Forum » Społeczeństwo

religia jak supermarket?

  • 4 gru 2015
    sh_ma napisał/a:

    Już taki był w niebie - bez miłości i ............................................... . Nazywa się Lucyfer

    Znasz do niego adres? Bo mnie się kojarzy z adresem w Toruniu, ale nie znam szczegółów.

    4 8 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 4 gru 2015

    Adres jest prosty. Piekło

    4 2 Cytuj
  • 5 gru 2015

    To tak jakbyś podał adres - słońce. To bardzo wielki obszar.
    A dokładniej?

    3 4 Cytuj
  • Andrzej 5 gru 2015

    Sala tronowa ;)
    Szukaj na samym dnie 9 kręgu, sam wierzchołek stożka.

    2 5 Cytuj
  • 5 gru 2015

    Czy spotkam tam teżTadeusza Rydzyka?

    4 2 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 5 gru 2015
    bono napisał/a:

    Czy spotkam tam teżTadeusza Rydzyka?

    To sprawa Boga. Tobie nic do tego.

    2 3 Cytuj
  • 5 gru 2015

    Bono, nie przejmuj się "pierdołami", "przyjadom emigranty" to wszyscy, łącznie z Rydzykiem wylądują u Aliego. A wielki imam przejmie dla siebie harem jego chłopców.

    6 5 Cytuj
  • 5 gru 2015

    O jego haremie nie wiedziałem, ale dzięki za podpowiedź. Masz +

    4 2 Cytuj
  • Andrzej 5 gru 2015
    Mysleniczanin007 napisał/a:

    A wielki imam przejmie dla siebie harem jego chłopców.

    I zagrodę kóz.

    1 3 Cytuj
  • 8 gru 2015

    Beata Kępa na uroczystościach Radia Maria użyła słowa---- umodlowana----

    jak należy to słowo zrozumieć, rozmodlona czy umalowana czy umodelowana?

    4 2 Cytuj
  • 9 gru 2015
    4 2 Cytuj
  • 29 gru 2015

    Kiedyś na tym forum była polemika, że Jezus nie był Żydem tylko Galilejczykiem.
    Problem rozwiało Radio Plus, które w Święta ten problem wyjaśniło w Święto Świętej Rodziny.
    Przekaz był taki, że w owym czasie, jedyny naród który krzewił wartości rodzinne, dla którego rodzina była świętością, który rodzinie nadawał szczególnego wyróżnienia był naród żydowski. Gdzie Ojciec był postaciom pierwszoplanową która zasiadała pierwsza do stołu, później wg. starszeństwa synowie, następnie matka następnie wg. starszeństwa córki.
    Od szóstego roku życia ojciec nauczał syna Tory w mowie i piśmie, nie było wtedy szkół.
    Jak syn osiągał dorosłość w wieki lat dwunastu, mógł iść do synagogi i tam rabin kazał mu czytać części Tory, którą to 12-latek, jako uczeń swojego ojca, musiał biegle czytać.

    Ten kult rodziny, nie charakterystyczny w owym czasie dla innych narodów i religii, był powodem wybrania miejsca narodzin Jezusa, w narodzie żydowskim.

    Natomiast miejsce pochodzenia rodziców Chrystusa-Galilea, mało takie znaczenie jak pochodzenie Prezydenta Dudy z Małopolski, Prezydenta Wałęsy z Pomorza czy Księdza Tishnera z Podhala, czyli określenie regionu geograficznego a nie narodowości czy religii.

    5 2 Cytuj
  • 29 gru 2015

    Sam z sobą piszesz ha ha ha

    3 4 Cytuj
  • Andrzej 29 gru 2015

    No i co w związku z tym? Jakoś widzę, że zaglądasz tutaj i czytasz, co on napisze.

    4 2 Cytuj
  • 30 gru 2015

    bo mi wolno ha ha ha

    2 4 Cytuj
  • Artur 17 sty 2016

    Wymiana zdań na zajęciach akademickich, przedmiot: Doktryny polityczne i prawne
    (prowadzący - P)
    (student - S)

    P: No dobrze proszę państwa, to teraz skoro omówiliśmy już powstanie socjalizmu, pora żeby się zająć czymś chyba nieco ciekawszym. Czy ktoś może mi powiedzieć coś o marksiźmie.
    S: (cisza - nikomu się nie chciało zabrać głosu).
    P: No to proszę państwa kto był pierwszym marksistą?
    S: Jezus Chrystus!
    P: No dobrze, a świadomym marksistą?

    Nie wiem czy ten wątek był tu poruszany, ale jak nie to rzucam kij w mrowisko :P

    1 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 17 sty 2016

    "Kto nie chce pracować ten niech nie je"

    Cytuj
  • 17 sty 2016
    sh_ma napisał/a:

    "Kto nie chce pracować ten niech nie je"

    Sam sobie strzelasz w kolano Sh-ma.

    1 1 Cytuj
  • Def Ibrylator 18 sty 2016
    bono napisał/a:

    Kiedyś na tym forum była polemika, że Jezus nie był Żydem tylko Galilejczykiem.
    Problem rozwiało Radio Plus, które w Święta ten problem wyjaśniło w Święto Świętej Rodziny.
    Przekaz był taki, że w owym czasie, jedyny naród który krzewił wartości rodzinne, dla którego rodzina była świętością, który rodzinie nadawał szczególnego wyróżnienia był naród żydowski. Gdzie Ojciec był postaciom pierwszoplanową która zasiadała pierwsza do stołu, później wg. starszeństwa synowie, następnie matka następnie wg. starszeństwa córki.
    Od szóstego roku życia ojciec nauczał syna Tory w mowie i piśmie, nie było wtedy szkół.
    Jak syn osiągał dorosłość w wieki lat dwunastu, mógł iść do synagogi i tam rabin kazał mu czytać części Tory, którą to 12-latek, jako uczeń swojego ojca, musiał biegle czytać.

    Ten kult rodziny, nie charakterystyczny w owym czasie dla innych narodów i religii, był powodem wybrania miejsca narodzin Jezusa, w narodzie żydowskim.

    Natomiast miejsce pochodzenia rodziców Chrystusa-Galilea, mało takie znaczenie jak pochodzenie Prezydenta Dudy z Małopolski, Prezydenta Wałęsy z Pomorza czy Księdza Tishnera z Podhala, czyli określenie regionu geograficznego a nie narodowości czy religii.

    Spoko. Większość ludzi wierzy, że Chrystus był biały, jak na obrazkach z kościoła, i jeszcze pewnie mówił po Polsku, bo przecież Biblia jest w takim języku. Nie wyśmiewam się. Autentycznie ludzie w to wierzą.

    3 1 Cytuj
  • 1 lut 2016

    Wysłuchałem dyskusji na temat dotowania kościoła, państwowej pomocy i opieki finansowej dla kościoła.
    Przedstawiciel PiS w studiu argumentował, że jest pomoc dla szkół i szpitali i jakoś nikt tego nie kwestionuje.

    Jeżeli porównujemy kościół do szkoły lub szpitala musimy z kościoła uczynić kośćiół publicznym.
    Prawie już tak jest, bo wierni łożą na kościół i jego budowle i majątek, ale nim nie zarządzają.

    Jeżeli wobec tego kościół ma być publicznym, jak szkoły publiczne, czy szpitale publiczne, majątek kościoła musi należeć do państwa.

    Nie może tak być, że zakon taki czy owy sprzedaje swój majątek i zakończyły się prace przy budowie krakowskich apartamentów w byłym klasztorze sióstr Koletek. Największy i najdroższy apartament powstał w zabytkowej kaplicy.
    A ziemie przekazane kościołowi przez państwo, są natychmiast spieniężane i powstają na nich hotele czy apartamentowce, a pieniądze rozpływają się w masie kościelnej
    o której wierny nic nie wie.
    To państwo może sprzedać te ziemie komu chce ale nie kościół publiczny!

    Nie można sprzedawać nic, co jest majątkiem kościoła. Nawet w okresie Zaboru Austriackiego, gdy okazała się że jest za dużo kościołów, takowe kościołowi były przez cesarza odbierane. Przykładem Kościół Garnizonowy przy Dietla, który w owym okresie został przeznaczony na magazyn złomu, podobnie kościół Św Katarzyny, który Austriacy zamienili w skład broni i w magazyn.

    Czyli, że gdy majątek kościoła okaże się zbędny (np. społeczeństwo się zlaicyzuje) parafie, kamienice, szpitale, plebanie, szkoły i cały majątek kościoła np. domy parafialne,powinien przejść w ręce państwa.

    ( obecnie dom parafialny jest Filharmonią Krakowską, za dzierżawę miasto płaci potężne sumy, a przecież kościół nie korzysta z budynku więc powinien przejść w ręce państwa)

    Obecnie bilety wejściowe do Katedry Mariackiej sprzedaje kuria, ale Państwo restauruje zabytek.
    Podobnie z kaplicą na Wawelu.

    To tak jakby uwłaszczyć nauczycieli na szkołach i akademiach a lekarzy na szpitalach, instytutach i klinikach.

    5 2 Cytuj
  • jeden język a dwoje uszu 1 lut 2016
    bono napisał/a:

    Przedstawiciel PiS w studiu argumentował, że jest pomoc dla szkół i szpitali i jakoś nikt tego nie kwestionuje.

    Jeżeli porównujemy kościół do szkoły lub szpitala musimy z kościoła uczynić kośćiół publicznym.

    Są trzy opcje do wyboru:
    1. Ty nie umiesz słuchać ze zrozumieniem
    2. Ja nie umiem czytać ze zrozumieniem.
    3. Stosujesz tak duże skróty myślowe, że większość osób rozumie co innego, niż Ty chciałeś przekazać.

    PS. Nie wykluczone, że więcej niż jedna opcja jest prawdziwa.

    3 4 Cytuj
  • 1 lut 2016
    sh_ma napisał/a:

    Są trzy opcje do wyboru:
    1. Ty nie umiesz słuchać ze zrozumieniem
    2. Ja nie umiem czytać ze zrozumieniem.
    3. Stosujesz tak duże skróty myślowe, że większość osób rozumie co innego, niż Ty chciałeś przekazać.

    PS. Nie wykluczone, że więcej niż jedna opcja jest prawdziwa.

    Taka rzeczywiście jest.
    Po prostu tego tekstu nie trawisz.

    2 3 Cytuj
  • 2 lut 2016
    bono napisał/a:

    Nie można sprzedawać nic, co jest majątkiem kościoła. Nawet w okresie Zaboru Austriackiego, gdy okazała się że jest za dużo kościołów, takowe kościołowi były przez cesarza odbierane. Przykładem Kościół Garnizonowy przy Dietla, który w owym okresie został przeznaczony na magazyn złomu, podobnie kościół Św Katarzyny, który Austriacy zamienili w skład broni i w magazyn.

    Czyli, że gdy majątek kościoła okaże się zbędny (np. społeczeństwo się zlaicyzuje) parafie, kamienice, szpitale, plebanie, szkoły i cały majątek kościoła np. domy parafialne,powinien przejść w ręce państwa.

    Dokładnie. Nareszcie ktoś to dobrze sprecyzował. Specjalne traktowanie kościoła powinno się wiązać się ze specjalnymi ustaleniami co później z jego majątkiem.

    3 1 Cytuj
  • 2 lut 2016
    m_markos napisał/a:

    Dokładnie. Nareszcie ktoś to dobrze sprecyzował. Specjalne traktowanie kościoła powinno się wiązać się ze specjalnymi ustaleniami co później z jego majątkiem.

    W konkordacie jest takie ustalenie, kolokwialnie można to tak ująć: Co Wasze to naszym będzie a co nasze to boskie i państwo łożyć na to będzie by mogło łaską boską cieszyć się po wsze czasy. (Aż do rozwiazania konkordatu).

    3 1 Cytuj
  • 6 lut 2016

    W komunie kościół miał lepiej, niby zakazany , niby prześladowany a pobożność rosła, autorytet też i taca była pełna.
    Milicjant księdza nie ruszył, konie z pod PEWEX cenili i szanowali tego klienta, rzemiosło kochało robić dla kościoła.
    Ksiądz się wyróżniał, to z tego czasu było powiedzenie "kto ma księdza w rodzie temu bieda nie ubodzie". To księdzu zazdroszczono kasy i brzucha, to ksiądz się wyróżniał na tle szarej masy i nawet służby specjalne wolały się spotykać z bogatym inwigilowanym, a niżeli z cieniasem.

    To wyróżnienie na tle pozostałej masy obywateli, dodawało księdzu pewności siebie, czuł że jest kimś, szedł z hostią ludzie przed nim klękali, mógł postraszyć potępieniem i gniewem Bożym, miał dostęp do towarów, o których nawet urzędnik nie marzył.... wędliny, szynka, benzyna do pojazdu nie dostępnego dla wiernych itd.

    Stąd frustracja dzisiejszego kleru i jego poparcie dla działań Rydzyka, nobilitującego kler i przywracającemu mu miejsce w hierarchii społecznej.
    Ostatnimi czasy bowiem, mir kleru stopniał a dzisiaj bogobojny Kukiz przed laty drwił z owego, wyśpiewując piosenki na modłę pieśni kościelnych. (Ksiądz proboszcz już się zbliża)

    Uczestnictwo we mszach świętych lawinowo spadło. Ludzie deklarują religijność ale w większości z pobudek kulturowych aniżeli religijnych.
    Stąd pozycja, autorytet kleru lawinowo stopniał. Do tego doszła jeszcze zamożność społeczna, która przebiła zamożność kleru i zepchnęła ten do klasy średniej minus, to z kolei napędza frustrację, że oczekiwania materialne nie są takie na jakie liczyli.

    Stąd poparcie kleru dla systemu podatkowego, który reprezentuje PiS i filozofii istnienia państwa w oparciu o podporządkowanie, zależność i lęk przed decydentami.
    Do tej ligi kler ma nadzieję się załapać i być wyrocznią i autorytetem w spieraniu rządu,
    a więc powrót do historycznego podporządkowania społeczeństwa.

    7 3 Cytuj

Odpowiedz