Forum » Wolne Myśli

Ktoś nie śpi aby spać mógł ktoś.

  • 19 wrz 2010

    Ja te wolę jak interesy przyjeżdzają do mnie, jednak czasem są tak duże że nie "mieszczą" sie w naszej małej okolicy. ;) Dlatego muszę wyjeżdzać by zrobić małomiasteczkowe wrażenie na wielkim świecie. :D

    Cytuj
  • 23 wrz 2010

    Myśleniczaninie ostatnio mało Cię na forum... Czyżby to przez te duuuuże interesy?;)

    Cytuj
  • 25 wrz 2010

    Poniekąd ;) Tak na poważnie jeżeli wyjeżdzam staram się też maksymalnie wykorzystać pobyt w danym miejscu. Można powiedzieć że mam mniej czasu na komputer. ;)

    Cytuj
  • 25 wrz 2010

    [quote=Mysleniczanin007]Ja te wolę jak interesy przyjeżdzają do mnie, jednak czasem są tak duże że nie "mieszczą" sie w naszej małej okolicy. ;) Dlatego muszę wyjeżdzać by zrobić małomiasteczkowe wrażenie na wielkim świecie. :D[/quote]

    Widziałem Cie ostatnio w przelocie.

    Cytuj
  • 25 wrz 2010

    ojej, to wy latacie?

    Cytuj
  • adzygmunt 25 wrz 2010

    Myśleniczanin 007 to raczej "nielot", do tego tłusty bekonik. Nie odróżniasz uszu od skrzydeł!

    Cytuj
  • 27 wrz 2010

    Sądząc po avatarku mógłby nas wciągnąć nosem i to jedną dziurką. Tylko ten róż jakiś taki podejrzany.

    Cytuj
  • 27 wrz 2010

    Jedyną "substancją" którą "wciągam" nosem to czyste powietrze Międzyzdrojów Małopolski. ;)

    Cytuj
  • 28 wrz 2010

    Cygnusie, to pudrowy róż;)
    Myśleniczaninie, ciekawa jestem, w którym miejscu w tych naszych wątłych zdrojach mamy czyste powietrze? Chyba tylko na Rynku;)
    Ostatnio byłam na grzybach jakieś 20 kilometrów od Myślenic. Tam dopiero było czyste powietrze, cisza, piękne stare drzewa, kamienie porośnięte mchem, salamandry w różnym rozmiarze;) tzn. dorosłe i młode... oraz cudne czerwone muchomorki.
    Jadalne grzybki też były ale w mniejszości:)

    Cytuj
  • Zdzichó Kowal PJN 28 wrz 2010

    Muwio rze siem oczyści atmosferw miast Myslenice po wyborze kiedy dojdzie do kres opozycji i pienianie gazet SEDNO.
    pozdrawiam
    Zdzichó

    Cytuj
  • 28 wrz 2010

    jeśli władza jest opozycją...

    Cytuj
  • 28 wrz 2010

    Uwaga podaje przepis na danie z grzyba(Ty Zdzichu sobie zanotuj).

    Wstajemy wcześnie rano(skoro świt)wsiadamy w samochód najlepiej z napędem 4x4, zachowujemy oczywiście poranną procedure śniadanie, ubieranie, higiena, kolejność dowolna. Podjeżdżamy do sklepu, jeżeli jest zamknięty umilamy sobie czas siedząc w samochodzie i słuchając porannych informacji o tym jaką minę zrobił Tusk i dlaczego Kaczyński się nie uśmiecha.

    Po otwarciu kupujemy pieczarki i jedziemy nie ekologicznym samochodem do domu, odstawiamy pieczarki do lodówki najlepiej srebrnej, po leżakowaniu wycinamy pieczarką nóżki(i tak nigdzie nie chodzą), kładziemy na patelni i solimy blaszki. Pieczarki po napełnieniu się samoistnie wodą nadają się do spożycia. I tak mamy zupe z grzyba lub pieczeń z pieczarki.

    Cytuj
  • adzygmunt 28 wrz 2010

    Ja mam inny przepis na grzyba:
    W południe idziemy na basen, nie kapiemy się po pływaniu, nie proszkujemy lamisylatem i wieczorem mały grzybuś zaczyna rosnąć między dużymi palcami u nóg!

    Cytuj
  • 28 wrz 2010

    Ten znam, to własna hodowla. Podał bym przepis jak wyhodować hubę, ale może zdradzę go po wyborach;)

    Cytuj
  • adzygmunt 28 wrz 2010

    Żadna "rewelka" z pomysłem na hubę. Przed wyborami wykorzystano ten pomysł podczas rewitalizacji parku na Zarabiu. Co uporczywiej trzymających się gleby okazów drzew dosięgła piła łańcuchowa, trzy powodzie i na reszcie drzewostanu już kiełkują huby!
    Będzie okazja wyciąć resztę a huby zamarynować w formalinie. Pychota!

    Cytuj
  • 28 wrz 2010

    W przekazie podprogowym zawarłeś pytanie...cygnus nie daj się prosić, powiedz jak zrobić hubę. Uchylę rąbka tajemnicy, wleje światło wiedzy w Wasze chłonne organizmy.

    Po wygranych wyborach celem wyhodowania huby, nalezy stać w miejscu i nic nie robić, okres hodowli jedna kadencja.

    Cytuj
  • adzygmunt 28 wrz 2010

    "no i przez te grzybki czar rodzinnej kryptki nader szybki dał obiadkom kres" Z pamięci, przepraszam autora WM za zniekształcenia.
    Dobrej nocy nie tej ostatniej za to najdłuższej.

    Cytuj
  • 29 wrz 2010

    Luna "róż" to od niewyspania i kubańskich cygar ;) A tak na poważnie, zamiast spać to hulam sobie po necie. Dziś nie muszę wcześnie wstawać to zarywam nockę. Znów będą gadać że "stary pewnie całą noc balował" :D

    Cytuj
  • 29 wrz 2010

    No tak, wczoraj rządził o 2:39 to dzisiaj odsypia.

    Cytuj
  • adzygmunt 30 wrz 2010

    Właściwie to spokojnie mogę iść spać, Nie mam co myśleć o wyjściu siatkarzy z grupy.
    Nic nie będzie mi się śniło.
    Tak jak niektórym, że będą w pierwszej czwórce!

    Cytuj
  • 1 paź 2010

    A ja czekam na transport i na lotnisko. Jeszcze tylko kilka drobiazgów zapakuję do podręcznego i mogę spokojnie czekać na taksówkę. Nie panikujcie, wracam w Niedzielę. ;) No to miłego dnia i do zobaczenia w ostatni dzień tygodnia. ;)

    Cytuj
  • adzygmunt 1 paź 2010

    Chyba już można "lecieć w kimono" Wszystko co miało się zdarzyć złego już się wydarzyło. To w nocy już żaden koszmar jak ten dzisiejszy mecz się nie przyśni!
    Ps jak znam życie to 007 piśnie postem z daleka!
    Z tą niedzielą jest różnie. Dla jednych jest ostatnim dniem tygodnia dla innych pierwszym. Np tak jest w organizerze "casio" sprzed dziesięciu a może więcej lat.
    Problem w tym czy "casio" wie tym dlaczego ma tak napisane!?

    Cytuj
  • 1 paź 2010

    Wszyscy kibice mają ten sam problem, ubolewają kiedy ich drużyna/zespół przegrywa. Znalazłem rozwiązanie na skołatane nerwy i stracone nadzieje, trzeba kibicować zwycięzcą i to wszystko.

    Cytuj
  • adzygmunt 2 paź 2010

    Jasnowidz czy "cóś"?

    Cytuj
  • 4 paź 2010

    Dobranoc

    Na tyle mnie dzisiaj stać, chociaż mogę Wam opowiedzieć bajke na dobranoc.

    Rosiądzcie się wygodnie, zaczynam.
    Dawno, dawno temu(wczoraj)nie miałem internetu, nie mogłem sprawdzić poczty, odpisać maili i czułem się świetnie. A morał tej bajki jest taki, że dzisiaj już nie czuję się tak świetnie.

    Cytuj

Odpowiedz