Normalnie w każdym wątku przewala sie ten sam temat i ten sam elektorat "burmiszcza".
Na początku myślałem że to wazelinowanie Mańków, Zdzichów i kogo tam jeszcze, to zwykłe jaja, ale teraz jakoś nie mogę sobie opracowac portretu psychologicznego owych naganiaczy, bo może oni nie piszą dla jaj...może wierza w to co piszą.
Uparcie powtarzaja ten sam kawał i kto wie, czy po takim czasie nie zaczynają w to wierzyć, jednym słowem, sami sobie piorą mózg. Powiatowa drogowca nie miec na myśli, to być jasne.
Ździchó to Ździchó! na pewno wierzy w swoją skuteczność i w swój awans po wyborach na szatniarza. Płaszczyk BURMISZCZOWI powiesi, buciki przeczyści, drzwi przed PANEM BUERMISZCZEM otworzy, włos w słonecznym kolorze z marynarki usunie.
"Uwieżycie po wyborach jak Pan Burmiszcz wygra i rozniesie w perzyny wszystką opozycję."
Ździchó, ja przy Tobie to jestem mała zielona żabka. Żeby pomawiać BURMISZCZA, że po wyborach zrobi takie rzeczy z opozycją to dopiero wyczyn.
Przy okazji, wiesz ty Ździchó co to jest perzyna?
Ja to bym Zdzisek, zaczal spekulowac co bedzie jak Mosci Nam Panujacy tych wyborow jednak nie wygra. Wtedy faktycznie mozemy sie przekonac czy zadna praca nie hanbi. Mowisz obroci w "perzyne". No tak obroci, ale nie opozycje tylko inwestycje, taka literowka. Zwlaszcza te zaplanowane. Bo tak sie sklada ze kandydat na stanowisko Burmistrza Myslenic, ma nieco odmienne spojrzenie na dotychczasowy plan infrastruktury Miasta i Gminy.
A relatywnie do miejsc pracy, Zdzisek. Szatniarz, to nie jest taki zly urzad mimo wszystko. A od czegos trzeba zaczac. Jak juz wspomnialem, klaskanie z konca sali, niewiele pomaga w Twojej karierze. Spojrz na historie, kazdy agitator staral sie byc jak najblizej swojego idola. A zeby szybko wystartowac kariere, Zdzisku, radze jak najszybciej zajac sie korekta Twoich wypowiedzi. Bo gdybym to ja byl Burmistrzem Ostrowskim, to za takie wypowiedzi, wygnal bym Cie z Krolestwa i zabronil wracac wczesniej, niz bedziesz w stanie napisac mickiewiczowskie "Dziady" bez najmniejszej gafy, nawet interpunkcyjnej. Bo narazie dowodzisz tylko tezie ze wladze popieraja analfabeci. A to nie jest dobre haslo przedwyborcze.
Twoj ulubiony, Mysleniczanin007.
"Blogoslawieni Ci ktorzy nie widzieli a uwierzyli" ;)
Jeszcze sie wybory nie zaczely a tu juz chcecie zeby uchylac rabkow tajemnicy. Przeciez konkurencja nie spi. Jak jest, kazdy widzi, a jak moze byc, wkrotce sie dowiemy.
Mysleniczanin007.
Zaraz, zaraz. Obecna wladza nie zdradza tajemnic, a przyszla ma sie tlumaczyc zanim jeszcze bedzie kandydowac? ;) Oj, obywatelu Lolek. Nie przeciagacie lekko struny?
No teraz to ja juz nie rozumiem. Nie warto kandydowac? Czy odpowiadac na pytania? Bo teraz to sie sprowadza do zachowania obecnej wladzy. Nie dyskutowac tylko robic swoje. Cokolwiek by to nie malo oznaczac...
Chyba trochę odchodzicie od tematu dyskusji, nie? Swoją drogą, prezydent Katowic też już jest trzecia kadencje, 3/4 ludzi na niego narzeka, a i tak wybory wygrywa w pierwszej turze.
Wracając do zalet tego urokliwego skrawka III RP,
Urodziłem się w Katowicach i od jakiegoś czasu spędzam sporo czasu w okolicach Myślenic. I muszę powiedzieć, że mówienie o Myślenicach jako o dziurze to jakaś paranoja, tutejsi są ślepo zapatrzeni na Kraków i nie dostrzegają zalet własnego miasta.
Wielu moich znajomych, podobnie jak moi rodzice buduje się gdzieś w rodzinnych (albo i całkiem obcych) stronach, aby na starość wydostać się ze Śląska. Widziałem wiele z tych miejsc i Myślenice (i sąsiednie miejscowości) wyglądają przy nich bardzo dobrze. Przykłady? Proszę bardzo, zobaczycie że w Myślenicach wcale nie jest źle:
- Miechów, Jędrzejów - niby podobnej wielkości miasta, ale tam to dopiero nie ma perspektyw, brak pracy, rozrywki i ofc kultury:);
- Zachełmna koło Budzowa, zapewne znana większości forumowiczów, straszna dziura gdzieś pośrodku niczego, skąd wszędzie jest daleko;
- Stryszawa k. Suchej Beskidzkiej - Sucha długo nie dogoni Myślenic pod względem miejsc pracy. Natomiast blisko jest do Zawoi i Babiej Góry;
- Wielopole Skrzyńskie, gdzieś koło Dębicy, oraz jakaś wioska (zapomniałem nazwy) koło Kazimierzy Wielkiej to już nieziemskie dziury, nie ma tam kompletnie nic, ale za to jest cicho, cholernie cicho ;
- Koziegłowy & okolice na trasie K-ce - Częstochowa - stamtąd większość mieszkańców musi dojeżdżać na Śląsk, bo pracy i szkół nie ma. A jest to sporo dalej (>40km) niż z Myślenic do Krk;
Ludzie przeprowadzają się ze Śląska w takie miejsca, a wy odradzacie Myślenice. Nie sądzę aby było wiele równie rozsądnych alternatyw dla Krakowa.
Myślenice są udanym kompromisem pomiędzy dużym miastem, a spokojną "dziurą". Bliskość Krakowa umożliwia nam to czego nie mają mieszkańcy Wadowic, Suchej i innych miast podobnej wielkości położonych dalej od wielkich (na polskie warunki:) ) miast. Kto w dzisiejszych czasach nie ma samochodu? Jeśli nawet to mamy od groma stosunkowo tanich busów. Jeśli szukasz spokoju to pewnie rozsądniej byłoby wybrać którąś z sąsiednich wsi, np. Osieczany, Jawornik. Może i brakuje paru rzeczy (porządne kino, teatr, dyskoteka, klub piłkarski w ekstraklasie ;) ), ale nie jest tak źle jak się niektórym wydaje. Co najważniejsze, Myślenice się rozwijają.
Podsumowując, uważam że warto się tu przeprowadzić.
Nie warto mieszkać w Myślenicach. Sitwa, sitwa i jeszcze raz jedna wielka sitwa. Podlana kołtuństwem i to wszystko z zasmażką. Takie miasteczka są najgorsze. Jeżeli mieszkać to w dużem mieście albo bardzo małej wsi. Tak ludzie są inni.
A tutaj? Sami tzw rdzenni myśleniczanie. Fuj
Teraz zwrocilem uwage na znaczenie postu Silwio. Zauwazajac wlasna niekonsekwencje. Jednak nie rozumiem podejscia do sprawy. Moze z racji skrzywienia zawodowego, wypowiedz "nie warto" nie jest dla mnie satysfakcjonujaca. Wracajac do tematu, jak slusznie zauwazyl Quantz, jest to jeden z najbardziej rokujacych regionow Malopolski pod wzgledem turystyki i wypoczynku. Jednak zaskakujace decyzje wladzy kieruja region w zupelnie przeciwnym kierunku. Ale odejde od polityki, bo znow ktoz mi zarzuci opluwanie wladzy.
Mieszkam w Myslenicach od urodzenia. Dosyc dlugo jak na warunki przecietnej wiekowej forumowiczow. Cala moja rodzina mieszkala tutaj "od zarania dziejow" a moze jeszcze dluzej. Ludzie sie przewijali przez miasto, znani i lubiani przychodzili, odchodzili. Rynek zmienial sie jak w kolorofonie. Sa tacy ktorzy zostali, sa nowi znajomi ktorzy wydaja sie jakbym znal ich od urodzenia. I wlasnie Ci ktorzy sa "przybyszami" potrafia bardziej docenic uroki naszej miejscowosci.
Pozwolcie mi wyjasnic na czym rzecz polega. Sam mam okazje dosc czesto opuszczac Myslenice, wyjezdzajac na krotko, czasem dluzej. Im dluzsza rozlaka tym bardziej tesknie. Moze jestem melancholijnym domatorem. Bywam w miejscach o ktorych niektorzy Wujowie moga tylko pomazyc, jednak fascynacja po pewnym czasie mija, a powraca tesknota za spokojem. Uprzedzajac fakty stwierdze ze sa spokojniejsze miejsca niz Myslenice, zgodze sie w stu procentach, jednak w zadnym z nich nie czuje takiego spokoju wewnetrznego. Uczucia ze nie musze nigdzie wracac, ze jestem u siebie.
I mozna sie w tym zakochac. Moi znajomi ktorych poznaje podczas moich wypraw tu i owdzie, w wiekszosci sa zafascynowani naszym miastem. A zawsze chetnie ich tu zapraszam. Zeby poszczycic sie miejscem w ktorym mieszkam. Zeby ludzie ktorzy szanuja mnie jako osobe, przyjaciela, partnera, poznali co cenie sobie w zyciu najbardziej, do czego lubie wracac. Dlatego rozumie doskonale ludzi ktorzy chca tu zostac. Uciec od zgielku metropolii, zabieganego, bezimiennego zycia w biegu. I dlatego kazdemu, oznajmiam ze warto sie tu przeprowadzic. A to co zrobimy dla miasta pozniej, jako mieszkancy, to juz zupelnie inna sprawa.
Mysleniczanin007.
Tak, Nasze Miasto to urokliwa miejscowość i dlatego nigdy nie brały mnie te gadki o koniecznym rozwoju. Zwłaszcza że co kadencja chcą rozwijać co innego, raz turystykę (np. kolej linowa) raz przedsiębiorczość = przemysł (np. WMB), to znowu ekologia jest na topie=kanalizacja (np. Buliny). Ale na szczęście te pomysły nie szkodzą miastu (choć i niespecjalnie pomagają).
Blady Kris, masz blade pojecie o sitwie. Myślisz że na takiej wsi urzędujący nie ma grona wiernych klakierów, że nie ma układów i znajomości?
To jest nasza cecha narodowa układy, knucie i grabienie pod siebie, i nie ważne czy miasto czy wieś.
Brawo CYGNUS zgadzam się z Tobą. Polecam nasze Myślenice mieszkałam na Zarabiu teraz w centrum wszędzie ładnie są wady i zalety ale najważniejsze żeby się znaleźć w tym miejscu. Ci którzy piszą, że im się Myślenice nie podobają bo mają wady proszę powiedźcie które miasto czy wieś ich nie mają.
Nie przeprowadzać się do Myślenic powoli dojdzie do przeludnienia !!!!! wszystkie górki zostaną zabudowane przez domki jednorodzinne :Dalin Plebańska Bysina Domy beda podchodzić pod sam las nie bedzie żadnych widoków precz z Myślenic !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Precz z Myślenic i okolic !!!!!!!!!!!!!!!!
Zostawcie naszą ojcowizne w spokoju nie chcemy przyjezdnych !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Normalnie w każdym wątku przewala sie ten sam temat i ten sam elektorat "burmiszcza".
Na początku myślałem że to wazelinowanie Mańków, Zdzichów i kogo tam jeszcze, to zwykłe jaja, ale teraz jakoś nie mogę sobie opracowac portretu psychologicznego owych naganiaczy, bo może oni nie piszą dla jaj...może wierza w to co piszą.
A ja myślę, że to jajcarze. A już na pewno Wuj Józef.
Uparcie powtarzaja ten sam kawał i kto wie, czy po takim czasie nie zaczynają w to wierzyć, jednym słowem, sami sobie piorą mózg. Powiatowa drogowca nie miec na myśli, to być jasne.
Ja myślę, że wierzą w to co pisza - bo dlaczego nie?
Uwieżycie po wyborach jak Pan Burmiszcz wygra i rozniesie w perzyny wszystką opozycję.
Ty sie Zdzisek zarejstruj, bedziesz brany na poważnie.
Ździchó to Ździchó! na pewno wierzy w swoją skuteczność i w swój awans po wyborach na szatniarza. Płaszczyk BURMISZCZOWI powiesi, buciki przeczyści, drzwi przed PANEM BUERMISZCZEM otworzy, włos w słonecznym kolorze z marynarki usunie.
Jaja, ale witroz chyba też w to wierzy.
I to są właśnie pomówiena Balu ludzi, kturzy mają osobne zdanie poparcia, rze mają zostać szatniarzami. Nie zbyt to kólturalne.
Żadna praca nie hańbi!
"Uwieżycie po wyborach jak Pan Burmiszcz wygra i rozniesie w perzyny wszystką opozycję."
Ździchó, ja przy Tobie to jestem mała zielona żabka. Żeby pomawiać BURMISZCZA, że po wyborach zrobi takie rzeczy z opozycją to dopiero wyczyn.
Przy okazji, wiesz ty Ździchó co to jest perzyna?
Ja to bym Zdzisek, zaczal spekulowac co bedzie jak Mosci Nam Panujacy tych wyborow jednak nie wygra. Wtedy faktycznie mozemy sie przekonac czy zadna praca nie hanbi. Mowisz obroci w "perzyne". No tak obroci, ale nie opozycje tylko inwestycje, taka literowka. Zwlaszcza te zaplanowane. Bo tak sie sklada ze kandydat na stanowisko Burmistrza Myslenic, ma nieco odmienne spojrzenie na dotychczasowy plan infrastruktury Miasta i Gminy.
A relatywnie do miejsc pracy, Zdzisek. Szatniarz, to nie jest taki zly urzad mimo wszystko. A od czegos trzeba zaczac. Jak juz wspomnialem, klaskanie z konca sali, niewiele pomaga w Twojej karierze. Spojrz na historie, kazdy agitator staral sie byc jak najblizej swojego idola. A zeby szybko wystartowac kariere, Zdzisku, radze jak najszybciej zajac sie korekta Twoich wypowiedzi. Bo gdybym to ja byl Burmistrzem Ostrowskim, to za takie wypowiedzi, wygnal bym Cie z Krolestwa i zabronil wracac wczesniej, niz bedziesz w stanie napisac mickiewiczowskie "Dziady" bez najmniejszej gafy, nawet interpunkcyjnej. Bo narazie dowodzisz tylko tezie ze wladze popieraja analfabeci. A to nie jest dobre haslo przedwyborcze.
Twoj ulubiony, Mysleniczanin007.
Bo tak sie sklada ze kandydat na stanowisko Burmistrza Myslenic, ma nieco odmienne spojrzenie na dotychczasowy plan infrastruktury Miasta i Gminy.
Myśleniczanin skąd o tym wiesz że ma inne plany możesz uchylić rąbka tajemnicy czy tylko tak sie chwalisz
"Blogoslawieni Ci ktorzy nie widzieli a uwierzyli" ;)
Jeszcze sie wybory nie zaczely a tu juz chcecie zeby uchylac rabkow tajemnicy. Przeciez konkurencja nie spi. Jak jest, kazdy widzi, a jak moze byc, wkrotce sie dowiemy.
Mysleniczanin007.
Odpowiedz mi na pytanie a nie jakieś kazanie wygłaszaj :p
Zaraz, zaraz. Obecna wladza nie zdradza tajemnic, a przyszla ma sie tlumaczyc zanim jeszcze bedzie kandydowac? ;) Oj, obywatelu Lolek. Nie przeciagacie lekko struny?
nie warto
No teraz to ja juz nie rozumiem. Nie warto kandydowac? Czy odpowiadac na pytania? Bo teraz to sie sprowadza do zachowania obecnej wladzy. Nie dyskutowac tylko robic swoje. Cokolwiek by to nie malo oznaczac...
Chyba trochę odchodzicie od tematu dyskusji, nie? Swoją drogą, prezydent Katowic też już jest trzecia kadencje, 3/4 ludzi na niego narzeka, a i tak wybory wygrywa w pierwszej turze.
Wracając do zalet tego urokliwego skrawka III RP,
Urodziłem się w Katowicach i od jakiegoś czasu spędzam sporo czasu w okolicach Myślenic. I muszę powiedzieć, że mówienie o Myślenicach jako o dziurze to jakaś paranoja, tutejsi są ślepo zapatrzeni na Kraków i nie dostrzegają zalet własnego miasta.
Wielu moich znajomych, podobnie jak moi rodzice buduje się gdzieś w rodzinnych (albo i całkiem obcych) stronach, aby na starość wydostać się ze Śląska. Widziałem wiele z tych miejsc i Myślenice (i sąsiednie miejscowości) wyglądają przy nich bardzo dobrze. Przykłady? Proszę bardzo, zobaczycie że w Myślenicach wcale nie jest źle:
- Miechów, Jędrzejów - niby podobnej wielkości miasta, ale tam to dopiero nie ma perspektyw, brak pracy, rozrywki i ofc kultury:);
- Zachełmna koło Budzowa, zapewne znana większości forumowiczów, straszna dziura gdzieś pośrodku niczego, skąd wszędzie jest daleko;
- Stryszawa k. Suchej Beskidzkiej - Sucha długo nie dogoni Myślenic pod względem miejsc pracy. Natomiast blisko jest do Zawoi i Babiej Góry;
- Wielopole Skrzyńskie, gdzieś koło Dębicy, oraz jakaś wioska (zapomniałem nazwy) koło Kazimierzy Wielkiej to już nieziemskie dziury, nie ma tam kompletnie nic, ale za to jest cicho, cholernie cicho ;
- Koziegłowy & okolice na trasie K-ce - Częstochowa - stamtąd większość mieszkańców musi dojeżdżać na Śląsk, bo pracy i szkół nie ma. A jest to sporo dalej (>40km) niż z Myślenic do Krk;
Ludzie przeprowadzają się ze Śląska w takie miejsca, a wy odradzacie Myślenice. Nie sądzę aby było wiele równie rozsądnych alternatyw dla Krakowa.
Myślenice są udanym kompromisem pomiędzy dużym miastem, a spokojną "dziurą". Bliskość Krakowa umożliwia nam to czego nie mają mieszkańcy Wadowic, Suchej i innych miast podobnej wielkości położonych dalej od wielkich (na polskie warunki:) ) miast. Kto w dzisiejszych czasach nie ma samochodu? Jeśli nawet to mamy od groma stosunkowo tanich busów. Jeśli szukasz spokoju to pewnie rozsądniej byłoby wybrać którąś z sąsiednich wsi, np. Osieczany, Jawornik. Może i brakuje paru rzeczy (porządne kino, teatr, dyskoteka, klub piłkarski w ekstraklasie ;) ), ale nie jest tak źle jak się niektórym wydaje. Co najważniejsze, Myślenice się rozwijają.
Podsumowując, uważam że warto się tu przeprowadzić.
Nie warto mieszkać w Myślenicach. Sitwa, sitwa i jeszcze raz jedna wielka sitwa. Podlana kołtuństwem i to wszystko z zasmażką. Takie miasteczka są najgorsze. Jeżeli mieszkać to w dużem mieście albo bardzo małej wsi. Tak ludzie są inni.
A tutaj? Sami tzw rdzenni myśleniczanie. Fuj
Teraz zwrocilem uwage na znaczenie postu Silwio. Zauwazajac wlasna niekonsekwencje. Jednak nie rozumiem podejscia do sprawy. Moze z racji skrzywienia zawodowego, wypowiedz "nie warto" nie jest dla mnie satysfakcjonujaca. Wracajac do tematu, jak slusznie zauwazyl Quantz, jest to jeden z najbardziej rokujacych regionow Malopolski pod wzgledem turystyki i wypoczynku. Jednak zaskakujace decyzje wladzy kieruja region w zupelnie przeciwnym kierunku. Ale odejde od polityki, bo znow ktoz mi zarzuci opluwanie wladzy.
Mieszkam w Myslenicach od urodzenia. Dosyc dlugo jak na warunki przecietnej wiekowej forumowiczow. Cala moja rodzina mieszkala tutaj "od zarania dziejow" a moze jeszcze dluzej. Ludzie sie przewijali przez miasto, znani i lubiani przychodzili, odchodzili. Rynek zmienial sie jak w kolorofonie. Sa tacy ktorzy zostali, sa nowi znajomi ktorzy wydaja sie jakbym znal ich od urodzenia. I wlasnie Ci ktorzy sa "przybyszami" potrafia bardziej docenic uroki naszej miejscowosci.
Pozwolcie mi wyjasnic na czym rzecz polega. Sam mam okazje dosc czesto opuszczac Myslenice, wyjezdzajac na krotko, czasem dluzej. Im dluzsza rozlaka tym bardziej tesknie. Moze jestem melancholijnym domatorem. Bywam w miejscach o ktorych niektorzy Wujowie moga tylko pomazyc, jednak fascynacja po pewnym czasie mija, a powraca tesknota za spokojem. Uprzedzajac fakty stwierdze ze sa spokojniejsze miejsca niz Myslenice, zgodze sie w stu procentach, jednak w zadnym z nich nie czuje takiego spokoju wewnetrznego. Uczucia ze nie musze nigdzie wracac, ze jestem u siebie.
I mozna sie w tym zakochac. Moi znajomi ktorych poznaje podczas moich wypraw tu i owdzie, w wiekszosci sa zafascynowani naszym miastem. A zawsze chetnie ich tu zapraszam. Zeby poszczycic sie miejscem w ktorym mieszkam. Zeby ludzie ktorzy szanuja mnie jako osobe, przyjaciela, partnera, poznali co cenie sobie w zyciu najbardziej, do czego lubie wracac. Dlatego rozumie doskonale ludzi ktorzy chca tu zostac. Uciec od zgielku metropolii, zabieganego, bezimiennego zycia w biegu. I dlatego kazdemu, oznajmiam ze warto sie tu przeprowadzic. A to co zrobimy dla miasta pozniej, jako mieszkancy, to juz zupelnie inna sprawa.
Mysleniczanin007.
Tak, Nasze Miasto to urokliwa miejscowość i dlatego nigdy nie brały mnie te gadki o koniecznym rozwoju. Zwłaszcza że co kadencja chcą rozwijać co innego, raz turystykę (np. kolej linowa) raz przedsiębiorczość = przemysł (np. WMB), to znowu ekologia jest na topie=kanalizacja (np. Buliny). Ale na szczęście te pomysły nie szkodzą miastu (choć i niespecjalnie pomagają).
Blady Kris, masz blade pojecie o sitwie. Myślisz że na takiej wsi urzędujący nie ma grona wiernych klakierów, że nie ma układów i znajomości?
To jest nasza cecha narodowa układy, knucie i grabienie pod siebie, i nie ważne czy miasto czy wieś.
Rodowity Myśleniczanin z dziada pradziada. Cygnus
Brawo CYGNUS zgadzam się z Tobą. Polecam nasze Myślenice mieszkałam na Zarabiu teraz w centrum wszędzie ładnie są wady i zalety ale najważniejsze żeby się znaleźć w tym miejscu. Ci którzy piszą, że im się Myślenice nie podobają bo mają wady proszę powiedźcie które miasto czy wieś ich nie mają.
Nie przeprowadzać się do Myślenic powoli dojdzie do przeludnienia !!!!! wszystkie górki zostaną zabudowane przez domki jednorodzinne :Dalin Plebańska Bysina Domy beda podchodzić pod sam las nie bedzie żadnych widoków precz z Myślenic !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Precz z Myślenic i okolic !!!!!!!!!!!!!!!!
Zostawcie naszą ojcowizne w spokoju nie chcemy przyjezdnych !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
lolo nie bądź samolub te czasy się skończyły o miedze