Forum » Społeczeństwo

religia jak supermarket?

  • Andrzej 13 paź 2013
    krowka123 napisał/a:

    ale nie dam się wciągnąć w medialną histerię sprowokowaną przez media którym rzekomo leży na sercu dobro Kościoła.

    Przewrażliwiony jesteś. Media (a raczej mass media) to nie instytucja charytatywna, im nigdy nie zależy na czyimś dobrze, liczy się rachunek ekonomiczny oraz interes redaktorów naczelnych/właścicieli. Piszą o pedofilii w kościele, bo to teraz jest modne, a że kościół sam im tę pożywkę daje, no cóż...

    Może jakiś pojedynczy, poczytny blogger zrobi coś z przekonania, ale to i tak zawsze będzie echo jego subiektywnych odczuć i przemyśleń.

    1 Cytuj
  • 13 paź 2013
    krowka123 napisał/a:

    Nosił wilk(Lis) razy kilka ,ponieśli i wilka
    https://www.google.pl/search?q=kontrowersyjna+ok%C5%82adka+newsweeka&sa=X&espv=210&es_sm=93&tbm=isch&tbo=u&source=univ&ei=celaUvPmMIWHhQfS6YHgBg&ved=0CDIQsAQ&biw=1366&bih=667&dpr=1
    więc skąd teraz takie oburzenie
    http://wiadomosci.dziennik.pl/media/artykuly/440346,tomas-lis-jako-nazista-okladka-tygodnika-w-sieci.html
    Typowy przykład moralności Kalego?

    Jaki to ma związek z tematem religii? Chcesz dyskutować na temat Tomasza Lisa, załóż inny temat.

    51 7 Cytuj
  • 13 paź 2013

    [quote=malina]Bono jedno małe pytanko do Ciebie czy ty jesteś katolikiem ????[/quote]

    Tak jestem. Nawet uważam się za dość gorliwego katolika i tym bardziej pragnę czystości i przejrzystości kościoła.
    Czy jeżeli sądy są skorumpowane, to dobrze?
    Jeżeli pokarm w restauracji cuchnie, to mam jeść i się cieszyć?
    Jeżeli krzywdzą człowieka i jeszcze dziecko, wiem o tym to co mam się odwrócić i udawać, że nie widzę?
    To o takiej moralności katolickiej piszesz? Nie chcesz przypadkiem dołączyć do tej grupy dewiantów, może oddaj mu swoje dziecko w ofierze, niech sobie zrobi dobrze.

    5 4 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 18 paź 2013

    [quote=Mania_]na szczęście era zabobonów minęła. chociaż z drugiej strony ciekawe jakby wytłumaczyli w tych czasach spalenie na stosie he he[/quote]

    he he he niezły żart. Era zabobonów minęła, tak bardzo, ze częściej już w telewizji wróżby widać niż modlitwę.

    6 3 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 18 paź 2013

    [quote=Mysleniczanin007]
    Mieszkaniec, problem w tym że to drzewo wygląda jak nasza Lipka. Oczerniona, spalona i w dodatku nie rokuje na odnowe. Wspomnisz moje słowa za, góra dwadzieścia lat.[/quote]

    Wielu już szybki upadek wróżyło Kościołowi, a on nadal trwa.

    4 3 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 18 paź 2013

    [quote=krowka123]ale nie dam się wciągnąć w medialną histerię sprowokowaną przez media którym rzekomo leży na sercu dobro Kościoła.[/quote]
    Ja również.
    Zły duch zwykle działa pod pozorem dobra.

    2 4 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 18 paź 2013

    Judasz, gdy wydawał Jezusa prawdopodobnie był przekonany, że czyni dobrze. Diabeł takie głupoty mu podpowiedział, tak go omamił, że był przekonany iż czyni coś bardzo dobrego.
    Ja sam się czasami zastanawiam, czy to co uważam za moją służbą Bogu na pewną nią jest.

    2 3 Cytuj
  • 19 paź 2013
    sh_ma napisał/a:

    Mysleniczanin007 napisał/a:
    Wielu już szybki upadek wróżyło Kościołowi, a on nadal trwa.

    To jest zły sposób stawiania sprawy. Ty bronisz kościół dla zasady, bo kościół to samo dobro i nie można na niego nic powiedzieć.
    Inni są wierzący w sposób rozumny, jak w przypowieści o talentach-masz rozum to korzystaj z niego.
    Jeżeli rozum widzi zło. to musi je potępić, nawet gdy ono dzieje się w kościele i nie jest to bicie w kościół, tylko w to zło. Udawanie, że nic się nie dzieje, szkodzi kościołowi o czym przekonał się już kościół w Belgii i innych krajach.
    Jeżeli powtórzymy ich błąd o wybielaniu zła w kościele, nasz kościół będzie się ścigał w ilości wiernych z kościołami na zachodzie.

    5 5 Cytuj
  • 19 paź 2013

    Bono widzę że troszczysz się o dobro Kościoła jak Lenin i inni komuniści czy Palikot.Kościół przez tysiąclecia radził sobie bez takich obrońców a nie takie potęgi jak UE upadały tak że myślę że Kościół trwać będzie dalej a ta gejowska demokracja upadnie szybko lub umrze śmiercią naturalną bo nie będzie miał kto dla nich rodzić zabawek przepraszam dzieci do adopcji.
    Co to znaczy wierzący w sposób rozumny?Czy to jakaś nowa religia?Wierzę w Boga i nie mnie oceniać innych a Ty gdybyś znał tylko Dekalog to tam nie ma nic o tak pojmowanej trosce.

    3 52 Cytuj
  • 19 paź 2013
    krowka123 napisał/a:

    Bono widzę że troszczysz się o dobro Kościoła jak Lenin i inni komuniści czy Palikot.Kościół przez tysiąclecia radził sobie bez takich obrońców a nie takie potęgi jak UE upadały tak że myślę że Kościół trwać będzie dalej a ta gejowska demokracja upadnie szybko lub umrze śmiercią naturalną bo nie będzie miał kto dla nich rodzić zabawek przepraszam dzieci do adopcji.
    Co to znaczy wierzący w sposób rozumny?Czy to jakaś nowa religia?Wierzę w Boga i nie mnie oceniać innych a Ty gdybyś znał tylko Dekalog to tam nie ma nic o tak pojmowanej trosce.

    Demokracja jak na razie ma się lepiej niż Kościół ;)
    Wierzysz w Boga i nie Tobie oceniać innych? Ale ich oceniasz - ot moralność klasycznego polskiego katola.

    37 5 Cytuj
  • 19 paź 2013

    [cytat]sh_ma napisał/a:

    Mysleniczanin007 napisał/a:
    Wielu już szybki upadek wróżyło Kościołowi, a on nadal trwa.[/cytat]
    Bono, prosze o korekte tego cytatu bo to nie ja napisałem ten tekst tylko Sh_ma w odpowiedzi na mój post. Na razie wygląda że to pisałem ja. Z góry dziekuje za poprawke.

    2 4 Cytuj
  • 20 paź 2013
    sh_ma napisał/a:

    .Wielu już szybki upadek wróżyło Kościołowi, a on nadal trwa.

    "To jest zły sposób stawiania sprawy. Ty bronisz kościół dla zasady, bo kościół to samo dobro i nie można na niego nic powiedzieć.
    Inni są wierzący w sposób rozumny, jak w przypowieści o talentach-masz rozum to korzystaj z niego.
    Jeżeli rozum widzi zło. to musi je potępić, nawet gdy ono dzieje się w kościele i nie jest to bicie w kościół, tylko w to zło. Udawanie, że nic się nie dzieje, szkodzi kościołowi o czym przekonał się już kościół w Belgii i innych krajach.
    Jeżeli powtórzymy ich błąd o wybielaniu zła w kościele, nasz kościół będzie się ścigał w ilości wiernych z kościołami na zachodzie."

    Rzeczywiście, w blogu tak to można było odebrać. Sorry.

    3 5 Cytuj
  • 20 paź 2013
    krowka123 napisał/a:

    Bono widzę że troszczysz się o dobro Kościoła jak Lenin i inni komuniści czy Palikot.Kościół przez tysiąclecia radził sobie bez takich obrońców a nie takie potęgi jak UE upadały tak że myślę że Kościół trwać będzie dalej a ta gejowska demokracja upadnie szybko lub umrze śmiercią naturalną bo nie będzie miał kto dla nich rodzić zabawek przepraszam dzieci do adopcji.
    Co to znaczy wierzący w sposób rozumny?Czy to jakaś nowa religia?Wierzę w Boga i nie mnie oceniać innych a Ty gdybyś znał tylko Dekalog to tam nie ma nic o tak pojmowanej trosce.

    Jak oceniasz , to oceniaj od 1 do 6. Dajesz mi jedynkę, cholernie skrajna ocena, nie mająca uzasadnienia w krajach od których my, uczyliśmy się chrześcijaństwa. Myślisz, że jak cytując "Twojego Pasterza" , "szambo nazwiesz perfumerią", to smród do perfumerii nie wejdzie?
    Czy myślisz, że ludzie idący do perfumerii, chą czuć zapach szamba?
    Jeżeli Ty tak to czujesz, to masz jakiś defekt, powonienia. Większość powonienie ma sprawne!

    6 5 Cytuj
  • Andrzej 22 paź 2013
    krowka123 napisał/a:

    Wierzę w Boga i nie mnie oceniać innych a Ty gdybyś znał tylko Dekalog to tam nie ma nic o tak pojmowanej trosce.

    Oceniać nie, ale pouczać tak. Jeśli się źle dzieje w kościele, reagować trzeba.

    (18) Jeśli powiem bezbożnemu: Z pewnością umrzesz, a ty go nie upomnisz, aby go odwieść od jego bezbożnej drogi i ocalić mu życie, to bezbożny ów umrze z powodu swego grzechu, natomiast Ja ciebie uczynię odpowiedzialnym za jego krew. (19) Ale jeślibyś upomniał bezbożnego, a on by nie odwrócił się od swej bezbożności i od swej bezbożnej drogi, to chociaż on umrze z powodu swojego grzechu, ty jednak ocalisz samego siebie. (20) Gdyby zaś sprawiedliwy odstąpił od swej prawości i dopuścił się grzechu, i gdybym zesłał na niego jakieś doświadczenie, to on umrze, bo go nie upomniałeś z powodu jego grzechu; sprawiedliwości, którą czynił, nie będzie mu się pamiętać, ciebie jednak uczynię odpowiedzialnym za jego krew. (21) Jeśli jednak upomnisz sprawiedliwego, by sprawiedliwy nie grzeszył, i jeśli nie popełni grzechu, to z pewnością pozostanie przy życiu, ponieważ przyjął upomnienie, ty zaś ocalisz samego siebie. (Ez 3,18-19)

    (15) Gdy brat twój zgrzeszy , idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. (16) Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. (17) Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik! (18) Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. (Mt 18, 15-18)

    No i jak to robić...

    (24) A sługa Pana nie powinien się wdawać w kłótnie, ale /ma/ być łagodnym względem wszystkich, skorym do nauczania, zrównoważonym. (25) Powinien z łagodnością pouczać wrogo usposobionych, bo może Bóg da im kiedyś nawrócenie do poznania prawdy (26) i może oprzytomnieją i wyrwą się z sideł diabła, żywcem schwytani przez niego, zdani na wolę tamtego. (2 Tm 2, 24-26)

    (cytaty z Pisma św,. ale zebrane na http://www.fronda.pl/blogi/drogi-i-bezdroza/jak-to-jest-z-tym-upominaniem,26425.html )

    Jak napisałem, zatroskanym reagowac trzeba. Ale reagować, a nie gadać, tak więc bono: chesz coś zmienić, naprawić w kościele? To rusz dupę, bo samym gadaniem na forum nic nie zmienisz.

    4 2 Cytuj
  • 22 paź 2013
    sh_ma napisał/a:

    Wielu już szybki upadek wróżyło Kościołowi, a on nadal trwa.

    To zależy gdzie...

    krowka123 napisał/a:

    Kościół przez tysiąclecia radził sobie bez takich obrońców a nie takie potęgi jak UE upadały

    ...I nie takie Kościoły upadały.
    Przeanalizuj sobie historię od Horusa (czyli ponad 3000 lat zanim ktokolwiek pomyślał o Jezusie) albo nawet jeszcze wcześniej.
    Niektóre indiańskie plemiona są starsze od całej religii chrześcijańskiej, mimo, że były dziesiątkowane i niszczone.(min przez Chrześcijan) Po co więc pisać o UE?
    Nie możesz założyć, że to co wyznajesz będzie aktualne za tysiąc lat. Możesz natomiast przeanalizować jak wyznawano Twoje poglądy religijne tysiąc lat temu i wtedy zrozumiesz, że za tysiąc lat Bóg jakiego znasz prawdopodobnie przestanie istnieć.

    8 1 Cytuj
  • 22 paź 2013

    Żałosne jest to wykazywanie kto jest "prawdziwym" katolikiem.
    No niestety, ci "prawdziwi" nie są awangardą kościoła a wiec nie pociągną tłumów za sobą,
    są tradycyjni, to nie znaczy, że lepsi. Takimi samymi są Żydzi z pejsami i w kapeluszach, mormoni, i ortodoksyjni muzułmanie. 90% świata nie uważa ich za lepszych, tylko za dziwaków.
    Może przez swoją inność oni czują się lepiej, dowartościowują się w ten sposób.
    Tak jak pisze mieszkaniec, historia niereformowalnych religi ma swój początek, ale i swój
    upadek.
    My którzy staramy się o to aby religia przetrwała, robimy to dla siebie, nie dla tych "prawdziwych", bo ci "prawdziwi", egoistycznie zawłaszczyli tą religię dla siebie, jest im z tym dobrze , ba ich świadomość jest dość ograniczona. Gdyby mieli pełną wiedzę o świecie, wiedzieli by, że na piękne bazyliki i dzieła artystyczne przy których się modlą, nie są ich zasługą, tylko masowej wiary. Gdy odejdą z kościoła te masy,ta garstka która zostanie, nie będzie miała się gdzie modlić, bo nie utrzyma tych wspaniałych wnętrz, nie mówiąc już o księżach, których ta garstka nie zatrzyma.
    Tak że troska o kościół jest problemem większości wiernych a nie ortodoksyjnej mniejszości.Ta mniejszość nie ma świadomości nadchodzącego upadku i chce konserwować to, co już nie jest świeże. A bakterie tylko czekają na łup.

    6 2 Cytuj
  • 26 paź 2013

    Papież Franciszek przestrzegł hierarchów przed prowadzeniem "światowego życia" podczas święceń biskupich w bazylice Świętego Piotra.

    - Biskup ma służyć, a nie dominować - mówił papież, przypominając słowa Jezusa: "Największy między wami niech będzie jak najmłodszy, a przełożony jak sługa". Franciszek przypomniał, że zadaniem biskupów jest niesienie pomocy najbiedniejszym i wszystkim, którzy jej potrzebują.

    4 1 Cytuj
  • 26 paź 2013

    Ciekawe czy w ogóle obchodzi go to, że mówi sam do siebie...
    Bo chyba nie powinien mieć wątpliwości, że żaden biskup go nie posłucha.

    10 4 Cytuj
  • 4 lis 2013

    Wczoraj była adoracja zamiast kazania i w trakcie mszy organista zaintonował pieśń ze słowami
    "przemień o Jezu ten smutny czas",
    później w czasie w czasie adoracji, była wzmianka o pieniądzach, coś aby mniej o nie zabiegać.

    I mam taką refleksję:
    Jak to pogodzić, jak ten smutny czas, bez pieniędzy zamienić w radosny?
    A jeżeli pieniądze nie dają szczęścia, to dlaczego "ten czas jest smutny"? czy ze względu na porę roku? czy z zasady jest smutny?
    A co do tych pieniędzy, jak to rozumieć bo np. Solorz ma kupę pieniędzy i kupuje jeszcze Plusa, to powinien robić takie inwestycje, czy już dać sobie spokój, no ale wtedy na rynku będą dominować obcy.
    A co do pieniędzy, czy człowiek nie jest stworzony do pracy a jeżeli tak, to musi mieć wynagrodzenie, dużo robi, ciężko robi, albo intensywnie główkuje, to jego nagrodą są pieniądze.
    Bo inaczej hasło o niedorabianiu się można by odebrać jako hasło do leniuchowania.
    Może należało by się modlić, za przepracowujących się , aby ich dążność do pracy nie przekształciła się w nałóg, obsesję a wiec o zdrowie dla tych ludzi.

    Nie ma w tych moich przemyśleniach żadnego podtekstu, od po prostu taka mnie naszła refleksja z którą chciałem się podzielić. A że życie widzę radośnie, wychwytuję takie depresyjne teksty.

    3 2 Cytuj
  • 4 lis 2013
    bono napisał/a:

    Wczoraj była adoracja zamiast kazania i w trakcie mszy organista zaintonował pieśń ze słowami
    "przemień o Jezu ten smutny czas",
    później w czasie w czasie adoracji, była wzmianka o pieniądzach, coś aby mniej o nie zabiegać.

    I mam taką refleksję:
    Jak to pogodzić, jak ten smutny czas, bez pieniędzy zamienić w radosny?
    A jeżeli pieniądze nie dają szczęścia, to dlaczego "ten czas jest smutny"? czy ze względu na porę roku? czy z zasady jest smutny?
    A co do tych pieniędzy, jak to rozumieć bo np. Solorz ma kupę pieniędzy i kupuje jeszcze Plusa, to powinien robić takie inwestycje, czy już dać sobie spokój, no ale wtedy na rynku będą dominować obcy.
    A co do pieniędzy, czy człowiek nie jest stworzony do pracy a jeżeli tak, to musi mieć wynagrodzenie, dużo robi, ciężko robi, albo intensywnie główkuje, to jego nagrodą są pieniądze.
    Bo inaczej hasło o niedorabianiu się można by odebrać jako hasło do leniuchowania.
    Może należało by się modlić, za przepracowujących się , aby ich dążność do pracy nie przekształciła się w nałóg, obsesję a wiec o zdrowie dla tych ludzi.

    Nie ma w tych moich przemyśleniach żadnego podtekstu, od po prostu taka mnie naszła refleksja z którą chciałem się podzielić. A że życie widzę radośnie, wychwytuję takie depresyjne teksty.

    Zapomniałeś Bono wspomnieć o najwazniejszym - nie zapominajmy zanieść pieniądze księdzu. On żyje tylko z posługi, de facto caly czas jest bez pracy... ;)

    1 5 Cytuj
  • 4 lis 2013
    Mysleniczanin007 napisał/a:

    Zapomniałeś Bono wspomnieć o najwazniejszym - nie zapominajmy zanieść pieniądze księdzu. On żyje tylko z posługi, de facto caly czas jest bez pracy... ;)

    Nasuwa się pytanie: Kiedy ostatnio i ile zaniosłeś księdzu?

    5 1 Cytuj
  • 4 lis 2013
    taki_gość napisał/a:

    Nasuwa się pytanie: Kiedy ostatnio i ile zaniosłeś księdzu?

    Niestety nie jest to pytanie adresowane do mnie i chciałbym z góry przeprosić tak autora jak i adresata kierowanego pytania i stwierdzić obiektywnie, że będąc osobiście w niedawnym czasie uczestnikiem (grzecznościowym) ceremonii kościelnej uiściłem dobrowolna opłatę składkową w wysokości 10 zł na poczet ofiary mszalnej przez wzgląd na koszty prowadzonego nabożeństwa kierując się zasadą bezinteresownego zobowiązania za czas korzystania z wszelkich przymiotów towarzyszących owej Mszy Świętej.
    Moje odczucia były bardzo pozytywne i wychodząc ze słusznego (moim zdaniem) rozumowania stwierdziłem, że powinienem stać się fragmentem sponsorującym wydarzenie w którym brałem bezpośredni udział.
    Nie jestem diabłem, nie boję się Mszy Świętej :)

    6 1 Cytuj
  • 4 lis 2013
    taki_gość napisał/a:

    Mysleniczanin007 napisał/a:Zapomniałeś Bono wspomnieć o najwazniejszym - nie zapominajmy zanieść pieniądze księdzu. On żyje tylko z posługi, de facto caly czas jest bez pracy... ;)Nasuwa się pytanie: Kiedy ostatnio i ile zaniosłeś księdzu?

    Kościół protestancki ma inny stosunek do pieniędzy, mianowicie spojrzenie na to jest takie:
    nie masz pieniędzy, za słabo swoją pracą przysłużyłeś się Bogu.
    Bycie biednym nie jest tam cnotą, wręcz odwrotnie. Dlatego też reszta ochoczo płaci duże podatki, robiąc z tego rodzaj honoru, aby pozostali ( biedni) też w tej religii mogli się odnaleźć, dzięki pomocy państwa. Oni sami ( ci od dużych podatków), czują się zaszczyceni swoją pozycją materialną a reszta patrzy na nich miłym okiem, zważając, że oni w dużej mierze budują ich dobrobyt.
    Ten rodzaj myślenia jest nam zupełnie obcy, stąd taka różnica w zderzeniu kultur wschodu i zachodu a zwłaszcza mentalności polskiej z resztą świata.

    1 2 Cytuj
  • 5 lis 2013

    Jeżeli tak zazdrościcie kasy księżom to dlaczego nie wybraliście takiej drogi swojej kariery,nic nie robić niezła kasa praca do emerytury bez zagrożenia bezrobociem.Nic tylko na księdza a nie zazdrościć.

    5 1 Cytuj

Odpowiedz