DOKŁADNIE JESZCZE TRZEBA DODAĆ ŻE CO PO NIEKTÓRZY NOSZĄ WIELKIE BRYLE NA NOSIE I SA PANAMI LUDZIE DLA NICH to worek kartofli no i co to da że dalej jest tak jak jest człowiek wylewa swoje żale na forum jak cała ta rozmowa każdy post tego sie tyczy i co i nic ....
[quote=gość: niezadowolony_podróży] Busiarze z myślenic, może nie wszyscy, ale ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ, to buraki nie potrafiące odpowiedzieć "dzień dobry", że o innych zwrotach nie wspomnę... Czasy komuny dawno się skończyły, a takich starych capów jak niekulturalny pan jeżdżący żółtym Iveco łatwo można skończyć podając do sądu (oczywiście na etapie apelacji w Sądzie Okręgowym w Krakowie, nie sądzę, w sukces interwencji na etapie "myślenickim" nie ma co wierzyć). To gdzie jest nasz władza?????????????????????????????
Na szczęście nie muszę korzystać z tego typu usług, a żółte Iveco będę z daleka omijał. Ludzie, obudźcie się wreszcie - trzeba walczyć o swoje prawa z niewykształconymi capami, którzy nagmminie łamią prawo. Trzeba zaangażować media i razem zwalczyć ten problem. W miarę możliwosci czasowych służę pomocą prawną. Trzeba wykończyć busiarzy!!! W innym wypadku nigdy nie będzie normalnego połączenia na trasie Kraków - Myślenice. Te busy przypominają przewóz bydła, albo transport do KL Auschitz w czasach II wojny światowej.
Naprawdę Wszyscy Myśleniczanie uważają się za obywateli drugiej kategorii, którzy mogą sobie pozwolić na przewóz w takich warunkach? Pomijając warunki komfortu, a raczej jego braku, "bydłowozy" z Krakowa do Myślenic nie zawniają nawet minimalnych warunków bezpieczeństwa - co stoi w sprzeczności z art. 776 Kodeksu Cywilnego oraz Przepisami Prawa Przewozowego. 1 marca 2013 roku wejdzie w życie specjalne rozporządzenie "autobusowe" UE, które jeszcze zaostrzy odpowiedzialność w zakresie przewozu osób w transporcie drogowym.
Ocknijcie się i przestańcie wybierać na burmistrzów nauczycieli historii czy techniki, a katechetów na radnych!!! To są ludzie nieporadni, których "efekty" działań możemy teraz wszyscy zobaczyć... [/quote]
[quote=gość: %u263A%u263A%u263A] gość: niezadowolony_podróży napisał/a: Busiarze z myślenic, może nie wszyscy, ale ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ, to buraki nie potrafiące odpowiedzieć "dzień dobry", że o innych zwrotach nie wspomnę... Czasy komuny dawno się skończyły, a takich starych capów jak niekulturalny pan jeżdżący żółtym Iveco łatwo można skończyć podając do sądu (oczywiście na etapie apelacji w Sądzie Okręgowym w Krakowie, nie sądzę, w sukces interwencji na etapie "myślenickim" nie ma co wierzyć).
Na szczęście nie muszę korzystać z tego typu usług, a żółte Iveco będę z daleka omijał. Ludzie, obudźcie się wreszcie - trzeba walczyć o swoje prawa z niewykształconymi capami, którzy nagmminie łamią prawo. Trzeba zaangażować media i razem zwalczyć ten problem. W miarę możliwosci czasowych służę pomocą prawną. Trzeba wykończyć busiarzy!!! W innym wypadku nigdy nie będzie normalnego połączenia na trasie Kraków - Myślenice. Te busy przypominają przewóz bydła, albo transport do KL Auschitz w czasach II wojny światowej.
Naprawdę Wszyscy Myśleniczanie uważają się za obywateli drugiej kategorii, którzy mogą sobie pozwolić na przewóz w takich warunkach? Pomijając warunki komfortu, a raczej jego braku, "bydłowozy" z Krakowa do Myślenic nie zawniają nawet minimalnych warunków bezpieczeństwa - co stoi w sprzeczności z art. 776 Kodeksu Cywilnego oraz Przepisami Prawa Przewozowego. 1 marca 2013 roku wejdzie w życie specjalne rozporządzenie "autobusowe" UE, które jeszcze zaostrzy odpowiedzialność w zakresie przewozu osób w transporcie drogowym.
Ocknijcie się i przestańcie wybierać na burmistrzów nauczycieli historii czy techniki, a katechetów na radnych!!! To są ludzie nieporadni, których "efekty" działań możemy teraz wszyscy zobaczyć... [/quote]
Co możemy zrobić? Zachęcam WSZYSTKICH do wysyłania do Urzędu Skarbowego donosów na to, że busiarze nie wystawiają PARAGONU z KASY FISKALNEJ. Urząd Skarbowy ma prawny obowiązek skontrolowania tekiej sytuacji - może kilku busiarzy wpadnie i się doigrają, bo za niewystawianie paragonów grożą sankcje karnoskarbowe. Tylko trzeba napisać konkretnie który bus, najlepiej zidentyfikować po numerze rejestracyjnym.
Zwróćcie uwagę, że coraz częściej busiarze nie chcą zapłaty przy wsiadaniu, tylko przy wysiadaniu z busa - wykorzystując małe zamieszanie przy wysiadaniu NIE WYDAJĄ PARAGONU!!!
Na pewno taką praktykę stosuje pan z żółtego Iveco - jutro postaram się spisać numery i zawiadomić odpowiednie organy.
Tak jak w przypadku każdego zawiadomienia do Urzędu Skarbowego - taki donos można wysłać anonimowo. Urzędnicy mają prawny obowiązek skontrolowania. Busiarze mają teraz ponadprzeciętne zarobki zdobyte w nielegalny sposób (nie to żebym im zazdrościł, sam nie narzekam), ich dodatkowy zarobek to "premia" za oszczędności wynikające z nieprzestrzegania przepisów bezpieczeństwa, przepisów kodeksu cywilnego i Ust. Prawo przewozowe (w zakresie zapewnienia "odpowiednich" dla danego rodzaju transportu warunków bezpieczeństwa, higieny i wygody). Dodatkowo unikają płacenia podatku VAT - nie wydają paragonu z kasy fiskalnej. Te pieniądze zarabiają KOSZTEM PAŃSTWA I KONSUMENTÓW!!!
Kolejny Pawka Morozow nam rośnie.Oczywiście donosić gdzie tylko sie da na tych krwiopijców
"Busiarze mają teraz ponadprzeciętne zarobki zdobyte w nielegalny sposób (nie to żebym im zazdrościł, sam nie narzekam), ich dodatkowy zarobek to "premia" za oszczędności wynikające z nieprzestrzegania przepisów bezpieczeństwa, przepisów kodeksu cywilnego i Ust. Prawo przewozowe......."oczywiście nie zazdrość przemawia tylko obywatelski obowiązek,oni są gorsi od handlarzy narkotyków więc trzeba ich zwalczać wszelkimi dostępnymi środkami.
W temacie busów wypowiada się kilka osób a reszta korzysta z tego środka komunikacji i ma to wszystko gdzieś.Uczepiłeś sie kolego tych biletów jak rzep psiego ogona jakby to było największym mankamentem dotyczącym busów.Wygląda na to że sam kiedyś dorobiłeś się na nie wydawaniu biletów a teraz że konkurencja odebrała źródełko dochodów to żal du....ę ściska albo to choroba zawodowa byłego kanara???????
@drajver
Jak ktoś staje w obronie prawa to od razu "kanar". Mankamentów związanych z busami jest zdecydowanie więcej, a łamanie przepisów prawa podatkowego to tylko jeden z przykładów na nielegalne działanie kierowców busów. Argumentacji ad personam nie przyjmuję, bo moja osoba nie jest tutaj przedmiotem dyskusji, miłosiernię przemilczę więc twoje gorączkowanie się na mój temat. Skąd niby wiesz, że wszyscy jeżdżący busami mają "wszystko gdzieś"? Przeprowadzałeś sondaż, dysponujesz jakimiś weryfikowalnymi danymi? Jeśli nie, to nie wypowiadaj się w imieniu "WSZYSTKICH". Z tego co ja widzę, to raczej zdecydowana większość jest oburzona skandalicznymi warunkami panującymi w busach, jak również niekulturalnym zachowaniem busiarzy.
Co do protestu busiarzy w sprawie dworca - teraz powinien rozpocząć się strajk aptekarzy, przecież zamiast utrzymywać kosztowne lokale mogliby sprzedawać leki na placu targowym, ze stragana... a zaraz po nich strajk dentystów - zamiast wynajmować lokale mogliby przecież świadczyć usługi w namiotach rozłożonych na rynku, tudzież na Zarabiu... Kapitalizm nie polega na tym, że każdy robi co chce - obowiazaują pewne minimalne standardy, wyznaczone przez przepisy prawa, ustalone zwyczaje oraz zasady współżycia społecznego. W prawie transportowym bierze się jeszcze pod uwagę stopień rozwoju danej gałęzi transportu - stąd inne wymagania dla transportu konnego, a inne dla autobusów. Nie trudno dojść do wniosku, że korzystanie z dworca należy własnie do takich minimalnych standardów. Podobnie jak zaopatrzenie busów w pasy bezpieczeństwa, NIE ZABIERANIE NADMIERNEJ LICZBY PASAŻERÓW, jak i wiele innych wymogów, którym większość busiarzy uchybia. A bierze się to właśnie z dzikiego kapitalizmu i chorych układów, które powodują, że busiarze chcą zarabiać na równi z adwokatami, lekarzami, czy innymi przedstawicielami dobrze opłacanych profesji. Nikt oczywiście im nie broni, ale nie powinno się to odbywać na drodze łamania prawa, bo to jest NIEDOPUSZCZALNE.
Zachęcam do wysyłania donosów do Urzędu Skarbowego. Trzeba zrobić porządek z busiarzami!!! Mieszkańców Gminy jest więcej niż busiarzy - a niezadowoleni są prawie wszyscy (o ile nie wszyscy) klienci busów. Jeszcze raz powtórzę - brak paragonów to najmniejszy mankament zw. z busami, ale można go zwalczyć w bardzo prosty sposób. Do wytoczenia sprawy przed sądem czy UOKiK potrzeba już większej inicjatywy...
W Myślenicach również trzeba pomyśleć nad takim rozwiązaniem.
Nie chodzi o wyeliminowanie wszystkich, ale tych, którzy łamią prawo. Każdy chyba chciałby mieć normalny tramsport na trasie Kraków - Myślenice. Obecne standardy przypominają przewóz bydła. Jeżeli nie będzie protestów i inicjatywy oddolnej, to nie łudźcie się, że lokalne władze cokolwiek zrobią.
Z punktu widzenia ekonomicznego też nie widzę problemu: częste kontrole spowodowałyby, że busiarze przestaliby zabierać nadmierną ilość osób. Dzięki temu po pewnym czasie zwiększyłaby sie liczba busów, bo nagle okazałoby się, że jest nisza na rynku. Busiarze nie mogliby nadmiernie zwiększyć ceny przejazdu, dlatego że mogłoby to spowodować, że coraz większa liczba osób zacznie dojeżdżać do Krakowa własnymi samochodami.
Kilka lat temu pamiętam monopolistyczną nonszalancję kierowców PKS - teraz nie ma po nich śladu. Skoro dało się wykończyć PKS, to da się również zrobić porządek z busami - a wtedy będziemy mogli mieć szanse na normalny transport publiczny do Krakowa, zgodny z wymogami krajowymi i europejskimi.
Może wstydź się za siebie nie za mnie. To był bardzo trafny cytat, a nie moje słowa.
Bardzo chętnie widziałabym podobnie jak to ma miejsce w Wadowickim, by Gmina Myślenice zrobiła podobnie i uruchomiła skrzynkę pocztową ze skargami na temat łamania przepisów skarbowych, drogowych przez Busy. należałoby tam pisać podpierając się dowodami i podając numer rejestracyjny busa, godzinę odjazdu, miejsce dojazdu i ew. filmik lub zdjęcia z komórki by skarga była ewidentna i udowodniona.
Myślę że jest to bardzo dobry pomysł i jeżeli czyta ten temat ktoś z Urzędu Miasta, prosiłabym o poddanie takiego pomysłu do władz. Myślę że Burmistrz będzie na tak, a tego typu donosy, będą rozstrzygane w pierwszej kolejności przez Urząd Skarbowy i Inspekcję Ruchu Drogowego.
Chciałam odpowiedzieć temu co pisze o żółtym Iveco, że nie odpowiedział dzień dobry kazałabym Ci wstać codziennie o 4 :30 rano i do 22:00 odpowiadać wszystkim dzień dobry z poza tym mógł przecież zwyczajnie nie usłyszeć. A co do biletu to uczepiłeś się poproś to dostaniesz większość ich nie chce ja jeździłam 5 lat busami dzień na dzień i tylko zaśmiecały mi kieszenie ciekawe czy w sklepie za każdym razem bierzesz paragon, a za jakość busów odpowiada nie kierowca tylko ich właściciele którzy często maja to gdzieś a kierowca u nich tylko pracuje i może zrobić tyle co nic a z czegoś też musi żyć
[quote=gość: k80] a za jakość busów odpowiada nie kierowca tylko ich właściciele którzy często maja to gdzieś a kierowca u nich tylko pracuje i może zrobić tyle co nic a z czegoś też musi żyć [/quote]
Zgadza się i właśnie to usprawiedliwia jego kradzież :)
Piszesz o żółtym Iveco w związku z tym zastanawia mnie fakt, że ten samochód jeździ od paru dni, czy nie kieruje tobą jakaś osobista niechęć do kierowcy bo ja dojeżdżam do Krakowa z nim blisko od 10 lat. Piszesz o komunie ale chyba nie wiesz nic o tym ustroju. W czasie tym ludzie żyli skromnie, spokojnie, towarzysko wystrzegając się ludzi kapusiów, donoszących, piszących anonimy. Piszesz o złomobusach to chyba tez nie jesteś w temacie bo jak każdy samochód busy tez przechodzą przegląd techniczny, który jak mi wiadomo jest co 6 miesięcy a jeśli chodzi o czystość to nie kierowca je uświnił tylko pasażerowie kładąc na siedzeniach torby, plecaki i itp. a gdy kierowca zwraca im uwagę to się oburzają. a wracając do kierowcy Iveco to przez 10 lat jest punktualny, małomówny, a podczas nieraz ciężkich warunków atmosferycznych śnieżycy, gołoledzi zawsze szczęśliwie dowiózł nas na miejsce czego mu życzę w dalszym ciągu.
Pracowałem jako Busiarz (nienawidzę tego określenia) przez 2 lata. Jestem szczęśliwy, że udało mi się znaleźć inną pracę, że nie słyszę że jadę za wolno lub za szybko, że tu zabieram a tam nie że tu wysadzam a tam nie mogę, że w busie jest za gorąco albo za zimno. Koledzy trzymajcie się bo jeszcze nie znalazł się taki co by wszystkim dogodził.
ja mam takie pytanie jadąc busem do Krakowa bus został zatrzymany przez policję i kontrola trwała ok.15 minut. Ja przez tę kontrolę nie zdążyłem na określoną godzinę na do lekarza. Czy policja ma prawo kontrolować podczas jazdy czy na przystanku końcowym.
Mała errata: miało być "nie zapewniają nawet minimalnych warunków bezpieczeństwa" ;-)
No i jakiś koksiak może by postawili na tych busach.......
DOKŁADNIE JESZCZE TRZEBA DODAĆ ŻE CO PO NIEKTÓRZY NOSZĄ WIELKIE BRYLE NA NOSIE I SA PANAMI LUDZIE DLA NICH to worek kartofli no i co to da że dalej jest tak jak jest człowiek wylewa swoje żale na forum jak cała ta rozmowa każdy post tego sie tyczy i co i nic ....
[quote=gość: niezadowolony_podróży] Busiarze z myślenic, może nie wszyscy, ale ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ, to buraki nie potrafiące odpowiedzieć "dzień dobry", że o innych zwrotach nie wspomnę... Czasy komuny dawno się skończyły, a takich starych capów jak niekulturalny pan jeżdżący żółtym Iveco łatwo można skończyć podając do sądu (oczywiście na etapie apelacji w Sądzie Okręgowym w Krakowie, nie sądzę, w sukces interwencji na etapie "myślenickim" nie ma co wierzyć). To gdzie jest nasz władza?????????????????????????????
Na szczęście nie muszę korzystać z tego typu usług, a żółte Iveco będę z daleka omijał. Ludzie, obudźcie się wreszcie - trzeba walczyć o swoje prawa z niewykształconymi capami, którzy nagmminie łamią prawo. Trzeba zaangażować media i razem zwalczyć ten problem. W miarę możliwosci czasowych służę pomocą prawną. Trzeba wykończyć busiarzy!!! W innym wypadku nigdy nie będzie normalnego połączenia na trasie Kraków - Myślenice. Te busy przypominają przewóz bydła, albo transport do KL Auschitz w czasach II wojny światowej.
Naprawdę Wszyscy Myśleniczanie uważają się za obywateli drugiej kategorii, którzy mogą sobie pozwolić na przewóz w takich warunkach? Pomijając warunki komfortu, a raczej jego braku, "bydłowozy" z Krakowa do Myślenic nie zawniają nawet minimalnych warunków bezpieczeństwa - co stoi w sprzeczności z art. 776 Kodeksu Cywilnego oraz Przepisami Prawa Przewozowego. 1 marca 2013 roku wejdzie w życie specjalne rozporządzenie "autobusowe" UE, które jeszcze zaostrzy odpowiedzialność w zakresie przewozu osób w transporcie drogowym.
Ocknijcie się i przestańcie wybierać na burmistrzów nauczycieli historii czy techniki, a katechetów na radnych!!! To są ludzie nieporadni, których "efekty" działań możemy teraz wszyscy zobaczyć... [/quote]
[quote=gość: %u263A%u263A%u263A] gość: niezadowolony_podróży napisał/a: Busiarze z myślenic, może nie wszyscy, ale ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ, to buraki nie potrafiące odpowiedzieć "dzień dobry", że o innych zwrotach nie wspomnę... Czasy komuny dawno się skończyły, a takich starych capów jak niekulturalny pan jeżdżący żółtym Iveco łatwo można skończyć podając do sądu (oczywiście na etapie apelacji w Sądzie Okręgowym w Krakowie, nie sądzę, w sukces interwencji na etapie "myślenickim" nie ma co wierzyć).
Na szczęście nie muszę korzystać z tego typu usług, a żółte Iveco będę z daleka omijał. Ludzie, obudźcie się wreszcie - trzeba walczyć o swoje prawa z niewykształconymi capami, którzy nagmminie łamią prawo. Trzeba zaangażować media i razem zwalczyć ten problem. W miarę możliwosci czasowych służę pomocą prawną. Trzeba wykończyć busiarzy!!! W innym wypadku nigdy nie będzie normalnego połączenia na trasie Kraków - Myślenice. Te busy przypominają przewóz bydła, albo transport do KL Auschitz w czasach II wojny światowej.
Naprawdę Wszyscy Myśleniczanie uważają się za obywateli drugiej kategorii, którzy mogą sobie pozwolić na przewóz w takich warunkach? Pomijając warunki komfortu, a raczej jego braku, "bydłowozy" z Krakowa do Myślenic nie zawniają nawet minimalnych warunków bezpieczeństwa - co stoi w sprzeczności z art. 776 Kodeksu Cywilnego oraz Przepisami Prawa Przewozowego. 1 marca 2013 roku wejdzie w życie specjalne rozporządzenie "autobusowe" UE, które jeszcze zaostrzy odpowiedzialność w zakresie przewozu osób w transporcie drogowym.
Ocknijcie się i przestańcie wybierać na burmistrzów nauczycieli historii czy techniki, a katechetów na radnych!!! To są ludzie nieporadni, których "efekty" działań możemy teraz wszyscy zobaczyć... [/quote]
Jest dobrze
Co możemy zrobić? Zachęcam WSZYSTKICH do wysyłania do Urzędu Skarbowego donosów na to, że busiarze nie wystawiają PARAGONU z KASY FISKALNEJ. Urząd Skarbowy ma prawny obowiązek skontrolowania tekiej sytuacji - może kilku busiarzy wpadnie i się doigrają, bo za niewystawianie paragonów grożą sankcje karnoskarbowe. Tylko trzeba napisać konkretnie który bus, najlepiej zidentyfikować po numerze rejestracyjnym.
Zwróćcie uwagę, że coraz częściej busiarze nie chcą zapłaty przy wsiadaniu, tylko przy wysiadaniu z busa - wykorzystując małe zamieszanie przy wysiadaniu NIE WYDAJĄ PARAGONU!!!
Na pewno taką praktykę stosuje pan z żółtego Iveco - jutro postaram się spisać numery i zawiadomić odpowiednie organy.
Tak jak w przypadku każdego zawiadomienia do Urzędu Skarbowego - taki donos można wysłać anonimowo. Urzędnicy mają prawny obowiązek skontrolowania. Busiarze mają teraz ponadprzeciętne zarobki zdobyte w nielegalny sposób (nie to żebym im zazdrościł, sam nie narzekam), ich dodatkowy zarobek to "premia" za oszczędności wynikające z nieprzestrzegania przepisów bezpieczeństwa, przepisów kodeksu cywilnego i Ust. Prawo przewozowe (w zakresie zapewnienia "odpowiednich" dla danego rodzaju transportu warunków bezpieczeństwa, higieny i wygody). Dodatkowo unikają płacenia podatku VAT - nie wydają paragonu z kasy fiskalnej. Te pieniądze zarabiają KOSZTEM PAŃSTWA I KONSUMENTÓW!!!
TRZEBA ZROBIĆ Z NIMI PORZĄDEK!!!
Kolejny Pawka Morozow nam rośnie.Oczywiście donosić gdzie tylko sie da na tych krwiopijców
"Busiarze mają teraz ponadprzeciętne zarobki zdobyte w nielegalny sposób (nie to żebym im zazdrościł, sam nie narzekam), ich dodatkowy zarobek to "premia" za oszczędności wynikające z nieprzestrzegania przepisów bezpieczeństwa, przepisów kodeksu cywilnego i Ust. Prawo przewozowe......."oczywiście nie zazdrość przemawia tylko obywatelski obowiązek,oni są gorsi od handlarzy narkotyków więc trzeba ich zwalczać wszelkimi dostępnymi środkami.
W temacie busów wypowiada się kilka osób a reszta korzysta z tego środka komunikacji i ma to wszystko gdzieś.Uczepiłeś sie kolego tych biletów jak rzep psiego ogona jakby to było największym mankamentem dotyczącym busów.Wygląda na to że sam kiedyś dorobiłeś się na nie wydawaniu biletów a teraz że konkurencja odebrała źródełko dochodów to żal du....ę ściska albo to choroba zawodowa byłego kanara???????
czy wie ktoś może czy jedzie bus do krk w niedzielę około 8 godziny?
@drajver
Jak ktoś staje w obronie prawa to od razu "kanar". Mankamentów związanych z busami jest zdecydowanie więcej, a łamanie przepisów prawa podatkowego to tylko jeden z przykładów na nielegalne działanie kierowców busów. Argumentacji ad personam nie przyjmuję, bo moja osoba nie jest tutaj przedmiotem dyskusji, miłosiernię przemilczę więc twoje gorączkowanie się na mój temat. Skąd niby wiesz, że wszyscy jeżdżący busami mają "wszystko gdzieś"? Przeprowadzałeś sondaż, dysponujesz jakimiś weryfikowalnymi danymi? Jeśli nie, to nie wypowiadaj się w imieniu "WSZYSTKICH". Z tego co ja widzę, to raczej zdecydowana większość jest oburzona skandalicznymi warunkami panującymi w busach, jak również niekulturalnym zachowaniem busiarzy.
Co do protestu busiarzy w sprawie dworca - teraz powinien rozpocząć się strajk aptekarzy, przecież zamiast utrzymywać kosztowne lokale mogliby sprzedawać leki na placu targowym, ze stragana... a zaraz po nich strajk dentystów - zamiast wynajmować lokale mogliby przecież świadczyć usługi w namiotach rozłożonych na rynku, tudzież na Zarabiu... Kapitalizm nie polega na tym, że każdy robi co chce - obowiazaują pewne minimalne standardy, wyznaczone przez przepisy prawa, ustalone zwyczaje oraz zasady współżycia społecznego. W prawie transportowym bierze się jeszcze pod uwagę stopień rozwoju danej gałęzi transportu - stąd inne wymagania dla transportu konnego, a inne dla autobusów. Nie trudno dojść do wniosku, że korzystanie z dworca należy własnie do takich minimalnych standardów. Podobnie jak zaopatrzenie busów w pasy bezpieczeństwa, NIE ZABIERANIE NADMIERNEJ LICZBY PASAŻERÓW, jak i wiele innych wymogów, którym większość busiarzy uchybia. A bierze się to właśnie z dzikiego kapitalizmu i chorych układów, które powodują, że busiarze chcą zarabiać na równi z adwokatami, lekarzami, czy innymi przedstawicielami dobrze opłacanych profesji. Nikt oczywiście im nie broni, ale nie powinno się to odbywać na drodze łamania prawa, bo to jest NIEDOPUSZCZALNE.
Zachęcam do wysyłania donosów do Urzędu Skarbowego. Trzeba zrobić porządek z busiarzami!!! Mieszkańców Gminy jest więcej niż busiarzy - a niezadowoleni są prawie wszyscy (o ile nie wszyscy) klienci busów. Jeszcze raz powtórzę - brak paragonów to najmniejszy mankament zw. z busami, ale można go zwalczyć w bardzo prosty sposób. Do wytoczenia sprawy przed sądem czy UOKiK potrzeba już większej inicjatywy...
Dodam jeszcze, że w położonych niedaleko Wadowicach władze udostępniły specjalną skrzynkę pocztową, gdzie można składać skargi na kierowców busów.
http://wadowice24.pl/wasze-artykuly/2439-mona-skada-skargi-na-busiarzy -
komunikacja@powiat.wadowice.pl
W Myślenicach również trzeba pomyśleć nad takim rozwiązaniem.
Nie chodzi o wyeliminowanie wszystkich, ale tych, którzy łamią prawo. Każdy chyba chciałby mieć normalny tramsport na trasie Kraków - Myślenice. Obecne standardy przypominają przewóz bydła. Jeżeli nie będzie protestów i inicjatywy oddolnej, to nie łudźcie się, że lokalne władze cokolwiek zrobią.
Z punktu widzenia ekonomicznego też nie widzę problemu: częste kontrole spowodowałyby, że busiarze przestaliby zabierać nadmierną ilość osób. Dzięki temu po pewnym czasie zwiększyłaby sie liczba busów, bo nagle okazałoby się, że jest nisza na rynku. Busiarze nie mogliby nadmiernie zwiększyć ceny przejazdu, dlatego że mogłoby to spowodować, że coraz większa liczba osób zacznie dojeżdżać do Krakowa własnymi samochodami.
Kilka lat temu pamiętam monopolistyczną nonszalancję kierowców PKS - teraz nie ma po nich śladu. Skoro dało się wykończyć PKS, to da się również zrobić porządek z busami - a wtedy będziemy mogli mieć szanse na normalny transport publiczny do Krakowa, zgodny z wymogami krajowymi i europejskimi.
Dla przeciwników jazdy ciasnymi bydłowozami polecam forum:
http://forum.miasto-info.pl/spoleczenstwo/1547,samochodem-osobowym-zamiast-ciasnym-busem.html
BUS - Bardzo Usrane Siedzenia
lub
BUS - Brud Upokorzenie Syf
Bardzo trafne :)
KasiaC cyt: BUS - Bardzo Usrane Siedzenia
lub
BUS - Brud Upokorzenie Syf
Bardzo trafne :)
Kochana gdzie Ty masz honor ,ambicję nie przystoi na kobietę, wstyd mi za Ciebie.
Może wstydź się za siebie nie za mnie. To był bardzo trafny cytat, a nie moje słowa.
Bardzo chętnie widziałabym podobnie jak to ma miejsce w Wadowickim, by Gmina Myślenice zrobiła podobnie i uruchomiła skrzynkę pocztową ze skargami na temat łamania przepisów skarbowych, drogowych przez Busy. należałoby tam pisać podpierając się dowodami i podając numer rejestracyjny busa, godzinę odjazdu, miejsce dojazdu i ew. filmik lub zdjęcia z komórki by skarga była ewidentna i udowodniona.
Myślę że jest to bardzo dobry pomysł i jeżeli czyta ten temat ktoś z Urzędu Miasta, prosiłabym o poddanie takiego pomysłu do władz. Myślę że Burmistrz będzie na tak, a tego typu donosy, będą rozstrzygane w pierwszej kolejności przez Urząd Skarbowy i Inspekcję Ruchu Drogowego.
Chciałam odpowiedzieć temu co pisze o żółtym Iveco, że nie odpowiedział dzień dobry kazałabym Ci wstać codziennie o 4 :30 rano i do 22:00 odpowiadać wszystkim dzień dobry z poza tym mógł przecież zwyczajnie nie usłyszeć. A co do biletu to uczepiłeś się poproś to dostaniesz większość ich nie chce ja jeździłam 5 lat busami dzień na dzień i tylko zaśmiecały mi kieszenie ciekawe czy w sklepie za każdym razem bierzesz paragon, a za jakość busów odpowiada nie kierowca tylko ich właściciele którzy często maja to gdzieś a kierowca u nich tylko pracuje i może zrobić tyle co nic a z czegoś też musi żyć
[quote=gość: k80] a za jakość busów odpowiada nie kierowca tylko ich właściciele którzy często maja to gdzieś a kierowca u nich tylko pracuje i może zrobić tyle co nic a z czegoś też musi żyć [/quote]
Zgadza się i właśnie to usprawiedliwia jego kradzież :)
chyba mnie źle zrozumiałeś chodzi mi o to, ze z czegoś musi żyć, że u nich pracuje a nie kradnie. chodzi mi że
NO BUS NO ACTA HAY
do lekarza wszystkie chore organizmy
a kto ten syf robi w tych busach siedzenia poklejone gumami zuzyte chusteczki czyscioszkek kasia
[quote=gość: Przypadkowy gość] No i jakiś koksiak może by postawili na tych busach....... [/quote]
Na dworcu jest ciepło i dlatego już dawno zrezygnowałem z jazdy z placbusów.
Piszesz o żółtym Iveco w związku z tym zastanawia mnie fakt, że ten samochód jeździ od paru dni, czy nie kieruje tobą jakaś osobista niechęć do kierowcy bo ja dojeżdżam do Krakowa z nim blisko od 10 lat. Piszesz o komunie ale chyba nie wiesz nic o tym ustroju. W czasie tym ludzie żyli skromnie, spokojnie, towarzysko wystrzegając się ludzi kapusiów, donoszących, piszących anonimy. Piszesz o złomobusach to chyba tez nie jesteś w temacie bo jak każdy samochód busy tez przechodzą przegląd techniczny, który jak mi wiadomo jest co 6 miesięcy a jeśli chodzi o czystość to nie kierowca je uświnił tylko pasażerowie kładąc na siedzeniach torby, plecaki i itp. a gdy kierowca zwraca im uwagę to się oburzają. a wracając do kierowcy Iveco to przez 10 lat jest punktualny, małomówny, a podczas nieraz ciężkich warunków atmosferycznych śnieżycy, gołoledzi zawsze szczęśliwie dowiózł nas na miejsce czego mu życzę w dalszym ciągu.
Pracowałem jako Busiarz (nienawidzę tego określenia) przez 2 lata. Jestem szczęśliwy, że udało mi się znaleźć inną pracę, że nie słyszę że jadę za wolno lub za szybko, że tu zabieram a tam nie że tu wysadzam a tam nie mogę, że w busie jest za gorąco albo za zimno. Koledzy trzymajcie się bo jeszcze nie znalazł się taki co by wszystkim dogodził.
ja mam takie pytanie jadąc busem do Krakowa bus został zatrzymany przez policję i kontrola trwała ok.15 minut. Ja przez tę kontrolę nie zdążyłem na określoną godzinę na do lekarza. Czy policja ma prawo kontrolować podczas jazdy czy na przystanku końcowym.