Forum » Wolne Myśli

Ktoś nie śpi aby spać mógł ktoś.

  • adzygmunt 12 kwi 2011

    Jak tu iść z radością spać. Powinienem poprawnie napisać "radośnie". Błąd, który robimy nagminnie nie zmienia faktu, że deszcz bębni o szyby i tak ma być w nocy i w ciągu jutra!
    A kota trzeba wystawić za drzwi, bo tylko tam umie się załatwić.
    Kto ma "większego stresa" ja czy on?

    Cytuj
  • 6 maj 2011

    Nie myślałem że ten temat powoli zacznie umierać? Co jak co ale w tym temacie jest szansa na ślinotok ;) Ostatnio zarywam kilka nocek i zaglądam na forum. A tu nic... Cisza jak makiem zasiał...
    Może ktoś też nie śpi...

    Cytuj
  • 6 maj 2011

    Cóż, może warto umawiać się o określonej godzinie? Ja teraz wcześnie wstaję i właściwie do 23.00 staram się położyć, by rano być w formie.

    Cytuj
  • 7 maj 2011

    Mona, i cóż żeś Wać Panna uczyniła, głosując na mnie cenny głos straciłaś. [/quote]

    Moje głosy są bardzo ważne i nie sądzę żebym straciła, przynajmniej sobie nie przypominam Cygnusie!!
    Za te bajki obiecane:)

    Cytuj
  • 8 maj 2011

    Podobno kiedy na coś się długo czeka, wtedy lepiej smakuje;) Nie wiem ile jest w tym prawdy Mona, ale możemy przyjąć że tą teze postawił ktoś bardzo mądry, chociaż z drugiej strony czy mądry znaczy inteligentny.

    Z innej beczki, pewnie zauważyliście że w życiu każdego forumowicza przychodzi taki moment, kiedy to spada ochota na logowanie i pisanie, kiedy myśli "już mi się nie chce", takie chwile, że nawet ciekawe dyskusje nie prowokują chęci przyłączenia sie do nich, moment wypalenie i koleją rzeczy wypadania z obiegu. Stopniowa śmierć wirtualnego bytu.

    Cytuj
  • 8 maj 2011

    Coż... niezarejestrowani nie mają tego problemu. Ot taki plusik pośród minusów. Po prostu wchodzisz i albo piszesz albo nie:)
    Co do myśli "już mi sie nie chcę" znacznie łatwiej to odczuć posiadając poglądy niezgodne z większoscią forumowiczów. Wtedy nic łatwiejszego niz odczuć zmęczenie. Nawet jesli jest się znacznie mniej zaawansowanym stażowo niż Ty Cygnusie. Ale człowiek pisze. Czasem tylko dlatego, że chce sie wygadać a czasem dlatego, że mu bardzo zależy na przedstawieniu swojego zdania. Wszyscy mamy problemy. Czasem ciężkie i smutne. Ale nikt o tym nie pisze... Każdy pisze o wszystkim innym. Może to sposób na odreagowanie? Może nienajlepszy. Może łatwiej zrzucić z siebie ciężar poźną nocą kiedy wiadomo, że nikt nie odpisze i polozyć się spać. A dalej... co bedzie to będzie. To już będzie jutro:)
    Dziś chyba ja zgasze światło na forum:) Dobranoc:)

    Cytuj
  • 21 maj 2011

    [quote=cygnus] Podobno kiedy na coś się długo czeka, wtedy lepiej smakuje;) Nie wiem ile jest w tym prawdy Mona, ale możemy przyjąć że tą teze postawił ktoś bardzo mądry, chociaż z drugiej strony czy mądry znaczy inteligentny.

    Z innej beczki, pewnie zauważyliście że w życiu każdego forumowicza przychodzi taki moment, kiedy to spada ochota na logowanie i pisanie, kiedy myśli "już mi się nie chce", takie chwile, że nawet ciekawe dyskusje nie prowokują chęci przyłączenia sie do nich, moment wypalenie i koleją rzeczy wypadania z obiegu. Stopniowa śmierć wirtualnego bytu. [/quote]

    Czyżby Cygnusie ta choroba Cię dosięgła!!!!:)

    Cytuj
  • 21 maj 2011

    Jak nie dokładasz drew do ognia powoli przygasa, aż w końcu ten ostatni tańczący języczek dopalającego się polana gaśnie. Pozostaje jedynie żar który powoli traci temperaturę, energie i zamienia się w popiół. Miejmy nadzieję że za tysiać lat powstanie z niego piękny diament...

    Cytuj
  • 25 maj 2011

    .....diament....lub najpewniej nic nie znacząca skamielina, może chociaż odściśnie się w niej jakaś gałązka.

    Mona, tak stopniowo i z każdym dniem jest mnie coraz mniej, ale zrzucę to na karb obowiązków.

    Cytuj
  • 26 maj 2011

    Oj tam, oj tam! Po prostu (biorąc pod uwagę różne Twoje posty odnośnie pór roku) głowę zajmują Ci teraz inne ważne rzeczy ;) ) I wcalę Ci się nie dziwię Cygnus, Świat jest wyjątkowo piękny o tej porze roku ;)
    ...Klik...
    Dobranoc.

    Cytuj
  • 13 lip 2011

    Oj, czyżby Panom wciąż wiosna szumiała w głowie, że tu już nie zaglądacie? ;)
    Mona też ucichła, a może to wakacyjne lenistwo?

    2 1 Cytuj
  • adzygmunt 14 lip 2011

    Oj tam, oj tam, że zacytuję MOO7 ja na przykład zająłem się w chwilach kiedy nie zaglądałem tutaj łapaniem chrabąszczy!
    Czy to jest lenistwo? Luna!

    1 2 Cytuj
  • adzygmunt 14 lip 2011

    Luna i dwóch forumowiczów od minusów Przepraszam za post napisany nie o tej porze.
    Chrabąszczy już dzisiaj nie ma. Mam wolne.
    Usiadłem do kompa a tu ...cisza, aż ją słychać!
    Godzinę temu niestety "Soneczko" wie lepiej ile ubyło dnia , czyli już szarówka była, zauważyłem jak duży pies gonił zająca!
    A zająca nie widziałem od dwóch lat!
    To się nazywa pech! Teraz o nieboraka się martwię!

    1 Cytuj
  • 14 lip 2011

    Drogi Adzygmuncie chrabąszcze są milutkie o ile nie chcą wplątać się we włosy;)
    A co do zajęcy, to jest ich naprawdę mało. Czego nie wyłapią psy, nie wytępi zaraza, to wystrzelają myśliwi. Niestety nie raz byłam tego świadkiem, gdy z aparatem fotograficznym w ręku wędrowałam przez pola, a panowie ze strzelbami oddawali się swojej okropnej pasji;(

    4 Cytuj
  • adzygmunt 14 lip 2011

    Włosy jeszcze ma ale gorzej jak chcą koniecznie dostać się do nosa br...
    Takiego "wysypu" jak tego roku nie widziałem nigdy!!!
    To straszny szkodnik.
    Następne emocje za rok!

    1 2 Cytuj
  • adzygmunt 18 lip 2011

    Muszę poprawić mój post wyżej. Miało być "włosy jeszcze małe piwo".

    Czy można wybrać się już na łąkę by zobaczyć robaczki świętojańskie?
    Przy tym trzeba uważać by nie wdepnąć w śliniki. To prawidłowa nazwa tego obrzydlistwa i okropnego szkodnika w ogródku.
    Czy ktoś wie, po co to to plącze się po świecie? Są z niego jakieś korzyści dla przyrody? Wydaje się, że nie należą do żadnego łańcucha pokarmowego!

    1 1 Cytuj
  • 18 lip 2011

    Niestety i w moim ogrodzie to śliskie paskudztwo obgryza kwiaty i jarzyny:) Słyszałam, że jednym z naturalnych sposobów na pozbycie się śliników jest wabienie ich do pułapki z osłodzonym piwem. Jutro to wypróbuję! Trzeba umieścić w ziemi głęboki pojemnik napełniony tą miksturą. Choć brzmi to niewiarygodnie, to podobno piwo jest przysmakiem ślimaków. Nęci je silny zapach chmielu. Zwabione masowo wpadają do naczynia. Mam nadzieję, że nie zanęcę tam swojego sąsiada, który też jest smakoszem piwa;)

    2 Cytuj
  • 19 lip 2011

    Wystarczy styropianowa tacka po mięsie położona na trawie. Naprawdę działa. Któregoś roku testowałam. Tyle ich się nazlatywało przez noc, że rano nie było jak tej tacki złapać, by nie dotknąć tych oślizłych stworzonek.

    1 Cytuj
  • adzygmunt 20 lip 2011

    Ja musiałbym mieć stolnicę.
    Inny sposób, zafundujcie sobie stadko kaczek!
    Luna, kto wypił to piwo?

    1 1 Cytuj
  • 20 lip 2011

    Hehe. Aż tyle tych stworzonek Ciebie zleciało? To współczuję. Ja innego sposobu nie znam, więc niestety Ci nie pomogę

    Cytuj
  • 20 lip 2011

    Jeszcze nie przygotowałam mikstury, bo aura jest niesprzyjająca (burze), a "chrzczonego" piwa to chyba nawet śliniki nie lubią;) Na razie stosuję mechaniczne zbieranie, a jego "owoce" trafiają na kompost... Niestety nie mam kaczuszek:(

    Cytuj
  • adzygmunt 21 lip 2011

    Kompost to idealna przystań dla nich. Ciepło i wilgotno.
    W kompoście raj mają także nornice. Niestety nie są mięsożerne!
    Ja po wypróbowaniu co ekologiczne wszystkiego, kupuję ślimakol i posypuję Zdecydowanie poprawa jest zauważalna!

    1 1 Cytuj
  • 30 lip 2011

    [quote=Luna] Oj, czyżby Panom wciąż wiosna szumiała w głowie, że tu już nie zaglądacie? ;)
    Mona też ucichła, a może to wakacyjne lenistwo? [/quote]

    Oj chciałabym, żeby to lenistwo. Wakacje niech żyją wakacje. A wracając do tematu TYCH ohydnych to ja do nich już nie mam cierpliwości ale ślimakol najlepszy same do niego przychodzą a potem tak fajnie wyglądają. Mam nadzieje, że o tej porze ktoś jeszcze jest, że nie wszyscy na Zarabiu na tańcach?

    1 Cytuj
  • 23 sie 2011

    W związku z tym że mam dzisiaj zarwaną nockę, postanowilem trochę "odkurzyć" ten temat bo zauważyłem że zaczęła się dyskusja ktora mogłaby się znaleźć w programie Tydzień Na Działce. Jak jeszcze ktoś taki program pamięta ;) Zostawmy więc ślimaki i żaby francuzom. Nurtuje mnie ostatnio kwestia nieobecności "stałych" bywalców tego i innych tematów. Po części tłumaczę to sobie sezonem wakacyjnym i relatywnym brakiem zainteresowania komputerem w tym okresie. Ważniejsze niż wirtualne dysputy są spacery na świeżym powietrzu, wyłapywanie tak upragnionych promieni słonecznych, szczególnie w krajach tak egzotycznych jak Egipt czy Turcja.
    Jednak dla niektorych z nas sezon letni to okres wzmożonej działalności co jak widać też nie owocuje wolnym czasem, zwłaszcza tym przeznaczonym na sen. Mimo wszystko, liczę na to że znajdzie się jakiś nocny marek który zaglądnie w ten temat częściej niż raz na tydzień.
    (zapraszam wszystkich z wyjątkiem trolli ;) )

    3 1 Cytuj
  • 23 sie 2011

    [quote=Mysleniczanin007] Mimo wszystko, liczę na to że znajdzie się jakiś nocny marek który zaglądnie w ten temat częściej niż raz na tydzień. [/quote]

    Wprawdzie nie jestem Markiem, tym bardziej nocnym ale zaglądam tutaj od czasu do czasu;) Ostatnio może trochę rzadziej bywam na forum ale to dlatego, że ponad wirtualne przedkładam osobiste spotkania. Nawet najbardziej wyszukane słowa nie zastąpią patrzenia w oczy;)

    2 Cytuj

Odpowiedz