mimo tak stresowej i niemilej atmosfery w pracy daja sobie rade.
Bzomex to obóz pracy, basta. Przewinęło się tam tyle młodych ludzi których byli poniżani prostackimi obelgami. Mobbing, przekręty na wypłatach, praca bez umowy, bez ubezpieczenia, bez emerytur. Nie dziwoto że firma się rozrasta skoro na każdym pracowniku zarabia około 500 zł. To się nadaje do telewizji albo prokuratury.
Musze Ci powiedziec Ze komuna dawno sie skonczyla-nie zyjemy w kraju totalitarnym!!!
Sprawdziles ze na tym forum wypowiada sie ta sam grupa ludzi?-jak to zrobiles?:)Masz racje-zgodnie z litera prawa "oczernienie" podlega karze grzywny...
Ludzie po mr IP sa do znalezienia...
Wszystko prawda aale...zapomniales ze Ci ludzie pisza prawde!!i przupuszczam ze kazdy z nich zdaje sobie z tego sprawe..a Ty jak mniemam jestes albo wlascicielem albo(najbardziej prawdopodobne) popularnym "serferem"-dla mniej wtajemniczonych T S, albo synem J B. i w w swoim stylu prubujesz straszyc sądem?Ja sie nie boje-pracowalem tam i mam na to niezbite dowody ze w tej firmie przestepstwo goni przestepstwo!
Paragony,nadgodziny,praca w nocy a z tego co wiem to ma sie pracowac do 21 czyz nie?i wiele innych ale "asy"bede trzymal w rekawie- zapraszam na konfrontacje!
to nie jest takie proste tutaj któży pracują i mają wiedze na ten temat siedzą cicho dlaczego?? bo mają rodzine i sami pracują powiedzieć nagłos coś takiego to tak jak byś sam się zwolnił wiec dobrze że jest ten forum i wszyscy wiedzą co to Bzomex może ktoś z mediów się tym zainteresuje bo inne służby typu inspekcja pracy urząd skarbowy i wiele innych instytucji powinno się tym zainteresoać z URZĘDU pozdrawiam i zapraszam zakończyć w normalnym kraju ostatni bastion wyzysku mobingu hamstwa ponizania i okradania
Znowu straszenie tym IP,myślicie że ktoś o jakąś pyskówkę będzie namierzał użytkownika po IP?A jak ktoś pisze z kawiarenki czy "ogólnie " dostępnego komputera z pracy a najlepiej jeszcze z ko0mputera krytykowanego szefa?
To co tutaj piszecie jest żałosne.Skoro to wszystko jest prawdą to dzieje się za Waszym przyzwoleniem.Jaki obóz pracy? Widać, że spaliście na lekcjach historii. Obozy pracy były przymusowe, a umowę w Bzomexie podpisywaliście dobrowolnie. Łatwo się wypowiadać anonimowo na necie. Dlaczego nie powiedzieć tego bezpośrośrednio pracodawcy.Nie macie odwagi- polaczki, za plecami to byście nóż w plecy wbili. Żyjemy w wolnym kraju ale dla Was to niezrozumiałe. To jak wygląda praca i traktowanie pracowników hurtowni to wyłącznie Wasza zasługa, a wpłynęło na to Wasze niezgranie. B jest takim samym śmiertelnikiem jak każdy z nas, skoro Wy pracownicy nie mówicie bezpośrednio do Niego o tych problemach to jesteście głupi.
Niech chociaż jeden z Was spróbuje otworzyć jakąkolwiek działalność i przetrwać na rynku. Wtedy zobaczycie jak to naprawdę wygląda.
Celem tego forum nie było użalanie się nad własnym losem przez pracujących tam ludzi, ale zwrócenie uwagi właścicielowi firmy na fakt że ludzie już nie pozwolą sobie na dalszy ciąg takiej polityki wobec pracowników. Bo za ciężką pracę należy im się godziwe wynagrodzenie, a przede wszystkim jasne warunki pracy i podnoszenia wynagrodzenia. Jak można wmawiać człowiekowi który pracuje 240 godz w miesiącu z tego 120 w nocy że się nie angażuje? Co do kontroli PIPu, spokojnie wszystko w swoim czasie, prośba o kontrole zakładu już została wysłana. Szef zapewnie myśli, że popiszą sobie, ktoś tam to przeczyta a za miesiąc nikt nie będzie już o tym pamiętał, otóż nie, szykują się zmiany ale to od Józefa B. bedze zależało w jaki będą przeprowadzone. I niech zapamięta że sukces firmy w takim samym stopniu jak on sam wypracowali wszyscy pracownicy.
[quote=Sędzie] Z tego co sprawdziłem to na tym temacie forum wypowiada się praktycznie cały czas ta sama grupa ludzi tylko pod różnymi nazwami Użytkowników (podszywają się pod różne osoby), chcą zrobić tylko jak największe zamieszanie, większość z nich nawet nie pracowała w bzomex, a ci co pracowali to zostali wyrzuceni za okradanie firmy i swoich kolegów. Ciekawe czy to samo powtórzą przed sądem? gdy dostaną wezewnie od prawnika za pomówienia i kłamstwa. Ci ludzie piszą takie głupoty bo myślę, że jak siedzą przed komputerem to są nie do wykrycia i myślą że są bezkarni[/quote]
S? (Koordynator magazynu)
Jeśli posiadasz takie informacje proszę udostępnij je tutaj dla wszystkich, jeśli nie ZAMILCZ.
Jeśli chcesz nas pozwać do sądu za pomówienia to zrób to lub ZAMILCZ.
Nie zrobisz tego bo to post desperackiego ratowania zaufania firmy.
[quote=bezrobotny] Nie dam sobie zamydlić oczu tymi wszystkimi prostackimi komentarzami. Z tego co wiem i słyszę to różne firmy w roku 2011 mają zwalniać ludzi, a firma Bzomex daje zatrudnienie dziesiątkom ludzi i chce zatrudniać dalej (jak nie chcecie pracować w tej firmie to nie pracujcie, ale okażcie trochę szacunku bo to świadczy o Was). Z moich informacji Bzomex jeszcze nigdy w historii firmy nie opóźnił wypłaty nawet o jeden dzień (jest wypłacana nawet wcześniej). Tak więc niech Ci ściemniacze sobie dalej piszą głupoty, a ja idę do Bzomex złożyć podanie o pracę... a Wy pomyślcie lepiej jaki poziom prezentujecie bo na forum obrażacie ludzi myśląc że zniechęcicie ich do składania podań o pracę i tym samym będzie większa szansa, że sami ją dostaniecie. Ja jestem mądrzejszy od was... [/quote]
S?
Prostackimi? Brawo dobrze zacząłeś. Dalej … a no tak tylko Bzomex i tylko on (typowe dla „kierownictwa”) jest dobry, reszta to sami bankruci co nie stać ich na nic.
Nie opóźnił? KŁAMSTWO s. Stary poleciał sobie na wycieczkę i co? Nie dało się wypłacić pracownikom wypłat bo nie było jego podpisu. Nawet jego żona nie jest upoważniona, trzeba było czekać aż wróci żeby dostać tą OFICJALNĄ część wypłaty na konto.
Przedostatnim zdaniem pobiłeś rekord wszechczasów. My już jesteśmy pracownikami tego KOŁCHOZU i nikomu nie zamierzamy blokować szansy poznania tego syfu.
Swoją drogą jeśli twój post jest w części prawdą to skąd masz tyle informacji o tej firmie?
[quote=zażenowana]Łatwo się wypowiadać anonimowo na necie. Dlaczego nie powiedzieć tego bezpośrośrednio pracodawcy.Nie macie odwagi- polaczki, za plecami to byście nóż w plecy wbili. Żyjemy w wolnym kraju ale dla Was to niezrozumiałe. To jak wygląda praca i traktowanie pracowników hurtowni to wyłącznie Wasza zasługa, a wpłynęło na to Wasze niezgranie. Bzowski jest takim samym śmiertelnikiem jak każdy z nas, skoro Wy pracownicy nie mówicie bezpośrednio do Niego o tych problemach to jesteście głupi. [/quote]
Stary z pracownikami nie chce rozmawiać bo było by to spoufalaniem się z nami. Rozmowa z nim nie ma sensu, już paru próbowało i co? Teksty w stylu „nie dyskutuj ja wiem lepiej” i tyle z rozmowy. Niesamowicie inteligentna rozmowa.
Co to za obrazy? POLACZKI? A ty co niemiec? Pomyśl dwa razy zanim coś napiszesz.
Niestety chociaż jedno jest prawdziwe w twojej wypowiedzi. Na początku pracownicy dali się traktować jak niewolnicy i tak już zostało. Na szczęście coś zaczęło się zmieniać. Obecnie jest taka niewyróbka na magazynie (ogrom klientów i zamówień) i każą przychodzić na 5 nockę. Jednak chociaż jedna zmiana jest w stanie się postawić i pokazać, że mają dość tego wyzysku. Tak trzymać koledzy i koleżanki.
Do zażenowanej-przy panującym bezrobociu mając rodzinę na utrzymaniu naprawdę trzeba odwagi aby upomnieć się o swoje.Co wywalczysz? To że stracisz pracę?
Z tymi kontrolami PIP itp. to wolne zarty, .
Milalem tu nie pisac ale niektorych wpisow, ktore bronia firme Bzomex czytac sie nie da.Toz to propaganda z iscie Prl-owskich czasow.Ciekawe kto to pisze? ja stawiam na J B, T S i M B.
Niestety panowie ale jest tu Was zdecydowana mniejszczosc:)A ta wiekszosc pisze PRAWDE-a prawda boli co:)?
ale ja nie o tym chcialem napisac...jest pewna postac w tej firmie, do ktorej mam okrpony wstret, a ktora mnie zarazem fascynuje...ze mozna az tak sie stoczyc na dno czlowieczenstwa dla paru "stowek" wiecej w kopercie...dla jakiejs smiesznej funkcji-koordynatora...tak drodzy forumowicze chce Wam opowiedziec historie jak sie juz pewnie domyslacie T S...-tak bardzo przez Was "kochanego".
A wiec po kolei....
T S, urodzil sie w Myslenicach...mieszkal(mieszka zreszta tam do dzis) w Zawadzie...W szkole podstawowej nie wyroznial sie niczym nadzwyczajnym-ot zwykly chlopak...powiedzialbym nawet wiecej- zamkniety w sobie,nie majacy za duzo kolegow(no moze jednego),odsuniety gdzies na bok...osiagniec w nauce-brak...tak zlecialo 8 lat...
Nastepnie rozpoczal nowy etap w zyciu zaczal edukacje w szkole Rolniczej w Myslenicach...gdzie zreszta bylo bardzo podobnie jesli chodzi o kolegow i nauke jak w szkole podastawowej...
i wtedy zaczelo sie juz niestety cos gotowac w glowie tego czlowieka...jak by tu zaistniec?zostac zauwazonym i doceninym?
Wiecbohater mojej opowiesci zaczal meldowac najpierw swojej wychowawczyni o zlych zdarzeniach , ktore dzieja sie w klasie....ale po dwoch latach nauki bylo mu tago malo...chcial czegos wiecej....wiec zaczal spowiadac sie pani dyrektor...i tak mu zostalo do dzis,ale o tym pozniej..
Po ukonczeniu szkoly sredniej T S. zagladlo widmo bezrobocia w oczy, a ze
o pracy jakiejkolwiek pojecia nie mial,stwierdzil ze zatrudni sie w hurtowni Bzomex jako konwojent.
No i zaczal jezdzic w trasy dumnie roznosząc towar po sklepach...poznawal tych i tamtych(albo raczej mu sie tak wydawalo)...i wpadl niestety w ten haniebny proceder jakim byla przyslowiowa "wywozka"towaru.
Handlowal z roznymi sklepami,przeroznym asortymentem-nawet paleciak sie przewinal(T tylko nie zapomnij dowiesc klientowi oleju do niego:))..ale zgodnie z zasada w miare jedzenia apetyt rosnie postanowil ze towar ktory nie schodzi u klienta bedzie przechowywal u siebie.
I tak o to powstala pierwsza filia Bzomexu w Zawadzie...a powstala ona w szopie, no ale nie od razu Krakow zbudowali jak mawia przyslowie.
Czekam na ciag dalszy:)
Chyba wiekszos pracownikow Bzomex'u juz go zna, ale warto odswiezyc...
Mysle, ze rownie interesujaca bylaby historia pseudokierownika l .d:)
Z cala pewnoscia cos musialo mu sie przydazyc, cos, co odcisnelo pietno na jego obecnym zachowaniu.
A tak troche zartobliwie, wyobrazcie sobie l d. przed kamerami w jakims reportazu.
Reporter pyta:
Dlaczego traktowal pan ludzi w ten sposob?
A on na to z wyuczonym tekstem:
Do kogo to godos?:)
...Po otwarciu filii Bzomexu mój bohater stał sie lubiany i szanowany wsrod kolegów z pracy...szczególną sympatia darzyli go kierowcy, powiem więcej-bili sie o niego!Nie dosc ze chlopak paletę potrafił "dorobić", klienta znaleść, to jeszcze w razie problemów ze zbytem towaru mozna było u niego przetrzymac towar, ktory nie zostal sprzedany.
i w ten sposób zyskał sobie przewagę nad innymi konwojentami...przez co jezdził w bardziej opłacalne trasy.
I tak idylla trwala w najlepsze...moj bohater był na najlepszej drodze azeby zostac konkurencja nr.1 dla Bzomexu:), ale niestety ku jego rozpaczy "garbaty" zorientowal sie ze ma "male" braki w asortymencie.
..."garbaty" podejrzewał wszystkich(no prawie wszystkich), mówię tu o kierownictwie, ktore by nie skalało swoich dobrych imion "paroma" nedznymi miedziakami,tylko oni w tej firmie byli i są "czyści" jak łza:)
I wspomnę tu jeszcze o L D. który Bzomex traktuje jak swój drugi dom, a J B jak swojego ojca za którego dałby się pociąc(oczywiście w ten sposób zeby mógł jeszcze robić i wszytsko widziec:) Heroizm tego czlowieka jest wielki...rozmarzylem sie...ehhh... obiecuje ze jak skończę historię T S. to postaram sie rownież opisac losy i dzieje takiej wybitnej jednostki jaką niewątpliwie jest L D.
ale wróćmy do naszej hisorii...
...każdy mógł by złodziejem.. jak? gdzie? za ile? i dlaczego- jak w tej firmię mozna było tak "duże" pieniądze zarobić...brzmiały pytania J B...
Przesłuchiwania trwały w najlepsze ale nic z nich sensownegonie wynikało...były to zwkłe pomowienia bez konkretnych dowodów, do momentu az na dywaniku u " garbatego" wyladował T S. ktory mimo dzielnej i bohaterskiej walki uległ naciskom i manipulacja śledczego J B.
I tak zaczęla sie spowiedz...
cdn.
musze sie napic czego mocniejszego azeby opisac dorze ten wątek"spowiedzi" gdyż jest to jedna z ciekawszych historii mojej powieści.
Więcej takich "róbotników" jak Ty bezrobotny to niedługo będziemy za miskę ryżu zasuwać. A co do opinii o 'wypielęgnowanych' rączkach zapraszam na rampę w zimie...
Pan B = bezrobotny
Widze ze zaczął działać :D ale ludzi się nie udobrucha tylko patrzeć jak podwyżka będzie +10gr :D
http://www.bzomex.com.pl/
Patrząc na galerie to jesteście jedną wielką i zarazem szczęśliwą rodzinką.
[quote=har pagan]słyszałem o takim gościu który tam pracował w końcu powiedział dość, poszedł na dywanik do właściciela hurtowni BZOMEX, straszył niezapowiedzianą inspekcją i telewizją ale właściciel jako że bogaty wyłożył 3 tysiące zł na stół, jak widać za pieniądze można dużo rzeczy[/quote]
muszę sprostować tę wypowiedź bo ktoś mógł poczuc się urażony, zaczerpnąłem bardziej szczegółowej informacji, nie wiem czy ten chłopak straszył tv, inspekcją czy też sądem tego nie jestem pewien, nie jestem też pewien ile kasy poszło na stół 1000zł, 2000zł czy 3000zł, słyszałem tylko że chłopak miał niezbite dowody na to że pracował bez umowy, miał też dowody na proceder z paragonami że towar był sprzedawany do dużej ilości sklepów bez faktury tylko na paragon, takie zdarzenie napewno miało miejsce, po tej sytuacji wszyscy nowi pracownicy dostają odrazu umowy na 3 miesiące, wcześniej ludzie robili bez umów pół roku czy nawet około roku żeby dostać umowę!!!
a proceder z paragonami z tego co wiem funkcjonuje dalej
i brawa dla tego chłopaka że wywalczył umowy dla nowo przyjętych do roboty, jak widać można, trzeba tylko być zdeterminowanym tak jak on
[quote=gość: bezrobotny]Nie dam sobie zamydlić oczu tymi wszystkimi prostackimi komentarzami.
Z prostactwem kolego, to Ty sie dopiero spotkasz, w tym samym momencie w ktorym przekroczysz prog magazynu w Bzomex'ie.
Oczywiscie mowa tu o zmianie pseudokierownika l d.
Bo u Pana J P jest jeszcze jaki taki poziom i ogolnie nie jest zle.
Chociaz juz teraz tez nieco z tonu spuscil, ale to pewnie kwestia czasu jak wroci do swoich metod motywowania.
Gwarantuje Ci na 100%, ze po pierwszym tygodniu nocek, na zmianie glupola zrewidujesz swoje poglady.
[quote=jajko paletka] [quote=gość: bezrobotny]Nie dam sobie zamydlić oczu tymi wszystkimi prostackimi komentarzami.
Z prostactwem kolego, to Ty sie dopiero spotkasz, w tym samym momencie w ktorym przekroczysz prog magazynu w Bzomex'ie.
Oczywiscie mowa tu o zmianie pseudokierownika l d.
Bo u Pana Jozka P jest jeszcze jaki taki poziom i ogolnie nie jest zle.
Chociaz juz teraz tez nieco z tonu spuscil, ale to pewnie kwestia czasu jak wroci do swoich metod motywowania.
Gwarantuje Ci na 100%, ze po pierwszym tygodniu nocek, na zmianie glupola zrewidujesz swoje poglady. [/quote]
..... proszę nie obrażać ludzi , to ze kierownik D nie grzeszy rozumem ani kulturą wcale nie znaczy że cała zmiana to prostacy . Pracują tam bardzo grzeczni i kulturalni ludzie a przede wszystkim bardzo pracowici i gratulacje dla nich że pomimo takiego kierownika nie przesiąkli tym prostactwem , pozdrawiam tak trzymać :)
;modlę się za powodzenie waszego buntu. młodzież poradziła sobie z komunizmem to i z władzami bzomeksu da sobie radę walczcie bo każdy zasługuje na szczęście i szacunek, każdemu trzeba dać drugą szanse pamiętajcie,wy kiedyś też będziecie jej potrzebowali. dobra muzyka zwiększa wydajność pracy może od tego trzeba zacząć skoro tak ciężko idzie nawiązywanie relacji międzyludzkich tych pozytywnych. pozdrawiam.
[quote=gość: jaaa]
..... proszę nie obrażać ludzi , to ze kierownik D nie grzeszy rozumem ani kulturą wcale nie znaczy że cała zmiana to prostacy . Pracują tam bardzo grzeczni i kulturalni ludzie a przede wszystkim bardzo pracowici i gratulacje dla nich że pomimo takiego kierownika nie przesiąkli tym prostactwem , pozdrawiam tak trzymać :) [/quote]
Oczywiscie, ze piszac o prostactwie, na mysli mialem TYLKO I WYLACZNIE kierownictwo z tej zmiany!!!
Tak, jak napisalas/es, szacun za to, ze mimo tak stresowej i niemilej atmosfery w pracy daja sobie rade.
Bzomex to obóz pracy, basta. Przewinęło się tam tyle młodych ludzi których byli poniżani prostackimi obelgami. Mobbing, przekręty na wypłatach, praca bez umowy, bez ubezpieczenia, bez emerytur. Nie dziwoto że firma się rozrasta skoro na każdym pracowniku zarabia około 500 zł. To się nadaje do telewizji albo prokuratury.
Ja w bzomexie nie mogłem się odnaleźć więc powiedziałem nara.
Najlepsze kontakty miałem z K M z chyba. Super baba była!
Racja pani I obiecywała a i tak nic z tego nie dotrzymała. Nie wytrzymałem tam fizycznie i psychicznie. I nie żałuję!
p.s- ona pracuje tam nadal? jako kto? ma awans czy coś?
Musze Ci powiedziec Ze komuna dawno sie skonczyla-nie zyjemy w kraju totalitarnym!!!
Sprawdziles ze na tym forum wypowiada sie ta sam grupa ludzi?-jak to zrobiles?:)Masz racje-zgodnie z litera prawa "oczernienie" podlega karze grzywny...
Ludzie po mr IP sa do znalezienia...
Wszystko prawda aale...zapomniales ze Ci ludzie pisza prawde!!i przupuszczam ze kazdy z nich zdaje sobie z tego sprawe..a Ty jak mniemam jestes albo wlascicielem albo(najbardziej prawdopodobne) popularnym "serferem"-dla mniej wtajemniczonych T S, albo synem J B. i w w swoim stylu prubujesz straszyc sądem?Ja sie nie boje-pracowalem tam i mam na to niezbite dowody ze w tej firmie przestepstwo goni przestepstwo!
Paragony,nadgodziny,praca w nocy a z tego co wiem to ma sie pracowac do 21 czyz nie?i wiele innych ale "asy"bede trzymal w rekawie- zapraszam na konfrontacje!
to nie jest takie proste tutaj któży pracują i mają wiedze na ten temat siedzą cicho dlaczego?? bo mają rodzine i sami pracują powiedzieć nagłos coś takiego to tak jak byś sam się zwolnił wiec dobrze że jest ten forum i wszyscy wiedzą co to Bzomex może ktoś z mediów się tym zainteresuje bo inne służby typu inspekcja pracy urząd skarbowy i wiele innych instytucji powinno się tym zainteresoać z URZĘDU pozdrawiam i zapraszam zakończyć w normalnym kraju ostatni bastion wyzysku mobingu hamstwa ponizania i okradania
Znowu straszenie tym IP,myślicie że ktoś o jakąś pyskówkę będzie namierzał użytkownika po IP?A jak ktoś pisze z kawiarenki czy "ogólnie " dostępnego komputera z pracy a najlepiej jeszcze z ko0mputera krytykowanego szefa?
jak tam drodzy klienci bzomexu?? towar wszyscy macie na swieta??czy jeszcze nie do wszystkich dotarlo??hahaha
To co tutaj piszecie jest żałosne.Skoro to wszystko jest prawdą to dzieje się za Waszym przyzwoleniem.Jaki obóz pracy? Widać, że spaliście na lekcjach historii. Obozy pracy były przymusowe, a umowę w Bzomexie podpisywaliście dobrowolnie. Łatwo się wypowiadać anonimowo na necie. Dlaczego nie powiedzieć tego bezpośrośrednio pracodawcy.Nie macie odwagi- polaczki, za plecami to byście nóż w plecy wbili. Żyjemy w wolnym kraju ale dla Was to niezrozumiałe. To jak wygląda praca i traktowanie pracowników hurtowni to wyłącznie Wasza zasługa, a wpłynęło na to Wasze niezgranie. B jest takim samym śmiertelnikiem jak każdy z nas, skoro Wy pracownicy nie mówicie bezpośrednio do Niego o tych problemach to jesteście głupi.
Niech chociaż jeden z Was spróbuje otworzyć jakąkolwiek działalność i przetrwać na rynku. Wtedy zobaczycie jak to naprawdę wygląda.
Pozdrawiam
Supporter
Zespół Traviana PLdnio
Celem tego forum nie było użalanie się nad własnym losem przez pracujących tam ludzi, ale zwrócenie uwagi właścicielowi firmy na fakt że ludzie już nie pozwolą sobie na dalszy ciąg takiej polityki wobec pracowników. Bo za ciężką pracę należy im się godziwe wynagrodzenie, a przede wszystkim jasne warunki pracy i podnoszenia wynagrodzenia. Jak można wmawiać człowiekowi który pracuje 240 godz w miesiącu z tego 120 w nocy że się nie angażuje? Co do kontroli PIPu, spokojnie wszystko w swoim czasie, prośba o kontrole zakładu już została wysłana. Szef zapewnie myśli, że popiszą sobie, ktoś tam to przeczyta a za miesiąc nikt nie będzie już o tym pamiętał, otóż nie, szykują się zmiany ale to od Józefa B. bedze zależało w jaki będą przeprowadzone. I niech zapamięta że sukces firmy w takim samym stopniu jak on sam wypracowali wszyscy pracownicy.
[quote=Sędzie] Z tego co sprawdziłem to na tym temacie forum wypowiada się praktycznie cały czas ta sama grupa ludzi tylko pod różnymi nazwami Użytkowników (podszywają się pod różne osoby), chcą zrobić tylko jak największe zamieszanie, większość z nich nawet nie pracowała w bzomex, a ci co pracowali to zostali wyrzuceni za okradanie firmy i swoich kolegów. Ciekawe czy to samo powtórzą przed sądem? gdy dostaną wezewnie od prawnika za pomówienia i kłamstwa. Ci ludzie piszą takie głupoty bo myślę, że jak siedzą przed komputerem to są nie do wykrycia i myślą że są bezkarni[/quote]
S? (Koordynator magazynu)
Jeśli posiadasz takie informacje proszę udostępnij je tutaj dla wszystkich, jeśli nie ZAMILCZ.
Jeśli chcesz nas pozwać do sądu za pomówienia to zrób to lub ZAMILCZ.
Nie zrobisz tego bo to post desperackiego ratowania zaufania firmy.
[quote=bezrobotny] Nie dam sobie zamydlić oczu tymi wszystkimi prostackimi komentarzami. Z tego co wiem i słyszę to różne firmy w roku 2011 mają zwalniać ludzi, a firma Bzomex daje zatrudnienie dziesiątkom ludzi i chce zatrudniać dalej (jak nie chcecie pracować w tej firmie to nie pracujcie, ale okażcie trochę szacunku bo to świadczy o Was). Z moich informacji Bzomex jeszcze nigdy w historii firmy nie opóźnił wypłaty nawet o jeden dzień (jest wypłacana nawet wcześniej). Tak więc niech Ci ściemniacze sobie dalej piszą głupoty, a ja idę do Bzomex złożyć podanie o pracę... a Wy pomyślcie lepiej jaki poziom prezentujecie bo na forum obrażacie ludzi myśląc że zniechęcicie ich do składania podań o pracę i tym samym będzie większa szansa, że sami ją dostaniecie. Ja jestem mądrzejszy od was... [/quote]
S?
Prostackimi? Brawo dobrze zacząłeś. Dalej … a no tak tylko Bzomex i tylko on (typowe dla „kierownictwa”) jest dobry, reszta to sami bankruci co nie stać ich na nic.
Nie opóźnił? KŁAMSTWO s. Stary poleciał sobie na wycieczkę i co? Nie dało się wypłacić pracownikom wypłat bo nie było jego podpisu. Nawet jego żona nie jest upoważniona, trzeba było czekać aż wróci żeby dostać tą OFICJALNĄ część wypłaty na konto.
Przedostatnim zdaniem pobiłeś rekord wszechczasów. My już jesteśmy pracownikami tego KOŁCHOZU i nikomu nie zamierzamy blokować szansy poznania tego syfu.
Swoją drogą jeśli twój post jest w części prawdą to skąd masz tyle informacji o tej firmie?
[quote=zażenowana]Łatwo się wypowiadać anonimowo na necie. Dlaczego nie powiedzieć tego bezpośrośrednio pracodawcy.Nie macie odwagi- polaczki, za plecami to byście nóż w plecy wbili. Żyjemy w wolnym kraju ale dla Was to niezrozumiałe. To jak wygląda praca i traktowanie pracowników hurtowni to wyłącznie Wasza zasługa, a wpłynęło na to Wasze niezgranie. Bzowski jest takim samym śmiertelnikiem jak każdy z nas, skoro Wy pracownicy nie mówicie bezpośrednio do Niego o tych problemach to jesteście głupi. [/quote]
Stary z pracownikami nie chce rozmawiać bo było by to spoufalaniem się z nami. Rozmowa z nim nie ma sensu, już paru próbowało i co? Teksty w stylu „nie dyskutuj ja wiem lepiej” i tyle z rozmowy. Niesamowicie inteligentna rozmowa.
Co to za obrazy? POLACZKI? A ty co niemiec? Pomyśl dwa razy zanim coś napiszesz.
Niestety chociaż jedno jest prawdziwe w twojej wypowiedzi. Na początku pracownicy dali się traktować jak niewolnicy i tak już zostało. Na szczęście coś zaczęło się zmieniać. Obecnie jest taka niewyróbka na magazynie (ogrom klientów i zamówień) i każą przychodzić na 5 nockę. Jednak chociaż jedna zmiana jest w stanie się postawić i pokazać, że mają dość tego wyzysku. Tak trzymać koledzy i koleżanki.
CDN. Tak to się nie skończy
Jest taki blog "Bez ogródek" pisany przez byłego wójta Gminy Pcim, może tam przenieście swoje żale?
Do zażenowanej-przy panującym bezrobociu mając rodzinę na utrzymaniu naprawdę trzeba odwagi aby upomnieć się o swoje.Co wywalczysz? To że stracisz pracę?
Z tymi kontrolami PIP itp. to wolne zarty, .
Milalem tu nie pisac ale niektorych wpisow, ktore bronia firme Bzomex czytac sie nie da.Toz to propaganda z iscie Prl-owskich czasow.Ciekawe kto to pisze? ja stawiam na J B, T S i M B.
Niestety panowie ale jest tu Was zdecydowana mniejszczosc:)A ta wiekszosc pisze PRAWDE-a prawda boli co:)?
ale ja nie o tym chcialem napisac...jest pewna postac w tej firmie, do ktorej mam okrpony wstret, a ktora mnie zarazem fascynuje...ze mozna az tak sie stoczyc na dno czlowieczenstwa dla paru "stowek" wiecej w kopercie...dla jakiejs smiesznej funkcji-koordynatora...tak drodzy forumowicze chce Wam opowiedziec historie jak sie juz pewnie domyslacie T S...-tak bardzo przez Was "kochanego".
A wiec po kolei....
T S, urodzil sie w Myslenicach...mieszkal(mieszka zreszta tam do dzis) w Zawadzie...W szkole podstawowej nie wyroznial sie niczym nadzwyczajnym-ot zwykly chlopak...powiedzialbym nawet wiecej- zamkniety w sobie,nie majacy za duzo kolegow(no moze jednego),odsuniety gdzies na bok...osiagniec w nauce-brak...tak zlecialo 8 lat...
Nastepnie rozpoczal nowy etap w zyciu zaczal edukacje w szkole Rolniczej w Myslenicach...gdzie zreszta bylo bardzo podobnie jesli chodzi o kolegow i nauke jak w szkole podastawowej...
i wtedy zaczelo sie juz niestety cos gotowac w glowie tego czlowieka...jak by tu zaistniec?zostac zauwazonym i doceninym?
Wiecbohater mojej opowiesci zaczal meldowac najpierw swojej wychowawczyni o zlych zdarzeniach , ktore dzieja sie w klasie....ale po dwoch latach nauki bylo mu tago malo...chcial czegos wiecej....wiec zaczal spowiadac sie pani dyrektor...i tak mu zostalo do dzis,ale o tym pozniej..
Po ukonczeniu szkoly sredniej T S. zagladlo widmo bezrobocia w oczy, a ze
o pracy jakiejkolwiek pojecia nie mial,stwierdzil ze zatrudni sie w hurtowni Bzomex jako konwojent.
No i zaczal jezdzic w trasy dumnie roznosząc towar po sklepach...poznawal tych i tamtych(albo raczej mu sie tak wydawalo)...i wpadl niestety w ten haniebny proceder jakim byla przyslowiowa "wywozka"towaru.
Handlowal z roznymi sklepami,przeroznym asortymentem-nawet paleciak sie przewinal(T tylko nie zapomnij dowiesc klientowi oleju do niego:))..ale zgodnie z zasada w miare jedzenia apetyt rosnie postanowil ze towar ktory nie schodzi u klienta bedzie przechowywal u siebie.
I tak o to powstala pierwsza filia Bzomexu w Zawadzie...a powstala ona w szopie, no ale nie od razu Krakow zbudowali jak mawia przyslowie.
cdn.
Czekam na ciag dalszy:)
Chyba wiekszos pracownikow Bzomex'u juz go zna, ale warto odswiezyc...
Mysle, ze rownie interesujaca bylaby historia pseudokierownika l .d:)
Z cala pewnoscia cos musialo mu sie przydazyc, cos, co odcisnelo pietno na jego obecnym zachowaniu.
A tak troche zartobliwie, wyobrazcie sobie l d. przed kamerami w jakims reportazu.
Reporter pyta:
Dlaczego traktowal pan ludzi w ten sposob?
A on na to z wyuczonym tekstem:
Do kogo to godos?:)
przygód T S cd.
...Po otwarciu filii Bzomexu mój bohater stał sie lubiany i szanowany wsrod kolegów z pracy...szczególną sympatia darzyli go kierowcy, powiem więcej-bili sie o niego!Nie dosc ze chlopak paletę potrafił "dorobić", klienta znaleść, to jeszcze w razie problemów ze zbytem towaru mozna było u niego przetrzymac towar, ktory nie zostal sprzedany.
i w ten sposób zyskał sobie przewagę nad innymi konwojentami...przez co jezdził w bardziej opłacalne trasy.
I tak idylla trwala w najlepsze...moj bohater był na najlepszej drodze azeby zostac konkurencja nr.1 dla Bzomexu:), ale niestety ku jego rozpaczy "garbaty" zorientowal sie ze ma "male" braki w asortymencie.
i zaczely sie masowe przesluchania...
cdn.
..."garbaty" podejrzewał wszystkich(no prawie wszystkich), mówię tu o kierownictwie, ktore by nie skalało swoich dobrych imion "paroma" nedznymi miedziakami,tylko oni w tej firmie byli i są "czyści" jak łza:)
I wspomnę tu jeszcze o L D. który Bzomex traktuje jak swój drugi dom, a J B jak swojego ojca za którego dałby się pociąc(oczywiście w ten sposób zeby mógł jeszcze robić i wszytsko widziec:) Heroizm tego czlowieka jest wielki...rozmarzylem sie...ehhh... obiecuje ze jak skończę historię T S. to postaram sie rownież opisac losy i dzieje takiej wybitnej jednostki jaką niewątpliwie jest L D.
ale wróćmy do naszej hisorii...
...każdy mógł by złodziejem.. jak? gdzie? za ile? i dlaczego- jak w tej firmię mozna było tak "duże" pieniądze zarobić...brzmiały pytania J B...
Przesłuchiwania trwały w najlepsze ale nic z nich sensownegonie wynikało...były to zwkłe pomowienia bez konkretnych dowodów, do momentu az na dywaniku u " garbatego" wyladował T S. ktory mimo dzielnej i bohaterskiej walki uległ naciskom i manipulacja śledczego J B.
I tak zaczęla sie spowiedz...
cdn.
musze sie napic czego mocniejszego azeby opisac dorze ten wątek"spowiedzi" gdyż jest to jedna z ciekawszych historii mojej powieści.