Forum » Myślenice

SKLEPY w Myślenicach: opinie gdzie i co kupić?

  • 22 kwi 2009

    JESLI CHODZI O NABIAŁOWY PO SCHODKACH TO FAKT TAKA CHUDA WCISKA TOWAR ALE JEST JESZCZE JEDNA Z KROTKIMI WŁOSAMI BLOND .WCISKA JAK LECI NAWET 3 DNI PO DACIE SPRZEDAJE Z JAKO DATA DO DZISIAJ . I JAK WIDZIECIE TAK TEZ MOZNA BYLE SIE ZBOGADZIC O 1 ZL A STARCIC KLIENTA. JA JUZ NAPEWNO TAM NIC NIE KUPIE, BO PLACIC ZA STARE I SMIERDZACE TO NIE ZAMIERZAM , TAKIE SIE WYRZUCA MOI DRODZY A NIE WCISKA STARSZYM LUDZIA.

    Cytuj
  • 22 kwi 2009

    A mnie irytuje pewna pani w Kurdeszu. Ciemne włosy po 30 zawsze ma wyraz twarzy kota oddającego kał na puszczy. Ilekroć mnie rano obsługuje w sobotę jak idę po zakupy pierwszej potrzeby, tylekroć ma minę jakby cierpiała i była znudzona i strudzona życiem. Nie mówiąc o tym, że nie mówi podstawowego dzień dobry. Ja do niej "dzień dobry", a ona ani słowa nie wystęka. Zero kultury.

    Nie podoba mi się też obsługa w sklepie z Lottkiem, gazetami - tym kioskiem przy busach obok tego punktu gastronomicznego. Sprzedaje tam dwóch starszych panów jeden łysy, drugi z włosami. Ten łysy, zawsze gburowato się do mnie odnosił więc powiedziałem, że tam kupować NIE BĘDĘ, a ten z włosami, ostatnio jak go prosiłem "karta era tak tak 50" i dałem mu 100 zł to musiałem się z nim wykłócać o swoją resztę. Jak dla mnie żenada.

    Kolejna sprawa to sklep Smith's - panie tam sprzedające chyba nie mają kompletnie pojęcia jaką rolę mają pełnić. Niestety nie wiedzą co maja na stanie sklepu, żują gumę i zamiast zainteresować się klientem to wolą sobie ucinać pogaduszki.

    Cytuj
  • 22 kwi 2009

    A sklepy na Zarabiu???
    Co wy na to? Bo ja tu mieszkam i moim zdaniem można mieć wiele do życzenia...

    Cytuj
  • 22 kwi 2009

    Moi bliscy znajomi przeprowadzili się niedawno na Zarabie i powiedzieli mi,że w sklepie p.Sikory ceny są tak kosmiczne,że opłaca im się jeździć do centrum.

    Cytuj
  • 23 kwi 2009

    Jesli chodzi o sklep po schodkach za Sidorem , to była tam taka szczupła dziewczyna z cienkim głosikiem ale uważam ze była super sprzedawca .Tylko od jakiegos czasu jej tam nie widuje, umiala porozmawiac z klientem i doradzic, bardzo lubilam kiedy mnie obsługiwala bo zawsze doradzila . a co do reszty to fakt roznie z tymi datami tam bywa trzeba uwazac i tyle .

    Cytuj
  • 23 kwi 2009

    Kaper- więc nie jestem sam bo też tak robię, ale również ze względu na świeżość pewnych produktów i nie chodzi tu tylko o ten jeden sklep

    Cytuj
  • 23 kwi 2009

    Cytuje - Gość: MABC
    "zawsze ma wyraz twarzy kota oddającego kał na puszczy. Ilekroć mnie rano obsługuje w sobotę jak idę po zakupy pierwszej potrzeby, tylekroć ma minę jakby cierpiała i była znudzona i strudzona życiem."

    Ja bym się na twoim miejscu tak nie wyrażał , kolego.
    Żądasz od innych kultury a tak się wyrażasz o innych, przykre,
    A możne pomyślał byś ze dotknęła ja tragedia rodzinna !!!
    lub przeżywa inny dramat , ludzie się nie będą tłumaczyć specjalnie dla CIEBIE.

    1 Cytuj
  • 23 kwi 2009

    co do busiarzy to racja. raz zostałam 'delikatnie' okrzyczana że zapłaciłam drobnymi po 10, 20, 50 groszy (bo akurat nie miałam inaczej). 'uprzejmy' busiarz wykrzyczał mi prosto w twarz czy 'nie dało się drobniej!?' i 'trzeba było SE zamienić w sklepie'. przechodzi ludzkie pojęcie co się dzieje w tych myślenicach. a co do sklepów to również nie raz miałam do czynienia z nieuprzejmością sprzedawców. :/

    Cytuj
  • 24 kwi 2009

    szarak, abrdzo mi przykro, ale ejżeli, cyklicznie, 3 miesiące z rzędu chodzę do tego samego sklepu, bo potrzebuje, bo blisko itp i widzę to panią i nawet dzień dobry mi nie odpowie, mimo iż ja czesto z uśmiechem podchodzę, jak zapłacę to i podziękuje, jak mi wyda reszte to też, jakoś tak po ludzku się człowiek zachowuje, a ta kobieta nic... Jak ma jakiś problem to niech idzie na urlop, coś z sobą zrobi, bo klientow obsługuje w tak nieprzyjemny sposób, że szkoda gadać...

    Nie musi się dla mnie tłumaczyć, pracuje z ludźmi, powinna chociaż się trochę w bardziej przystępny s[posób zachowywać. Rozumiem jakby to był, bardzo męczący dzień i późna pora, a to z reguły jest 7.20-7.50, więc początek pracy. A ja jako klient życzę sobie, aby pani mnie obsługujące, nie rzucały moim towarem, a tak niestety się zdarza.

    Na szacunek kolego to trzeba sobie zapracowac, jestem cierpliwy do czasu. Jak to jeszcze troche potrwa to przejdę się do kierownika sklepu/zmiany, dlatego aby napietnowac takie zachowania.

    Jak sie nie ejst stworzonym do pracy z ludzmi to sie za taka prace nie bierze!

    3 Cytuj
  • 24 kwi 2009

    nom to wyjaśnia wszystko :)

    Cytuj
  • 24 kwi 2009

    MABC.Musisz zrozumieć ,że praca w Kurdeszu nie należy do przyjemnych.Atmosfera jaka panująca między personelem a kierownictwem delikatnie mówiąc jest "napięta", a i pomiedzy samymi pracownicami też nie lepsza.No cóż ,rynek pracy jaki jet trudny to każdy wie,a jeśli jeszcze się jest w pewnym wieku to już w ogóle nie ma co mówić.Nie wspominając już o tym jakie liche zarobki te panie mają. Tak więc myslę , że nie ma się co zastanawiać czy ktoś jest stworzony do tej pracy czy nie. Pracuje bo ma na utrzymaniu rodzinę i brak perspektyw na lepszą pracę.Wiem ,że ciężko się robi zakupy w takim sklepie , zwłaszcza jeśli się ma go pod nosem ale obok jest sklep Wojtana więc może tam sie przenieś.

    Cytuj
  • M G 24 kwi 2009

    A mnie irytują komentarze ,, pewna pani w sklepie ma wyraz twarzy taki a sraki...'' Ludzie dajcie juz spokój tym kobitom , kasjerka w spożywczaku to nie kelnerka czy przedstawiciel handlowy , ot co...

    1 Cytuj
  • 24 kwi 2009

    Mój drogi, n oto bardzo mi przykro bo im nie dam, szczególnie jak rzucają moim towarem, zamiast go normalnie położyć.

    Obcują z ludźmi, jak inni są dla nich mili to niech one będą! Zrozumiałbym jakbym był gubrowaty i niegrzeczny, a właśnie zbulwersowany jestem tym, że jestem bardzo grzeczny i uprzejmy, grzecznie czekam, nie stękam, nie wzdycham, że wolno idzie kolejka, a te panie jakieś takie niemrawe... i rzucają towarem!@

    Cytuj
  • 24 kwi 2009

    .....A ja nie lubie bardzo sklepu a raczej hurtowni nabiałowej ktora znajduje sie za piekarnia Sidor....
    .....Ha, w końcu jakaś bratnia dusza się znalazła- tyle że ja nigdy nie nazwałabym tego czegoś Sklepem a tym bardziej Hurtownią-to taka mała pipidówka. Kilka razy w drodze do pracy zdażyło mi się tam robić zakupy-ludziska jaki tam kit nam wciskają z uśmiechem na twarzy!!! Towary po terminie są tam sprzedawane chyba na porządku dziennym i nie trudno zauważyć, że te sprzedające tam dziewczyny muszą to robić. A w sezonie grzewczym to chyba są naćpane wydobywającym się z zaplecza zapachem dymu i czadu...Może dlatego obgadywanie klienta, króry dopiero co wyszedł ze sklepiku przychodzi im z taką łatwością...Dobrze. że mamy w Myślenicach tak wiele sklepów- bo moja noga tam już nie postanie...

    Cytuj
  • 25 kwi 2009

    He he he widze ze nie tylko mnie cos wcisli w tym sklepie a mam na mysli hurtownie nabiałowa za Sidorem, mleczko rano wydaje nam sie ze jak jestesmy przed godzina 7.00 to mamy swiezutkie mleczko do tego pyszne buleczki od sidora i sniadanko jak sie patrzy....Tylko jest jedna niejasnosc to mleczko nie zawsze jest dzisiejsze! bywa ze jest z dnia poprzedniego .Niby jeszcze swieze ale jednak wolałabym gdyby mnie ktos poinformował o tym ze nie dzisiejsze..mogłabym duzo pisac o tym sklepie tylko po co jak i tak tego nie zmienimy , jedyne wyscie to nie kupowac tam i tyle .Co do pan tam obsługujacych zostaje duzo do powiedzenia ale widocznie nie stac ich na inna obsługe ..bo macaja na nerwy i to takie dwie ktore sa tam od zawsze z tego co sie orientuje

    Cytuj
  • 26 kwi 2009

    pasowałby jeszcze market większy niż biedronka czy albert np. lidl albo alma z paroma jeszcze butikami, nie wspominajac cos naprawde duzego /leclerc/ i moze wtedy konkurencja by wzrosla i kultura u innych.
    na galerie po starym pks'ie nie ma co liczyc jedynie ceny beda wieksze

    Cytuj
  • 1 maj 2009

    Kilka słów do MABC i jemu podobnych. Cierpisz człowieku na przerost własnego ego. Brakuje tylko słowa JESTEM PIĘKNY. Popadłeś w samozachwyt?! Wszyscy ci robią krzywdę. Jeszcze się rozpłacz i idź na skargę do mamusi...
    Ona tam pracuje bo gdzieś po prostu musi. Nie ma widocznie twojego fartu i znajomości więc nie dostała lepszej pracy. Może zamień się z nią?? Chciałabym zobaczyć jaką ty będziesz miał minę po pewnym czasie. Klienci sklepów dzielą się na ludzi i parapety. Tych drugich jest niestety więcej i ty też do nich należysz.
    Zmień sklep jak ci nie pasuje

    1 Cytuj
  • 1 maj 2009

    Niestety właśnie pokazałaś poziom kultury. Ten temat na forum powstał by dzielić się swoimi opiniami i doświadczeniami odnośnie naszych sklepów w Myślenicach.
    Wyraziłem jedynie swoje zdanie, mało tego nie tylko ja mam takie zdanie. Nie Cierpię na jakikolwiek przerost ego tudzież nie napiszę Ci, że jestem piękny, stwierdzam tylko porażający fakt - jakoś obsługi w sklepie Kurdesz jest zatrważająco niska.

    Dawniej był to jedyny taki duży sklep w Myślenicach, i z własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że było lepiej aniżeli obecnie. Nie umiem tego pojąć, teraz jest i Carrefour, Jan, Biedronka, mniejsze sklepy i sklepiki. Wydawało by się, że jest konkurencja, a tutaj... hmmm.

    Tak się składa, że ja pracuje na budowie. Widzisz, jednak taki los... I może ta pani zamieni się ze mną? Zapraszam w lecie, w duże słońce i upał, pracować np na dachu. Zabawa gwarantowana. Co mnie odróżnia od tejże pani to to, że ja się nie uskarżam na swoją pracę. Jest jaka jest...

    Dyskutanci na forum dzielą się na:
    - ludzi rozumiejących istotę tematu na jaki dyskutują
    - ludzi których współczynnik inteligencji jest zbyt niski, aby pojąć to jakże arcytrudne zadanie!
    Sama sobie odpowiedz droga Fiono, w której grupie jesteś.

    (najbardziej rozśmiesza mnie fakt, że nie można już zwrócić uwagi. Fiono czytaj proszę Cię, ja w stosunku do tej pani o ciemnych włosach i zmęczonej twarzy jestem bardzo miły. Uśmiechnę się i tym podobne grzeczne rzeczy. Ale jestem już za stary, aby tolerować chamstwo)

    2 Cytuj
  • 1 maj 2009

    ;)

    Cytuj
  • 1 maj 2009

    Nadal uważam,że nie mylę się co do osoby MABC.Ja też czasem robię tam zakupy i nikt nie jest dla mnie niegrzeczny.Nie trzeba tylko myśleć że jest się pępkiem świata.Co do współczynnika inteligencji to myślę że Twój nie jest w.... .Dobrze wiem co czytam.Was uszczęśliwia bluzganie na innych bo czujecie się wtedy lepsi.

    Cytuj
  • 1 maj 2009

    Nie uszczęśliwia mnie bluzganie na innych. Stwierdzam tylko FAKTY. Tak jak inni!

    Cytuj
  • 1 maj 2009

    Czytam te wasze pierdoły i pękam ze śmiechu, a myślałam, że znajomi sobie jaja robią, że takie forum wogóle istnieje. Myślenickie snoby, jak wam nie pasuje robienie zakupów w Myślenicach to jazda w Kraków, tam macie duuużżyy wybór duuużżżych sklepów i nażreć się można na różnych degustacjach i podjeść batonika i wypić soczek, a Myślenicach, każdemu na ręce patrzą itp...

    2 Cytuj
  • 1 maj 2009

    Jeszcze coś dodam bo po takiej lekturze, jednak te parę zdań to za mało:-) Robię zakupy w Kurdeszu, prawie w każdy dzień, i idę tam po ZAKUPY, a nie po uśmiechy , dzień dobry, czy do zobaczenia. Robię zakupy w Rossmannie i nie przeszkadza mi, że ktoś patrzy mi na ręce, bo idę tam po ZAKUPY, a nie kraść. Gdy towar który kupię w obojętne jakim sklepie mi nie pasuje, czyli nie jest taki jak powinien być idę z reklamacją-prawo każdego klienta.

    Cytuj
  • 4 maj 2009

    Popieram"Gościu".Mniej malkontentów w Myślenicach.

    Cytuj
  • 4 maj 2009

    A słyszał ktoś z Was o nowym sklepie OKAY - odzież młodzieżowa na piętrze u Lisa? Pierwszy tego typu butik w Myślenicach odzież mają co prawda bardziej sportową, ale sklepik ciekawy :)))

    Cytuj

Odpowiedz