[quote=adzygmunt] Halny nie idzie tylko wieje i duje w kominie.
Cygnus przegrałeś z Moną. Jeden do zera dla niej [/quote]
Oj wieje wieje i to ostro szumi za oknem. Biedne drzewka bo na wszystkie strony je kołysze. Jeden do zera kurcze nie wiedziałam, że tu jakiś mecz z Cygnusem wzięłabym wsparcie:)
Z czarownicami nie ma żartów, kiedyś Wam opowiem, jak spotkałem blond czarownice i nie wynikło z tego nic dobrego, do dziś się wzdrygam na to wspomnienie.
Mówisz w tym poście że jakoby blond czarownica została z owym nie określonym nieszczęśnikiem.
Jako mówił znany wieszcz ze Spytkowic zwany Wodolejem, czarownica na pstrym jeździ koniu, a ktoś inny mówił że koń jest nalepszym przyjacielem człowieka....pewnie na podstawie Naszej szkapy.
Albo Łyska z pokładu Idy. ;) Nakarmiono nas intelektualnymi knotami bohatersko - męczeczennymi z niższej półki literackiej które wepchnięto na siłę do szkół jako instruktarz dla dorastającego człowieka - pracuj i zasuwaj a tuż przed śmiercią "ujrzysz światełko w tunelu". Wiadomo jednak że łaska pańska na pstrym koniu jeżdzi więc nie ma co się spodziewać gwarantowanego sukcesu zwłaszcza gdy nam się trafi darowany konik. Wiadomo że takiemu w zęby się nie zagląda chociaż osobiście namawiam, zwłaszcza przed ślubem. Bo potem może się okazać że zamiast pięknej, narowistej klaczy mamy zimnokrwistą klacz bertońską. Która będzie pasować jak wół do karety...
Może Myśleniczaninie zamiast zimnokrwistej klaczy polecam Ci małego konika:
Konik, z drzewa koń na biegunach
Zwykła zabawka mała huśtawka
A rozkołysze rozbawi
Konik, z drzewa koń na biegunach
Przyjaciel wiosny, uśmiech radosny
Każdy powinien go mieć :)
Piekielnie brzydkie te czarownice z linku. Do "naszych" forumowych nie mają startu;)
Kąpiel w kotle....mam swojego kandydata, no chyba że Luna chciała mnie łyżką pokręcić. Chciałaś?
i jeszcze aromaterapia, hydromasaż, potem masaż bańkami chińskimi, później kąpiele w błocie, następnie złuszczanie naskórka (peeling), dalej: zabiegi antycellulitowe i wyszczuplające, później "farmy piękności", maseczki odżywcze, wreszcie farbowanie włosów i malowanie paznokci, po tym regulacja brwi, później zabieg "cynamonowe stopy", a na koniec po tym wszystkim relaksujący masaż głowy... ;)
Ad, brodawka może dodawać pikanterii, być szczegółem określającym indywidualny charakter więc należy przemyśleć jej ewentualne wypalenie (chyba, że za tym zabiegiem przemawiają względy zdrowotne). Jeśli jednak zostanie, to warto ją zaakceptować i cieszyć się nią tak, jak resztą ciała:) Bo swoim ciałem należy się cieszyć i dobrze je traktować, dopieszczać, dokarmiać, jak trzeba leczyć i często głaskać - a to już niekoniecznie własnymi rękami;)
[quote=cygnus] Z czarownicami nie ma żartów, kiedyś Wam opowiem, jak spotkałem blond czarownice i nie wynikło z tego nic dobrego, do dziś się wzdrygam na to wspomnienie.
Mona, wsparcie może Ci sie jeszcze przydać;) [/quote]
Cygnusie tak z ciekawości pytam co Ty masz do Blond Czarownic!!?? Jak coś złego to od razu blond, ciekawe czemu?
[quote=mon-max] Cygnus nic nie chce zdradzić o tej blond piękności:) [/quote]
Blond czarownicy, tak o niej myślmy, a historyjki nie moge opowiedzieć, to by było wbrew moim zasadą.
Jak chcesz to opowiem Ci inną, tylko że późnym wieczorem(nie koniecznie dziś)
[quote=cygnus] mon-max napisał/a: Cygnus nic nie chce zdradzić o tej blond piękności:)
Blond czarownicy, tak o niej myślmy, a historyjki nie moge opowiedzieć, to by było wbrew moim zasadą.
Jak chcesz to opowiem Ci inną, tylko że późnym wieczorem(nie koniecznie dziś) [/quote]
Czy spełniasz swoje obietnice?? Trzymam za słowo. Już nie mogę się doczekać na tą inną późnym wieczorem, która ukołysze mnie do snu.
[quote=adzygmunt] Halny nie idzie tylko wieje i duje w kominie.
Cygnus przegrałeś z Moną. Jeden do zera dla niej [/quote]
Oj wieje wieje i to ostro szumi za oknem. Biedne drzewka bo na wszystkie strony je kołysze. Jeden do zera kurcze nie wiedziałam, że tu jakiś mecz z Cygnusem wzięłabym wsparcie:)
Z czarownicami nie ma żartów, kiedyś Wam opowiem, jak spotkałem blond czarownice i nie wynikło z tego nic dobrego, do dziś się wzdrygam na to wspomnienie.
Mona, wsparcie może Ci sie jeszcze przydać;)
Dobrze, że tylko zostało Ci wspomnienie choć zatrważające.
Niektórzy nie mieli takiego szczęścia jak Ty Hi,hi!
Mówisz w tym poście że jakoby blond czarownica została z owym nie określonym nieszczęśnikiem.
Jako mówił znany wieszcz ze Spytkowic zwany Wodolejem, czarownica na pstrym jeździ koniu, a ktoś inny mówił że koń jest nalepszym przyjacielem człowieka....pewnie na podstawie Naszej szkapy.
Albo Łyska z pokładu Idy. ;) Nakarmiono nas intelektualnymi knotami bohatersko - męczeczennymi z niższej półki literackiej które wepchnięto na siłę do szkół jako instruktarz dla dorastającego człowieka - pracuj i zasuwaj a tuż przed śmiercią "ujrzysz światełko w tunelu". Wiadomo jednak że łaska pańska na pstrym koniu jeżdzi więc nie ma co się spodziewać gwarantowanego sukcesu zwłaszcza gdy nam się trafi darowany konik. Wiadomo że takiemu w zęby się nie zagląda chociaż osobiście namawiam, zwłaszcza przed ślubem. Bo potem może się okazać że zamiast pięknej, narowistej klaczy mamy zimnokrwistą klacz bertońską. Która będzie pasować jak wół do karety...
Może Myśleniczaninie zamiast zimnokrwistej klaczy polecam Ci małego konika:
Konik, z drzewa koń na biegunach
Zwykła zabawka mała huśtawka
A rozkołysze rozbawi
Konik, z drzewa koń na biegunach
Przyjaciel wiosny, uśmiech radosny
Każdy powinien go mieć :)
Dziękuję za troskę, jednak mój ekscentryzm kieruje moje myśli w kierunku czarnego konia na żółtym polu. Zwłaszcza 250 GT California Spyder... ;)
Czarny koń na żółtym polu czyli b8 lub g8 (przy rozpoczęciu partii) ale bardziej fachowo jest używać określenia skoczek :)
Cygnus napisał:
"Mona, wsparcie może Ci sie jeszcze przydać;)"
jest i wsparcie:) teraz można się dobrze bawić przy kotle. i kogoś do tego kotła trzeba będzie wrzucić;)
Dobra zabawa "przy kotle" nasuwa mi na klawiaturę fragment z kabaretu "Tey"
http://www.youtube.com/watch?v=_caqjVuTxSE
;)
Piekielnie brzydkie te czarownice z linku. Do "naszych" forumowych nie mają startu;)
Kąpiel w kotle....mam swojego kandydata, no chyba że Luna chciała mnie łyżką pokręcić. Chciałaś?
Chciałabym, chciała...;)
Cygnus, ciekawe zaproszenie na Spa ;) A może jeszcze gorące kamyki na plecy i akupunktura? Tak zwany ucisk punktów wrażliwych... ;P
i jeszcze aromaterapia, hydromasaż, potem masaż bańkami chińskimi, później kąpiele w błocie, następnie złuszczanie naskórka (peeling), dalej: zabiegi antycellulitowe i wyszczuplające, później "farmy piękności", maseczki odżywcze, wreszcie farbowanie włosów i malowanie paznokci, po tym regulacja brwi, później zabieg "cynamonowe stopy", a na koniec po tym wszystkim relaksujący masaż głowy... ;)
Brzmi kusząco, ale na wszystko nie dam sie namówić, np. zabiegi antycelulitowe i wyszczuplające.
Nigdy w życiu!
A co z kurzymi stopkami?, kurza twarz!!!
Ps mam brodawkę na czubku nosa, co z nią? Luna masz sposób na nią?
[quote=adzygmunt]
Ps mam brodawkę na czubku nosa, co z nią? [/quote]
Brodawkę najlepiej wypalić :)
To nie wchodzi w grę. Poszłoby z skwierczącym nochalem pół nosa. IZostałby skwarek. Luna, wiem to na pewno, ma milsze i łagodniejsze metody!
Ad, brodawka może dodawać pikanterii, być szczegółem określającym indywidualny charakter więc należy przemyśleć jej ewentualne wypalenie (chyba, że za tym zabiegiem przemawiają względy zdrowotne). Jeśli jednak zostanie, to warto ją zaakceptować i cieszyć się nią tak, jak resztą ciała:) Bo swoim ciałem należy się cieszyć i dobrze je traktować, dopieszczać, dokarmiać, jak trzeba leczyć i często głaskać - a to już niekoniecznie własnymi rękami;)
To ostatnie zdanie niesie w sobie tyle nadziei, że człowiek chciałby być cały w(zaakceptowanych przez siebie)brodawkach.
[quote=cygnus] Z czarownicami nie ma żartów, kiedyś Wam opowiem, jak spotkałem blond czarownice i nie wynikło z tego nic dobrego, do dziś się wzdrygam na to wspomnienie.
Mona, wsparcie może Ci sie jeszcze przydać;) [/quote]
Cygnusie tak z ciekawości pytam co Ty masz do Blond Czarownic!!?? Jak coś złego to od razu blond, ciekawe czemu?
Mona nie przybieraj sobie do głowy:) Ja nic nie mam do blond czarownic zupełnie serio pisze, ale do tej konkretnej blond to uuuu...szkoda gadać.
Chciałam usłyszeć historyjkę. A tu kicha. Cygnus nic nie chce zdradzić o tej blond piękności:)
[quote=mon-max] Cygnus nic nie chce zdradzić o tej blond piękności:) [/quote]
Blond czarownicy, tak o niej myślmy, a historyjki nie moge opowiedzieć, to by było wbrew moim zasadą.
Jak chcesz to opowiem Ci inną, tylko że późnym wieczorem(nie koniecznie dziś)
[quote=cygnus] mon-max napisał/a: Cygnus nic nie chce zdradzić o tej blond piękności:)
Blond czarownicy, tak o niej myślmy, a historyjki nie moge opowiedzieć, to by było wbrew moim zasadą.
Jak chcesz to opowiem Ci inną, tylko że późnym wieczorem(nie koniecznie dziś) [/quote]
Czy spełniasz swoje obietnice?? Trzymam za słowo. Już nie mogę się doczekać na tą inną późnym wieczorem, która ukołysze mnie do snu.