Forum » Myślenice

Nie dla samorządowej prasy???

  • 20 mar 2009

    Dla uzupełnienia...

    Nie mówię, że każda prasa samorządowa jest zła. Zapewne są wyjątki. Nie wolno jednak zapomnieć, że lokalnej społeczności prócz karmienia jej na okrągło sukcesami należy się pełna informacja także o porażkach i niepowodzeniach. Z tym jednak jest już trudniej bo każdej władzy zależy by pewne niewygodne dla niej fakty zamieść pod dywan a nie wywlekać na światło dzienne.

    Niestety, w działaniach samorządów i samorządowców nie ma pełnej transparentności więc z definicji trudno doszukiwać się tego samego w prasie którą sama wydaje.

    Cytuj
  • 20 mar 2009

    Pcimiok napisał:
    "Nie wolno jednak zapomnieć, że lokalnej społeczności prócz karmienia jej na okrągło sukcesami należy się pełna informacja także o porażkach i niepowodzeniach. Z tym jednak jest już trudniej bo każdej władzy zależy by pewne niewygodne dla niej fakty zamieść pod dywan a nie wywlekać na światło dzienne."

    CYRK wywrotowiec wyciąga te informacje jak odkurzacz;)

    Cytuj
  • 20 mar 2009

    [quote]Jak samorząd, czy władza samorządowa w Myślenicach, ma informować mieszkańców o swoich zamierzeniach jak nie poprzez gazetę lokalną. Wystarczy się tylko pogodzić z faktem, że gazeta samorządowa jest samorządowa i jak mawiają po bólu.[/quote]

    Lokalna gazeta wcale nie musi być samorządowa. Nie myliłbym tych pojęć. A samorządy mają rzeczników, którzy są od serwisowania informacji i współpracy z mediami.
    Samorządowcy mają zęby, ale chyba nie powinniśmy wymagać od nich, żeby zajmowali się stomatologią? Mają też informacje o własnych działaniach, ale...

    [quote]Luna napisał:
    CYRK wywrotowiec wyciąga te informacje jak odkurzacz;)[/quote]
    Wszystko co wiem, wiem od Grety.

    Cytuj
  • 21 mar 2009

    Nie musi, ale może. Takich gazet w Polsce jest kilkaset do tego dwa razy tyle biuletynów i innych wydawnictw okazjonalnych. A Sedno musi jeszcze trochę popracować żeby ... cóż, widocznie Greta wie niewiele

    Cytuj
  • 23 mar 2009

    To, że tej prasy jest dużo, nie jest wcale argumentem za utrzymaniem jej. Dziur w drogach po zimie jest więcej i co z tego? Samorządy mają swoje serwisy informacyjne i rzeczników. To oni powinni dbać o transmisję informacji poprzez jej rozsyłanie do mediów, innych niż zależne od siebie finansowo. Przygotowywana przez te media informacja też miałaby różną wartość ale to czytelnik - konsument, decydowałby o wyborze danego tytułu. W tej chwili podatnik płaci za wydawanie gazet i biuletynów, którym niejednokrotnie nie ufa i ich nie lubi, i co najważniejsze nawet nie bierze do rąk. To jest kompletnie bez sensu. Rynek prasowy to nie ZUS.

    Jak coś wiesz Witroz to wal śmiało.
    ;)

    Cytuj
  • 23 mar 2009

    Problemy w tym, że ludzie to czytają. Czy lubią, czy wierzą? To już jest inna bajka. Na pewno czerpią z nich wiedzę o działaniach samorządu a już tylko to jest bezcenne. Większość mieszkańców, zwłaszcza tych co nieczytają gazet samorządowych, nie interesuje się tym co robi samorząd. Co najwyżej ponażekają na dziury w drodze (nawet nie wiedzą kto zarządza daną drogą).

    Cytuj
  • 23 mar 2009

    Witroz,
    nie chcesz chyba powiedzieć, że samorządowcy napiszą szczerze i o wszystkim w swojej prasie? Może jesteś przepełniony ideałami, które nie zderzyły się jeszcze z brutalną rzeczywistością. Niestety w naszej prasie finansowanej/dofinansowanej z samorządu są opisywane zwykle te rzeczy i takie zdarzenia, którymi władza może się pochwalić. O tym, co z różnych powodów jest niewygodne nie ma tam ani słowa. Dla mnie ta prasa najzwyczajniej w świecie śmierdzi kiełbasą wyborczą...

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    Napiszą szczerze o tym co dobre a takiej informacji bardzo potrzeba. O złych rzeczach i tak się dowiesz, wszyscy Ci powiedzą. Taki lokalny folklor, żeby informowac sie tylko o niepowodzeniach bliźnich (broń Boże swoich).
    Powinnismy się chwalić z tego co nam się udaje, w końcu tak niewiele wychodzi.

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    Witroz,
    gdyby WSZYSTKIE WAŻNE działania naszych samorządowców były przejrzyste, to nie byłoby tyle afer (np. PKS, otaczarnia asfaltu, śmietnisko w Borzęcie). Mogliby robić konsultacje społeczne swoich planów, strategii i liczyć się z potrzebami mieszkańców - wszak zaspokajanie potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy! Nie chodzi mi tylko o krytykę, chodzi o możliwość czynnego udziału obywateli w życiu społecznym, o traktowanie nas jak partnerów. Obserwując działania samorządu widzę, że aktywni mieszkańcy są szybko uciszani np. proces przeciwko Pani Kielan...

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    Problem w tym Witroz, że o tym co dobre też nie napiszą szczerze.
    Dla mnie jednak podstawą oceny prasy samorządowej są źródła finansowania. Jak idę do kiosku to sam wybieram to za co konsekwencji zapłacę. Sam wybieram perspektywę oglądania świata, albo bardziej krytyczną, albo idylliczną. A kiedy gazeta jest wydawana ze środków publicznych, to ktoś zmusza mnie żebym i tak "zapłacił" za prasę, której nie czytam i nie ufam. Czy to tak trudno pojąć?
    Niech sobie samorządowcy realizując swoje kariery wydają ulotki reklamowe, niech podkreślają własne zasługi, opisują rozwój i chwalą się osiągnięciami. Tylko niech robią to za własną kasę.
    Gdybym miał prywatną firmę czy byłbyś zadowolony gdyby ktoś zmuszał Cię aby część Twojego podatku regularnie szła na nieustanną reklamę osiągnięć mojego ulubionego menadżera? Na pewno cieszyłbyś się, że chłopak pnie się w górę jest coraz lepszy a firma się rozwija.
    Przecież o nowej oczyszczalni czy hali sportowej, programie pomocy społecznej - tak samo napiszą gazety niesamorządowe.

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    napisza tylko w inny sposob...

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    i to jest wlasnie w tym najciekawsze, kazdy tytul pisze inaczej... a ty sie starasz wszystkich wokol przekonac ze twoja prawda jest najprawdziwsza panie cyrk

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    Nie paniczu mer. Staram Ci się wytłumaczyć, że Ty i ja mamy prawo decydować o tym gdzie trafiają nasze pieniądze. Nie próbuję Ci udowodnić że na rynku powinien istniec jeden tytu prasowy - mój. Próbuję Ci wytłumaczyć że mogą istnieć wszystkie a wyboru powinien dokonać czytelnik przez mechanizm rynkowy. Jeśli chcesz mieś tytuł prosamorządowy to kupuj go w kiosku a nie zmuszaj mnie, żebym go współfiinasował swoimi podatkami.

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    Luna
    Słowo afera sugeruje działania niezgodne z prawem a od tego jest prokuratura. Jeszcze nie słyszałem aby jakaś sprawa z tych afer wynikła.
    Co innego konsultacje społeczne ale również konsultacje mają jakies granice i ktoś musi podjąć decyzję. Zwłaszcza tę niepopularną.

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    Cyrk
    Napiszą szczerze. Co do finansowania to samorządy finansuja wiele różnych rzeczy, z którymi może nawet w większości się nie zgadzasz. Ale tak jest i jak zostaniesz radnym (juz raz o mały włos) przyłożysz swój kamyczek do tego ogródka. Ale dopiero w tedy. Taka jest demokracja. Niestety.

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    Witroz
    Czy kiedy jest kampania wyborcza to przykladasz wielką wagę do treści zawartych w spotach różnych partii? Przecież to totalna ściema, kiełbasa wyborcza a liczy się tylko efekt socjotechniczny. Widzę jednak że chciałbyś mieć tego typu informację przez cały rok.
    Po drugie samorządy mają określone zadania i niech je finansują. Mogę polemizować z pragmatyką budowy kanalizacji gdzieś ale nie kwestionuję konieczności uczestniczenia samorządu w rozwoju sieci kanalizacyjnej. Natomiast w zadaniach samorządu nie ma chyba zapisów o propagandzie. Nie ma tam zapisu,że zadaniem samorządu jest budowanie pozytywnego wizerunku i kariery politycznej Burmistrza?
    Demokracja to jednak coś innego niż to o czym myślisz. Społeczeństwo powierza komuś pełnomocnictwo decydowania ale sprawuje nad nim nadzór. To piekarz piecze ci bułkę, powierzasz mu tę misję i płacisz za nią, ale kiedy wsadza do niej peta - Ty go jesz.

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    Gazety samorządowe wydawane są cały czas bez względu na to czy jest kampania czy nie. Jednym z zadań samorządu jest informowanie mieszkańców o swoich działaniach. Zgadzam się nie tylko tych uwieńczonych sukcesem ale jak już zauważyłem wyżej o tych nieudanych poinformuje ktoś inny.

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    Wiesz co Witroz dam Ci próbkę drukowanej w SEDNIE i na drugim forum infromacji władz o swoich działaniach. Powoływaliśmy się tu już kiedyś na nią, miała to być informacja poświęcona oczyszczalni:

    [quote] autor:Greta.J.
    Pierwszo-stronnicowy artykuł Gazety Myślenickiej ujawnia nam nowe oblicze redaktora Bizona. Oblicze "człowieka dobrej roboty".
    Przyglądnijmy się temu jak zaczynają się różne akapity niezwykłej pieśni pochwalnej pod znamiennym tytułem - "Oczyszczalnia na miarę Europy".

    Akapit pierwszy:
    "Burmistrz Maciej Ostrowski i prezes MZWiK Andrzej Urbański serdecznie witali licznych gości..."

    Akapit drugi:
    " Burmistrz Maciej Ostrowski i prezes Andrzej Urbański przybliżyli historię..."

    Akapit czwarty:
    "Burmistrz i prezes MZWiK serdecznie dziękowali za olbrzymie zaangażowanie..."

    Akapit piąty:
    "Symbolicznego przecięcia wstęgi dokonali senator Stanisław Bisztyga, poseł Marek Łatas, marszałek małopolski Marek Nawara wraz z burmistrzem Maciejem Ostrowskim, prezesem MZWiK Andrzejem Urbańskim..."

    Akapit szósty:
    " W części oficjalnej burmistrz Maciej Ostrowski i prezes MZWiK Andrzej Urbański przekazali najbardziej zaangażowanym..."

    Akapit siódmy:
    " Zwieńczeniem gali było wręczenie najbardziej imponującej rozmiarami "Tereski" burmistrzowi Maciejowi Ostrowskiemu przez prezesa Andrzeja Urbańskiego."

    Akapit ósmy:
    "Jak podkreślali burmistrz i prezes MZWiK, w najbliższych latach zaplanowano wykonanie..."

    Ukoronowaniem heroicznego trudu redaktora Bizona są zdjęcia naszego drogiego włodarza. Na pierwszej stronie możemy go zobaczyć raz, ale za to już na stronie drugiej aż 3 razy.
    Brawo, brawo redaktorze Bizon!!!
    ;D
    [/quote]

    pozdrawiam

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    ps. Taki mały lansik.
    ;)

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    Ten redaktor to chyba rzecznik prasowy którejś z instytucji? Znam gościa?
    Chyba przeoczyłem ten artykuł - cóż ten temat mnie nie interesuje (poza stałymi podwyżkami za wodę i ścieki jakie serwuja nam w związku z wzmiankowana wyżej inwestycją).
    Jednak nieśmiało chciałem zauwazyć, że Sedno jako gazeta powinna zająć się sprawą a nie tym jak ktoś inny ją przedstawia. A jest się czym zająć (pisałem o tym w nawiasie powyżej).
    Już chyba w Polsce taka moda, że politycy zajmują się sobą, dziennikarze sobą a co z tego mają zwykli ludzie?

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    Ależ witroz!
    Zajęliśmy się sprawą.
    Oto artykuł z szóstego numeru SEDNA:

    Autor: W.Kielan

    Kiedy Maciej Ostrowski w 2003 roku obejmował funkcję Burmistrza Miasta i Gminy Myślenice za wodę dostarczaną do gospodarstw domowych mieszkańcy płacili 1,80 zł / m3 a za ścieki 1,77 zł / m3. Wszyscy szczycili się najniższą ceną wody i ścieków i to nie tylko w powiecie myślenickim.
    Wówczas za 1 m. kw. posiadanych gruntów tzw. pozostałych mieszkańcy płacili 0,09 zł. podatku od nieruchomości, a w 2008r. stawka tegoż samego podatku wzrosła już do 0,30 zł / m.kw tj. o 233% ! i niestety nie jest to koniec fundowanych przez Gminę podwyżek.

    WODA 58%, ŚCIEKI 124%, CZYLI RAZEM 6,79 ZŁ .

    Od kwietnia Burmistrz wraz z Radą Miejską na wniosek MZWiK Sp. z o.o. przygotowali mieszkańcom kolejną „miłą” niespodziankę – nowe stawki opłat za wodę i ścieki: dla odbiorców indywidualnych. Za wodę zapłacimy 2,85 zł / m3, a za ścieki 3,95 zł / m3. Tak więc w okresie 5 lat opłaty za wodę wzrosły o 58% a za ścieki 124%. Dla porównania w tym samym okresie stawki opłat za prąd wzrosły o 27%.
    Przedsiębiorcom przyjdzie za ścieki zapłacić więcej bo 4,37 zł za 1 m3.

    KOMUNIKACJA SPOŁECZNA, CZYLI NETTO A NIE BRUTTO
    Jak podała na pierwszej stronie gazeta Gminy Myślenice w wydaniu z dnia 10 kwietnia 2008r. jedną z najbardziej istotnych uchwał podjętych przez radnych (!) Rady Miejskiej była uchwała dotycząca nowych stawek za wodę i ścieki. Nowe stawki zaprezentowane są w wartościach, które nijak się mają do tego co przyjdzie nam z kieszeni wyłożyć w rzeczywistości, bo redaktor zapomniał, że do tego co uchwalili radni musimy jeszcze doliczyć VAT. Mało tego sąsiadujący z tekstem rysunek został podpisany wytłuszczonym tłustym drukiem tekstem następującej treści: „Od 28 kwietnia cena wody wzrośnie o 6%”, a my dopiszemy do tego jeszcze,: a cena ścieków wzrośnie o 27%.

    PODWYŻKA SPOSOBEM NA OSZCZĘDZANIE
    Jak czytamy w załączonym do Uchwały Rady Miejskiej wniosku MZWiK Sp. z o.o. reprezentowanego przez Andrzeja Urbańskiego Taryfy opracowano zgodnie z Ustawą oraz przepisami wykonawczymi. Załącznikiem do wniosku jest Uzasadnienie w którym czytamy m.in. o zakresie świadczonych usług, o standardach jakościowych oraz zmianach ekonomicznych w okresie obowiązywania taryf. Jeśli chodzi o standardy jakościowe to informuje się o konieczności modernizacji oczyszczalni ścieków, która …………. została zmodernizowana przed dwoma laty. Tak przynajmniej wynika z załączonego wieloletniego planu inwestycyjnego, ale o tym dalej. W całości przytoczymy natomiast informację na temat zmiany warunków ekonomicznych w czasie obowiązywania taryf:
    „Zmiana cen i stawek opłat za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków powinna z znaczący sposób zwiększyć przychody ze sprzedaży w przedsiębiorstwie. Podwyżka rozłożona jest jednakowo na wszystkich odbiorców. Podwyżka ta zapewne wpłynie również na spadek sprzedaży spowodowany jeszcze większym oszczędzaniem wody. Biorąc jednak pod uwagę, że wskaźnik zużycia wody na terenie Gminy Myślenice już w chwili obecnej odbiega od średniej – spadek sprzedaży nie powinien być duży. Podwyżka nie powinna być odczuwalna w północnej części gminy, gdzie wzrost ceny i obniżka opłaty abonamentowej jest niewielka.”
    Skrót myślowy, nieprawdaż?

    PO CO NAM BURMISTRZ
    Zgodnie z Art. 24. ust. 4 Ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków do wyłącznej właściwości Burmistrza należy sprawdzenie, czy taryfy i plan zostały opracowane zgodnie z przepisami ustawy, i zweryfikowanie kosztów, o których mowa w art.20 ust. 4 pkt 1 Ustawy, pod względem celowości ich ponoszenia. Również Burmistrzowi przysługuje prawo kontroli przedsiębiorstwa. Na próżno jednak szukać w przedstawionej radnym Uchwale informacji o zweryfikowaniu przez Burmistrza wniosku MZWiK, bo jak wynika z załączonego do uchwały wniosku MZWiK jest on skierowany do Rady Miejskiej a nie do Burmistrza. O niedbałości w rozpatrywaniu wniosku świadczy również inny dokumenty przedstawiony radnym – wieloletni plan rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych i urządzeń kanalizacyjnych – zakładający wydatki na aktywa trwałe 10 200 000 w roku 2006. Ani słowa w nim na temat trwającej dzisiaj modernizacji oczyszczalni ścieków.!!!
    Mając powyższe na uwadze należy zastanowić się czy organ nadzoru utrzyma w mocy uchwałę. Mamy co do tego duże wątpliwości.

    ETYKA
    „W efekcie przegłosowano uchwałę z nowymi taryfami opłat w proporcji 9 głosów za, 8 przeciw i 2 głosy wstrzymujące.”
    To że prawnik sprawdzający uchwałę jest pracownikiem zarówno Gminy jak i świadczy usługi dla MZWiK jest rzeczą być może normalną.
    To że Radny Łapa jest w sowicie opłacanej Radzie Nadzorczej MZWiK i głosuje za uchwałą jest również być może normalne, bo w Taryfach są diety dla członków rady nadzorczej.
    Fakt że również Prezes Urbański kilka miesięcy wcześniej przed wyłożeniem nowych taryf zatrudnił syna innego z radnych Leszka Rawły również jest rzeczą normalną, bo ludzie potrzebują środków do życia. Nie będziemy przedstawiać w tym kontekście powiązań politycznych, społecznych, zawodowych w/w osób by nie drażnić czytelników.
    Natomiast patrząc na głosowanie i 1 głos, który zaważył na akceptacji przez Radę Miejską taryf, odpowiadając na cytowaną w Gazecie Myślenickiej z dnia 17 kwietnia 2008r. w art. W Krzyszkowicach o drogach i kanalizacji wypowiedź Burmistrza : „Na zakończenie burmistrz podkreślił, że Gmina jest wspólnotą i mieszkańcy powinni myśleć takimi kategoriami” można zastanowić się również w tym kontekście czy o budowanie takiej wspólnoty nam chodzi?
    W tej części można zadać jeszcze jedno pytanie: Czy etycznym jest akceptacja przez Prezesa Urbańskiego wydatków na sponsoring klubów sportowych i jaki to ma związek z zaopatrzeniem w wodę i odprowadzaniem ścieków? Dlaczego płacąc za wodę i ścieki łożymy również pośrednio na finansowanie klubów sportowych?

    ROZWÓJ CZYLI DALSZE PODWYŻKI I TA SAMA KOMUNIKACJA
    Czas najwyższy aby sposób kalkulacji taryf skontrolował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w kontekście czy MZWiK Sp. z o.o. nie nadużywa praktyk monopolistycznych. Inaczej strach pomyśleć co będzie dalej. Aktualnie rozbudowywana jest oczyszczalnia ścieków, a w planach gminy jest jeszcze rozbudowa kanalizacji w północnej części gminy. Koszt tych przedsięwzięć i ich finansowania jest hucznie obwieszczany na ponad 100 mln zł. Rzetelność dziennikarska zobowiązuje nas poinformować czytelników, że zostanie on rozłożony na odbiorców w przyszłych taryfach. Ciekawi jesteśmy czy mieszkańcy są informowani przez Burmistrza o przyszłych cenach, które będą musieli ponieść i czy Burmistrz opracował kalkulację całego przedsięwzięcia, czy tylko zbiór pobożnych życzeń za które będą musieli zapłacić nieświadomi dzisiaj mieszkańcy i Burmistrz wybrany na następną kadencję. A my, no cóż zapłacimy za wodę i ścieki 15 zł, no może gmina dopłaci?

    Komentarz prawny
    Rola Burmistrza w procesie ustalania cen za wodę i ścieki
    Po pierwsze, burmistrz "sprawdza" taryfy pod kątem ich zgodności z prawem (art. 24 ust. 5 ustawy). Przyznanie tej kompetencji burmistrzowi wynika z faktu, iż jest on organem wydającym zezwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków (na podstawie art. 16 i n. ustawy) i co z tym jest związane, kontroluje działalność gospodarczą w zakresie przestrzegania warunków działalności gospodarczej objętej zezwoleniem (por. art. 33 ust. 2 ustawy z dnia 19 listopada 1999 r. - Prawo działalności gospodarczej). W przypadku stwierdzenia przez burmistrza, iż taryfy naruszają prawo, jest on zobowiązany cofnąć wydane zezwolenie (por. art. 32 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 19 listopada 1999 r. - Prawo działalności gospodarczej). Instrument ten jest skutecznym środkiem oddziaływania na przedsiębiorstwo mające odrębną od gminy osobowość prawną, a jednocześnie zapewnia kontrolę administracyjno-sądową legalności decyzji administracyjnej wydanej przez wójta.
    Burmistrz kontroluje też ("weryfikuje") taryfy pod względem celowości ponoszenia niektórych kosztów, tj. kosztów wymienionych w art. 20 ust. 4 pkt 1 ustawy, związanych ze świadczeniem usług, poniesionym w poprzednim roku obrachunkowym, ustalonych na podstawie ewidencji księgowej, z uwzględnieniem planowanych zmian tych kosztów w roku obowiązywania taryfy.
    Procedura kontrolna taryf służy również zebraniu informacji uzasadniającej podjęcie przez radę gminy uchwały o dopłacie dla jednej, wybranych lub wszystkich taryfowych grup odbiorców usług. Dopłatę gmina przekazuje przedsiębiorstwu wodociągowo-kanalizacyjnemu (art. 24 ust. 6 ustawy). Jeżeli ceny są ustalone przez przedsiębiorstwo zgodnie z obowiązującym prawem, to jedynym instrumentem zmniejszenia ich wysokości jest zastosowanie dopłaty. W przypadku dopłaty zatwierdzone przez radę gminy taryfy byłyby niższe niż proponowane początkowo przez przedsiębiorstwo. Bez zastosowania dopłaty gmina nie może zmniejszyć opracowanych zgodnie z prawem cen za wodę i ścieki, gdyż przerzuciłaby w ten sposób na przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne koszty utrzymania podmiotów korzystających z jego usług. Nie jest to zadanie przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego. Warunkiem koniecznym jest ustalenie przez Przedsiębiorstwo cen zgodnych z prawem.

    sorry ale nie mogłem go zlinkowac bo nie ma go w necie.

    Planujemy również pisać o kanalizacji tym w tym numerze.

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    I jeszcze jedno Witroz
    Ten artykuł powstał 11 miesięcy temu, a obecnie radni już dostali propozycję zaopiniowania kolejnych, niemałych podwyżek cen wody i ścieków. Prasa samorządowa Cię o tym poinformowała?

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    Cyrk
    Na inwestycje z zakresu ochrony środowiska łatwo (względnie łatwo) można pozyskać dotacje unijne, problem w tym, że trzeba mieć tzw. udział własny dlatego te podwyżki. Można dywagować (tu rola polityków i dziennikarzy) czy to jest ten najwazniejszy cel - skanalizowanie gminy?

    Co do prasy samorządowej, ta - przynajmniej w Myślenicach, informuje o rzeczach które się stały a nie tych które się wydarzą. Można nad tym ubolewać ale to już taka metoda.

    Co do Sedna, od czasu do czasu czytam (przecież to miesięcznik, a może nieregularnik?), tego materiału nie pamiętam, ale dzięki za przytoczenie. Tylko jak sam zauwazyłeś nie ma tego w necie, dlaczego?

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    I jeszcze jedno Cyrk
    Co do lansów burmistrza, czy artykuł przytoczony wyżej nie jest lansem kandydata na burmistrza?

    Cytuj
  • 24 mar 2009

    Regularnik. Zawsze 10-go każdego miesiąca i mieliśmy tylko raz obsuwę o 1 dzień.
    ;)
    Oczywiście nie będziemy dywagować na temat kanalizacji. Przytoczyłem tylko dla porównania rodzaj i sposób informowania czytelnika w dwóch odmiennnych rodzajach prasy.
    Dlaczego nie ma SEDNA w necie?
    Ledwo się wyrabiamy z papierem. Podkreślam, że nasza Gazeta jest tworzona przez amatorów, a ludzie poświęcają swój czas społecznie, po odrobieniu swoich "życiowych" zadań. Pewnie kiedyś przyjdzie i czas na to. Wywiady są tu na m-info.

    Cytuj

Odpowiedz