Rekordy to oczywiscie moja specjalność, imię natomiast obrałem świadomie, ma wiele wspólnego ze mna;)
Zastanawiam sie dlaczego zniknał temat "kto pożyczy klucz do kaset shimano" pewnie był niepoprawny politycznie , wiadomo tam gdzie jest rower tam są pedały.
Taki żarcik z mojej mało europejskiej otwartości umysłu i świadomości.
Zastanawiam się czy jestem dobrym Polakiem.
Nie ma mnie w pochodzie narodowców, faszystów, gejów, porozumienie 11 listopada, narodowo-radykalnym, niepodległości. Nie blokuję, nie maszeruję, nie noszę sztandarów na drzewcach, nie palę pochodni i opon, nie wznoszę okrzyków, nie wywalam zboża na tory, wylewam mleka do rowów,
Nauczyłem się tylko marszu I-wszej Brygady i wiem co to za święto 11 listopada, i dlaczego 11 a nie XXX?
Chyba czas pomyśleć o spokoju, pokoju i przekazaniu znaku.
Dzieciom, wnukom co wiedziałem powiedziałem!
Kiedyś byłem w konspirze, ale nawet nie pomyśleli o mnie by mnie internować. No to co za Polak ze mnie?
Również jestem obojętny na wszelkie zamieszania i wydarzenia narodowe, a dziś normalnie pracowałem, moich klientów nie interesuje czy noszę flagę czy nie, oni czekają.
Polak, hmmm...ten co mieszka dwadzieścia lat w stanach i bierze tam udział w wyborach, wybierając prezydenta dla mnie, jakim prawem?
Ten co wiesza flage, ale na lewo naprawia usługowo samochody w garażu, a moze ten co regularnie płaci podatki i zabójczy ZUS utrzymując stado urzędników i tabuny bezrobotnych którym ani w głowie szukanie pracy. Polak, kto to jest....kombinator, cwaniak, frajer...
Nie jest tak źle. Polak to jest także kapitan Leonid Teliga, który jako pierwszy Polak samotnie opłynął świat.
Może skrócił sobie tym życie. Nie wrócił już z "Opty" do Polski. W Anglii zmustrował pokonany przez ból.
Bandera Polski opłynęła świat!
Polak to też bohater, przynajmniej tak tłukło sie dawniej dzieciakom do głów. Czasy się zmieniły i nie wiem czy teraz znalazło by sie tylu chętnych do narodowego zrywu.
Lepiej nie próbować sprawdzać to w realu.
Nie podawajcie przykładów bohaterskich żołnierzy polskich w Iraku i Afganistanie. To dla mnie zupełnie inna strona waleczności żołnierza.
No nie bójmy się tego napisać, chyba że nie myślimy o tym samym. Na misje jeździ sie po pieniądze....najemnicy, a stwarza temu możliwość nasz rząd, który podlizuje sie całemu światu wysyłając nasze wojska gdzieś w odległe tereny świata. Stać nas to.
Najemnicy? nie do końca. Dostają rozkaz. W podtekście jest jak dobrowolny przymus.
Cóż to jest "dobrowolny przymus"?
Dzieci tłumacza obrazowo: Każ kotu wylizać musztardę ze spodka, zero reakcji.
Posmaruj kotu musztardą pod ogonem, wyliże wszystką. To jest dobrowolny przymus!
Najemnicy... hmmm, tak bym ich nie nazwał, ale duża część jedzie lub jechała właśnie po to żeby zarobić. I bardziej tutaj myślę o żołnierzach niższego szczebla.
Najemnicy... hmmm, tak bym ich nie nazwał, ale duża część jedzie lub jechała właśnie po to żeby zarobić. I bardziej tutaj myślę o żołnierzach niższego szczebla.
Najemnicy... hmmm, tak bym ich nie nazwał, ale duża część jedzie lub jechała właśnie po to żeby zarobić. I bardziej tutaj myślę o żołnierzach niższego szczebla.
Ja się tak zastanawiam do jakiego czasu najpiękniejsza pupa, niechby świata, jest nią.
Zawsze kiedyś trzeba ją posadzić na kibelku, a to już piękne nie jest, użyteczne ok!
Ja raczej patrzę z perspektywy męskiej świni i jeżeli pupa zniknie, to wtedy będziemy mówić o poważnym problemie ludzkości, bo juz słynny ktoś-tam mówił.
Wszystko się kręci wokół dupy...i nie był to Kopernik, a wrażliwych przepraszam za to że piszę prawdę;)
No blisko, blisko jak bym tak nadział stół na nos , to kto wie. Ważny fakt z mojego życia jest taki, że na bierzmowaniu obrałem imię Pinokio.
Łał bardzo ładne imię sobie obrałeś. Albo nos na stół nadział, jeszcze jakiś rekord byś pobił.
Rekordy to oczywiscie moja specjalność, imię natomiast obrałem świadomie, ma wiele wspólnego ze mna;)
Zastanawiam sie dlaczego zniknał temat "kto pożyczy klucz do kaset shimano" pewnie był niepoprawny politycznie , wiadomo tam gdzie jest rower tam są pedały.
Taki żarcik z mojej mało europejskiej otwartości umysłu i świadomości.
Relatywnie Cygnus, "Pinokio" to świetna nazwa forumowicza. Można kłamać ile wlwzie;) Że też Wacławek nie pomyślał o tym wcześniej... ;)
Wacławek to pełna konspira;) Dziwne, że gość tak bardzo się poświęca:)
Zastanawiam się czy jestem dobrym Polakiem.
Nie ma mnie w pochodzie narodowców, faszystów, gejów, porozumienie 11 listopada, narodowo-radykalnym, niepodległości. Nie blokuję, nie maszeruję, nie noszę sztandarów na drzewcach, nie palę pochodni i opon, nie wznoszę okrzyków, nie wywalam zboża na tory, wylewam mleka do rowów,
Nauczyłem się tylko marszu I-wszej Brygady i wiem co to za święto 11 listopada, i dlaczego 11 a nie XXX?
Chyba czas pomyśleć o spokoju, pokoju i przekazaniu znaku.
Dzieciom, wnukom co wiedziałem powiedziałem!
Kiedyś byłem w konspirze, ale nawet nie pomyśleli o mnie by mnie internować. No to co za Polak ze mnie?
Postanowiłem XXX zastąpić datą 07 X 1918 r.
Kto to jest Polak, nad tym się można zastanowić.
Również jestem obojętny na wszelkie zamieszania i wydarzenia narodowe, a dziś normalnie pracowałem, moich klientów nie interesuje czy noszę flagę czy nie, oni czekają.
Polak, hmmm...ten co mieszka dwadzieścia lat w stanach i bierze tam udział w wyborach, wybierając prezydenta dla mnie, jakim prawem?
Ten co wiesza flage, ale na lewo naprawia usługowo samochody w garażu, a moze ten co regularnie płaci podatki i zabójczy ZUS utrzymując stado urzędników i tabuny bezrobotnych którym ani w głowie szukanie pracy. Polak, kto to jest....kombinator, cwaniak, frajer...
Nie jest tak źle. Polak to jest także kapitan Leonid Teliga, który jako pierwszy Polak samotnie opłynął świat.
Może skrócił sobie tym życie. Nie wrócił już z "Opty" do Polski. W Anglii zmustrował pokonany przez ból.
Bandera Polski opłynęła świat!
Polak to też bohater, przynajmniej tak tłukło sie dawniej dzieciakom do głów. Czasy się zmieniły i nie wiem czy teraz znalazło by sie tylu chętnych do narodowego zrywu.
Lepiej nie próbować sprawdzać to w realu.
Nie podawajcie przykładów bohaterskich żołnierzy polskich w Iraku i Afganistanie. To dla mnie zupełnie inna strona waleczności żołnierza.
No nie bójmy się tego napisać, chyba że nie myślimy o tym samym. Na misje jeździ sie po pieniądze....najemnicy, a stwarza temu możliwość nasz rząd, który podlizuje sie całemu światu wysyłając nasze wojska gdzieś w odległe tereny świata. Stać nas to.
Najemnicy? nie do końca. Dostają rozkaz. W podtekście jest jak dobrowolny przymus.
Cóż to jest "dobrowolny przymus"?
Dzieci tłumacza obrazowo: Każ kotu wylizać musztardę ze spodka, zero reakcji.
Posmaruj kotu musztardą pod ogonem, wyliże wszystką. To jest dobrowolny przymus!
Najemnicy... hmmm, tak bym ich nie nazwał, ale duża część jedzie lub jechała właśnie po to żeby zarobić. I bardziej tutaj myślę o żołnierzach niższego szczebla.
Najemnicy... hmmm, tak bym ich nie nazwał, ale duża część jedzie lub jechała właśnie po to żeby zarobić. I bardziej tutaj myślę o żołnierzach niższego szczebla.
Najemnicy... hmmm, tak bym ich nie nazwał, ale duża część jedzie lub jechała właśnie po to żeby zarobić. I bardziej tutaj myślę o żołnierzach niższego szczebla.
O coś sie wysypało, proszę moderacje o wycięcie dubli.
Ja się tak zastanawiam do jakiego czasu najpiękniejsza pupa, niechby świata, jest nią.
Zawsze kiedyś trzeba ją posadzić na kibelku, a to już piękne nie jest, użyteczne ok!
Nigdy nie rozpatrywałem pup na płaszczyźnie fizjologii. Zdecydowanie nie warto.
Masz rację, ale problem w ten sposób nie zniknie!
Masz rację, ale problem w ten sposób nie zniknie!
Coś się podziało i dwa razy poszło. Przepraszam i proszę moderatora o "kasę", tzn wykasuj!
Ja raczej patrzę z perspektywy męskiej świni i jeżeli pupa zniknie, to wtedy będziemy mówić o poważnym problemie ludzkości, bo juz słynny ktoś-tam mówił.
Wszystko się kręci wokół dupy...i nie był to Kopernik, a wrażliwych przepraszam za to że piszę prawdę;)
Koło pupy i pieniędzy! Tak gwoli ścisłości!
Czy to znaczy że nie warto zabiegać o nic więcej, dupa i kasa, chyba nie ma większej płycizny życiowej.