Forum » Wolne Myśli

Ktoś nie śpi aby spać mógł ktoś.

  • adzygmunt 26 mar 2010

    Byłem przedwczoraj "na działach" to przewężenie pasma Łysiny. W lesie dużo śniegu, obok niego mokro, lecz ptaki śpiewają głośniej niż w dolinie.
    Na Suchej Polanie jeszcze nie zobaczy się krokusów, choć tam jeszcze nie byłem i głowy nie dam sobie obciąć, no może paznokcie!!!

    Cytuj
  • 26 mar 2010

    Na Plebańskiej G. kwitnie podbiał, w ogródkach działkowych przebiśniegi, krokusy, pierwsze jeszcze nieśmiałe pierwiosnki i wawrzynek wilcze łyko. A skowronki wzlatując do słońca śpiewają jak szalone:)
    Oj Cygnus, wiosna rozkwita, a Ty w pracy. Kiedy się będziesz nią cieszył?

    Cytuj
  • 26 mar 2010

    W niedziele, tylko wtedy mam luz, staram się nawet poczty nie sprawdzać. Ten luz jest tylko pozorny, bo już myślę o ...pracy, terminy, terminy, terminy.

    Cytuj
  • 26 mar 2010

    przy tej temperaturze wszystko ruszy, jak tylko spadnie pierwszy deszcz. I się wreszcie zacznie... prawdziwa wiosna :)

    Cytuj
  • 26 mar 2010

    Cygnusie,
    mam nadzieję, że nie jest to objaw pracoholizmu ale na wszelki wypadek poczytaj i przystopuj nieco z tą pracą.

    http://www.farmacjaija.pl/poradnik-farmaceuty/psychologia/urlop-pracoholika.html

    Cytuj
  • 27 mar 2010

    Dziś większość dnia spędziłam wysiewając i sadząc kwiaty. To takie przyjemne:) Kwiaty przychodzą i odchodzą jak ludzie. Najpierw wyrastają z nasionek młode roślinki, by z czasem dorosnąć, zakwitnąć, pachnieć, otwierać się na słońce, chłonąć wilgoć, otulać się mgłą. A potem przekwitają, rozsiewają nasionka i już ich nie ma tzn. są kompostem, nawozem dla kolejnych. Z nasionek wyrastają następne... I cykl się powtarza. My jesteśmy trochę bardziej podobni do drzew, bo żyjemy porównywalnie długo jak niektóre z nich.

    Cytuj
  • 28 mar 2010

    Cóż, kwiatków nigdy nie sadziłem, ale drzewa jak najbardziej:)
    My jesteśmy mieszanką kwiatów i drzew, żyjemy jak drzewa, stajemy się nawozem jak kwiaty;)

    Cytuj
  • 28 mar 2010

    Miejmy tylko nadzieje że nie przyjdą "siepacze" z urzędu i nie powycinają nas jak te biedne "suche, zagrażające życiu i zdrowiu" drzewa w mieście.

    Cytuj
  • 29 mar 2010

    Jeżeli zrobią to tak nie fachowo, to zostaną po nas korzenie, a jeżeli jesteśmy odmianą sumaków, to z tych korzeni będzie nas bardzo dużo.

    Cytuj
  • adzygmunt 29 mar 2010

    Wracamy do okresu "dzieci kwiatów"? :P

    Cytuj
  • 29 mar 2010

    Dusza zawsze "odrasta", jest naszym "motorem". Dzięki niej ludzie potrafili przetrwać sytuacje, które wydają się być niemożliwe do przeżycia. Można zdławić człowieka, zastraszyć ale on zawsze może odbić się od dna. Może zbuntować się przeciwko zniewoleniu jak kiedyś zbuntowało się pokolenie "dzieci kwiatów". To nie była zła ideologia: "Make love, not war (czyń miłość, nie wojnę), Non-violence (bez przemocy) i Peace and love (pokój i miłość)". Niepotrzebne było szukanie zapomnienia czy przygód w narkotykach i w tzw. wolnym seksie.
    A my tu mamy skostniały system do obalenia...
    Wzywam do powszechnego buntu;)

    Cytuj
  • 29 mar 2010

    Pozwolę sobie wyrazić, pewnie nieco kontrowersyjny pogląd na "dzieci kwiaty". To był pic na wode, chodziło w zasadzie tylko o łatwy seks i prochy. Próbowali dorobić do tego ideologie, pokój-miłość, to tylko przykrywki. Rząd USA( bo tam się to narodziło, chociaż nie jestem 100% pewien)trochę im to ułatwił angażując się w konflikty zbrojne w owym czasie, mieli po prostu z czym walczyć. Czy byli pokojowo nastawieni, też nie jestem pewien, materiały dokumentalne z koncertów zaprzeczają temu.

    To się napisałem....

    Cytuj
  • 30 mar 2010

    Wracając nad ranem do domu po kolejnej podróży ciężko mi odgonić od siebie znajome przyzwyczajenia. Okno taksówki uchylone jedynie na tyle by wpuścić pęd chłodnego powietrza. Zawsze myślę wtedy o papierosie. Tak podświadomie. O jaskrawym blasku żaru odbijającego sie w szybie samochodu, na tle migających świateł za oknem. Coraz to nowe kształty pojawiające sie w smudze dymu, przypominały o czasach gdzie nie trzeba było myśleć o niczym. Ile to już lat spędzonych w taksówce? Ten dzwięk trzaskanych drzwi i ukojenie dla uszu od zgiełku terminalu lotniczego. Za chwilę wstanie nowy dzień. Jeszcze kilka minut i znów ujrze światła mego miasta. Pędzimy zanim wstanie, nim zauważy moją nieobecność. Lubię wracać do domu.

    Cytuj
  • 30 mar 2010

    "Progi naszych powrotów
    bądźcie pozdrowione"
    Z. Ważydrąg

    Cytuj
  • 31 mar 2010

    Niecierpie wracać nad ranem do domu, zwłaszcza kiedy zaczyna już lekko świtać, koszmarna pora. Człowiek zmęczony chętnie by się przespał, a tu ta świadomość że budzi się dzień i to nie pora na sen.

    A już jak pomyśle że musiał bym się znów poniewierać po świecie i przespać nockę w samochodzie( a bywało tak), to tętno mi skacze i odczuwam wewnętrzne szarpanie nerwa.

    Cytuj
  • 31 mar 2010

    [quote=cygnus]W niedziele, tylko wtedy mam luz, staram się nawet poczty nie sprawdzać. Ten luz jest tylko pozorny, bo już myślę o ...pracy, terminy, terminy, terminy.[/quote]
    Praca nie zając nie ucieknie a i garba można się dorobić a jakiś relaks należy się przez 6 dni pracy 1 dzień relaksu:) Pomyśl o tym:)

    Cytuj
  • 1 kwi 2010

    Kiedyś mnie cieszyło że mam coraz więcej klientów, ale teraz wpadłem w jakiś wir i nawet nie mam się kiedy cieszyć. Pisze tajemniczo, ale niech tak zostanie, działam w tak wąskiej i wymagającej branży, że nie bardzo mogę sobie pozwolić na lekkie podejście do tematu. Czuję się piekielnie zmęczony.

    Cytuj
  • 2 kwi 2010

    Tak, już późno, a mnie sie wcale nie chce spać(jak śpiewają na weselach), a rano, tak wcześnie, a ja nie mogę wstać(tego już nie śpiewają, bo było by mało optymistyczne)

    Cytuj
  • 2 kwi 2010

    Drogi Cygnusie
    spraw sobie książkę "Twoje prawo do bogactwa", autor: Colin P. Sisson. Może po przeanalizowaniu zawartych w niej treści łatwiej będzie Ci "przyciągnąć" do siebie pieniądze i wszelką pomyślność, a nawet kotkę, która choć nie będzie taka wyjątkowa jak poprzednia, to może dać Ci równie dużo radości:)

    Cytuj
  • 3 kwi 2010

    Forumowicze o pieniądzach nie rozmawiają, o kotkach jak najbardziej;)No ja nie mogę przyciągać "kotek", mam zakaz od górny;)Także muszę być silny, żadne tam mruganie oczkiem, łaszenie, kręcenie główką. Pozostaje tylko akwarium.

    Cytuj
  • adzygmunt 3 kwi 2010

    Widziałem kotka jak wyciągał łapką rybki z akwarium a potem w nim się skąpał.
    Cygnus wcześniej załóż okulary i czepek. Jak by było zimno to kąpielówy z futerkiem!!!
    PS To był odruch troskliwego serca , nie mogłem czekać do drugiej nocy :O

    Cytuj
  • 4 kwi 2010

    To ostatnie zdanie Cię uratowało;) Już był by ochrzan, że łamiesz zasady;)

    Cytuj
  • 6 kwi 2010

    no i w końcu święta się powoli kończą, będzie można odpocząć........

    Cytuj
  • 6 kwi 2010

    koniec świata!! ale wszystkich wymiotło po świętach!! odsypiają czy jak ??

    Cytuj
  • adzygmunt 6 kwi 2010

    http://www.youtube.com/user/Alucard106
    Ten kot jest bardziej ostrożny :P

    Cytuj

Odpowiedz