Podobno dar trzeba rozwijać, więc trenuje na forum;)Muszę się urwać teraz na kolacje, chwila przerwy w ćwiczeniach;)
Kto wie może jutro przemówię ludzkim głosem.
Na dobrą kolacje nigdy nie jest za późno:) Kiedyś trzeba zjeść, a że się jest ostatnio pracoholikiem, no do śniadania nie dociągnę.
Otyłość, spokojnie na razie mi nie grozi. W kategoriach wagowych w boksie zawodowym klasyfikowany jestem juniorciężka:] I nic mi nigdzie nie zwisa:]
Widzę że pierwszy nocny wpis w Nowym Roku ;) Ciekawi mnie jakie były noworoczne rezolucje. ;) Może zacznę od moich na zachęte :D
Mniej pracować, więcej spedzać czasu z rodziną a najważniejsze zmienić wygląd otoczenia w którym żyje ;) Na lepsze :D
Ale śniadanie BEZWARUNKOWO Ad !!! Należy przygotować "opał" na starcie nowego dnia. Ja też kolacji nie jadam, chyba że chodzi o tą o złotawym kolorze w małej kwadratowej szklaneczce ;)
A reszta co? Żadnych rezolucji? Rezolucyjek? Rezolucyjeczek? :D
Mysleniczanin007
Z panów piszących najczęściej na forum zostaliśmy "we dwióch". Ostatni Mohikanie nie mający nic do stracenia, czy też może Cyrk, Cygnus gdzieś wybyli?
Myśle że główną rolę w tym przypadku gra "płeć piękna". Zliczając czas spędzony przed komputerem i powiedzmy na wernisażach, z przykrością musze stwierdzić że też sam siebie zaniedbuje kulturalnie. A co dopiero mają powiedzieć towarzyszki Cyrka, Cygnusa czy też naszych stałych bywalców?
Pozwole sobie przytoczyć słowa zapomnianej ale jakże aktualnej piosenki;
"Dziewczyny które mam na myśli,
Powychodziły za mąż już.
I tylko my, recydywiści,
Trzymamy wciąż samotny kurs..." ;)
Wstawać o 4tej nad ranem i pisać posty to żadna sztuka, jednak konkurencja nie śpi i może się okazać że za chwilę będą sie tu odbywały całonocne dysputy o tym kto nie prześpi kolejnej nocy. Jeszcze żeby był z tego jakiś pożytek, na przykład dla forum? Tak na przykład przeglądnąć forum "po godzinach" i wyłuskać "niecne" posty. Redakcja na pewno ucieszyla by się, moderacja była by o wiele łatwiejsza i szybsza.
A tak na marginesie, początek roku zawsze przynosi dla mnie nawał zajęc i zaniedbuje ostatnio pisanie. Jednak po powrocie obiecuje się poprawić, a jest o czym pisać. Jak dobrze pójdzie to bedzie jeszcze więcej. Taka cisza przed burzą na naszym folwarku. Chociaż jak widać myszy harcują.. ;)
A ja obejrzałem nocny maraton z Wiedźminem i kolejny raz wkurzałem sie jak można było spieprzyć w serialu taka fajną książkę. Reżyser i twórca scenariusza powinni za to zostać wyrzuceni z roboty!!!!
A kto napisał rze Pan Zdzichó wstawał wręcz do przeciwieństwa się kładł.
pozdrawiam
Zdzichó
Ps. Tak w kwestii szczerości Panie Myśleniczan 007 to nawal zajęć u Pana to oszczędzenie forumowiczów. Rzeby nie zostali zamęczeni postami na rozprawę doktorską na 3 strony.
Zdzichu, pisać każdy może, trochę lepiej, lub troche gorzej... Każdy ma coś do powiedzenia, podzielenia sięwłaną opinią. Jak zauważyłeś przekrój piszących jest na tym forum olbrzymi. Od Twojej faworytki począwszy, po moje prace doktorskie. Ważne że są opinie. Opinie powodują że ktoś je akceptuje lub polemizuje. A na tym wygrywamy my wszyscy. Zaczynamy się zastanawiac, myśleć. I właśnie o to chodzi. Dzielenie się opiniami nie boli, a możemy się dowiedzieć "co w trawie piszczy". Nawet jeżeli sa to tylko myszy...
Drogi wieśniaku, mi temat MO już dawno się przejadł.
Drogi Ad.do wiosny i tak jeszcze daleko.
I tak powiało pesymizmem;)
No, masz Ty dar do siania dysforii.
Mundus vult decipi... ;(
Podobno dar trzeba rozwijać, więc trenuje na forum;)Muszę się urwać teraz na kolacje, chwila przerwy w ćwiczeniach;)
Kto wie może jutro przemówię ludzkim głosem.
Kolacja o tej porze i taki awatar? nie do wiary!!!
Ty to masz spalanie!!! ;(
no faktycznie na kolację to trochę już późno. Choć jak to mówią otyli żyją może trochę krócej, ale za to weselej.
Na dobrą kolacje nigdy nie jest za późno:) Kiedyś trzeba zjeść, a że się jest ostatnio pracoholikiem, no do śniadania nie dociągnę.
Otyłość, spokojnie na razie mi nie grozi. W kategoriach wagowych w boksie zawodowym klasyfikowany jestem juniorciężka:] I nic mi nigdzie nie zwisa:]
To ostatnie zdanie dziwnie zabrzmiało....
00:00
Widzę że pierwszy nocny wpis w Nowym Roku ;) Ciekawi mnie jakie były noworoczne rezolucje. ;) Może zacznę od moich na zachęte :D
Mniej pracować, więcej spedzać czasu z rodziną a najważniejsze zmienić wygląd otoczenia w którym żyje ;) Na lepsze :D
Nie jeść kolacji !!!
Dzisiaj mi się udało! Gaszę moją lampkę, dobranoc. :)
Ale śniadanie BEZWARUNKOWO Ad !!! Należy przygotować "opał" na starcie nowego dnia. Ja też kolacji nie jadam, chyba że chodzi o tą o złotawym kolorze w małej kwadratowej szklaneczce ;)
A reszta co? Żadnych rezolucji? Rezolucyjek? Rezolucyjeczek? :D
Mysleniczanin007
Z panów piszących najczęściej na forum zostaliśmy "we dwióch". Ostatni Mohikanie nie mający nic do stracenia, czy też może Cyrk, Cygnus gdzieś wybyli?
Myśle że główną rolę w tym przypadku gra "płeć piękna". Zliczając czas spędzony przed komputerem i powiedzmy na wernisażach, z przykrością musze stwierdzić że też sam siebie zaniedbuje kulturalnie. A co dopiero mają powiedzieć towarzyszki Cyrka, Cygnusa czy też naszych stałych bywalców?
Pozwole sobie przytoczyć słowa zapomnianej ale jakże aktualnej piosenki;
"Dziewczyny które mam na myśli,
Powychodziły za mąż już.
I tylko my, recydywiści,
Trzymamy wciąż samotny kurs..." ;)
I tym akcentem, który uprzejmy byleś podać, przypomniałeś mi o moich "obowiązkach". Idę spać, dobranoc!
Ster lewo na burt! Fok luz. Płyniemy do rana wszak sternik zdobył rum :)
Załoga pod pokład-dobranoc!
A co z grotem- refujemy?
A jak nie ma marlinek, to co klarujemy na bomie?
Grot na luz. Sternik tak trzymać. Ahoj!
jak tam czuwa ktoś dzisiaj?? u mnie tzw. ciche dni z żoną to siedzę przed komputerem
dobranoc, jeszcze tylko dokończę oglądać Wiedźmina.
Melduję się na posterunku! Ale żadnej żywej duszy więc czas powiedzieć dobranoc!
Oto prawdziwe nie spanie a nie jakaś tam 23czecia.
pozdrawiam
Zdzichó
Wstawać o 4tej nad ranem i pisać posty to żadna sztuka, jednak konkurencja nie śpi i może się okazać że za chwilę będą sie tu odbywały całonocne dysputy o tym kto nie prześpi kolejnej nocy. Jeszcze żeby był z tego jakiś pożytek, na przykład dla forum? Tak na przykład przeglądnąć forum "po godzinach" i wyłuskać "niecne" posty. Redakcja na pewno ucieszyla by się, moderacja była by o wiele łatwiejsza i szybsza.
A tak na marginesie, początek roku zawsze przynosi dla mnie nawał zajęc i zaniedbuje ostatnio pisanie. Jednak po powrocie obiecuje się poprawić, a jest o czym pisać. Jak dobrze pójdzie to bedzie jeszcze więcej. Taka cisza przed burzą na naszym folwarku. Chociaż jak widać myszy harcują.. ;)
A ja obejrzałem nocny maraton z Wiedźminem i kolejny raz wkurzałem sie jak można było spieprzyć w serialu taka fajną książkę. Reżyser i twórca scenariusza powinni za to zostać wyrzuceni z roboty!!!!
A kto napisał rze Pan Zdzichó wstawał wręcz do przeciwieństwa się kładł.
pozdrawiam
Zdzichó
Ps. Tak w kwestii szczerości Panie Myśleniczan 007 to nawal zajęć u Pana to oszczędzenie forumowiczów. Rzeby nie zostali zamęczeni postami na rozprawę doktorską na 3 strony.
Zdzichu, pisać każdy może, trochę lepiej, lub troche gorzej... Każdy ma coś do powiedzenia, podzielenia sięwłaną opinią. Jak zauważyłeś przekrój piszących jest na tym forum olbrzymi. Od Twojej faworytki począwszy, po moje prace doktorskie. Ważne że są opinie. Opinie powodują że ktoś je akceptuje lub polemizuje. A na tym wygrywamy my wszyscy. Zaczynamy się zastanawiac, myśleć. I właśnie o to chodzi. Dzielenie się opiniami nie boli, a możemy się dowiedzieć "co w trawie piszczy". Nawet jeżeli sa to tylko myszy...