A jak nie rozumiesz potocznego znaczenia -ofiara pękniętego... to trudno.?
No niestety nie rozumiem. Ja zwracam uwagę na jakość zabezpieczenia i stan techniczny przed i po. Nie wiem, jak u innych to wygląda... Nie wchodzę ludziom do łóżka.
Religia nie zaprzecza ewolucji.
Wiec nachodzi mnie takie może głupie pytanie, ale jestem tylko człowiekiem,
Czy jak w rzeźni świnka idzie pod prąd, i gdy przypadkiem ten prąd jest za słaby i świnka wraca do żywych, czy widzi też tunel i światło w tunelu?
Stanisław Dziwisz przeprosił za przypadki pedofilii w Kościele, ale dodał też, że "procent księży winnych wykorzystania seksualnego dzieci i młodzieży nie jest wyższy od tego w innych, podobnych kategoriach zawodowych".
Nawet już sami księża mówią o swoim powołaniu "zawód"
Jakie warunki powinien spełniać kandydat na księdza i jakie musi zdać egzaminy: przedmioty itd. czy wynik egzaminów jest decydujący czy jakieś wstawiennictwo miejscowej parafii?
Jakie warunki powinien spełniać kandydat na księdza i jakie musi zdać egzaminy: przedmioty itd. czy wynik egzaminów jest decydujący czy jakieś wstawiennictwo miejscowej parafii?
Czy to jak w innych zawodach musi być konkurs świadectw, wiedzy umiejętności z wybranych przedmiotów, czy zwykły tępy niemota, który się często modli i taka poczciwina, że do rany przyłóż?
A na inne studia by go nie przyjęli.
Podstawowym warunkiem jest łaska powołania do kapłaństwa i celibatu. Rozeznanie powołania opiera się na wewnętrznym pragnieniu służby Bogu i ludziom oraz na posiadaniu zdolności koniecznych do podjęcia formacji i posługi kapłańskiej. Zdolności o których mowa to:
a) Zdolności duchowe – miłość Boga i drugiego człowieka, duch braterstwa, zdolność zaparcia się siebie, doświadczona czystość, odpowiedzialność za Kościół, gorliwość apostolska i misyjna,
b) Zdolności moralne – szczerość, dojrzałość uczuciowa, wierność obietnicom, troska o sprawiedliwość, duch przyjaźni, wolności, odpowiedzialność, pracowitość, umiejętność współpracy,
c) Zdolności intelektualne – umiejętność stosowania słusznej i zdrowej oceny, uzdolnienia pozwalające do odbycia wyższych studiów filozoficzno-teologicznych,
d) Zdrowie psychiczne i fizyczne,
e) Dobra intencja – podjęcie zadań kapłańskich z pobudek religijnych,
f) Wolność w wyborze powołania,
g) Wewnętrzne przekonanie o wezwaniu przez Boga.
To z tego adresu, ale te kryteria odpowiadają mi twierdząco na moje pytanie.
bono - zapisz się, jak wytrzymasz tydzień bez bólu pośladów, to niewykluczone że zostaniesz bożym misjonarzem, tylko że wtenczas kuria zakaże Tobie pisać takie bzdety na forum.
Czy to jak w innych zawodach musi być konkurs świadectw, wiedzy umiejętności z wybranych przedmiotów, czy zwykły tępy niemota, który się często modli i taka poczciwina, że do rany przyłóż?
A na inne studia by go nie przyjęli.
Obecnie szkolnictwo wyższe ma coraz niższy poziom. Nie wiem jak to jest w seminarium, ale przypuszczam że mimo wszystko nie najgorzej. Obecnie każdy kto jest jeszcze młody, i zdrowy na główce jest w stanie zrobić magistra i to bez pomocy szkół katolickich. Sam studiowałem jeszcze za czasów wyżu demograficznego jeden semestr i to na jednej z lepszych (świeckich) uczelni w Krakowie i doprawdy przy dużo mniejszym wysiłku niż w podstawówce miałem dużo lepsze oceny. A teraz przy niżu demograficznym jest dużo gorzej. Obecnie ten kierunek, na który wówczas ludzie szli w 80% tylko po to aby nie iść do woja, jest w likwidacji. Więc jeszcze raz proszę: Nie ...
studiują teologie do tego coś z psychologi nie pracują fizycznie nie mają nikogo na utrzymaniu (żony, dzieci)
księża są oderwani od rzeczywistości myślą że są kimś a tak naprawdę dzięki swojemu zachowaniu i podejściu do zwykłego człowieka który haruje całymi dniami żeby związać koniec z końcem mając na utrzymaniu całą rodzinę są NIKIM!!!!
HISTORIA KOŁEM SIĘ TOCZY KAPŁANI STAROŻYTNI TAK SAMO PODCHODZILI DO LUDZI Z POGARDA
GDZIE SĄ SŁOWA EWANGELII KTÓRĄ CHRYSTUS PO SOBIE ZOSTAWIŁ
Sam studiowałem jeszcze za czasów wyżu demograficznego jeden semestr i to na jednej z lepszych (świeckich) uczelni w Krakowie i doprawdy przy dużo mniejszym wysiłku niż w podstawówce miałem dużo lepsze oceny.
Mam nadzieję, że wiesz iż oceny to tak naprawdę najmniejsza wartość jaką można wynieść z uczelni i tu niestety katolickie Alma Mater mają pewien problem... nie uczy się bowiem piekarza kłaść płytki ani mechanika oprowadzać wycieczek. Podobnie kleryka nie uczy się szukać innej wiedzy niż jedyna słuszna pochodząca od Boga. Można mieć nawet wybitną wiedzę ale jej jednokierunkowe zogniskowanie dyskwalifikuje całkowicie wartość tej wiedzy w kontaktach międzyludzkich. Dlatego większość (podkreślam: większość) księży jest dyskursywnie całkowicie nieproduktywnych. Zresztą słychać to doskonale na kazaniach, które już jako dziecko zakwalifikowałem do najbardziej nieudolnych występów jakie znam. Jest tylu zdolnych neofilologów, menedżerów, mediatorów i mówców, językoznawców i lingwistów... tylu ludzi którzy potrafili by porywać tłumy i przekonywać do swoich słów... jak wygląda to w wykonaniu absolwentów seminariów... wszyscy możemy się przekonać w każdą niedzielę.
Kontrowersyjna sztuka "Golgota Picnic". Protesty i modlitwy w całym kraju
Protest środowisk narodowo-prawicowych przed Teatrem Polskim w Bydgoszczy, gdzie odbył się pokaz filmowy rejestracji spektaklu "Golgota Picnic"
"To największa kara dla arcybiskupa Wesołowskiego" - ocenia katolicki publicysta Tomasz Terlikowski. Arcybiskup Józef Wesołowski, były nuncjusz apostolski w Republice Dominikańskiej został wykluczony ze stanu duchownego.
- Katolicy nic nie mogą ocenzurować, bo sztuka jest legalna, nie stworzyłem nielegalnej sztuki, nie narusza konstytucji. Istnieje coś takiego jak wolność ekspresji i ja jako artysta mogę z niej korzystać - mówi w rozmowie z Mikołajem Lizutem Rodrigo Garcia, reżyser kontrowersyjnej sztuki "Golgota Picnic".
Jeśli pewne środowiska dojdą do władzy, możliwe że będziemy mieć w polszy coś na kształt państwa prawa szariatu tylko w katolickim wydaniu. Światowidzie miłosierny uchowaj ludzi od zgubnych religijnych ideologi.
Stanisław Dziwisz przeprosił za przypadki pedofilii w Kościele, ale dodał też, że "procent księży winnych wykorzystania seksualnego dzieci i młodzieży nie jest wyższy od tego w innych, podobnych kategoriach zawodowych".
Porównywanie kościoła do szkoły, szpitala czy innych zawodów jest niewybaczalnym błędem.
To charakteryzuje polski kościół, że w dewiacjach są równi z innymi,
ale w przywilejach moralizowaniu nauczaniu i filozofowaniu i mówieniu co jest dobre dla wiernego czyt. poddanego, o to w tym są jedyni i z nikim się nie porównują, tę mądrość zastrzegli tylko dla siebie.
-Tylko że inne zawody robią nabór bez względu na płeć, orientację seksualną, zdolności duchowe, zdolności moralne, dobra intencja i wewnętrzne przekonanie.
Po takiej selekcji z seminarium powinien z diamentu po oszlifowaniu wyjść brylant!
A tu zwykły śmiertelnik ze wszystkimi wadami innych zawodów! To czym taki się różni od sąsiada fachowca, księgowego, czy ekonomisty?
Ano tym że ekonomista daje mi wykładnię jak zarobić pieniądze, inżynier jak ogrzać dom,
a ksiądz kiedy jest niedziela zwykła, ślub, chrzest i umiejętność poprowadzenia mszy.
Moralizowanie zostawiłbym jednak fachowcom, na zasadzie lekarzu (księże) ulecz samego siebie.
Wywód mój wziął się ze zwykłej rywalizacji między zawodami,
na wszystkich kierunkach i między uczelniami jest to normalne.
Nigdy nie robiliśmy tego z zawodem księdza, ale tutaj bunt wyszedł od samych księży,
którzy są niezadowoleni, że ich księży,
nie traktujemy instrumentalnie jak każdy inny zawód.
Tym wywodem zgadzam się na zrównanie ich zawodu z pozostałymi zawodami!
Bardzo mile wspominam pielgrzymki, dwa razy do Rzymu, raz do Ziemi Świętej.
Były msze w różnych miejscach prowadził je pielgrzymujący z nami ksiądz.
Gdy teraz zastanawiam się na ich fenomenem, to widzę, że ich wielkość między innymi polegała na tym, że ani raz nie było kazania.
Teraz gdy słucham, tych samych nudnych kazań dochodzę do wniosku,że są zupełnie zbędne. To nam Bóg jest potrzebny a nie na odwrót.
I w poszukiwaniu Boga, żaden biskup nie jest nam potrzebny; nie powie nam więcej, lepiej nas nie wyspowiada, bardziej nam grzechów nie odpuści,
a więc hierarcha w kościele jest dla księży- kierownik, dyrektor (szef księdza) itd.
Wszyscy jesteśmy równi wobec Boga, a więc robienie komedii z przyjazdu biskupa na wieś, służy tylko proboszczowi, który wysługuje się innymi.
Przecież każdy z nas jest zależny i podległy Urzędowi Skarbowemu a nikt nie stroi drogi na przejazd Naczelnika US.
Nie wiem skąd ta boskość biskupów - śmiertelnik jak każdy, grzesznik jak każdy, z wiedzą księdza, który jest wyznaczony jego administracyjnym przełożonym. Od i tyle.
Kontrowersyjna sztuka "Golgota Picnic". Protesty i modlitwy w całym kraju
Protest środowisk narodowo-prawicowych przed Teatrem Polskim w Bydgoszczy, gdzie odbył się pokaz filmowy rejestracji spektaklu "Golgota Picnic"
Wychodzimy z różańcami na rynek?
Myślę, że lepiej z różańcami, niż jak to mają wyznawcy Allaha z bombami i karabinami.
Dlaczego te kozaki ateiści nie zrobią takich spektakli o Allachu i nie prezentują gdziekolwiek ?
Najgorsze jest to że nasi "katolicy" zamiast siedzieć cicho jak nie chca narażać się zabierają głos.
Dlaczego te kozaki ateiści nie zrobią takich spektakli o Allachu i nie prezentują gdziekolwiek ?
.
Bo tam nie ma odbiorców sztuki, nie robią też spektakli w Amazonii i na Grenlandii.
krowka123 napisał/a:
Najgorsze jest to że nasi "katolicy" zamiast siedzieć cicho jak nie chca narażać się zabierają głos.
A ta druga część, nie chce feudalizmu katolickiego w swoim kraju i tylko tyle.
Nasz Nauczyciel Chrystus nie był feudałem a pochodził z biednej rodziny z Nazaretu
nie pomyślał nawet o biskupach i arcybiskupach, bo takich potępiał w społeczeństwie żydowskim, jako arcypasterzy strojących się w pióra.
Obrona wiary w stylu przedwojennym nie ma szans, nie przez brak radykalizmu, ale przez zrównanie wykształcenia społeczeństwa z wykształceniem kleru, a nawet przewyższanie go.
Kiedyś klerem była arystokracja, chłop księdzem nie miał szans być, a więc z biedaka gnębionego przez pana stał się podwójnym biedakiem, bo był gnębiony przez plebana duchowo i fizycznie.
Nie trzeba nam biskupów i arcybiskupów, wystarczą zwykli nauczyciele . Hierarchia w kościele, to zwykły feudalizm.
Taki ksiądz Lemański wybuduje kościół za pieniądze parafian, a przyjeżdża taki katolicki feudał i zabiera wiernym i księdza i kościół do którego nie dołożył ani jednej cegiełki, a teraz jest jego, może sprzedać i zrobić co zechce albo oddać we franchising, komu zechce.
Nie rodzisz, ni masz dylematu.
Ja rocznik Senyszyn nie rodzę więc mogę pyskować na każdy temat.
No niestety nie rozumiem. Ja zwracam uwagę na jakość zabezpieczenia i stan techniczny przed i po. Nie wiem, jak u innych to wygląda... Nie wchodzę ludziom do łóżka.
Religia nie zaprzecza ewolucji.
Wiec nachodzi mnie takie może głupie pytanie, ale jestem tylko człowiekiem,
Czy jak w rzeźni świnka idzie pod prąd, i gdy przypadkiem ten prąd jest za słaby i świnka wraca do żywych, czy widzi też tunel i światło w tunelu?
Zapytaj takiej świni. My nie świnie, prądem nas też nie razili, więc na forum nikt Ci nie odpowie (no, chyba, że są tutaj świnie rażone prądem :p)
Stanisław Dziwisz przeprosił za przypadki pedofilii w Kościele, ale dodał też, że "procent księży winnych wykorzystania seksualnego dzieci i młodzieży nie jest wyższy od tego w innych, podobnych kategoriach zawodowych".
Nawet już sami księża mówią o swoim powołaniu "zawód"
Jakie warunki powinien spełniać kandydat na księdza i jakie musi zdać egzaminy: przedmioty itd. czy wynik egzaminów jest decydujący czy jakieś wstawiennictwo miejscowej parafii?
Znowu prowokujesz? Przecież wystarczy zajrzeć na stronę seminarium, aby znaleźć potrzebne informacje:
http://seminarium-krakow.pl/dla-kandydatow/
Czy to jak w innych zawodach musi być konkurs świadectw, wiedzy umiejętności z wybranych przedmiotów, czy zwykły tępy niemota, który się często modli i taka poczciwina, że do rany przyłóż?
A na inne studia by go nie przyjęli.
Warunki przyjęcia
Podstawowym warunkiem jest łaska powołania do kapłaństwa i celibatu. Rozeznanie powołania opiera się na wewnętrznym pragnieniu służby Bogu i ludziom oraz na posiadaniu zdolności koniecznych do podjęcia formacji i posługi kapłańskiej. Zdolności o których mowa to:
a) Zdolności duchowe – miłość Boga i drugiego człowieka, duch braterstwa, zdolność zaparcia się siebie, doświadczona czystość, odpowiedzialność za Kościół, gorliwość apostolska i misyjna,
b) Zdolności moralne – szczerość, dojrzałość uczuciowa, wierność obietnicom, troska o sprawiedliwość, duch przyjaźni, wolności, odpowiedzialność, pracowitość, umiejętność współpracy,
c) Zdolności intelektualne – umiejętność stosowania słusznej i zdrowej oceny, uzdolnienia pozwalające do odbycia wyższych studiów filozoficzno-teologicznych,
d) Zdrowie psychiczne i fizyczne,
e) Dobra intencja – podjęcie zadań kapłańskich z pobudek religijnych,
f) Wolność w wyborze powołania,
g) Wewnętrzne przekonanie o wezwaniu przez Boga.
To z tego adresu, ale te kryteria odpowiadają mi twierdząco na moje pytanie.
bono - zapisz się, jak wytrzymasz tydzień bez bólu pośladów, to niewykluczone że zostaniesz bożym misjonarzem, tylko że wtenczas kuria zakaże Tobie pisać takie bzdety na forum.
Za przeproszeniem nie *******
Obecnie szkolnictwo wyższe ma coraz niższy poziom. Nie wiem jak to jest w seminarium, ale przypuszczam że mimo wszystko nie najgorzej. Obecnie każdy kto jest jeszcze młody, i zdrowy na główce jest w stanie zrobić magistra i to bez pomocy szkół katolickich. Sam studiowałem jeszcze za czasów wyżu demograficznego jeden semestr i to na jednej z lepszych (świeckich) uczelni w Krakowie i doprawdy przy dużo mniejszym wysiłku niż w podstawówce miałem dużo lepsze oceny. A teraz przy niżu demograficznym jest dużo gorzej. Obecnie ten kierunek, na który wówczas ludzie szli w 80% tylko po to aby nie iść do woja, jest w likwidacji. Więc jeszcze raz proszę: Nie ...
studiują teologie do tego coś z psychologi nie pracują fizycznie nie mają nikogo na utrzymaniu (żony, dzieci)
księża są oderwani od rzeczywistości myślą że są kimś a tak naprawdę dzięki swojemu zachowaniu i podejściu do zwykłego człowieka który haruje całymi dniami żeby związać koniec z końcem mając na utrzymaniu całą rodzinę są NIKIM!!!!
HISTORIA KOŁEM SIĘ TOCZY KAPŁANI STAROŻYTNI TAK SAMO PODCHODZILI DO LUDZI Z POGARDA
GDZIE SĄ SŁOWA EWANGELII KTÓRĄ CHRYSTUS PO SOBIE ZOSTAWIŁ
Masz rację, dziewczyny masowo uciekały przed wojem. To one stanowią 70% studiujących.
Mam nadzieję, że wiesz iż oceny to tak naprawdę najmniejsza wartość jaką można wynieść z uczelni i tu niestety katolickie Alma Mater mają pewien problem... nie uczy się bowiem piekarza kłaść płytki ani mechanika oprowadzać wycieczek. Podobnie kleryka nie uczy się szukać innej wiedzy niż jedyna słuszna pochodząca od Boga. Można mieć nawet wybitną wiedzę ale jej jednokierunkowe zogniskowanie dyskwalifikuje całkowicie wartość tej wiedzy w kontaktach międzyludzkich. Dlatego większość (podkreślam: większość) księży jest dyskursywnie całkowicie nieproduktywnych. Zresztą słychać to doskonale na kazaniach, które już jako dziecko zakwalifikowałem do najbardziej nieudolnych występów jakie znam. Jest tylu zdolnych neofilologów, menedżerów, mediatorów i mówców, językoznawców i lingwistów... tylu ludzi którzy potrafili by porywać tłumy i przekonywać do swoich słów... jak wygląda to w wykonaniu absolwentów seminariów... wszyscy możemy się przekonać w każdą niedzielę.
Kontrowersyjna sztuka "Golgota Picnic". Protesty i modlitwy w całym kraju
Protest środowisk narodowo-prawicowych przed Teatrem Polskim w Bydgoszczy, gdzie odbył się pokaz filmowy rejestracji spektaklu "Golgota Picnic"
Wychodzimy z różańcami na rynek?
"To największa kara dla arcybiskupa Wesołowskiego" - ocenia katolicki publicysta Tomasz Terlikowski. Arcybiskup Józef Wesołowski, były nuncjusz apostolski w Republice Dominikańskiej został wykluczony ze stanu duchownego.
- Katolicy nic nie mogą ocenzurować, bo sztuka jest legalna, nie stworzyłem nielegalnej sztuki, nie narusza konstytucji. Istnieje coś takiego jak wolność ekspresji i ja jako artysta mogę z niej korzystać - mówi w rozmowie z Mikołajem Lizutem Rodrigo Garcia, reżyser kontrowersyjnej sztuki "Golgota Picnic".
Jeśli pewne środowiska dojdą do władzy, możliwe że będziemy mieć w polszy coś na kształt państwa prawa szariatu tylko w katolickim wydaniu. Światowidzie miłosierny uchowaj ludzi od zgubnych religijnych ideologi.
Stanisław Dziwisz przeprosił za przypadki pedofilii w Kościele, ale dodał też, że "procent księży winnych wykorzystania seksualnego dzieci i młodzieży nie jest wyższy od tego w innych, podobnych kategoriach zawodowych".
Porównywanie kościoła do szkoły, szpitala czy innych zawodów jest niewybaczalnym błędem.
To charakteryzuje polski kościół, że w dewiacjach są równi z innymi,
ale w przywilejach moralizowaniu nauczaniu i filozofowaniu i mówieniu co jest dobre dla wiernego czyt. poddanego, o to w tym są jedyni i z nikim się nie porównują, tę mądrość zastrzegli tylko dla siebie.
-Tylko że inne zawody robią nabór bez względu na płeć, orientację seksualną, zdolności duchowe, zdolności moralne, dobra intencja i wewnętrzne przekonanie.
Po takiej selekcji z seminarium powinien z diamentu po oszlifowaniu wyjść brylant!
A tu zwykły śmiertelnik ze wszystkimi wadami innych zawodów! To czym taki się różni od sąsiada fachowca, księgowego, czy ekonomisty?
Ano tym że ekonomista daje mi wykładnię jak zarobić pieniądze, inżynier jak ogrzać dom,
a ksiądz kiedy jest niedziela zwykła, ślub, chrzest i umiejętność poprowadzenia mszy.
Moralizowanie zostawiłbym jednak fachowcom, na zasadzie lekarzu (księże) ulecz samego siebie.
Wywód mój wziął się ze zwykłej rywalizacji między zawodami,
na wszystkich kierunkach i między uczelniami jest to normalne.
Nigdy nie robiliśmy tego z zawodem księdza, ale tutaj bunt wyszedł od samych księży,
którzy są niezadowoleni, że ich księży,
nie traktujemy instrumentalnie jak każdy inny zawód.
Tym wywodem zgadzam się na zrównanie ich zawodu z pozostałymi zawodami!
porównajcie dzisiejszych biskupów z charakterystyką biskupa z Listu do Tymoteusz co z tego wyniknie
Bardzo mile wspominam pielgrzymki, dwa razy do Rzymu, raz do Ziemi Świętej.
Były msze w różnych miejscach prowadził je pielgrzymujący z nami ksiądz.
Gdy teraz zastanawiam się na ich fenomenem, to widzę, że ich wielkość między innymi polegała na tym, że ani raz nie było kazania.
Teraz gdy słucham, tych samych nudnych kazań dochodzę do wniosku,że są zupełnie zbędne. To nam Bóg jest potrzebny a nie na odwrót.
I w poszukiwaniu Boga, żaden biskup nie jest nam potrzebny; nie powie nam więcej, lepiej nas nie wyspowiada, bardziej nam grzechów nie odpuści,
a więc hierarcha w kościele jest dla księży- kierownik, dyrektor (szef księdza) itd.
Wszyscy jesteśmy równi wobec Boga, a więc robienie komedii z przyjazdu biskupa na wieś, służy tylko proboszczowi, który wysługuje się innymi.
Przecież każdy z nas jest zależny i podległy Urzędowi Skarbowemu a nikt nie stroi drogi na przejazd Naczelnika US.
Nie wiem skąd ta boskość biskupów - śmiertelnik jak każdy, grzesznik jak każdy, z wiedzą księdza, który jest wyznaczony jego administracyjnym przełożonym. Od i tyle.
Myślę, że lepiej z różańcami, niż jak to mają wyznawcy Allaha z bombami i karabinami.
Dlaczego te kozaki ateiści nie zrobią takich spektakli o Allachu i nie prezentują gdziekolwiek ?
Najgorsze jest to że nasi "katolicy" zamiast siedzieć cicho jak nie chca narażać się zabierają głos.
Bo tam nie ma odbiorców sztuki, nie robią też spektakli w Amazonii i na Grenlandii.
A ta druga część, nie chce feudalizmu katolickiego w swoim kraju i tylko tyle.
Nasz Nauczyciel Chrystus nie był feudałem a pochodził z biednej rodziny z Nazaretu
nie pomyślał nawet o biskupach i arcybiskupach, bo takich potępiał w społeczeństwie żydowskim, jako arcypasterzy strojących się w pióra.
Obrona wiary w stylu przedwojennym nie ma szans, nie przez brak radykalizmu, ale przez zrównanie wykształcenia społeczeństwa z wykształceniem kleru, a nawet przewyższanie go.
Kiedyś klerem była arystokracja, chłop księdzem nie miał szans być, a więc z biedaka gnębionego przez pana stał się podwójnym biedakiem, bo był gnębiony przez plebana duchowo i fizycznie.
Nie trzeba nam biskupów i arcybiskupów, wystarczą zwykli nauczyciele . Hierarchia w kościele, to zwykły feudalizm.
Taki ksiądz Lemański wybuduje kościół za pieniądze parafian, a przyjeżdża taki katolicki feudał i zabiera wiernym i księdza i kościół do którego nie dołożył ani jednej cegiełki, a teraz jest jego, może sprzedać i zrobić co zechce albo oddać we franchising, komu zechce.