nie ma sie co dziwić ze sklepu padają, bo jak mozna otwierać 35 sklep z tym samym towarem?Tez planuje otworzyć sklep w najblizszej przyszlosci, ale najpierw muszę znależć cos czego nie ma naszym miescie.wladowac kase w sklep z odzieżą którą kupisz w sklepie obok to totalna głupota.
tanimi ciuchami i tanimi butami nasz lokalny rynek jest przesycony
[quote=gość: zawiedziona] Kochland - ceny chore mimo iż we własnym lokalu , od dawna już tam nie robię zakupów bo czuję awersje do właściciela z kozią bródką [/quote]
a moj kolega to pare lat temu reklamował buty w koclandzie 2 razy i nic , wiec oddał sprawe do sadu i wygrał.ja tez tego sklepu nie polecam
Mnie najbardziej śmieszy pan sprzedający w sklepie elektronicznym na ul. Reja. Ilekroć tam wejdę ja czy moja siostra, tylekroć ten pan jest niemiły dla mnie jako klientki. O nic się nie można zapytać, bo pan tam sprzedający jest niemiły... I mógłby zrobić coś z włosami, bo wygląda jak Chopin po podłączeniu do 220 wolt.
[quote=gość: titi] a co myślicie o myślenickich sklepach zoologicznych?? jak wrażenia?? gdzie można kupić najzdrowsze i najładniejsze zwierzątka?? duży wybór?? [/quote]
w Janie na górze jest fajna obsługa i duży asortyment... zawsze sprzedają tylko zdrowe rybki :)
kto wymyślił tą nazwe sklepu na przeciwko kurdesza? "stylownia butik" :| co za masakra...tak odpychającej nazwy sklepu jeszcze w myślenicach nie widzialam
nazwa to nic ale ten szyld reklamowy nie wiem co za agencja robiła:( Kompletny niewypał, trzeba podejść do szyldu blisko zeby zobaczyć co za sklep tak się mieści.A sklep jak sklep oczywiscie niczym się nie wyróżnia jeśli chodzi o odzież.
Widzieliscie "farta" po remoncie? Ogolnie na plus ale ciuchy dalej te same.Mogliby się zmianą w tej dziedzinie też zainteresować.
[quote=gość: kobyta] W FARCIE nie wymuszają juz od klientów mowienia dzien dobry tak jak kiedyś. Chyba włascicielka przeczytała nasze forum i zmeniła taktykę [/quote]
Nie znam miejsca, ale fajna nazwa. Chyba właścicielka nie znała angielskiego wymyślając nazwę :)
[quote=gość: kobyta] W FARCIE nie wymuszają juz od klientów mowienia dzien dobry tak jak kiedyś. Chyba włascicielka przeczytała nasze forum i zmeniła taktykę [/quote]
Biedactwo, tak męczy cię mówienie 'dzień dobry " wchodząc gdzieś?
[quote=gość: obserwatore] gość: kobyta napisał/a: W FARCIE nie wymuszają juz od klientów mowienia dzien dobry tak jak kiedyś. Chyba włascicielka przeczytała nasze forum i zmeniła taktykę
Ale sie wybilas z tym angielskim:) kobieto jesteśmy w Polsce:) nazwa jak nazwa:) a ta nowa stylownia hmmm ceny kosmiczne! Wszystko 30-50zl droższe a to samo co wszędzie!
Byłam na wiosennych zakupach w Krakowie tym razem Bonarka, kupiłam super ciuchy w super cenach, dużo promocji już na letnie rzeczy, co najważniejsze te ciuszki maja jakiś wygląd a nie to co badziewie w naszych sklepach
muza ja też mam zamiar wydać sporą sumkę na ciuchy w Bonarce. Tutaj nawet jakbym chciała to nie ma na co wydać jednej złotówki. Nie mam zamiaru wyglądać jak każda gimnazjalistka. Ciuchy w naszych sklepach to porażka dlatego mój cel to Bonarka:)
również wybieram sie na zakupy do krakowa. bonarka lub galeria krakowska.w myślenicach syf i tandeta, w każdym sklepie to samo o tym jak drogo wole nie mówic, w krk jak są wyprzedaże można sie ładnie, modnie i całkiem niedrogo ubrac.a swoja garderobę uzupełnic jeszcze perełkami z ciuchlandu i jest ok.Nie mówiąc o zachowaniu ekspedientek w myslenickich sklepach. nie można spokojnie wejsc do sklepu, oblukają od stóp do głów, jeszcze nie zdarzy człowiek wyjsc ze sklepu a słychać szeptanie(obgadywanie) ów pań.sama byłam swiadkiem jak pani w jednym ze sklepów mówi do koleżanki że jak wchodzi klientka to ona już po jej wyglądzie może ocenic zawartość jej portela.nie mówąc o kółkach wzajemnej adoracji zawsze rano pań w gracji, nawet spokojnie nie można nic obejrzeć bo siedzą w 5 czy 6 koło półek. zawsze rano od 8 o ok 9. potem łaskawie zabieraja sie za swoją prace.
Kochland - ceny chore mimo iż we własnym lokalu , od dawna już tam nie robię zakupów bo czuję awersje do właściciela z kozią bródką
nie ma sie co dziwić ze sklepu padają, bo jak mozna otwierać 35 sklep z tym samym towarem?Tez planuje otworzyć sklep w najblizszej przyszlosci, ale najpierw muszę znależć cos czego nie ma naszym miescie.wladowac kase w sklep z odzieżą którą kupisz w sklepie obok to totalna głupota.
tanimi ciuchami i tanimi butami nasz lokalny rynek jest przesycony
[quote=gość: zawiedziona] Kochland - ceny chore mimo iż we własnym lokalu , od dawna już tam nie robię zakupów bo czuję awersje do właściciela z kozią bródką [/quote]
a moj kolega to pare lat temu reklamował buty w koclandzie 2 razy i nic , wiec oddał sprawe do sadu i wygrał.ja tez tego sklepu nie polecam
Mnie najbardziej śmieszy pan sprzedający w sklepie elektronicznym na ul. Reja. Ilekroć tam wejdę ja czy moja siostra, tylekroć ten pan jest niemiły dla mnie jako klientki. O nic się nie można zapytać, bo pan tam sprzedający jest niemiły... I mógłby zrobić coś z włosami, bo wygląda jak Chopin po podłączeniu do 220 wolt.
[quote=gość: titi] a co myślicie o myślenickich sklepach zoologicznych?? jak wrażenia?? gdzie można kupić najzdrowsze i najładniejsze zwierzątka?? duży wybór?? [/quote]
w Janie na górze jest fajna obsługa i duży asortyment... zawsze sprzedają tylko zdrowe rybki :)
Podobno u Lisa na Rzemieślniczej zwolnił się lokal. Wie ktoś może, ile chcą za m2?
Z góry dziękuję.
hej potrzebuja gdzies do pracy w sklepie
[quote=gość: basiabb] hej potrzebuja gdzies do pracy w sklepie [/quote]
A gdzie?
hej a jak bys pracowala hej
kto wymyślił tą nazwe sklepu na przeciwko kurdesza? "stylownia butik" :| co za masakra...tak odpychającej nazwy sklepu jeszcze w myślenicach nie widzialam
nazwa to nic ale ten szyld reklamowy nie wiem co za agencja robiła:( Kompletny niewypał, trzeba podejść do szyldu blisko zeby zobaczyć co za sklep tak się mieści.A sklep jak sklep oczywiscie niczym się nie wyróżnia jeśli chodzi o odzież.
Widzieliscie "farta" po remoncie? Ogolnie na plus ale ciuchy dalej te same.Mogliby się zmianą w tej dziedzinie też zainteresować.
zreszta jeśli chodzi o nazwy sklepów to "brzyduli" nikt nie przebił jak do tej pory:)
W FARCIE nie wymuszają juz od klientów mowienia dzien dobry tak jak kiedyś. Chyba włascicielka przeczytała nasze forum i zmeniła taktykę
[quote=gość: kobyta] W FARCIE nie wymuszają juz od klientów mowienia dzien dobry tak jak kiedyś. Chyba włascicielka przeczytała nasze forum i zmeniła taktykę [/quote]
Nie znam miejsca, ale fajna nazwa. Chyba właścicielka nie znała angielskiego wymyślając nazwę :)
[quote=gość: kobyta] W FARCIE nie wymuszają juz od klientów mowienia dzien dobry tak jak kiedyś. Chyba włascicielka przeczytała nasze forum i zmeniła taktykę [/quote]
Biedactwo, tak męczy cię mówienie 'dzień dobry " wchodząc gdzieś?
[quote=gość: obserwatore] gość: kobyta napisał/a: W FARCIE nie wymuszają juz od klientów mowienia dzien dobry tak jak kiedyś. Chyba włascicielka przeczytała nasze forum i zmeniła taktykę
Biedactwo, tak męczy cię mówienie 'dzień dobry " wchodząc gdzieś? [/quote]
To już kwestia dobrego wychowania... pani pewnie tego z domu nie wyniosła;/ sklep to nie obora kobyto...
A gdzie jest ten sklep Fart?
a brzyduli już nie ma........... ł... heeheh
Ale sie wybilas z tym angielskim:) kobieto jesteśmy w Polsce:) nazwa jak nazwa:) a ta nowa stylownia hmmm ceny kosmiczne! Wszystko 30-50zl droższe a to samo co wszędzie!
Byłam na wiosennych zakupach w Krakowie tym razem Bonarka, kupiłam super ciuchy w super cenach, dużo promocji już na letnie rzeczy, co najważniejsze te ciuszki maja jakiś wygląd a nie to co badziewie w naszych sklepach
muza ja też mam zamiar wydać sporą sumkę na ciuchy w Bonarce. Tutaj nawet jakbym chciała to nie ma na co wydać jednej złotówki. Nie mam zamiaru wyglądać jak każda gimnazjalistka. Ciuchy w naszych sklepach to porażka dlatego mój cel to Bonarka:)
również wybieram sie na zakupy do krakowa. bonarka lub galeria krakowska.w myślenicach syf i tandeta, w każdym sklepie to samo o tym jak drogo wole nie mówic, w krk jak są wyprzedaże można sie ładnie, modnie i całkiem niedrogo ubrac.a swoja garderobę uzupełnic jeszcze perełkami z ciuchlandu i jest ok.Nie mówiąc o zachowaniu ekspedientek w myslenickich sklepach. nie można spokojnie wejsc do sklepu, oblukają od stóp do głów, jeszcze nie zdarzy człowiek wyjsc ze sklepu a słychać szeptanie(obgadywanie) ów pań.sama byłam swiadkiem jak pani w jednym ze sklepów mówi do koleżanki że jak wchodzi klientka to ona już po jej wyglądzie może ocenic zawartość jej portela.nie mówąc o kółkach wzajemnej adoracji zawsze rano pań w gracji, nawet spokojnie nie można nic obejrzeć bo siedzą w 5 czy 6 koło półek. zawsze rano od 8 o ok 9. potem łaskawie zabieraja sie za swoją prace.
No dobra, a jakiego sklepu wam brakuje w Myslenicach?
sex shopu na pewno
[quote=gość: lflosndgs] sex shopu na pewno [/quote]
a może wymyślisz coś nowego żartownisiu bo o sex shopie juz było tu kilka razy i już to raczej nie smieszy