Chyba powinienem w tym miejscu przeprosić Lune, Kruka i 007, bo dyskusje o pieniądzu, miłości i "różnicach", sprowadziłem do poziomu 3-4cm nad podłogą.
Niestety nie mogę obiecać że to się więcej nie powtórzy.
[quote=cygnus]To był piękny słoneczny dzień, drzwi na taras były długo otwarte. Teraz kiedy wieczorem usiadłem żeby delektować sie ciszą i przyrodą w TV, część przyrody próbowała przebiec po podłodze.
Wielki włochaty pająk postanowił chyba u mnie zamieszkać i co z nim zrobić? Pantoflem go oczywiście:)
Dlaczego o tym piszę? Bo to historia z życia wzięta i pisze o tym dlatego, żeby nie musieć pisać o niczym innym;) [/quote]
Aj nie ładnie a pająki szczęście przynoszą a Ty go pantoflem. Aj musiało go boleć.
Przechodząc od dywagacji na temat całyśnych ust Cygnusa do meritum sprawy, czyli wydawania pieniędzy, to muszę stwierdzić, że płeć nie jest tu jedynym wyznacznikiem. Kobiety też umieją trwonić pieniądze... Choć z racji wychowania kobiety częściej najpierw dbają o potrzeby innych, a potem o swoje, a mężczyźni raczej odwrotnie. Oczywiście nie jest to norma;)
Zastanawiam się czy nie miałem racji, że nie ma co myśleć o wyjściu z grupy /siatkarze/. Wszak wyszli tyle, że niewłaściwymi drzwiami!
Mam jeszcze jeden dylemat. Noce robią się zimne. Mam kocurka wystawić za drzwi? On chce a ja mam myśleć za niego, że mu dupsko zmarznie?
Nie róbcie innym tego, co Wam niemiłe!
Inne problemy mam także, ale stosuję zasadę: co głośno powiedziane /napisane/ jest dużo większym szkopułem.
"Słowo ptakiem wylata, wołem powraca", przysłowie, autor mi nie znany>
Pytanie nie do mnie. Nie cierpię tego, a jeden taki pan no dopiszę lekarz czyni to regularnie pacjentom, brrr!
Na mój gust obie strony są niezadowolone!!!
Zastanawiam się czy będzie "babie lato". Tęskno mi do ciepełka.
Już "straszą straszną" zimą. A tu na dobre to jeszcze jesień się ledwo co zaczęła!
Skąd się wzięła nazwa: "babie lato"?
Jaka baba takie ciepełko, ot takie zapomniane ludowe powiedzenie.
Skąd sie wzieło "babie lato", no cóż w zamierzchłych czasch kiedy żyli nasi pradziadowie...i tak dalej i dalej bleblebleble, tretete, tretete....i tak jej to lotało.
Ale że nie wypada mówić gwarą to >loto< zamienieno na >lato< wypaczając sens. Takie są te "nowoczesne" czasy.
Oj Ad Ad, już Ci kiedyś pisałem kibicuj zwycięzcą lub chociaż potencjalnym zwycięzcą. W ten sposób nie tracisz głosu i nerwów, cygnus(vel ja)nie jest typem zwycięzcy czy ulubieńca tłumów:]
Z innej beczki;
Mam tendencje zaglądania od czasu do czasu na podstronę "kto jest dostępny", statystyka to moje zboczenie zawodowe ;) I co się okazuje, statystycznie relacja między zarejestrowanymi użytkownikami a gośćmi wynosi 2-4; 30-40 !!!!! Sądząc po średnio 1800 zarejestrowanych urzytkownikach wygląda na to że czyta nas PÓŁ Myślenic i okolic :D, oczywiście statystycznie. Taka drobna spekulacja.
Czy to ma jakieś znaczenie? Może na zasadzie: kropla drąży skałę.
Myśleniccy notable nawet jeśli coś zostało zrobione pod wpływem naszych postów nigdy, przenigdy nie przyznali się do tego, iż impulsem do działania była informacja wyczytana z forum.
Tutaj jawi się chęć czy otwartość pracy dla społeczeństwa.Czy tez forma komunikowania się ze społeczeństwem.
Przykład: Niedawno w UMiG zaproszono organizacje pozarządowe do konsultacji w sprawie regulaminu współpracy na rok 2011.
Po czym przedstawiono to co już było napisane w zaproszeniu. Konsultacje się odbyły? Odbyły!
A że nie zrealizowano z owych regulaminowych postulatów nic np wyłonienie przedstawicieli organizacji do komisji konkursowych. to już w późniejszym "rozwiniętym" sprawozdaniu zostanie uzupełnione o... kogo?
A lista obecności była? była a jakże! Sprawozdanie będzie, że były konsultacje.
Tylko, że arogancja urzędników sięga dna, czy zenitu, sam nie wiem!
I to jest problem!
Hasło:"Pierwsza pomoc - wiem co robić" nie do końca sprawdza się w realu!
Chyba powinienem w tym miejscu przeprosić Lune, Kruka i 007, bo dyskusje o pieniądzu, miłości i "różnicach", sprowadziłem do poziomu 3-4cm nad podłogą.
Niestety nie mogę obiecać że to się więcej nie powtórzy.
[quote=cygnus]Czy pieniądze psują? Kto jest bardziej podatny na "zepsucie" kobieta czy może mężczyzna?[/quote]
Sądzę, że raczej facet jest bardziej podatny na "zepsucie". Za dużo kasy to nie zdrowo, a za mało też źle dziś ciężko dogodzić.
[quote=cygnus]To był piękny słoneczny dzień, drzwi na taras były długo otwarte. Teraz kiedy wieczorem usiadłem żeby delektować sie ciszą i przyrodą w TV, część przyrody próbowała przebiec po podłodze.
Wielki włochaty pająk postanowił chyba u mnie zamieszkać i co z nim zrobić? Pantoflem go oczywiście:)
Dlaczego o tym piszę? Bo to historia z życia wzięta i pisze o tym dlatego, żeby nie musieć pisać o niczym innym;) [/quote]
Aj nie ładnie a pająki szczęście przynoszą a Ty go pantoflem. Aj musiało go boleć.
Nic go nie bolało, nawet nie pisnął;)
Co do(tfu)pieniędzy(tfu), to tak z perspektywy kobiety piszesz, bo my mężczyźni mamy inne zdanie;)
Ja to widzę z perspektywy kobiety, jak mężczyźni trwonią ciężko zarobione pieniążki.
Mam nadzieje, że znieczulenie wcześniej mu dałeś.
[quote=mon-max]Ja to widzę z perspektywy kobiety, jak mężczyźni trwonią ciężko zarobione pieniążki. [/quote]
To nie mężczyźni, to nieudacznicy.
[quote]
Mam nadzieje, że znieczulenie wcześniej mu dałeś. [/quote]
Dałem, tyle że później. Słaby jestem z pierwszej pomocy, mam tylko przećwiczone usta-usta i masaż serca.
O tak, że masz przećwiczone usta-usta, to widać po Twoim awatarze;)
Przechodząc od dywagacji na temat całyśnych ust Cygnusa do meritum sprawy, czyli wydawania pieniędzy, to muszę stwierdzić, że płeć nie jest tu jedynym wyznacznikiem. Kobiety też umieją trwonić pieniądze... Choć z racji wychowania kobiety częściej najpierw dbają o potrzeby innych, a potem o swoje, a mężczyźni raczej odwrotnie. Oczywiście nie jest to norma;)
Zastanawiam się czy nie miałem racji, że nie ma co myśleć o wyjściu z grupy /siatkarze/. Wszak wyszli tyle, że niewłaściwymi drzwiami!
Mam jeszcze jeden dylemat. Noce robią się zimne. Mam kocurka wystawić za drzwi? On chce a ja mam myśleć za niego, że mu dupsko zmarznie?
Ale masz problemy Adzygmuncie, pozazdrościć- chciałbym mieć takie zmartwienia jak Ty- żyć nie umierać !
Osobiście wystawiłbym kota za drzwi- niech mu marznie dupa !
Nie róbcie innym tego, co Wam niemiłe!
Inne problemy mam także, ale stosuję zasadę: co głośno powiedziane /napisane/ jest dużo większym szkopułem.
"Słowo ptakiem wylata, wołem powraca", przysłowie, autor mi nie znany>
Ja się tak zastanawiam...że włożę sobie palec w tyłek
Samozaspokojenie? fe!!!
ADZ, zadałbym pytanie - "w czyj?"
Pytanie nie do mnie. Nie cierpię tego, a jeden taki pan no dopiszę lekarz czyni to regularnie pacjentom, brrr!
Na mój gust obie strony są niezadowolone!!!
Zastanawiam się czy będzie "babie lato". Tęskno mi do ciepełka.
Już "straszą straszną" zimą. A tu na dobre to jeszcze jesień się ledwo co zaczęła!
Skąd się wzięła nazwa: "babie lato"?
Jaka baba takie ciepełko, ot takie zapomniane ludowe powiedzenie.
Skąd sie wzieło "babie lato", no cóż w zamierzchłych czasch kiedy żyli nasi pradziadowie...i tak dalej i dalej bleblebleble, tretete, tretete....i tak jej to lotało.
Ale że nie wypada mówić gwarą to >loto< zamienieno na >lato< wypaczając sens. Takie są te "nowoczesne" czasy.
Cygnus zawsze wiedziałem dlaczego na Ciebie głosowałem, i będę głosował!
Oj Ad Ad, już Ci kiedyś pisałem kibicuj zwycięzcą lub chociaż potencjalnym zwycięzcą. W ten sposób nie tracisz głosu i nerwów, cygnus(vel ja)nie jest typem zwycięzcy czy ulubieńca tłumów:]
Masz rację. już patrząc na Twoja fizys mnie odrzuca, ale...
Z innej beczki;
Mam tendencje zaglądania od czasu do czasu na podstronę "kto jest dostępny", statystyka to moje zboczenie zawodowe ;) I co się okazuje, statystycznie relacja między zarejestrowanymi użytkownikami a gośćmi wynosi 2-4; 30-40 !!!!! Sądząc po średnio 1800 zarejestrowanych urzytkownikach wygląda na to że czyta nas PÓŁ Myślenic i okolic :D, oczywiście statystycznie. Taka drobna spekulacja.
Czy to ma jakieś znaczenie? Może na zasadzie: kropla drąży skałę.
Myśleniccy notable nawet jeśli coś zostało zrobione pod wpływem naszych postów nigdy, przenigdy nie przyznali się do tego, iż impulsem do działania była informacja wyczytana z forum.
Tutaj jawi się chęć czy otwartość pracy dla społeczeństwa.Czy tez forma komunikowania się ze społeczeństwem.
Przykład: Niedawno w UMiG zaproszono organizacje pozarządowe do konsultacji w sprawie regulaminu współpracy na rok 2011.
Po czym przedstawiono to co już było napisane w zaproszeniu. Konsultacje się odbyły? Odbyły!
A że nie zrealizowano z owych regulaminowych postulatów nic np wyłonienie przedstawicieli organizacji do komisji konkursowych. to już w późniejszym "rozwiniętym" sprawozdaniu zostanie uzupełnione o... kogo?
A lista obecności była? była a jakże! Sprawozdanie będzie, że były konsultacje.
Tylko, że arogancja urzędników sięga dna, czy zenitu, sam nie wiem!