bono napisał/a:To zdjęcie po prawej przypomina mi nie Castro, tylko pewnego pana ze Skałki (Daszyńskiego),
Pana Jaśka Ś.Oj nie trafiłeś z tym panem ale próbuj dalej ;)
Jego wypowiedzi są tak samo ogniste a wiara w soje racje tak samo wielka jak tego pana z lewej ;)
Niemożliwe... Bin Laden? ;)
bono napisał/a:
Dostaniesz odpowiedz, że kierują tobą gniew i myśli nieczyste i najlepiej abyś w wolnej chwili się pomodlił, to taki standard jak nie mają sensownej odpowiedzi.
Mam nadzieje, że szanowny sh_ma nie posunie się do tak radykalnych środków :) Mam też nadzieje, że użyje bardziej przejrzystej retoryki .
Ale pan z lewej został dawno zabity a wygląda mi na oryginał.
Nie sądzę abyś myślał o nieżywych.
mieszkaniec napisał/a:
PiSior napisał/a:Jego wypowiedzi są tak samo ogniste a wiara w soje racje tak samo wielka jak tego pana z lewej ;)Niemożliwe... Bin Laden? ;)
bono napisał/a:Dostaniesz odpowiedz, że kierują tobą gniew i myśli nieczyste i najlepiej abyś w wolnej chwili się pomodlił, to taki standard jak nie mają sensownej odpowiedzi.Mam nadzieje, że szanowny sh_ma nie posunie się do tak radykalnych środków :) Mam też nadzieje, że użyje bardziej przejrzystej retoryki .
Ostatnio przeczytałem w jednym z "prawicowych" portali: Największe stacje radiowe tracą słuchaczy. Zyskuje - i to dużo - Radio Maryja.
Prawicowych w cudzysłowiu bo to co w Polsce nazywane jest prawicą nijak ma się do znaczenia tego słowa tam, skąd przyszło. Tam prawicowa jest prywatna własność i czasem religia. U nas na odwrót, słowem prawica obdarzana jest grupa będąca za nacjonalizacją i w 100 % katolicka.
Ja ten ruch nazwałbym raczej "Lewica Katolicka".
Ale wracając do tematu, że zyskuje i to dużo Radio Maryja:
Karkołomne to stwierdzenie sugerujące, że słuchaczy RMF i Radia" Z "przejął Rydzyk z Radiem Maryja. Tych słuchaczy przejęły rozgłosnie młodzieżowe rypu RMF max Eska itd. Natomiast Rydzyk zyskuje bo starzeje się lawinowo społeczeństwo, ta grupa ludzi z disko polo zamienia muzykę na mowę, bo ten głos z Radia Maryja znakomicie usypia, kiedys jak nie mogłem zasnąć włączałem Głos Ameryki albo Wolną Europę,niewiele mi dzisiaj zostało w głowie z tamtych stacji, po prostu gadali na okrągło. Gdyby prawdą była sugestia autora, że Radio Maryja przejmuje słuchaczy z pozostałych rozgłośni i było by to systematyczne i po np.10 latach Radio Maryja zagospodarowało by 60% słuchaczy, było by to bardzo smutne. Podobne do sytuacji w dzisiejszym Egipcie, gdzie Bractwo Muzułmańskie przejęło władzę. U nas była by analogia tylko, że bractwem tym było by Bractwo Katolickie. I tak jak tam i u nas cofnęli byśmy się w rozwoju cywilizacji. Każda religia ortodoksyjna cofa naródy na drodze cywilizacji. Czy jest chociaż jeden naród, jedno państwo, w którym religia była awangardą rozwoju ekonomicznego i cywilizacyjnego? Religia gdy dominowała w społeczeństwach, zawsze cofała je do ubustwa.
..Katolicy wierzą że pochodzą od kogoś większego niz oni sami;;od Boga który kocha i który rozumie człowieka.A czy ty ;;mieszkaniec;;;możesz podzielić się swoimi refleksjami nad własnymi przekonaniami na temat sensu życia, bez Boga...........napisałeś ogień jest w tym kontekście .symbolem wciąż żywej pamięci po zmarłym i nie ma nic wspólnego z modlitwą;;;;;;;Ogień.światło.....czyli, światło Chrystusowe jest w tym kontekście symbolem dobra iprawdy i ma wiele wspólnego z modlitwą..
jasmin, wyjaśniłeś/łaś zapewne główny element konstytuujący sens życia wg Katolików i OK.
Ja uważam, że człowiek jako jedyna istota na ziemi potrafi wytwarzać narzędzia, mało: budujemy centra handlowe, osiedla, parki rozrywki i bomby atomowe. Jest dla mnie oczywiste, że patrzymy na Wszechświat jako coś co ktoś musiał zbudować ponieważ sami tak robimy, to nasza cecha bez której trudno nam pojąć cokolwiek, zwłaszcza brak przyczyny istnienia materii.
jasmin.A czy ty ;;mieszkaniec;;;możesz podzielić się swoimi refleksjami nad własnymi przekonaniami na temat sensu życia, bez Boga.[/cytat napisał/a:
Mogę. Ale kim ja jestem? Znam lepszych kandydatów do odpowiedzi na to pytanie. Pierre Simon de Laplace, Albert Einstein, Stephen Hawking, Wisława Szymborska, Maria Skłodowska-Curie, prof. Zbigniew Religa, George Carlin i wielu wielu innych (zwłaszcza wielkich filantropów) którzy w łącznej ocenie wiedzieli o sensie życia znacznie więcej ode mnie.
Sens życia bez Boga skupia się na tym co jest teraz, sens życia z Bogiem opiera się na tym co ma nadejść po śmierci. Jestem empatycznym człowiekiem, staram się nie ranić ludzi przez wzgląd na dyskomfort psychiczny jaki wtedy mi towarzyszy. Nie potrzebuje marchewki w postaci nieba ani kija w postaci piekła. Po prostu cieszy mnie dawanie szczęścia mojej rodzinie, być może są to zwyczajne instynkty. Myślisz, że ja nie wierząc w boga i kochając swoich bliskich ulegam instynktom a Ty wierząc w Boga i kochając swoich bliskich ulegasz boskiemu transcendentalizmowi? Jesteśmy tacy sami, jesteśmy ludźmi, składamy się z tych samych atomów, nasze uczucia mają te same korzenie i nikt nie powiedział że któreś z nas ma rację.
Sens życia bez Boga jest dla mnie tożsamy z wartością istnienia każdego innego gatunku na ziemi, my jednak dysponujemy trochę większymi puszkami mózgowymi od pierwotniaków, potrafimy upiekszyć wszystko do potęgi niemal nieskończonej.
[cytat=jasmin]Ogień.światło.....czyli, światło Chrystusowe jest w tym kontekście symbolem dobra iprawdy i ma wiele wspólnego z modlitwą..
Jeśli to jest Twoja definicja światła Chrystusowego to informuje Cię, że nie spełnia ani trochę normy pojęcia "definicji" i nie stanowi równoważnika nieznanego dla mnie zagadnienia. Kto powiedział, że "w tym kontekście jest symbolem dobra i prawdy"? Proszę podać obowiązujące dla wszystkich źródło takiego określenia.
Źle wkleiłem cytat, przepraszam. Nie wiem dlaczego treść się tak rozsypała. mam nadzieje, że potencjalny czytelnik tej wypowiedzi poradzi sobie z ta niedogodnością.
Mieszkaniec;;Mogę.Ale kim ja jestem? żeby podać obowiązujące dla wszystkich zródło takiego określenia jak światło Chrystusa ...ale postaram się powiedzieć czym to światło jest dla mnie..........Kojarzy mi się z czymś dobrym [ciepłym,miłym jasnym] To światło rozświeca wiele ciemności codziennego życia [choroba,cierpienie,obowiązki które przytłaczają] Są chwile radosne,ale są teżchwile pełne bólu troski...To światło daje nadzieję,moc siłę.....
Mieszkaniec;;;napisał,,Kto powiedział że w tym kontekście jest symbolem dobra i prawdy''....Ja tak powiedziałam,ponieważ tak to odbieram . Mieszkaniec mam nadzieję że mi tego nie zabronisz...Dobro i prawda te słowa trudno zdefiniować,gdyż każdy ma własny obraz dobroci ,prawdy i tworzy jej wizeru..nek według własnego osądu moralnego.
Nie definiowalne są słowa - dobro i prawda jak, pisze jasmin.I tu się zgadzam, bo Rydzyk według jednych mówi prawdę i czyni dobro, według innych ( ja sie do nich zaliczam), to kłamca i hochsztapler, żerujący na ludzkiej naiwności.
I jak to pogodzić?
Mieszkaniec;;Mogę.Ale kim ja jestem? żeby podać obowiązujące dla wszystkich zródło takiego określenia jak światło Chrystusa ...ale postaram się powiedzieć czym to światło jest dla mnie..........Kojarzy mi się z czymś dobrym [ciepłym,miłym jasnym] To światło rozświeca wiele ciemności codziennego życia [choroba,cierpienie,obowiązki które przytłaczają
Rozpalaj na cmentarzu diodę LED, najlepiej czerpiącą energie ze słońca. Albo załatw wieniec połączony przewodami z kaplicą i dogadaj się z proboszczem co do rachunków. Będziesz miała światło które rozświetla nie gorzej niż płomień znicza. Przecież o to Ci chodzi prawda? To też światło.
Ja wolę jednak rozpalać ogień bo tego akurat trzeba zawsze pilnować i dbać żeby płonął. To się nazywa pamięć o zmarłym a nie światło Chrystusowe. Oczywiście wg mnie.
jasmin napisał/a:
Ja tak powiedziałam,ponieważ tak to odbieram . Mieszkaniec mam nadzieję że mi tego nie zabronisz...
Nie zabronię, nawet nie zamierzam. Zakazy to rzecz co do której powinien obowiązywać moim zdaniem absolutny minimalizm:)
bono napisał/a:
Nie definiowalne są słowa - dobro i prawda jak, pisze jasmin.I tu się zgadzam
Ja również się tu zgadzam dlatego apeluje o oszczędne stosowanie takich terminów dla przejrzystości dyskusji.
Na marginesie... miałem problemy z odgadnięciem Twojej płci użytkowniku jasmin dlatego stosowałem formę obosieczną. Nie wiem dlaczego nie połączyłem wcześniej Twojego niku ze znanym w środowisku kobiecym produktem Yasmin ;)
Chodzisz do spowiedzi, do kościoła a nabijasz się z sensu modlitwy?...
Jak pisałem poprzedni Post "Intuicja" Podpowiedziała mi że niebawem padnie pytanie o Światło Chrystusa, a chwilę później że ktoś inny zacznie niedługo odpowiadać jak rozumie Światło Chrystusa.
sh_ma nie wiem czy to uwaga do mnie ale muszę Cię poinformować, że nie chodzę do spowiedzi ani kościoła i tym bardziej nie nabijam się z sensu modlitwy. Przytaczam swoje podejście do zwyczaju palenia zniczy na grobach zmarłych.
Symeon to postać biblijna. Dla mnie pomijalna w zakresie niepodważalności. Ale żeby nie robić z siebie totalnego oportunisty.. Wiem i uznaje, że Katolicy kojarzą Jezusa ze światłem. Przypisują Mu ten symbol, ale jest to jedna z wielu, bardzo wielu mniej lub bardziej trafnych metafor języka religii który bardzo skutecznie odurza wielu nieodpornych.
Dobrze było by przypomnieć, że powyżej 200lat po odejściu Chrystusa, gdy Konstantyn dogadał się z chrześcijanami (to mu pomogło zdobyć Rzym) i chrześcijanie zostali zalegalizowani w Rzymie, wysłał swoją 80 letnią matkę Helenę do Palestyny, aby zabezpieczyła ślady i pamiątki po Chrystusie, tak że i grób i miejsce ukrzyżowania nie są odwzorowane w dokładnych miejscach, bo na tych miejcach w ciągu tych 200lat powstało już coś innego.
Dziejsza Ziemia Święta jest taka dość komercyjna, gwarna i bez sakrum, starsze panie które spotkałem na Górze Oliwnej , dzieliły się swoimi wrażeniami mówiąc po obejrzeniu miejsc świętych, że można by tutaj stracić wiarę.
Więc te wszystkie odwoływania się do ewangelii muszą trafić na bardzo podatny grunt, ludzi którzy mają o wiele większą wyobraźnię aniżeli ci co tę ewangelię głoszą (poza licznymi wyjątkami)
A bliżej nas, słuchając Rydzyka a dalej w różnych kościołach nawoływanie przez kapłanów do podpisywania protestu pod dot. Radia Maryja, można mimo częstego odżegnywania się ksieży od Rydzyka poza kościołem, dostrzedz sympatię do niego i solidarność, co w stosunku do kościoła i księży zaowocowało niechęcią, wykluczeniem, zmarginalizowaniem, utratą autorytetu i w dużej mierze odejściem od koscioła.
Mieszkaiec;;;;Widzę że znaidujesz przyjemność z robienia innym złośliwości. Zdaję sobie sprawę z tego,że nie wszystkim musi się podobać to,copiszę i wcale tego nie oczekuje. Zamierzona twoja złośliwość wcale mnie nie zraniła....jeśli tego oczekiwałeś,to niestety pomyliłeś się......A ty czy wzmocniłeś swoje JA ,i czujesz się z tym dobrze...jasmin nie Ysmin.....ale nic co ludzkie nie jest mi obce.
A jakaś podpowiedz.......
Jego wypowiedzi są tak samo ogniste a wiara w soje racje tak samo wielka jak tego pana z lewej ;)
Niemożliwe... Bin Laden? ;)
Mam nadzieje, że szanowny sh_ma nie posunie się do tak radykalnych środków :) Mam też nadzieje, że użyje bardziej przejrzystej retoryki .
Ale pan z lewej został dawno zabity a wygląda mi na oryginał.
Nie sądzę abyś myślał o nieżywych.
Ale pan z lewej został dawno zabity a wygląda mi na oryginał.
Nie sądzę abyś myślał o nieżywych.
Też na to liczę, ale może jesteśmy naiwni?
Pozwólmy się wypowiedzieć samemu sh_ma. Ostatnio edytował cztery posty pod rząd, myślę że i tym razem jednak nie poskąpi treścią.
Pomódlcie się Ci którym przychodzi na myśl krytykować kościół, oddajcie sie modlitwie a złe myśli przejdą.
Ostatnio przeczytałem w jednym z "prawicowych" portali: Największe stacje radiowe tracą słuchaczy. Zyskuje - i to dużo - Radio Maryja.
Prawicowych w cudzysłowiu bo to co w Polsce nazywane jest prawicą nijak ma się do znaczenia tego słowa tam, skąd przyszło. Tam prawicowa jest prywatna własność i czasem religia. U nas na odwrót, słowem prawica obdarzana jest grupa będąca za nacjonalizacją i w 100 % katolicka.
Ja ten ruch nazwałbym raczej "Lewica Katolicka".
Ale wracając do tematu, że zyskuje i to dużo Radio Maryja:
Karkołomne to stwierdzenie sugerujące, że słuchaczy RMF i Radia" Z "przejął Rydzyk z Radiem Maryja. Tych słuchaczy przejęły rozgłosnie młodzieżowe rypu RMF max Eska itd. Natomiast Rydzyk zyskuje bo starzeje się lawinowo społeczeństwo, ta grupa ludzi z disko polo zamienia muzykę na mowę, bo ten głos z Radia Maryja znakomicie usypia, kiedys jak nie mogłem zasnąć włączałem Głos Ameryki albo Wolną Europę,niewiele mi dzisiaj zostało w głowie z tamtych stacji, po prostu gadali na okrągło. Gdyby prawdą była sugestia autora, że Radio Maryja przejmuje słuchaczy z pozostałych rozgłośni i było by to systematyczne i po np.10 latach Radio Maryja zagospodarowało by 60% słuchaczy, było by to bardzo smutne. Podobne do sytuacji w dzisiejszym Egipcie, gdzie Bractwo Muzułmańskie przejęło władzę. U nas była by analogia tylko, że bractwem tym było by Bractwo Katolickie. I tak jak tam i u nas cofnęli byśmy się w rozwoju cywilizacji. Każda religia ortodoksyjna cofa naródy na drodze cywilizacji. Czy jest chociaż jeden naród, jedno państwo, w którym religia była awangardą rozwoju ekonomicznego i cywilizacyjnego? Religia gdy dominowała w społeczeństwach, zawsze cofała je do ubustwa.
..Katolicy wierzą że pochodzą od kogoś większego niz oni sami;;od Boga który kocha i który rozumie człowieka.A czy ty ;;mieszkaniec;;;możesz podzielić się swoimi refleksjami nad własnymi przekonaniami na temat sensu życia, bez Boga...........napisałeś ogień jest w tym kontekście .symbolem wciąż żywej pamięci po zmarłym i nie ma nic wspólnego z modlitwą;;;;;;;Ogień.światło.....czyli, światło Chrystusowe jest w tym kontekście symbolem dobra iprawdy i ma wiele wspólnego z modlitwą..
jasmin, wyjaśniłeś/łaś zapewne główny element konstytuujący sens życia wg Katolików i OK.
Ja uważam, że człowiek jako jedyna istota na ziemi potrafi wytwarzać narzędzia, mało: budujemy centra handlowe, osiedla, parki rozrywki i bomby atomowe. Jest dla mnie oczywiste, że patrzymy na Wszechświat jako coś co ktoś musiał zbudować ponieważ sami tak robimy, to nasza cecha bez której trudno nam pojąć cokolwiek, zwłaszcza brak przyczyny istnienia materii.
Jeśli to jest Twoja definicja światła Chrystusowego to informuje Cię, że nie spełnia ani trochę normy pojęcia "definicji" i nie stanowi równoważnika nieznanego dla mnie zagadnienia. Kto powiedział, że "w tym kontekście jest symbolem dobra i prawdy"? Proszę podać obowiązujące dla wszystkich źródło takiego określenia.
Źle wkleiłem cytat, przepraszam. Nie wiem dlaczego treść się tak rozsypała. mam nadzieje, że potencjalny czytelnik tej wypowiedzi poradzi sobie z ta niedogodnością.
Mieszkaniec;;Mogę.Ale kim ja jestem? żeby podać obowiązujące dla wszystkich zródło takiego określenia jak światło Chrystusa ...ale postaram się powiedzieć czym to światło jest dla mnie..........Kojarzy mi się z czymś dobrym [ciepłym,miłym jasnym] To światło rozświeca wiele ciemności codziennego życia [choroba,cierpienie,obowiązki które przytłaczają] Są chwile radosne,ale są teżchwile pełne bólu troski...To światło daje nadzieję,moc siłę.....
Mieszkaniec;;;napisał,,Kto powiedział że w tym kontekście jest symbolem dobra i prawdy''....Ja tak powiedziałam,ponieważ tak to odbieram . Mieszkaniec mam nadzieję że mi tego nie zabronisz...Dobro i prawda te słowa trudno zdefiniować,gdyż każdy ma własny obraz dobroci ,prawdy i tworzy jej wizeru..nek według własnego osądu moralnego.
Nie definiowalne są słowa - dobro i prawda jak, pisze jasmin.I tu się zgadzam, bo Rydzyk według jednych mówi prawdę i czyni dobro, według innych ( ja sie do nich zaliczam), to kłamca i hochsztapler, żerujący na ludzkiej naiwności.
I jak to pogodzić?
Jendo jest pewnie jak jasmin pisze jednego posta to nawet nie czytam tylko czekam aż napisze kolejny pod spodem :)
Rozpalaj na cmentarzu diodę LED, najlepiej czerpiącą energie ze słońca. Albo załatw wieniec połączony przewodami z kaplicą i dogadaj się z proboszczem co do rachunków. Będziesz miała światło które rozświetla nie gorzej niż płomień znicza. Przecież o to Ci chodzi prawda? To też światło.
Ja wolę jednak rozpalać ogień bo tego akurat trzeba zawsze pilnować i dbać żeby płonął. To się nazywa pamięć o zmarłym a nie światło Chrystusowe. Oczywiście wg mnie.
Nie zabronię, nawet nie zamierzam. Zakazy to rzecz co do której powinien obowiązywać moim zdaniem absolutny minimalizm:)
Ja również się tu zgadzam dlatego apeluje o oszczędne stosowanie takich terminów dla przejrzystości dyskusji.
Na marginesie... miałem problemy z odgadnięciem Twojej płci użytkowniku jasmin dlatego stosowałem formę obosieczną. Nie wiem dlaczego nie połączyłem wcześniej Twojego niku ze znanym w środowisku kobiecym produktem Yasmin ;)
Chodzisz do spowiedzi, do kościoła a nabijasz się z sensu modlitwy?...
Jak pisałem poprzedni Post "Intuicja" Podpowiedziała mi że niebawem padnie pytanie o Światło Chrystusa, a chwilę później że ktoś inny zacznie niedługo odpowiadać jak rozumie Światło Chrystusa.
sh_ma nie wiem czy to uwaga do mnie ale muszę Cię poinformować, że nie chodzę do spowiedzi ani kościoła i tym bardziej nie nabijam się z sensu modlitwy. Przytaczam swoje podejście do zwyczaju palenia zniczy na grobach zmarłych.
Oczywiście że nie do Ciebie
Jeszcze uwaga do "niedefiniowanego" słowa PRAWDA. To sowo akurat jest doskonale określone i definiowane ale niestety w matematyce.
Starzec Symeon
(...)
(30) Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, (31) któreś przygotował wobec wszystkich narodów: (32) światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela.
Łk 2, 25-32 (czyli Ewangelia wg św Łukasza rozdział 2 wersety 25-32)
W powyższym fragmencie oczywiście mówi Symeon o Jezusie kilka dni po Bożym Narodzeniu.
Symeon to postać biblijna. Dla mnie pomijalna w zakresie niepodważalności. Ale żeby nie robić z siebie totalnego oportunisty.. Wiem i uznaje, że Katolicy kojarzą Jezusa ze światłem. Przypisują Mu ten symbol, ale jest to jedna z wielu, bardzo wielu mniej lub bardziej trafnych metafor języka religii który bardzo skutecznie odurza wielu nieodpornych.
Dobrze było by przypomnieć, że powyżej 200lat po odejściu Chrystusa, gdy Konstantyn dogadał się z chrześcijanami (to mu pomogło zdobyć Rzym) i chrześcijanie zostali zalegalizowani w Rzymie, wysłał swoją 80 letnią matkę Helenę do Palestyny, aby zabezpieczyła ślady i pamiątki po Chrystusie, tak że i grób i miejsce ukrzyżowania nie są odwzorowane w dokładnych miejscach, bo na tych miejcach w ciągu tych 200lat powstało już coś innego.
Dziejsza Ziemia Święta jest taka dość komercyjna, gwarna i bez sakrum, starsze panie które spotkałem na Górze Oliwnej , dzieliły się swoimi wrażeniami mówiąc po obejrzeniu miejsc świętych, że można by tutaj stracić wiarę.
Więc te wszystkie odwoływania się do ewangelii muszą trafić na bardzo podatny grunt, ludzi którzy mają o wiele większą wyobraźnię aniżeli ci co tę ewangelię głoszą (poza licznymi wyjątkami)
A bliżej nas, słuchając Rydzyka a dalej w różnych kościołach nawoływanie przez kapłanów do podpisywania protestu pod dot. Radia Maryja, można mimo częstego odżegnywania się ksieży od Rydzyka poza kościołem, dostrzedz sympatię do niego i solidarność, co w stosunku do kościoła i księży zaowocowało niechęcią, wykluczeniem, zmarginalizowaniem, utratą autorytetu i w dużej mierze odejściem od koscioła.
bono, ale Ty nie lubisz tego Pana Rydzyka, myślę, że rozumiem dlaczego :)
Mieszkaiec;;;;Widzę że znaidujesz przyjemność z robienia innym złośliwości. Zdaję sobie sprawę z tego,że nie wszystkim musi się podobać to,copiszę i wcale tego nie oczekuje. Zamierzona twoja złośliwość wcale mnie nie zraniła....jeśli tego oczekiwałeś,to niestety pomyliłeś się......A ty czy wzmocniłeś swoje JA ,i czujesz się z tym dobrze...jasmin nie Ysmin.....ale nic co ludzkie nie jest mi obce.