tak przy okazji skoro już dyrektor szkoły w Osieczanach jest przy głosie, to zapytam czyim sukcesem jest zrobienie nowego ogrodzenia wokół szkoły? to sukces pana dyrektorze, czy pana radnego, a może jeszcze innych osób?
Ogrodzenie przy szkole (niestety jeszcze nie dokończone od strony pana Maciuszka) to wspólne działanie Rady Sołeckiej, zebrania wiejskiego (umieszczenie w wieloletnim planie inwestycji wsi), Tomka Wójtowicza i moje. " Kupą mości panowie!" czasem się sprawdza
Podkreślam, że większość remontów i inwestycji w naszej szkole wynika z prawidłowej współpracy z radnymi, Radą Sołecką, UMiG i społeczeństwem wsi. Przypominam, że większą część remontu i przebudowy szkoły i przedszkola wykonano w czasie poprzedniej kadencji, kiedy NIE mieliśmy we wsi radnego ale dzięki współpracy z INNYMI radnymi sprawę (fundusze) dało się załatwić pozytywnie.
[quote]Ogrodzenie przy szkole (niestety jeszcze nie dokończone od strony pana Maciuszka) to wspólne działanie Rady Sołeckiej, zebrania wiejskiego (umieszczenie w wieloletnim planie inwestycji wsi), Tomka Wójtowicza i moje. " Kupą mości panowie!" czasem się sprawdza [/quote]
Powiem tak.
Jeśli jakiś kawałek płotu i to w dodatku niedokończony jest sukcesem Pana, radnego Wójtowicza, całej Rady Sołeckiej i zebrania wiejskiego TO STANOWCZO UWAŻAM, ŻE POWIENIEN PAN OBNIŻYĆ ASPIRACJE I POPRZESTAĆ NA KANDYDOWANIU DO RADY SOŁECKIEJ.
TROCHĘ SAMOKRYTYKI SZANOWNY PANIE I TRZEŹWEGO SPOJRZENIA NA GRANICE WŁASNYCH UMIEJĘTNOŚCI.
Jakiś kawałek płotu liczy ok. 200 m, w tym część o wys.3m (boisko ogrodzone podwójną wysokością) do tego jest nowa brama i dwie furtki. No i nie są ze sztachet jak to zwykle na wsi panie Tajger. A reszta ma być robiona dopiero z drugim boiskiem, bo bez sensu byłoby wcześniej wyrzucić kasę a potem przerabiać.
szczekales cyrk szczekales, ale jednak z twojego opisu zniknal akapit o tym ze myslenice sa fajne i bedzie fajnie jak wygrasz i ze w ogole fajnie ze startujesz :) czyli jednak przyznales mi racje? nie wprost, ale jednak - to fajnie :)
[quote=:[hr][quote]taki_gość napisał]I zginął nam kandydat Bogusław Żyła z forum :(
Trochę mi smutno.[/quote]
Nie zginął, jeszcze żyje. Pytałeś kiedyś o wymierne efekty pracy szkoły ? Czy wynik ze sprawdzianu kl. 6 powyżej średniej powiatu i województwa przez ostatnie 7 lat satysfakcjonuje cię? (wynik pow. średniej gminy był również dobry - 6 razy).
[/quote]
Może efekty nauczania są, trudno mi to sprawdzić, ale szkoła to nie tylko nauczanie ale i wychowanie.
Co Pan może powiedzieć, na temat ucznia, który musiał szkołę podstawową kończyć w Drogini, bo w Osieczanach nie mógł?
A tyle powiem, że nie toleruję przemocy, więc po jego trzeciej z kolei bójce w ciągu miesiąca powiadomiłem policję, więc rodzice przenieśli go do Drogini i tyle. A szkołę w Osieczanach mógł skończyć bo to jego obwodowa szkoła. Oczywiście uczeń był niewinny i grzeczny niczym dziewica, a dyrektor z resztą nauczycieli i bitymi dziećmi był zły i niedobry.
Tylko jaki to ma związek z wyborami ???
[quote]A tyle powiem, że nie toleruję przemocy, więc po jego trzeciej z kolei bójce w ciągu miesiąca powiadomiłem policję, więc rodzice przenieśli go do Drogini i tyle. A szkołę w Osieczanach mógł skończyć bo to jego obwodowa szkoła. Oczywiście uczeń był niewinny i grzeczny niczym dziewica, a dyrektor z resztą nauczycieli i bitymi dziećmi był zły i niedobry.
Tylko jaki to ma związek z wyborami ???
[/quote]
Ja nigdzie nie mówiłem, że "uczeń był niewinny i grzeczny niczym dziewica " (pytanie, czy taki sarkazm w ustach dyrektora szkoły jest stosowny?), a związek z wyborami?
W poprzedniej wypowiedzi chwalił się Pan osiągnięciami uczniów (i bardzo dobrze... tylko gdzie te wyniki sprawdzić?) a ja zapytałem Pana, czy sukcesy to tylko wyniki w nauce? czy wychowanie również się liczy?
Czepiasz się i chcesz mnie sprowokować do pyskówki ??? Wpadnij do szkoły to pokażę ci wydruki z OKE. Odnośnie ucznia to twoje pytanie oczywiście wcale nie sugerowało rozwiązania, że wstrętny i zły dyrektor nie pozwolił skończyć mu szkoły no nie ??
[quote]Czepiasz się i chcesz mnie sprowokować do pyskówki ??? Wpadnij do szkoły to pokażę ci wydruki z OKE. Odnośnie ucznia to twoje pytanie oczywiście wcale nie sugerowało rozwiązania, że wstrętny i zły dyrektor nie pozwolił skończyć mu szkoły no nie ??
[/quote]
Po pierwsze: ja zawsze do Pana zwracam się per "Pan" (skąd Pan wie, że nie jestem starszy od Pana?)
Po drugie: nikt nie mówi o pyskówce, to nie w moim stylu. Jeśli Pan tak łatwo daje się sprowokować, to będzie Pan miał problem jako ewentualny radny.
Po trzecie: takie podejście do tematu "czepiasz się i chcesz mnie sprowokować" dyskredytuje Pana w oczach ewentualnych wyborców
Po czwarte: nie sugeruję rozwiązania, "że wstrętny i zły dyrektor nie pozwoli skończyć mu szkoły" tylko chciałem zapytać, czy Pan i szkoła wyczerpała wszystkie możliwości wobec tego ucznia?, czy tez lepiej było pozbyć się problemu sugerując rodzicom przeniesienie ucznia do Drogini?
Pani dyrektor Popek jednak potrafiła.
Po pierwsze: ja zawsze do Pana zwracam się per "Pan" (skąd Pan wie, że nie jestem starszy od Pana?)
Po drugie: nikt nie mówi o pyskówce, to nie w moim stylu. Jeśli Pan tak łatwo daje się sprowokować, to będzie Pan miał problem jako ewentualny radny.
Po trzecie: takie podejście do tematu "czepiasz się i chcesz mnie sprowokować" dyskredytuje Pana w oczach ewentualnych wyborców
Po czwarte: nie sugeruję rozwiązania, "że wstrętny i zły dyrektor nie pozwoli skończyć mu szkoły" tylko chciałem zapytać, czy Pan i szkoła wyczerpała wszystkie możliwości wobec tego ucznia?, czy tez lepiej było pozbyć się problemu sugerując rodzicom przeniesienie ucznia do Drogini?
Pani dyrektor Popek jednak potrafiła.
[/quote]
Po pierwsze: Przepraszam PANIE Taki Gościu!
Po drugie : a czy ja się dałem sprowokować(Napisałem tylko jakie wrażenie odniosłem)?? (szkoła uodparnia na takie rzeczy)
Po trzecie: tu nie wiem co napisać, żeby było dobrze!
Po czwarte: za tą opcją obstawała mama ucznia, a ja nie mogłem jej zabronić (choć w czwartej klasie rozradziłem jej przeniesienie), podkreślam, że sprawa wyszła po wezwaniu policji . Co to znaczy, że Pani Popek jednak potrafiła ?? Myślisz, że tam był taki grzeczny ???? Na pewno było lepiej choćby z tego względu, że musiał się dopiero przyzwyczaić, poznać kolegów itd... Pytam jednak czy roztrząsanie sprawy jakiegoś ucznia na tym forum ma sens ? Bo na razie mam wrażenie, że udowadniam, że nie jestem wielbłądem..
Pani Antyasurdalna rozumiem, że mam spieprzać czy tak ??? Przyznaję, że pytania Pana Takiego Gościa są trochę irytujące, ale jak widzisz staram się udzielać na nie odpowiedzi czasem lepszych,czasem gorszych czy to źle? Spieprzaj dziadu to nie w moim stylu. pozdrawiam.
Widzę, że coraz lepiej idzie nam dyskusja :) chociaż w słowach: "Przepraszam PANIE Taki Gościu!" wyczułem sarkazm, co Pan o tym sądzi?
Nie dał się Pan sprowokować i nie o prowokację mi chodziło. To Pan zaczął ten wątek o prowokacji i pyskówce.
Temat ucznia wyszedł po moim pytaniu o wymierne efekty pracy. Pan wspomniał o wyniku sprawdzianu, a ja zapytałem czy tylko o wyniki w nauczaniu się liczą, czy też efekty w wychowaniu? I podałem przykład tego ucznia.
Przeniesienie ucznia do innej szkoły karnie, czy na wniosek matki (pod presją szkoły) to porażka wychowawcza szkoły
przykład tego ucznia to nie jedyna porażka w tej szkole. z dziećmi trzeba pracować wychowawczo, czasem należy porozmawiać także z rodzicami. być może trzeba ich przekierować do specjalisty po poradę np. do pedagoga, a nie mówić o bezsilności
No i to jest właśnie ciągłe udawadnianie, że nie jestem wielbłądem.... Nie udowodnię wam, że nie było żadnej presji tylko pomysł matki no bo jak ??? . Zresztą widzę, Panie Tamten, że wiesz lepiej czy wzywam rodziców czy nie, czy kieruję do poradni, czy nie ??? No i gdzie ja tu mówiłem o bezsilności ????
Panie Taki Gościu zawsze najlepiej zwalić na szkołę porażki wychowawcze, tak wygodniej... A ja się pytam gdzie byli rodzice ??? Jeździłem do nich nawet do domu jak były problemy wcześniej i inny rodzic groził wezwaniem policji. Dzwoniłem do niej po każdym wybryku itd... Myślcie co chcecie ale ja kończę ten temat bo nie mam się z czego tłumaczyć.
Nie wiem czy w zwrocie PANIE Taki Gościu był sarkazm jeśli tak to jeszcze raz przepraszam. Zwykle po prostu piszę "NA TY" bo tak wygodniej i nie było to próbą obrażania kogokolwiek.
Szanowny Panie Bogusławie Żyła!
Mam do Pana pytanie: Jeżeli Pan wygra to jak będą pogodzone obowiązki dyrektora szkoły, nauczyciela i radnego jeżeli już Pan sobie nie radzi?
Mam nadzieję, że dyrektor decydując się na politykę przestanie uczyć. Będzie to z korzyścią dla dzieci, które moim zdaniem już tracą jeśli chodzi o poziom nauki. Zachęcam Mieszkańców Osieczan do wyrażania opinii w tym temacie.
Masz rację zygfrydzie! Z tego co widzę, wcześniej ktoś wspomniał o Pawle Lemaniaku i Michale Hodurku. Są to osoby warte uwagi, jeśli chodzi o powiat. Ale może porozmawiamy też coś o kandydatach na wójtów?
tak przy okazji skoro już dyrektor szkoły w Osieczanach jest przy głosie, to zapytam czyim sukcesem jest zrobienie nowego ogrodzenia wokół szkoły? to sukces pana dyrektorze, czy pana radnego, a może jeszcze innych osób?
Ogrodzenie przy szkole (niestety jeszcze nie dokończone od strony pana Maciuszka) to wspólne działanie Rady Sołeckiej, zebrania wiejskiego (umieszczenie w wieloletnim planie inwestycji wsi), Tomka Wójtowicza i moje. " Kupą mości panowie!" czasem się sprawdza
Panie Bogusławie
A czy radny Edward Łapa to Pańska rodzina czy nie?
Podkreślam, że większość remontów i inwestycji w naszej szkole wynika z prawidłowej współpracy z radnymi, Radą Sołecką, UMiG i społeczeństwem wsi. Przypominam, że większą część remontu i przebudowy szkoły i przedszkola wykonano w czasie poprzedniej kadencji, kiedy NIE mieliśmy we wsi radnego ale dzięki współpracy z INNYMI radnymi sprawę (fundusze) dało się załatwić pozytywnie.
[quote]Ogrodzenie przy szkole (niestety jeszcze nie dokończone od strony pana Maciuszka) to wspólne działanie Rady Sołeckiej, zebrania wiejskiego (umieszczenie w wieloletnim planie inwestycji wsi), Tomka Wójtowicza i moje. " Kupą mości panowie!" czasem się sprawdza [/quote]
Powiem tak.
Jeśli jakiś kawałek płotu i to w dodatku niedokończony jest sukcesem Pana, radnego Wójtowicza, całej Rady Sołeckiej i zebrania wiejskiego TO STANOWCZO UWAŻAM, ŻE POWIENIEN PAN OBNIŻYĆ ASPIRACJE I POPRZESTAĆ NA KANDYDOWANIU DO RADY SOŁECKIEJ.
TROCHĘ SAMOKRYTYKI SZANOWNY PANIE I TRZEŹWEGO SPOJRZENIA NA GRANICE WŁASNYCH UMIEJĘTNOŚCI.
Tak radny Edward Łapa to mój wujek, a w czym rzecz ??
Jakiś kawałek płotu liczy ok. 200 m, w tym część o wys.3m (boisko ogrodzone podwójną wysokością) do tego jest nowa brama i dwie furtki. No i nie są ze sztachet jak to zwykle na wsi panie Tajger. A reszta ma być robiona dopiero z drugim boiskiem, bo bez sensu byłoby wcześniej wyrzucić kasę a potem przerabiać.
szczekales cyrk szczekales, ale jednak z twojego opisu zniknal akapit o tym ze myslenice sa fajne i bedzie fajnie jak wygrasz i ze w ogole fajnie ze startujesz :) czyli jednak przyznales mi racje? nie wprost, ale jednak - to fajnie :)
No ale fajnie będzie!!!!
[quote=:[hr][quote]taki_gość napisał]I zginął nam kandydat Bogusław Żyła z forum :(
Trochę mi smutno.[/quote]
Nie zginął, jeszcze żyje. Pytałeś kiedyś o wymierne efekty pracy szkoły ? Czy wynik ze sprawdzianu kl. 6 powyżej średniej powiatu i województwa przez ostatnie 7 lat satysfakcjonuje cię? (wynik pow. średniej gminy był również dobry - 6 razy).
[/quote]
Może efekty nauczania są, trudno mi to sprawdzić, ale szkoła to nie tylko nauczanie ale i wychowanie.
Co Pan może powiedzieć, na temat ucznia, który musiał szkołę podstawową kończyć w Drogini, bo w Osieczanach nie mógł?
A tyle powiem, że nie toleruję przemocy, więc po jego trzeciej z kolei bójce w ciągu miesiąca powiadomiłem policję, więc rodzice przenieśli go do Drogini i tyle. A szkołę w Osieczanach mógł skończyć bo to jego obwodowa szkoła. Oczywiście uczeń był niewinny i grzeczny niczym dziewica, a dyrektor z resztą nauczycieli i bitymi dziećmi był zły i niedobry.
Tylko jaki to ma związek z wyborami ???
Czy jest ktoś w stanie podać ilu nauczycieli startuje na radnych z komitetu Ostrowskiego
[quote]A tyle powiem, że nie toleruję przemocy, więc po jego trzeciej z kolei bójce w ciągu miesiąca powiadomiłem policję, więc rodzice przenieśli go do Drogini i tyle. A szkołę w Osieczanach mógł skończyć bo to jego obwodowa szkoła. Oczywiście uczeń był niewinny i grzeczny niczym dziewica, a dyrektor z resztą nauczycieli i bitymi dziećmi był zły i niedobry.
Tylko jaki to ma związek z wyborami ???
[/quote]
Ja nigdzie nie mówiłem, że "uczeń był niewinny i grzeczny niczym dziewica " (pytanie, czy taki sarkazm w ustach dyrektora szkoły jest stosowny?), a związek z wyborami?
W poprzedniej wypowiedzi chwalił się Pan osiągnięciami uczniów (i bardzo dobrze... tylko gdzie te wyniki sprawdzić?) a ja zapytałem Pana, czy sukcesy to tylko wyniki w nauce? czy wychowanie również się liczy?
Czepiasz się i chcesz mnie sprowokować do pyskówki ??? Wpadnij do szkoły to pokażę ci wydruki z OKE. Odnośnie ucznia to twoje pytanie oczywiście wcale nie sugerowało rozwiązania, że wstrętny i zły dyrektor nie pozwolił skończyć mu szkoły no nie ??
[quote]Czepiasz się i chcesz mnie sprowokować do pyskówki ??? Wpadnij do szkoły to pokażę ci wydruki z OKE. Odnośnie ucznia to twoje pytanie oczywiście wcale nie sugerowało rozwiązania, że wstrętny i zły dyrektor nie pozwolił skończyć mu szkoły no nie ??
[/quote]
Po pierwsze: ja zawsze do Pana zwracam się per "Pan" (skąd Pan wie, że nie jestem starszy od Pana?)
Po drugie: nikt nie mówi o pyskówce, to nie w moim stylu. Jeśli Pan tak łatwo daje się sprowokować, to będzie Pan miał problem jako ewentualny radny.
Po trzecie: takie podejście do tematu "czepiasz się i chcesz mnie sprowokować" dyskredytuje Pana w oczach ewentualnych wyborców
Po czwarte: nie sugeruję rozwiązania, "że wstrętny i zły dyrektor nie pozwoli skończyć mu szkoły" tylko chciałem zapytać, czy Pan i szkoła wyczerpała wszystkie możliwości wobec tego ucznia?, czy tez lepiej było pozbyć się problemu sugerując rodzicom przeniesienie ucznia do Drogini?
Pani dyrektor Popek jednak potrafiła.
uwaga! wyłączać bo Za chwilę padnie spieprzaj dziadu
[quote]taki_gość napisał:
Po pierwsze: ja zawsze do Pana zwracam się per "Pan" (skąd Pan wie, że nie jestem starszy od Pana?)
Po drugie: nikt nie mówi o pyskówce, to nie w moim stylu. Jeśli Pan tak łatwo daje się sprowokować, to będzie Pan miał problem jako ewentualny radny.
Po trzecie: takie podejście do tematu "czepiasz się i chcesz mnie sprowokować" dyskredytuje Pana w oczach ewentualnych wyborców
Po czwarte: nie sugeruję rozwiązania, "że wstrętny i zły dyrektor nie pozwoli skończyć mu szkoły" tylko chciałem zapytać, czy Pan i szkoła wyczerpała wszystkie możliwości wobec tego ucznia?, czy tez lepiej było pozbyć się problemu sugerując rodzicom przeniesienie ucznia do Drogini?
Pani dyrektor Popek jednak potrafiła.
[/quote]
Po pierwsze: Przepraszam PANIE Taki Gościu!
Po drugie : a czy ja się dałem sprowokować(Napisałem tylko jakie wrażenie odniosłem)?? (szkoła uodparnia na takie rzeczy)
Po trzecie: tu nie wiem co napisać, żeby było dobrze!
Po czwarte: za tą opcją obstawała mama ucznia, a ja nie mogłem jej zabronić (choć w czwartej klasie rozradziłem jej przeniesienie), podkreślam, że sprawa wyszła po wezwaniu policji . Co to znaczy, że Pani Popek jednak potrafiła ?? Myślisz, że tam był taki grzeczny ???? Na pewno było lepiej choćby z tego względu, że musiał się dopiero przyzwyczaić, poznać kolegów itd... Pytam jednak czy roztrząsanie sprawy jakiegoś ucznia na tym forum ma sens ? Bo na razie mam wrażenie, że udowadniam, że nie jestem wielbłądem..
Pani Antyasurdalna rozumiem, że mam spieprzać czy tak ??? Przyznaję, że pytania Pana Takiego Gościa są trochę irytujące, ale jak widzisz staram się udzielać na nie odpowiedzi czasem lepszych,czasem gorszych czy to źle? Spieprzaj dziadu to nie w moim stylu. pozdrawiam.
Widzę, że coraz lepiej idzie nam dyskusja :) chociaż w słowach: "Przepraszam PANIE Taki Gościu!" wyczułem sarkazm, co Pan o tym sądzi?
Nie dał się Pan sprowokować i nie o prowokację mi chodziło. To Pan zaczął ten wątek o prowokacji i pyskówce.
Temat ucznia wyszedł po moim pytaniu o wymierne efekty pracy. Pan wspomniał o wyniku sprawdzianu, a ja zapytałem czy tylko o wyniki w nauczaniu się liczą, czy też efekty w wychowaniu? I podałem przykład tego ucznia.
Przeniesienie ucznia do innej szkoły karnie, czy na wniosek matki (pod presją szkoły) to porażka wychowawcza szkoły
przykład tego ucznia to nie jedyna porażka w tej szkole. z dziećmi trzeba pracować wychowawczo, czasem należy porozmawiać także z rodzicami. być może trzeba ich przekierować do specjalisty po poradę np. do pedagoga, a nie mówić o bezsilności
No i to jest właśnie ciągłe udawadnianie, że nie jestem wielbłądem.... Nie udowodnię wam, że nie było żadnej presji tylko pomysł matki no bo jak ??? . Zresztą widzę, Panie Tamten, że wiesz lepiej czy wzywam rodziców czy nie, czy kieruję do poradni, czy nie ??? No i gdzie ja tu mówiłem o bezsilności ????
Panie Taki Gościu zawsze najlepiej zwalić na szkołę porażki wychowawcze, tak wygodniej... A ja się pytam gdzie byli rodzice ??? Jeździłem do nich nawet do domu jak były problemy wcześniej i inny rodzic groził wezwaniem policji. Dzwoniłem do niej po każdym wybryku itd... Myślcie co chcecie ale ja kończę ten temat bo nie mam się z czego tłumaczyć.
Nie wiem czy w zwrocie PANIE Taki Gościu był sarkazm jeśli tak to jeszcze raz przepraszam. Zwykle po prostu piszę "NA TY" bo tak wygodniej i nie było to próbą obrażania kogokolwiek.
Szanowny Panie Bogusławie Żyła!
Mam do Pana pytanie: Jeżeli Pan wygra to jak będą pogodzone obowiązki dyrektora szkoły, nauczyciela i radnego jeżeli już Pan sobie nie radzi?
Mam nadzieję, że dyrektor decydując się na politykę przestanie uczyć. Będzie to z korzyścią dla dzieci, które moim zdaniem już tracą jeśli chodzi o poziom nauki. Zachęcam Mieszkańców Osieczan do wyrażania opinii w tym temacie.
Ja proponuje wrócić do głównego tematu a nie rozczulać się nad jakimś jednym kandydatem!
Masz rację zygfrydzie! Z tego co widzę, wcześniej ktoś wspomniał o Pawle Lemaniaku i Michale Hodurku. Są to osoby warte uwagi, jeśli chodzi o powiat. Ale może porozmawiamy też coś o kandydatach na wójtów?
Ciekawe czy dyrektor z Osieczan odpowie na pytanie Bianki. Jak dotąd odpowiadał więc liczę na to, iż się ustosunkuje.